Guest Columb Posted May 29, 2013 Share Posted May 29, 2013 Zastanawiam się czy taki sposób napędu sterów i lotek jak przewidział Graupner w swoim zestawie ASH-26e nie jest ciut za delikatny? Lotka zbudowana jest z raczej miękkiej balsy z rdzeniem styro a dźwignia z pręta aluminiowego fi 4 mm wklejona jak na rysunku. Czy w półmakiecie poza estetycznym aspektem taki napęd będzie wystarczająco wytrzymały czy raczej zastosować coś innego? Macie jakieś sprawdzone i proste rozwiązania? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcin81 Posted May 29, 2013 Share Posted May 29, 2013 Ja bym zaufał Tej firmie i niczym się nieprzejmował... firma Graupner nie robi modeli "eksperymentalnie". W moim przekonaniu modyfikacje są zbędne. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kkkamil Posted May 29, 2013 Share Posted May 29, 2013 To prawda, chociaż trójkąt ma zawsze rację . np.płytka laminatowa wklejona na żywicę Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtass_nt Posted May 30, 2013 Share Posted May 30, 2013 Daj spokój. Przytrzymaj lotkę ręką i wygnij albo wyrwij pręta. Zobacz jaką siłę potrzeba aby go ruszyć. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Columb Posted May 30, 2013 Share Posted May 30, 2013 Ja jestem tej starej daty nauczony montować solidne dźwignie trójkątne i stąd mój brak zaufania do takiego rozwiązania. Pewno nie było bu tematu gdyby miejsce wklejenia dźwigni było conajmniej z jakiejś twardej balsy i dlatego moje pytanie do "praktyków". Pręt pewno będzie siedział sztywno i nie wypadnie tylko obawiałem się że w razie jakiejś większej siły, np. w transporcie, ten pręcik szybciutko wypruje tą miękką balsę z racji mniejszej powierzchni podparcia ale może to są obawy na wyrost. Znam powiedzenie że lepsze jest wrogiem dobrego i po waszych opiniach zrobię wg planu a jak się okaże lipne to zrobi się powrót do sprawdzonych rozwiązań. Link to comment Share on other sites More sharing options...
tytan12 Posted May 30, 2013 Share Posted May 30, 2013 Ja jestem tej starej daty nauczony montować solidne dźwignie trójkątne i stąd mój brak zaufania do takiego rozwiązania. Pewno nie było bu tematu gdyby miejsce wklejenia dźwigni było conajmniej z jakiejś twardej balsy i dlatego moje pytanie do "praktyków". Pręt pewno będzie siedział sztywno i nie wypadnie tylko obawiałem się że w razie jakiejś większej siły, np. w transporcie, ten pręcik szybciutko wypruje tą miękką balsę z racji mniejszej powierzchni podparcia ale może to są obawy na wyrost. Znam powiedzenie że lepsze jest wrogiem dobrego i po waszych opiniach zrobię wg planu a jak się okaże lipne to zrobi się powrót do sprawdzonych rozwiązań. Ja,też jestem starej daty ,allle ,przy dzwigniach trójkątnych w razie awarii robi się się więcej szkody,a jak napisał Wojtek,okrągła w zupełności wystarcza i jest bezpieczniejsza ,a przy transporcie to nic na siłę, Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Columb Posted August 1, 2013 Share Posted August 1, 2013 No i zrobiłem jak "fabryka" zalecała, czyli wkleiłem pręcik aluminiowy. Muszę przyznać że dobrze spełnia swoją funkcję no i taka dźwignia mniej rzuca się w oczy. Przemyślałem słowa Wojciecha że "przy dźwigniach trójkątnych w razie awarii robi się się więcej szkody" i trudno się z nim nie zgodzić Dzięki wszystkim za pomoc a model już niebawem doczeka się oblotu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts