Skocz do zawartości

Bird of Time vs Cularis


Peter

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba nadszedl czas na zmiany.

Wynika to z kilku przyczyn.

Elaporowe samoloty/szybowce W trudniejszych warunkach nie daja rady.Wynika to moze

z tego ze latam ostatnio b. duzo i praktycznie w kazdych warunkach :crazy:

Nie bez znaczenia jest takze fakt,ze zuzywaja sie.Staja sie po czasie jakby troche ,,miekkie''.To efekt intesywnej eksploatacji.

Np. policzylem ze przez ostatni tydzien EG spedzil w powietrzu ponad 25 h !!!

Z perspektywy czasu moge powiedziec ze do ,,naszych'' celow sprawdzil sie Easy Star.Kolejnym byl Easy Glider.W/g mnie gorzej wypadl Cularis.

 

Opcje sa dwie.

http://www.dynaflite.com/airplanes/dyfa4502.html

 

lub

http://www.espritmodel.com/index.asp?PageAction=VIEWPROD&ProdID=2143

 

Ten ostatni jest w wersji z lotkami.

Bird of Time-dlaczego ten ?

W zasadzie juz mam gotowy setup do latania na wieksze odleglosci.

Problemem bylo tylko dluzsze utrzymanie sie w powietrzu i/lub ew. penetracja sporej powierzchni bez utraty wysokosci.Wydaje mi sie ze ten model moze mi to zagwarantowac.Tu w tej dziedzinie raczej nie mam doswiadczen,licze na komentarz szybownikow.BOT generalnie zostal skonstruowany do latania jako szybowiec,wiec tu mam maly dylemat ,jak zniesie dodatkowy ciezar ok. 400g plus silnik i baterie.

Nie chcialbym znowu powtorki z Cularisa.

Generalnie chodzi o jak najdluzsze utrzymanie sie w powietrzu,ale jesli obciazymy BOT

czy nie straci on swoich wlasciwosci lotnych-oto jest pytanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale jesli obciazymy BOT

czy nie straci on swoich wlasciwosci lotnych-oto jest pytanie ?

Tylko jak zapakujesz i polecisz odpowiesz na nie ;)

Ładny szybowiec (ten kształt skrzydeł :) ).

Nie jest trochę zbyt delikatny jak na to zastosowanie? Nie zniesie tyle co EG... choć same właśności lotne na pewno lepsze. Takze jeśli czujesz sie na tyle pewnie w lataniu FPV, ze każde lądowanie będzie dobre i planowane to na pewno warto spróbować.

 

Peter, 25h w tygodniu - to naprawde fantastyczny wynik :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche tam narzekaja na niego-skrzydla sie skladaja.No ale ja nie strzelam go z gumy.

Choc przy zakloceniach rozne moze pokazac figury.

U nas chyba nikt tym wynalazkiem nie lata,wiec nie ma kogo zapytac z ,,naszych''.

 

Mnie interesuje najbardziej sprawa-jak sie zachowa przy wiekszym obciazeniu ?

No z tymi ladowaniami to roznie.

Ostatnio zle sobie obliczylem ,model nad ziemia ladowal bez kontroli RC-na fail safe.

To nie pierwsze moje zgubienie sygnalu RC :crazy: ,ale pilnuje juz tego by latal nad laka 3x3 km.

Co ciekawe,poprawnie (ale troche szybko-z wiatrem) ,ale moze i masz racje ze BOT moglby tego nie przezyc.

Zapytam , moze ktos mial okazje ,,pomacac'' ten szybowiec i cos wiecej powie ?.

Chodzi o wersje ARF czyli te z laminatowym kadlubem.Kit ma skrzynke z balsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam niestety wrażenie że do FPV to takie konstrukcyjne skrzydełka nie są najszczęśliwszym wyborem. BOT pewnie nieźle lata ale przy swoiom małym obciążeniu, przy większym też latał by niezgorzej ale z wytrzymałością byłoby już marnie.

Modele laminatowe - z pewnością mocniejsze - ale twarde lądowanie mogłoby kończyć się dość kłopotliwą naprawą.

Obawiam się więc że w FPV EPP rulez ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjezdzamy z tematu BOT ostro :faja:

Cularis jest troche za delikatny.Kadlub z elaporu jest malo sztywny do takiej rozpietosci skrzydel.Jeszcze na zaprzyjaznionym forum , pisalem o jego wadach-pozniej uzytkownicy potwierdzili moje obawy.

