instruktor Opublikowano 4 Grudnia 2008 Opublikowano 4 Grudnia 2008 Eter, eter jakieś kombinacje z załatwianiem a wystarczy zajrzeć tu http://www.modelarski.com/produkt-Paliwo_samozapłonowe_0,5L,633.html
jager Opublikowano 5 Grudnia 2008 Opublikowano 5 Grudnia 2008 http://www.chemik.aip.pl/ to adres sklepu gdzie się zaopatruje jak potrzebuje cos z chemi napisz do goscia zapytaj jak zalezy Ci na eterze ,ale pewnie cena nie bedzie niska .Dla człowieka który ma pojecie o chemi zrobienie eteru to żaden problem rzecz jasna -ale czy warto??
instruktor Opublikowano 5 Grudnia 2008 Opublikowano 5 Grudnia 2008 "Dla człowieka który ma pojecie o chemi zrobienie eteru to żaden problem rzecz jasna -ale czy warto??" ja dokończę czy warto ryzykować :devil:
Gość Anonymous Opublikowano 18 Stycznia 2009 Opublikowano 18 Stycznia 2009 ja o chemii pojęcie mam - z wykształcenia jestem chemikiem - i robienia eteru bym się nie podejmował, gra nie jest warta świeczki. Trzeba by było sporo w sprzęt zainwestować, a po drugie wcale nie byłoby to bezpieczne i łatwe. W szpitalach już raczej się go nie używa i coraz trudniej "załatwić" natomiast można kupić (około 20 - 30 zł za 1 litr) i nie jest to już tak skomplikowane jak kiedyś, trzeba jedynie kupić na jakąś firmę (jakąkolwiek) i napisać oświadczenie do jakiego celu zpostanie użyty (tylko nie do paliwa bo, większość firm handlujących nie chce się mieszać w dodatkowe podatki (akcyza i takie tam), "mycie sprzętu" lub "odtłuszcznie" załatwia sprawę). Nota-bene właśnie dodatek eteru pozwala na cudowną przemianę oleju opałowego w napędowy. Później cierpią nasze samochody, a mafia okradając skarb państwa zarabia w ten sposób krocie.... W chwili obecnej łatwiej o eter niż o dobrą naftę - ja osobiście używam Jet A-1 paliwa lotniczego i rycyny z apteki lub CASTROL-u "M". Właściwości paliwa można i należy poprawić jakimiś dodatkami kiedyś stosowałem azotyn amylu (własnej produkcji) lecz po fakcie śmierci kilku znajomych modelarzy (również używających azotynu własnej produkcji) w wyniku chorób nowotworowych (azotyny są silnie rakotwórcze) przerzuciłem się na DII (diesel ignition improver- do kupienia w stanach). Dla początkujących modelarzy zalecam kupno gotowego paliwa ze względu na to że jest: taniej, szybciej, bezpieczniej, łatwiej.... pozdrawiam i życzę powodzenia Paweł Praus
instruktor Opublikowano 18 Stycznia 2009 Opublikowano 18 Stycznia 2009 No i Paweł (osoba kompetentna) potwierdził o czym juz wiele razy pisałem , że samodzielne robienie eteru to totalna głupota
Gość Anonymous Opublikowano 19 Stycznia 2009 Opublikowano 19 Stycznia 2009 coś na temat eteru jeszcze mi umknęło, a mianowicie syntezuje się go z Etanolu!!, który primo - trzeba też kupić, (cena spirytusu jest pięciokrotnie wyższa od ceny eteru), nie mówiąc jużo tym że wydajność reakcji w której się eter otrzymuje też nie jest zbyt wysoka (duże straty spirtu) secundo - jeśli już mamy spirt to lepiej spożytkować w inny, przyjemniejszy sposób, a eter sobie kupić jakby co... taaak to na dziś by było na tyle, a teraz oddalę się w celu oceny wartości smakowych napoju opartego właśnie na etanolu (właśnie testuję Jacka Danielsa i nie potrafięwyjść z zachwytu...., a tak przy okazji to robię aktualnie formę na śmigła pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych
instruktor Opublikowano 19 Stycznia 2009 Opublikowano 19 Stycznia 2009 osobiscie wolę Balantine lub o dziwo ,włoską Brandy
karlem Opublikowano 19 Stycznia 2009 Opublikowano 19 Stycznia 2009 ...a niech Was drzwi ścisną :wink: , o materiałach pędnych im się zachciało pogaduszek i to akurat jak ja jutro rano muszę jechać, no!!! :twisted: Gdzie jest moderator ja się pytam, no gdzie??? PS. Zawsze preferowałem krystalicznie czyste i nie "perfumowane", a ostatnio jakoś podejrzanie dobrze mi smakuje James Cook :oops:
instruktor Opublikowano 19 Stycznia 2009 Opublikowano 19 Stycznia 2009 Karolku z tych paliw, to 'Kapitan Morgan" najlepiej "odpala"
Ładziak Opublikowano 19 Stycznia 2009 Opublikowano 19 Stycznia 2009 Haalooo! Przypominam, że nie mamy limitów wiekowych forowiczów!
Gość Anonymous Opublikowano 19 Stycznia 2009 Opublikowano 19 Stycznia 2009 forma zalana, a co do eteru to przypomniała mi się anegdota zasłyszana od jednego z czołowych polskich makieciarzy dotycząca pozyskiwania eteru, a mianowicie razu pewnego podczas ściągania z beczki poprzeż wąż (oczywiście ustami trzeba było pociągnąć aby już za moment samo leciało) tenże modelarz zagapił się i wypił odrobinkę eteru. Zapytany później jak się czuł powiedział tylko że ok, ale gdyby ktoś mu wałem zakręcił to pewnie by zaskoczył. I tym wesołym akcentem kończę na dzisiaj. papa
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.