Porferalfa Opublikowano 23 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 Mam problem z moim silnikiem. niedawno kupilem zestaw z HK. Silniczek wyglada jak KDA ale nie wiem dokladnie z jakiej jest firmy. Regulator 70A, samolot sbach 342 z EPO. Wywazylem silnik, podlaczylem wszystko do kupy i postawilem na ziemi zeby sprawdzic cala elektronike. po chwili dzialania silnik zaczal wydawac dziwne dzwieki, Uznalem ze to lozyska wiec wymienilem oba, niestety dalej ten sam efekt, silnik wywazony a daje dosyc mocne drgania. Po ok 5 sekundach pracy bez obciazenia ma temperature 40 stopni. Jesli krece nim bez elektroniki slychac jakby ocieralo sie o uzwojenie ale przez obudowe nie widac wystajacych kabelkow ani nic innego co mogloby to powodowac. jest to moj blad? musze to reklamowac? albo jest jakis sposob na zaradzenie? jesli bedzie potrzeba moge nagrac filmik pozdrawiam Was serdecznie i dziekuje za wszystkie odpowiedzi Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 23 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 Wywazylem silnik... Jak? Jeśli coś było nie tak z nowym silnikiem to z całą pewnością Twój błąd, że zacząłeś w nim grzebać. Chińczyki tak już mają, że czasem niefortunne ułożenie przewodów silnika i drut wewnątrz podchodzi pod wirnik. Jak już raz go rozebrałeś do zmiany łożysk to rozbierz raz jeszcze i obejrzyj czy z uzwojeniem wszystko w porządku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 23 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 To że silnik puszczony luzem bez śmigła się grzeje to normalne - mimo że prąd jest jałowy to jednak go rozgrzewa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 23 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 To że silnik puszczony luzem bez śmigła się grzeje to normalne - mimo że prąd jest jałowy to jednak go rozgrzewa. W kilka sekund do wyczuwalnej ręką temperatury - nie. No chyba, że autor tematu przesadza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porferalfa Opublikowano 23 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 Wywazylem silnik na magnesowej wywazarce wlasnej roboty. powinno byc ok, na szklankach tez probowalem. przed zlozeniem wszystkiego do kupy jeszcze sprawdzalem to uzwojenie. druciki nie byly przerwane ale miejscami mozna bylo je przesuwac, byly jakby luzniejsze. nie wiem czy to dobrze czy zle. sprawdzalem termometrem, pokazalo dokladnie 40,7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porferalfa Opublikowano 24 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Września 2013 chyba jeszcze dorobie sobie do mojej wywazarki 4 lozyska i na nich sprobuje bo sprobowalem znowu wstawic silnik na nia i okazalo sie ze znowu jest cos nie tak. oby to bylo tylko to. a jeszcze jedno pytanie. moga byc delikatne luzy na lozyskach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robroy67 Opublikowano 24 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2013 a jeszcze jedno pytanie. moga byc delikatne luzy na lozyskach? Nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porferalfa Opublikowano 24 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Września 2013 gdy mam zalozony caly silnik i ruszam rotorem na boki jest wyczuwalne takie delikatne cykanie ale trzeba do tego wlozyc troche sily wiec juz nie wiem czy to jest luz czy nie ma :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robroy67 Opublikowano 24 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2013 Najprawdopodobniej masz walnięte łożysko albo jakiś problem z samym osadzeniem łożyska w obudowie (lub na wale ale to mniej prawdopodobne).Nie uszkodziłeś czegoś przy wymianie łożyska?.Nie wcisnąłeś krzywo do obudowy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porferalfa Opublikowano 24 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Września 2013 wszystko weszlo dobrze, z lekkim oporem, wydaje mi sie ze tak powinno byc.. poczekam az wywazarka sie zrobi i moze wtedy rozwieje watpliwosci z wywazeniem:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 