Jedyna rada to klej i duzo wegla-po prostu powzmacniac go.

Kolejna wada (ktora wyszla po czasie) jest rozwarstwianie sie rur weglowych ktore pracuja jako bagnety.Wpuszczenie 4 cm rurki weglowej -dlugosc kontaktu bagnetu z wypustem plastikowym w kadlubie-prowadzi do tego ze rurki pekaja-same koncowki.Potem juz jest coraz gorzej , az do zlozenia sie skrzydelek wlacznie.Taka powierzchnia/ dlugosc polaczenia jest po prostu za mala do takiej rozpietosci.Teoretycznie kadlub powinien zapobiegac ruchowi sciskajaco/zginajacemu-ale to elepor,wiec juz wszystko jasne.Powinna byc takze pochwa na bagnet w skrzydle (wiekszosc tej wielkosci modeli tak ma)..Jest to chyba wada konstrukcyjna,bo w kazdym (szt 2) bylo podobnie.Jedyna rada jest wpuszczenie dodatkowego bagnetu przez kadlub (tak jak w EG,ES).Po przerobce,ta rura weglowa bedzie pracowala wlasnie jako pochwa na wlasciwy bagnet (dodatkowy). Posrednia przyczyna sa zatrzaski,ktore teoretycznie maja zapobiegac wysuwaniu sie skrzydel.Zgoda,przy skrzydle do 2m bylyby skuteczne,ale przy pracujacym skrzydle,gdzie kadlub nie jest sztywny,a raczej material w miejscu wlozenia skrzydel,powoduje ze robi sie luz w materiale.Kto mial elepor w rekach,ten wie,ze 1-2 mm luz to tolerancja normalna.Ten material bez problemu da sie scisnac w takich granicach bez utraty ksztaltu/wlasciwosci.Wystarczy 1mm do gory i 1 mm w dol. Zatrzask platikowy ma wlasnie zabek ok 2 mm.To juz lepszym rozwiazaniem (choc tez ulomnym) bylo zrobienie puzzla z polowek skrzydel.Wowczas ten luz w kadlubie nie powodowalby wysuwania sie polowek skrzydel,a jesli juz , to w inna strone-wektor sil skierowany tyl/przod-a tu juz trudniej zrobic luz na powierzchni przod 1 cm - tyl skrzydla 3mm.

Opisze ten problem niedlugo z fotkami.O pomysle z wtykami serw nie wspomne,juz chyba wszyscy zaniechali tego patentu,a mowilem ze tak bedzie (he he :lol2: )

No i na koniec jego wrednosc na przeciagniecia-po prostu musi szybko latac-co w goglach jest troche klopotliwe-zwlaszcza gdy musisz wyladowac polegajac tylko na obrazie z kamery.Obserwowalem b. dlugo cwiczebne przeciagniecia i doszedlem do wniosku ze pomoglyby wieksze stabilizatory (uszy).A chyba glowna wada jest to, ze skrzydlo nie jest sztywne,przy wiekszej predkosci zgina sie w V ,widac to golym okiem.Takze ster wysokosci,mimo ze orginalnie powzmacniany weglowymi pretami , musi byc sztywniejszy.

Albo flatter albo wrecz uginanie sie przy wiekszej predkosci -same koncowki.Powoduje wrecz zginanie dzwigni (w kadlubie) .Po rozebraniu kadluba,okazalo sie ze ciegno sie wygielo :lol2: , a ja szukalem przyczyny dlaczego SW reaguje coraz slabiej.

I ostania wada-wyciecie lotek i klap.Te dlugosci sa za duze-elapor (lotki i klapy) drgaja w czasie lotu.Sa po prostu za malo sztywne lub za dlugie.Po locie okazuje sie ze lotka potrafi sie odksztalcic ok. 0,5 cm na calej dlugosci.Z klapami jest lepiej , ale tez nie sa idealnie proste,rowniez sie wyginaja,choc juz nie w takim stopniu.

Sztywnosc belki ogonowej pomijam , bo to normalne ze peka przy SK.

Tak wiec jak widac sporo tych wad,jak na jeden model :faja:

Ale zaznaczam , ze sa to spostrzezenia laika,a modele mialy ekstra ciezar (ok 300-400 gr).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.