Skocz do zawartości

Da 60


Nielot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy jest ktoś kto serwisuje te silniki w naszym kraju? czy tylko producent?. Nie mogę też jednoznacznie uzyskać informacji o warunkach gwarancji w naszych sklepach.Silnik kupiony w USA (niestety)i jest problem bo w tym "doskonałym" silniku padło przednie łożysko :( przy piaście śmigła ! po dosłownie kilkudziesięciu lotach (mieszanka i paliwo było ok) Zgroza że tak wcześnie, w moich dwóch zdz-tach cylindry-pierścień tak ale dół silnika dalej ten sam po siedmiu sezonach! Proszę nie piszcie że śmigło, wyważenie, mało oleju itp. bo to nie pierwszy mój silnik. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej nowej 80-tce RVJ , padły łozysk po 5 godzinach :( poprzednia chodziła 5 lat i łożyska dalej dobre . Tyle ze serwis troche bliżej :)

Darek 5 godz. a w tym nawet nie wiem czy po dwóch.Docieranie, wiadomo zgodnie z ich szczegółową instrukcją i w górę. W czasie lotu tak "zajazgotał" że wylądowałem, za śmigo i wiadomo, kwadratowe kulki. Sam mogę go rozebrać ale hm. wiadomo: a jak łożysko obróciło się w obudowie? Koszty będą spore. Najciekawsze jest to że powoli żałuję że nie kupiłem chińczyka za połowę ceny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bubel może się zawsze trafić , u chińczyka też , jak na gwarancji to bym nie grzebał , odsyłać i niech naprawiaja , jak sam nie masz możliwości to gadaj z Wiesławem Chmielewskim , na pewno pomoże , sezon sie kończy to nie ma takiego ciśnienia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim silniku DA 60 również rozleciały się łożyska w korbowodzie, po około 6 godzinach pracy, silnik został naprawiony w serwisie na gwarancji, w połowie następnego sezonu uszkodzeniu uległy oba łożyska na wale. Nie wiem czy serwis wymieniał podczas naprawy wszystkie łożyska czy tylko te uszkodzone, nie mam też pewności czy silnik w ogóle był wysłany do serwisu przez sprzedawcę. Teraz wiem, że nie należy kupować nowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim silniku DA 60 również rozleciały się łożyska w korbowodzie, po około 6 godzinach pracy, silnik został naprawiony w serwisie na gwarancji, w połowie następnego sezonu uszkodzeniu uległy oba łożyska na wale. Nie wiem czy serwis wymieniał podczas naprawy wszystkie łożyska czy tylko te uszkodzone, nie mam też pewności czy silnik w ogóle był wysłany do serwisu przez sprzedawcę. Teraz wiem, że nie należy kupować nowości.

Za późno, mleko się rozlało :( A ja narzekałem na ZDZ-ty że kombinacje przy paleniu itp.Decyzja podjęta, wysyłam i czekam. Z półki ściągam mojego ZDZ50 i do końca sezonu jeszcze polatamy :D Pogada dzisiaj piękna. Dziękuję wszystkim, temat zamykam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.