24 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2013 Dalej ciekawi mnie temat wyważania silnika. Nie słyszałem jeszcze aby z jakimś modelarskim silnikiem było tak źle aby trzeba go było wyważać. Bezsensem jest też wyważanie na magnesach - wirnik też ma magnesy i to dość silne. Na pewno zakłócą one proces wyważania. Co do łożysk. To łożyska wysokoobrotowe z dość dużym luzem. Lekkie cykanie na boki to nie problem pod warunkiem, że wszystko kręci się płynnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M.Ch. Opublikowano 25 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Dalej ciekawi mnie temat wyważania silnika. Nie słyszałem jeszcze aby z jakimś modelarskim silnikiem było tak źle aby trzeba go było wyważać. Bezsensem jest też wyważanie na magnesach - wirnik też ma magnesy i to dość silne. Na pewno zakłócą one proces wyważania. Zgadzam się. Ja akurat używam lepszych silników, ale nawet pierwszy Ray Pelikana mimo pewnej toporności i bardziej podatnych na grzanie łozysk nigdy nie wymagał wyważania. Nie słyszałem, żeby ktoś wyważał silnik... Może problem jest w źle wklejonym magnesie/magnesach, lub jakimś w nich ubytku. Popytaj na forum o silniki z HK. Wiem, że są lepsze i gorsze, podobnie jak z lipolami. Znajomy polecał mi Dualskay - przetrwały mu kilka ładnych kretów - zero problemów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robroy67 Opublikowano 25 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Dalej ciekawi mnie temat wyważania silnika. Nie słyszałem jeszcze aby z jakimś modelarskim silnikiem było tak źle aby trzeba go było wyważać. Bezsensem jest też wyważanie na magnesach - wirnik też ma magnesy i to dość silne. Na pewno zakłócą one proces wyważania. Co do łożysk. To łożyska wysokoobrotowe z dość dużym luzem. Lekkie cykanie na boki to nie problem pod warunkiem, że wszystko kręci się płynnie. Kolego,nie chrzań .Po pierwsze,do tego silnika nie jest potrzebne łożysko wysokoobrotowe.Po drugie- powiększone luzy promieniowe stosuje sie faktycznie do łożysk wysokoobrotowych ale nie tylko!!.Podstawowym kryterium jest temperatura pracy .Łożysko wykonane w normalnej klasie wytrzymuje do 120st.C.Wiesz że dzwonią,ale nie wiesz w którym kościele .Proponuję doczytać jak brak Ci prakryki i bez urazy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
f-150 Opublikowano 26 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2013 Cały czas zastanawiam się po co wziąłeś się za wyważanie silnika.A podstawowa sprawa która generuje drgania to śmigło i piasta.Dodatkowo model masz z EPO i znając życie przednia wręga doklejona jest do konstrukcji na jakimś glucie.W tych trzech rzeczach szukałbym powodu do drgań a nie w samym silniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porferalfa Opublikowano 26 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Września 2013 trzymam sam silnik wrece wraz z mocowaniem i drga. bede jeszcze myslal co zrobic. w ostatecznosci bede musial dopasowac jakis inny silnik ale wolalbym tego uniknac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M.Ch. Opublikowano 26 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2013 Cały czas zastanawiam się po co wziąłeś się za wyważanie silnika.A podstawowa sprawa która generuje drgania to śmigło i piasta.Dodatkowo model masz z EPO i znając życie przednia wręga doklejona jest do konstrukcji na jakimś glucie.W tych trzech rzeczach szukałbym powodu do drgań a nie w samym silniku. Tak dal ciekawości, miałem z nią problem w MiniMagu Multiplexa (wersja pod silnik sczotkowy). Oczywiście z miejsca zabrałem się do pakowania w niego bezszczotki (ok. 60 g) i okazało się, że telepie. Śmigło APC (po lekkim wyważeniu), kołpak Pelikana (prosty - wszystko OK). Problem był w grubości wręgi (z plastiku) a raczej jej sztywności. Gdy dorobiłem drugą wręgę z laminatu (skleiłem z oryginalną) z dwoma dodatkowymi mocowaniami do Elaporu - problem raz na zawsze zniknął (mimo latania na APC, Graupnerze, z kołpakiem, bez itp.) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi