piotrkovski Opublikowano 28 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Witajcie, Przymierzam się do zakupu mojego pierwszego modelu RC padło na heli do wydania mam ok 150$, zakupy pewnie będę robił w HK skoro ceny są tam dość przystępne. Aparatura jaką wybrałbym to byłoby Turnigy 9x http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__8992__Turnigy_9X_9Ch_Transmitter_w_Module_8ch_Receiver_Mode_2_v2_Firmware_.html Powiedzcie mi dlaczego ceny na all zaczynają się od 300.- jak tutaj kosztuje to ok 160.- Co do modelu heli zdaje się na Was forumowicze średnio dużu, łatwy w pilotażu i ew. podatny na ulepszenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_S Opublikowano 28 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Bo wysyłka kosztuje ok 27$, allegro pobiera prowizję a sprzedający nie jest instytucją charytatywną... 150$ na aparaturę, pakiety, ładowarkę, heli + osprzęt + wysyłka + prawdopodobny VAT to chyba będzie mało. Ale tutaj wypowiedzą się spece od heli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 28 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 A czy ktoś z was orientuje się może czy jest możliwość odbioru osobistego na terenie NL? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robroy67 Opublikowano 28 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Nie ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_SGM Opublikowano 29 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2013 Ceny na Allegro są wyższe, bo wysyłka z HK kosztuje, potencjalnie jest jeszcze ryzyko cła i VAT, a ci co sprzedają na Allegro płacą prowizje i coś w końcu chcą zarobić. Z Chin jest też ryzyko, że paczka Ci zginie no i nie wiem co wtedy będziesz w stanie załatwić w tym temacie, a jak kupisz coś niesprawnego, to ci powiedzą "odeślij do HK na swój koszt" co jest równoznaczne z "wyrzuć na śmietnik". Kupując w PL masz jakby to powiedzieć większe prawa... Jak chcesz się uczyć możliwości jest wiele, jedni będą doradzać śmigłowiec z dwoma przeciwbieżnymi wirnikami (coaxial) inni zabawki 3ch bez zmiennego skoku łopat (fixed pitch) jeszcze inni, że im większy model tym lepszy (nawet spaliny), kolejni nowoczesne mikroheli sześciokanałowe (MCPX, różne Walkery, itp), no i last but not least elektryki klasy "450" (Align i podróby - HK, CopterX oraz innych firm). Najgorsze, że każdy ma trochę racji. W HK i w tej cenie nie masz wielkiego wyboru, raczej ich "450" albo mikrocheli FBL100, osobiście bym prostszych modeli nie ruszał. Ja jestem w sumie cały czas w trakcie nauki latania heli (loty postępowe, pierwsze pętle i koślawe beczki). Zacząłem od samolotów, potem były: E-Sky Lama V4 (bardzo szybko się nudzi, bardzo łatwy w pilotażu), E-Sky BeltCP V1 (niby "450", ale tragiczny model - awaryjny i trudny w regulacji), CopterX 450 (teraz mój "duży" heli), Walkera MiniCP Brushless (teraz mój "mały" heli). Na podstawie tej drogi wydaje mi się, że coaxial heli jest bez sensu, bo niczego nie uczy i bardzo szybko się nudzi (ale weź pod uwagę, że samolotami już latałem, więc miałem opanowane kierunki), jaki byś nie miał model kup taki, żeby były dobrze dostępne części zamienne i żeby nie trzeba było długo na nie czekać (tutaj klony Align mają przewagę). Do nauki mój MiniCP (i podobne) wydaje mi się idealny: lata się jak w symulatorze, model jest bardzo ciężko uszkodzić, na dworze na trawie to w ogóle mało prawdopodobne, ma 3 kanałowe gyro - jest stabilny i nawet spory wiatr mu niestraszny. Ale fakt, że jak go wziąłem do ręki to już jakoś tam umiałem latać "450"... Jakbyś chciał takiego malucha to w HK jest zestawie z nadajnikiem Turnigy FBL100 ($118 z wysyłką), może mniej dopracowany niż Walkera, ale dość podobny w sumie i dużo tańszy. powodzenia! ps. Aha... nawiązując do tematu...pamiętaj, że śmigłowiec R/C to nie jest zabawka, no, może i jest, ale dla dużych/"mądrych" dzieci, nawet helik klasy "450" w niesprzyjających warunkach może poważnie uszkodzić ciało, a jakbyś ty lub obserwator nieszczęśliwie dostał węglową łopatą w szyję to R.I.P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 29 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2013 Nie wiem czy dobrze kombinuję, ale chyba wolałbym jednak z tamtą aparaturą, wydaje się być bardziej rozwojowa. A model HK 500 TT?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpachla Opublikowano 29 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2013 Zacznij od wypadu na lotnisko modelarskie. Modelem klasy 500 nie ulecisz nawet 5 sekund. Do nauki to coś w stylu FBL 100. Na bank rozbijesz ale straty będą mniejsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_SGM Opublikowano 31 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 Każdy kombinuje jak mu pasuje. Turnigy 9x to dobra aparatura, która starczy Ci na wiele lat. Problem z nią jest tylko taki, że jest mało intuicyjna a instrukcji dobrej do niej po prostu nie ma (jak ktoś ma to proszę PW (może być angielska), bo polskie widziałem dwie i obydwie są bardzo niewyczerpujące). Żeby Cię jeszcze bardziej zniechęcić i namotać, to jeszcze dodam, że modele typu HK czy CopterX są fajne na papierze, a jak dostaniesz swój egzemplarz, to może mieć wadliwe części bądź w ogóle o czymś zapomną. Także procedura z takim modelem jest raczej taka, że jak dostaniesz swój to musisz trochę poszperać w necie i zwrócić uwagę na niektóre elementy, część części od razu warto wymienić na oryginalne Align. Zwróć uwagę, że na początku napisałem "może" - to ruletka. Mój CX450 był w zasadzie okej (drobne niedociągnięcia, ale i tak latał i się w powietrzu nie rozpadał), ale znam osobiście przypadki, że było inaczej. Z "prawdziwymi" (6ch, "450"+) helikami w ogóle problem jest taki, że jak nie umiesz latać, to ciężko je dobrze złożyć i wyregulować, a jak nie umiesz wyregulować, to ciężko się nauczyć latać i kółko się zamyka. Na pewno są wyjątki urodzonych pilotów i wybornych mechaników, ja niestety nie należę do żadnej z tych grup, więc piszę przez pryzmat swoich doświadczeń. Ogólnie w tym temacie wskazany jest albo wielki talent, albo duży upór, do tego dużo symulatora PRZED pierwszym lotem, a już najlepiej doświadczony kolega, który pomoże. Co do "500" TT, to można i tak (patrz wyżej, "jakość" HK). Tylko licz się z tym, że naprawy takiego helika kosztują - nie trzeba tu wielkich kraks, wystarczy dotknięcie łopatami trawy albo twardsze lądowanie i już może być bardzo niemiło. Dodatkowo w śmigłowcach "TT" jest więcej do zepsucia, do nauki lepsze było by coś z napędem ogona poprzez pasek klinowy. . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeziorek74 Opublikowano 31 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 Każdy kombinuje jak mu pasuje. Turnigy 9x to dobra aparatura, która starczy Ci na wiele lat. Problem z nią jest tylko taki, że jest mało intuicyjna a instrukcji dobrej do niej po prostu nie ma (jak ktoś ma to proszę PW (może być angielska), bo polskie widziałem dwie i obydwie są bardzo niewyczerpujące). Żeby Cię jeszcze bardziej zniechęcić i namotać, to jeszcze dodam, że modele typu HK czy CopterX są fajne na papierze, a jak dostaniesz swój egzemplarz, to może mieć wadliwe części bądź w ogóle o czymś zapomną. Także procedura z takim modelem jest raczej taka, że jak dostaniesz swój to musisz trochę poszperać w necie i zwrócić uwagę na niektóre elementy, część części od razu warto wymienić na oryginalne Align. Zwróć uwagę, że na początku napisałem "może" - to ruletka. Mój CX450 był w zasadzie okej (drobne niedociągnięcia, ale i tak latał i się w powietrzu nie rozpadał), ale znam osobiście przypadki, że było inaczej. Z "prawdziwymi" (6ch, "450"+) helikami w ogóle problem jest taki, że jak nie umiesz latać, to ciężko je dobrze złożyć i wyregulować, a jak nie umiesz wyregulować, to ciężko się nauczyć latać i kółko się zamyka. Na pewno są wyjątki urodzonych pilotów i wybornych mechaników, ja niestety nie należę do żadnej z tych grup, więc piszę przez pryzmat swoich doświadczeń. Ogólnie w tym temacie wskazany jest albo wielki talent, albo duży upór, do tego dużo symulatora PRZED pierwszym lotem, a już najlepiej doświadczony kolega, który pomoże. Co do "500" TT, to można i tak (patrz wyżej, "jakość" HK). Tylko licz się z tym, że naprawy takiego helika kosztują - nie trzeba tu wielkich kraks, wystarczy dotknięcie łopatami trawy albo twardsze lądowanie i już może być bardzo niemiło. Dodatkowo w śmigłowcach "TT" jest więcej do zepsucia, do nauki lepsze było by coś z napędem ogona poprzez pasek klinowy. . Brak intuicyjności w TGY 9X to mit. Znam osoby, które twierdzą, że w porównaniu z innymi aparaturami TGY jest nieprzyzwoicie intuicyjna. Mam tę aparaturę, ale nie mam porównania z innymi. Ja ją chwalę, bo na razie mnie nie zawiodła, a latam trzeci sezon. Następny mit, to CopterX. Mam tego helika klasy 450 i nie mam mu nic do zarzucenia. Praktycznie na nim stawiałem swoje pierwsze kroki z heli. Oczywiście z ogromnym rozsądkiem i ostrożnością. A wymiany na inne elementy są podyktowane raczej kretami i dostępnością części niż niedoróbkami. Zgodzę się co do jednego - helikoptery 6-cio kanałowe, to nie są zabawki. Są wręcz niebezpieczne w rękach ludzi nie umiejących latać. Jeśli chcesz zacząć zabawę z modelami RC, to odpuść sobie na razie helikoptery i kup jakiegoś niedrogiego wolnolatającego górnopłata. Dlaczego ? ano dlatego, że kupowanie dużego helikoptera 3,4-ro kanałowego, to wyrzucenie kasy w błoto. A za 150$ niestety nie kupisz nawet podstawowego wyposażenia do latania helikopterem 6-ciokanałowym. Bez przygotowania, twój lot helikopterem potrwa 3 sekundy i te 150$ będziesz potrzebował na naprawy. I nie ma tu większego znaczenia czy napęd ogona to pasek czy wałek. Nawet dotknięcie łopatami ziemi, kończy się często skrzywieniem szpindla, wału, wykruszeniem zębatki, o łopatach nie wspinając. Poza tym, jak pisałem wyżej - względy bezpieczeństwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 2 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 A nie ma możliwości latania 4ch na aparaturze TGY 9X? chodzi o to że ten sprzęt mi (chyba) odpowiada i jego raczej podczas lotu nie uwalę, a kilku aparatur nie chce kupować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_SGM Opublikowano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 Brak intuicyjności w TGY 9X to mit. Znam osoby, które twierdzą, że w porównaniu z innymi aparaturami TGY jest nieprzyzwoicie intuicyjna. Mam tę aparaturę, ale nie mam porównania z innymi. Ja ją chwalę, bo na razie mnie nie zawiodła, a latam trzeci sezon. Następny mit, to CopterX. Mam tego helika klasy 450 i nie mam mu nic do zarzucenia. Praktycznie na nim stawiałem swoje pierwsze kroki z heli. Oczywiście z ogromnym rozsądkiem i ostrożnością. A wymiany na inne elementy są