malinn Opublikowano 13 Lutego 2007 Opublikowano 13 Lutego 2007 Napisałeś: ,,Co myślicie ? " To napisałem co myśle i nie zmienie tego żeby ci było lepiej. cytat: ,,Jak Ci się coś Malinku nie podoba to nie musisz zagladac do tego tematu Z tym servem na plastelinę to Ci coś pop... !,, Nie jestem z Tobą na ty!!! Po drugie to pożądne forum ,a nie chlew i należy sie zachowywać jak przystoi. Kultury nie masz za grosz widać. Jaki model taki jego Pan Odnosze wrażenie, że nie jesteś wogóle samokrytyczny, wręcz chamski.... Szkoda więcej gadać z Tobą, narka.
TEQ Opublikowano 13 Lutego 2007 Autor Opublikowano 13 Lutego 2007 Witam ! Jeśli odniósł o mnie Pan takie wrażenie to jest mi z tego powodu naprawdę przykro. Uważam że jestem bardzo samokrytyczny- jak mało kto i ten kto mnie zna lepiej mógłby się tutaj wypowiedzieć... Niestety ,ale nie można oceniac człowieka po jednym poście na forum. Jeśli chodzi o sam model to Pan sam napisał - (cytuje autentyczne słowa) "Modelik fajny nie ma co." więc zaprzecza Pan sam sobie... Pokazałem najgorsze ujęcia szybowca ,a z bliska wygląda znacznie lepiej ! Również jego właściwości lotne są naprawdę dobre pomimo strasznego wyglądu. Ma Pan swoje zdanie i to doceniam ,ale ja również mam swoje na temat całej sprawy i widzę to z zupełnie innej strony...
ertman_176 Opublikowano 13 Lutego 2007 Opublikowano 13 Lutego 2007 Mam 2 rady : Idz do modelarni sie zapisz i cie tam naucza podstaw albo sie sam weź za siebie i sie przyłóż do tej roboty ... Trzeba ci jeszcze naprawde wieleeeeeeeeeeee cierpliwości ale bez tego ani rusz ...
malinn Opublikowano 13 Lutego 2007 Opublikowano 13 Lutego 2007 Nie pisz mi na PAN bo to żenujące raczej i znów dowodzi twej złośliwości. Jestem Malinn lub kolega po prostu. Model był fajny i z tym sie zgodzę. Ładnie sie prezentował z zewnątrz i posząc ze jest fajny tak istotnie myślałem wtedy. Więc niewidze w tym nic złego. Jednak to co zobaczyłem co ma w środku odbiega dalece od modelarskich standardów i raczej się nie dziw , że to skrytykowałem. Mam nadzieje, że wyciągniesz jakieś wnioski i jak napisałem będziesz robił coraz lepsze modele. powodzenia :wink:
Tomek Opublikowano 13 Lutego 2007 Opublikowano 13 Lutego 2007 Pawle nie denerwuj sie . Kolega Malin z sczerej chęci pomocy powiedział co powiedział. Ty jeszcze masz sporo nauki przed sobą i takie niułanse jak chropowata taśma klejąca na kadłubie wydają sie nic nie znaczącym elementem. Zaś dla kolegi który walczy o kazdy gram w modelu i każdą nierówność szlifuje 30 razy to poprostu zgroza. Model już wyeksploatowałeś i z aerodynamicznego punktu powinienes zrobić minimum nowy kadłub z nowymi sterami. Wiem że początki są ciężkie i pierwsze modele nie dość że nie wychodzą piękne to na dodatek ich żywot jest "motyli" (kilkudniowy) Ja mogę dodać że mam na koncie modele co odbyły max 3 loty i po wszystkim-pozamiatane :oops: Nie ma co płakać za pierwszym modelem ,ani obruszać się za szczere słowa Malna tylko brać się za drugi model. Bebechy przełożyć z pierwszego. Teraz już wiesz jak poprawić kadłub żeby nos miał odpowiednią długość. Poza tym już mając pewne doświadczenie w lataniu pierwszym modelem unikniesz wiekszości kraks a model posłuży na dłużej. Mam nadzieje że odbierzeż pozytywnie wypowiedz kolegów na forum i zamiast się obruszać zabierzesz sie solidnie do pracy. A propo Patryka to nie raz oberwał odemnie po uszach za swoje "popisowe" numery z taśmą.
TEQ Opublikowano 13 Lutego 2007 Autor Opublikowano 13 Lutego 2007 Ja się nie denerwuję Jestem oazą spokoju.... Panie Tomku ma Pan rację że pierwsze modele wychodzą źle... Nawet mój post tego dowodzi :twisted: Model jest o dziwo wytrzymały ,i wybacza naprawdę wiele błędów początkującego. Przykładem jest mały wypadek mój -no nie do końca z mojej winy. Kuzynka się bawiła aparaturą ,i mi zreversowała wysokość :cry: Rzuciłem model ,leciał wysoko zaczoł troszkę opadac więc go "pociągłem" drążkiem... przez to model jeszcze bardziej zaczoł opadac ,a ja nie wiedząc co się dzieje jeszcze mocniej go ! efekt był taki że w ostatnim momęcie się skapłem że muszę "oddac" drążek ,ale to chyba za późno... Model udeżył pełnym impetem w ziemie ,tak mocno że aż servo padło... A na modelu tylko małe wgniecenie na dziobie !!!! Reasumując model nie powstał aby startowac w zawodach miss world a raczej żebym się nauczył latac ps. Właśnie kolega mi załatwia plany Jastrzębia :roll:
Motylasty Opublikowano 13 Lutego 2007 Opublikowano 13 Lutego 2007 Jako ToTotwórca z zaciekawieniem obserwuję dzisiejszą wymianę zdań pomiędzy kolegami. I w pełni zgadzam się z "treścią" wypowiedzi, jedynie "forma" momentami pozostawia trochę do życzenia. Odnosząc się do wypowiedzi : Reasumując model nie powstał aby startowac w zawodach miss world a raczej żebym się nauczył latac Takie podejście niestety nie wróży dobrze Twoim dalszym poczynaniom w jakiejkolwiek dziedzinie modelarskiej. Proponowałbym raczej przyjąć następującoą postawę : obojętnie jaki model, obojętnie z czego robiony , tani, drogi, ale zrobiony tak, jak gdyby miał to być ostatni model w życiu. Wtedy gwarantuję sukces i zadowolenie. Co byś wolał ?. Pochwalić się swoim znajomym miłą , mądrą , ładną i zgrabną dziewczyną, czy tylko miłą i mądrą ?
Diakon Opublikowano 14 Lutego 2007 Opublikowano 14 Lutego 2007 Ale się narobiło... Mariusz z SAU kiedyś powiedział: "Ładne modele ładnie latają". Malinn, ze spokojem . Tak "se" myślę: najwyższa już pora na nowego szybola!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.