sebarc Opublikowano 6 Marca 2008 Opublikowano 6 Marca 2008 sebarc napisał/a:Ja bym się bał latać na DX7 np. modelem extry 2,6m, do takich mniejszych modeli to jeszcze ale dla wiekszych to już nie. O,to jest fachowa ekspertyza,poparta doswiadczeniem (lat 15-w sumie) Cena mowi sama za siebie, za taką cene radio nie może byc dobre, tym bardziej ze to 2,4GHz,a doswiadczenia mam już 8 lat ;] sebarc napisał/a:Mam jedno pytanie dla posiadaczy DX'a 7, czy te radio to jest Made in China, Malaysia, Korea czy jeszcze jakis inny kraj? A jak byloby z Tajwanu to co ? Widziałem 2 lata używanej futaby 9CAP (made in taiwan) jak ją widziałem to nie potrafiłem spowrotem do domu trafić. sebarc napisał/a: i czy te radio ma coś wspólnego z JR. Zapewne masz radio JR no tak, posiadam radio JR, a pytam się dlatego że DX jest bardzo podobne do MX12/16 i w sklepie na obrazku pewnego odbiornika ujrzałem logo JR, a dokładniej to tutaj http://www.hobbycity.com/hobbycity/store/uh_viewItem.asp?idProduct=5543 sebarc napisał/a:jak jest z Malezji, to raczej ma coś wspólnego z JR, może kiedyś sobie kupie to radio na próbe, a jak nie bedzie mi odpowiadać to go sprzedam (raczej na nim nie strace ) A ten post to juz calkiem na temat-ale jaki ? Radia Graupner/JR są produkowane w Malezji i Japonii , wiec raczej wątpliwe żeby przenieśli się do fabryki w Chinach. I tak wlasnie rodza sie legendy (czasem zle) tworzone przez pietnastolatkow w wolnejchwili. a co ma jedno do drugiego?? czyli jak miałbym 30 lat to bym takiego czegoś od ciebie nie uszyłyszał, tak? coś widze że tutaj na tym forum osoby poniżej jakiejs grupy wiekowej są inaczej traktowani. Nigdy nie będę miał przekonania do 2,4GHz i tyle, i na pewno nie jestem sam w tej grupie, zobaczymy co będzie za 5 lat jak dookoła nas będzie co 1km nadajnik sieci bezprzewodowej lub jakieś inne wynalazki wtedy będa znów wszyscy przechodzić spowrotem na 35MHz, każdy ma swoje zdanie na temat 2,4GHz.
Gość slawekmod Opublikowano 6 Marca 2008 Opublikowano 6 Marca 2008 Z używaniem futaby prze dwa lata to nie wiem o co Ci chodzi Sebastian.Używałem 7 lat Graupnera MC-14 i jak go sprzedawałem wyglądał jak nowy,Futabę 9-tkę mam już drugi rok i jest ok.Kwestia dbania o sprzęt i to cała polityka.Wszystko jest robione w Azji teraz. Mam Icoma W32E robionego na zamówienie w Japonii (czekałem 2 miesiące zanim mi soft wgrają odpowiedni).No i mam na nim napisane Made in Japan.Za to że uparłem się na ich firmę napisali mi podziękowanie i wyposażyli radio we wszystkie możliwe opcje( DTMF,CTCSS i jeszcze coś tam) I co się okazuje , ze w tym japońskim radiu wytarła się klawiatura po 3 miesiącach użytkowania.W sumie bzdet ale wkurza.Made in Japan nie zawsze znaczy The Best.
sebarc Opublikowano 6 Marca 2008 Opublikowano 6 Marca 2008 tu akurat przyznam racje mam icoma IC706 i obudowa jest już w fatalnym stanie, ale miałem okazje kupić 9CAP od pewnego kolegi z forum, była używana a jej stan był tragiczny, boki obudowy były białe (poprostu farba sie roztarła) niektore przyciski ciezko juz chodziły i ogolnie jej stan nie był zaciekawy, być może zalezy to jak użytkownik dba o radio ale ja nie mam zaufania do chiny i taiwanu, miałem już tyle rzeczy z chin które sie uszkodziły po krótkim czasie że poprostu zawsze jak cos kupuje spoglądam na "Made in.." oczywiście są też produkty z chin dobrej jakości ale to są jednostki...
Gość slawekmod Opublikowano 6 Marca 2008 Opublikowano 6 Marca 2008 Jak masz JR-a to otwórz go i powyrzucaj wszystko z napisem Malezja, China, Tajwan.Japońska zostanie Ci tylko nalepka Made in Japan. W sprawie konserwacji: mechanizmy drążków i przekładnie w serwach smaruję smarem teflonowo-silikonowym (do smarowania mechanizmów magnetowidów).Znacznie poprawia to kulturę pracy szczególnie tych drugich.
Paweł.X Opublikowano 6 Marca 2008 Autor Opublikowano 6 Marca 2008 Sebastian nigdy nie mów nigdy. Skąd wiesz jakie będziesz miał przekonania, i jaka będzie sytuacja za te kolejne 15 lat, czy może nawet mniej. Jeszcze jedna sprawa, nikt tu nikogo inaczej nie traktuje z powodu wieku czy predyspozycji odnosisz mylne wrażenie.
sebarc Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 W aktualnej chwili 35MHz dominuje. Być moze jak wszyscy dookoła będa mieli 2,4GHz i będe widział że nie mają żadnych problemów(chociaż wątpie w to), wtedy może się skusze. slawekmod: Jak masz JR-a to otwórz go i powyrzucaj wszystko z napisem Malezja, China, Tajwan.Japońska zostanie Ci tylko nalepka Made in Japan. Moje radio akurat jest Made in Malaysia, i akurat do tego kraju nie mam żadnych zastrzeżeń, , wszystko się dobrze spisuje.
radek872 Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 To ,że pisze made in cos tam to znaczy jedynie ze zostało tam wyprodukowane ,ale o tym skąd pochodza elementy danego towaru nie psize a 90% elektronicznych elementów produkują Chinczycy
sebarc Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 wyprodukowane i skladane, a własnie to drugie ma duze znaczenie
radek872 Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 Uwierz mi ,że małe Chinskie łapki w skłądaniu takich drobiazgów sa najlepsze i najszybsze.Jest jeszcze cos takiego w kazdej fabryce jak kontrola jakosci i firma Graupner czy Futaba nie pozwli sobie na wypuszczenie bubli.Obecnie wszystkie firmy przenosza swoje fabyki do Chin i wychodzi im to znacznie taniej dlatego mozesz kupic radio z synteza za 999zł gdyby taka fabryka była np Angli nikt za takie pieniądze jak w Chinach nie poszedł by do takiej pracy więc firma w tym wypadku jest zmuszona dostosowac sie do stawek wynagodzenia jakie panują w danym kraju a radio automatycznie kosztuje wiecej bo koszty produkcji rosną logiczne. Nie dziwie sie ,że wiekszosc firm tak robi bo przy odpowiedniej kotroli jakosci i przeszkoleniu pracowników wspópraca z Chinami całkiem dobrze sie układa.
Gość slawekmod Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 Chyba zapomnieliście ,że to nie ja zadałem pytanie na temat pochodzenia radia.Mnie to nie przeszkadza że mam radio z Taiwanu,Chin czy Malezji.Dla mnie to ono ma działać prawidłowo, mam gwarancję sprzedawcy a jak upłynie jej termin to się będę wtedy zastanawiał co zrobić jak padnie.Poważne firmy pewnie dbają o kontrolę jakości (oby).
bartek-91 Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 W aktualnej chwili 35MHz dominuje. Być moze jak wszyscy dookoła będa mieli 2,4GHz i będe widział że nie mają żadnych problemów(chociaż wątpie w to), wtedy może się skusze. Wszyscy ciągle piszą o zakłóceniach i że 2.4GHz źle się spisuje jednak coraz więcej osób się przesiada na 2.4. Wiele osób opisuje że w miejscach gdzie wielokrotnie mieli zakłócenia na 35MHz na 2.4 jest idealna cisza. Dużo osób najczęściej tych którzy nigdy nie mieli w ręce takiej apki pisze że aparatury 2.4 są zakłócane przez sieci osiedlowe a ja latam w samym środku osiedla helikiem gdzie sąsiedzi mają radiówki i model ani drgnie. Szczerze mówiąc nie spotkałem się jeszcze z opinią że model spadł bo było zakłócenie a w 35MHz słyszy się o tym dość często
baxter12 Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 Wszyscy ciągle piszą o zakłóceniach i że 2.4GHz źle się spisuje Nie przejmujcie sie, kiedys jak krowy nie mialy mleka to winni byli cyklisci, a nieco wczesniej we francji nikt nie wierzyl ze okret wykonany ze stali moze sie unosic na wodzie. Nieco pozniej rada miejska londynu nie chciala oswietlac domow gazem w obawie ze od goracych rur bedzie sie mozna oparzyc.. (dopiero potem sie przekonali ze rurami plynie gaz, a nie ogien) I tak to juz od lat zawsze znajduja sie ludzie ktorzy sa wrogami postepu. Dziwi mnie natomias ze tak mlodzi ludzie wykazuja tak male zainteresowanie nowinkami... Wrecz okazuja sie betonem... A walec historii i tak porusza sie do przodu.. baxter
darkarll Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 a ja latam w samym środku osiedla helikiem gdzie sąsiedzi mają radiówki i model ani drgnie a jak daleko odlatujesz modelem od nadajnika 300 - 500 m , bo myśle że jeśli helikiem to raczej 30 - 50 m , przy takiej odlełości raczej trudno o zakłucenia , nie jestem przeciwnikiem 2,4GHz ale co to za test jeśli model pawie dotyka antene nadajnika (musiałem zmienić swój post bo nie każdy zatrybił o co mi chodziło :crazy: )
HANS Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 odlatuje 300m - 500m ..... w centrum aglomeracji ..... :rotfl:
olo Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 ja odlatuje 300m - 500m ..... w centrum aglomeracji .. co w związku .......? Jak dla mnie to jesteś wyjątek i masz sokoli wzrok bo jeszcze nie widziałem żeby ktoś odleciał trzepaczką na 500 m.
HANS Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 a ty dla mnie jestes jasnowidz bez sukcesów.. skąd wiesz ze trzepaczką a nie szybolem ....... :rotfl: ? co w związku.....?
olo Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 a ty dla mnie jestes jasnowidz bez sukcesów.. skąd wiesz ze trzepaczką a nie szybolem ....... :rotfl: ? co w związku.....? W związku z tym przeczytaj post pod którym dałeś odpowiedź i będziesz wiedział
HANS Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 przeczytalem ..... w moim poscie nic nie pisze o heli ... moze to co mam pod kreską zawłądneło twoją intuicją ... wiem wiem- druga natura człowieka ... co w związku? :rotfl: :rotfl: a to w związku- że jeśli intuicja mówi ci żeby nie latać na 2.4GHz - - nie lataj ... ale daj na luz z docinkami/komentami jesli nie sprawdziles organoleptycznie czy to dziwadło działa ... Nie przejmujcie sie, kiedys jak krowy nie mialy mleka to winni byli cyklisci, a nieco wczesniej we francji nikt nie wierzyl ze okret wykonany ze stali moze sie unosic na wodzie. Nieco pozniej rada miejska londynu nie chciala oswietlac domow gazem w obawie ze od goracych rur bedzie sie mozna oparzyc.. (dopiero potem sie przekonali ze rurami plynie gaz, a nie ogien) I tak to juz od lat zawsze znajduja sie ludzie ktorzy sa wrogami postepu. Dziwi mnie natomias ze tak mlodzi ludzie wykazuja tak male zainteresowanie nowinkami... Wrecz okazuja sie betonem... A walec historii i tak porusza sie do przodu.. baxter baxter12 popopieram , mimo to konkwista wiecznie żywa :rotfl:
Paweł.X Opublikowano 7 Marca 2008 Autor Opublikowano 7 Marca 2008 Panowie spokojnie! To tylko dyskusja.
olo Opublikowano 7 Marca 2008 Opublikowano 7 Marca 2008 W Twoim poście nie piszesz o heli ale odpisałeś na post gdzie jest to napisane . Albo nie zrozumiałeś albo nie widzisz,jeżeli tego nie widzisz to nie mogłeś odlecieć trzepaczką na 500m. Co do reszty to wyciągasz błędne wnioski.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.