podyktowane raczej kretami i dostępnością części niż niedoróbkami. Różni ludzie, różne doświadczenia i podejścia. Nie powtarzam rzeczy wyczytanych w sieci tylko opieram się o WŁASNE doświadczenia. piotrkovski - nie daj się zniechęcić od razu na wstępie ;-) chcesz śmigłowiec, kupuj śmigłowiec, tylko dołóż wszelkich starań, żeby sobie i nikomu innemu krzywdy nie zrobić; co do 4ch to osobiście nie znam takich, które się bindują z TGY9x, może się ktoś inny wypowie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oki188 Opublikowano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 Ja niestety nie spotkałem się z modelami które bindowały by się z 9x jeśli już to wiem że w modelach lama V3, V4, Biglama firmy esky- można oddzielić odbiornik od modułu wykonawczego podpiąć własny odbiornik od 9x i na tym latać. Wyżej padł model HK500 może i HK robi dobre modele ale jakość aluminiowych części pozostawia wiele do życzenia. Będziesz musiał kilka części zastosować od Aligna aby model miał ręce i nogi a przy okazji Ciebie lub obserwatorów nie pokaleczył. oczywiście nie zapominaj o symulatorze to podstawa i bez tego nawet nie zabieraj się za heli gdyż jak mówili przedmówcy lot będzie trwał nie więcej jak 5 sekund. Następny mit, to CopterX. Mam tego helika klasy 450 i nie mam mu nic do zarzucenia. Praktycznie na nim stawiałem swoje pierwsze kroki z heli. Oczywiście z ogromnym rozsądkiem i ostrożnością. A wymiany na inne elementy są podyktowane raczej kretami i dostępnością części niż niedoróbkami. Niestety Niedoróbki się zdarzają nawet i w Copter-X w testowanym przeze mnie egzemplarzu na dzień dobry do wymiany było koło główne i napęd ogona z koła głównego nie dość że zębatki nie były w osi (miały bicie góra dół) ahh i te drewniane łopaty hehe może teraz poprawili się z częściami ale i tak Aligna podzespoły nie są na tyle drogie aby z nich nie skorzystać a jakościowo są dużo lepiej wykonane. Od siebie powiem tak. Jeśli chcesz bawić się w heli zacznij od modelu coaxial aby wyrobić sobie odruchy, kolejny etap to klasa 450 (niestety 250 jest dość nerwowa). Po opanowaniu tych klas można zacząć myśleć o większych klasach 600, 700. Faktem jest większy model = stabilniejszy ale w rękach niedoświadczonego pilota może narobić problemów. prosty przykład z życia wzięty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeziorek74 Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 A nie ma możliwości latania 4ch na aparaturze TGY 9X? chodzi o to że ten sprzęt mi (chyba) odpowiada i jego raczej podczas lotu nie uwalę, a kilku aparatur nie chce kupować Ja Cię jednak będę zniechęcał do latania heli ze względu na Twój brak wiedzy w dziedzinie RC. Spróbuję jednak parę rzeczy wyjaśnić. Jeśli mamy radio 8-9 CH (np TGY9X), to możemy go używać do sterowania modelami nawet 3CH. Problemem jest tu zgodność odbiornika z nadajnikiem (celowo używam prostego języka). Z modułem, który jest w TGY9X współpracują odbiorniki Turnigy 9X8C, HK TR6A (6CH) V2 i HK GT2 (3CH) i podobno inne, ale nie testowałem. W nadajniku tym można również używać innych modułów i współpracujących z nimi odbiornikami, ale to temat na dłuższe wyjaśnienia. To tak krótko o radiu. W modelach-zabawkach (Lama, BigLama i wiele innych coaxiali) z reguły nadajnik jest w komplecie z modelem. Jest to tak zwany zestaw RTF (ready to fly). Nie potrzebujesz w tym wypadku żadnego dodatkowego nadajnika (nawet TGY). Inaczej sprawa wygląda w przypadku większych modeli (nazwijmy je nie-zabawkami). Tutaj wybór nadajnika i odbiornika należy do ciebie. I w tym momencie należy się zastanowić jakiego nadajnika potrzebujemy (ile kanałów). I w zasadzie im więcej kanałów tym lepiej (nigdy nie wiadomo jakim modelem będziemy kiedyś latać), tyle, że im więcej kanałów, tym drożej. Pytałeś o model HK500TT. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że to jest tylko tzw. KIT - czyli zestaw do samodzielnego złożenia w większości wypadków bez elektroniki. Za 100$ nie kupisz modelu klasy 500, a nawet klasy 450. Do zestawu potrzebujesz jeszcze silnika, regulatora, BECa, serw na tarczę, serwa na ogon, żyroskopu, łopat, pakietu (akumulatora), odbiornika, paru rzeczy wyposażenia (ładowarka, zestaw narzędzi) i worka części zapasowych. Przy modelu klasy 500 do tych 100$ szybko dopiszesz jeszcze jedno zero. Według mnie masz dwie opcje: dowiedz się gdzie najbliżej Ciebie ktoś lata helikopterem, pojedź tam, zapoznaj się z tematem i wtedy zdecydujesz, albo kup sobie za 300-400 zł jakiś model samolotu-trenerka RTF i dzięki temu zdobędziesz trochę wiedzy, a na helikoptery przyjdzie czas. W obu wypadkach nie zaszkodzi trening na symulatorze (nie piszemy tu o grach-symulatorach, tylko o prawdziwych modelarskich symulatorach typu Phoenix RC czy Aerofly). Zerknij też na PW, bo nie chcę tutaj promować innych portali. Piotrek_SGM - ja także nie powtarzam rzeczy wyczytanych w necie. Znam osoby (razem latamy), które mają inne apki i Turnigy i twierdzą one, że TGY jest bardzo intuicyjna. Ja mam tylko TGY, więc nie mam porównania, co również zaznaczyłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_SGM Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Piotrek_SGM - ja także nie powtarzam rzeczy wyczytanych w necie. Znam osoby (razem latamy), które mają inne apki i Turnigy i twierdzą one, że TGY jest bardzo intuicyjna. Ja mam tylko TGY, więc nie mam porównania, co również zaznaczyłem. Ja Ci nic nie zarzucam, mówiłem o sobie. Używałem kilku nadajników i takie mam zdanie jak wyżej. Każdy ma swoje preferencje i inne doświadczenia do porównań. W modelach-zabawkach (Lama, BigLama i wiele innych coaxiali) Tak dla ścisłości, chociaż i tak to nic nie ma do TGY9X: w E-Sky Lamie V4 35MHz w module 4in1 jest normalny odbiornik 35MHz PPM, więc można latać na dowolnym, "prawdziwym" radiu. Z kolei część (wszystkie?) małych modeli HK binduje się z TGY9X, problem w tym, że nie sprzedają samych śmigłowców bez nadajnika. piotrkovski: Jeszcze jedno mogę poradzić ewentualnie: kup sobie "na próbę" 4ch zestaw za $28,99 (tutaj) i zobaczysz czy Ci się to w ogóle podoba czy nie. I nie wnikaj czy się binduje (chociaż tak - binduje się) czy nie bo to kompletny śmigłowiec RTF. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 5 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Ja Cię jednak będę zniechęcał do latania heli ze względu na Twój brak wiedzy w dziedzinie RC. Myślę że jednak Rc nie jest jakąś elitarną sztuką, więc latanie, pływanie etp nie wymagają wiedzy (nie wiadomo jakiej) chyba że chodziło o brak doświadczenia O ćwiczeniach na symulatorze nie wspominałem, bo jest to dla mnie oczywista sprawa. No to aparaturę już mamy będzie to... turnigy x9 jak heli nie spasi to się spróbuje z czymś innym, ale najpierw to. zatem zostaje jakieś 100$, ew 200,- na jakieś śmigło, nie chce kurdupla którego ziew psa zdmuchnie, tylko coś większego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_SGM Opublikowano 6 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2013 R/C nie jest żadną elitarną sztuką, ale wiedzy jednak trochę trzeba a z doświadczenia lepiej korzystać innych, zamiast uczyć się na swoich błędach. Prawdopodobnie zdziwisz się ile i zadasz tu jeszcze 1000 pytań ;-) Skoro już wiesz, co chcesz i i tak nie słuchasz co piszemy, to będąc naiwnym i chętnym do pomocy zaproponuję ci takie "śmigło": 1) kit: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__23037__HK_450TT_PRO_V2_Flybarless_3D_Torque_Tube_Helicopter_Kit_Align_T_Rex_Compat_.html 2) silnik: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__9021__Turnigy_Typhoon_450H_2215H_Heli_Motor_3550kv_450_class_.html 3) regiel: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__11618__Turnigy_AE_45A_Brushless_ESC.html 4) system FBL: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__24522__ZYX_S_3_Axis_Flybarless_System_w_USB_Program_Adapter.html 5) pakiety: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=16478 Pozostało Ci wybrać 3 serwa na tarczę i 1 serwo na ogon, nie mam tanich, dobrych i sprawdzonych propozycji, więc poszukaj sobie sam, a być może komuś się zechce pomóc. Powodzenia i pochwal się jak idzie składanie i nauka! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 6 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2013 Postaram się Was tak nie zamęczać Proponowany zestaw zdaje się być najciekawszą opcją, jednak z aparaturą wyjdzie o jakieś 40$ ponad budżet... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_SGM Opublikowano 6 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2013 Jak chcesz taniej, to normalnie z flybarem: 1) kit: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__25193__HK_450TT_PRO_V2_3D_Torque_Tube_Helicopter_Kit_Align_T_Rex_Compat_.html 2) gyro: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__15318__HobbyKing_GA_250_MINI_MEMS_Gyro.html Żyro jest tanie, ale całkiem dobre, sam używam (loty postępowe, pętle, beczki; kolega latał też moim heli na plecach). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeziorek74 Opublikowano 8 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2013 Jasne, że to nie elitarna sztuka. Wprost przeciwnie - im nas więcej, tym weselej i zawsze można sobie nawzajem pomóc. Ja do proponowanego przez Piotrka zestawu dodam ze swojej strony, że na początku w moim Copterze założyłem "budżetowe" serwa: na tarczę http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__9392__Turnigy_MG90S_Metal_Gear_Servo_1_8kg_13_4g_0_10sec.html a na ogon http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__4696__GWS_Park_HPX_Servo_19g_05sec_3_6kg_JR_Plug_.html. Niestety w tej chwili obydwu brak w HK. Do nauki startu, lądowania i zawisów w zupełności wystarczą, chociaż nie jest to rewelacja. Potem zastosowałem na tarczy http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__10346__Corona_939MG_Digital_Metal_Gear_Servo_2_7kg_12_5g_0_13sec_.html a na ogon http://www.strefahobby.pl/product-pol-1747-ALIGN-DS520.html. Niestety poniżej pewnych kosztów nie da się zejść. A może z innej beczki. Kolega chaosmaker w innym wątku pisze o zakupie takiego modelu. http://nikogroup.pl/gigantyczny-f645-jednowirnikowy-sport-helikopter-zdalnie-sterowany-4ch-servo-pilot-z-lcd-p-261.html Zestaw 4CH RTF, ale duży i nie coaxial... Tutaj masz filmik z testów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 9 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 Spotkalem sie z modelarzem i ten podziela niektorych forumowiczy zdanie, ze jednak lepiej dla kompletnego laika bedzie zaczynac z modelem samolotu, i tak chyba sie przekonam do tego... Co szukac? Najchetniej zrobilbym go samemu, czy sa jakies nowe konstrukcje czy pozostaje wybrac pomiedzy tato 0 a rwd sakzo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi