Kuba_s Opublikowano 30 Stycznia 2008 Opublikowano 30 Stycznia 2008 Witam, od dłuższego czasu chciałbym zbudować prosty model samolotu depronowego (kierunek,wysokość,lotki-obslugiwane 1 serwem) i chciałbym prosić o pomoc lub udostępnienie planów od razu zaznaczam, że chodzi o górnopłat. I nie za szybki. Rozp. ok. 100cm. Jestem początkujący więc chciałbym prosić o dokładne napisanie jaki silnik, regulator, aku, serwa bo naprawde nie mam pojęcia jak to podobierać. Z góry dziękuje za odpowiedź.
Gość Anonymous Opublikowano 30 Stycznia 2008 Opublikowano 30 Stycznia 2008 Poszukaj na forum modelu RWD by Skazoo, będzie w sam raz dla Ciebie, wałkowane milion razy, większośc możliwych konfiguracji sprzętu została też omówiona i budowa w conajmniej 10 wątkach razem ze zdjęciami.
roberts Opublikowano 31 Stycznia 2008 Opublikowano 31 Stycznia 2008 Dokładnie - RWD Skazoo bęzie najlepsze na początek, nie lata za szybko, jest prosty i tani w budowie. Ja osobiście latałem takim przy wyposażeniu prawie identycznym jak oryginał, jedyne co zmieniłem to śmigło na 10x8. Skrzydła zrobiłem w wersji ze wzniosem i bez lotek, z czasem jak latanie szło coraz lepiej dorobiłem lotki. Zastosowałem najtańsze serwa micro o wadze 9g, silnik Speed 400 6V z przekładnią i aku NiMh 8 cel. Powodzenia przy budowie i oblotach. Robert
Kuba_s Opublikowano 31 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 31 Stycznia 2008 Dziękuje za odpowiedź. A mógłby ktoś dokładnie opisać o co chodzi z tą przekładnią w silniku? To jest razem z silnikiem czy się kupuje osobno i czy to są różne czy tylko jakis jeden typ? Wiem, że dla wielu z was są to sprawy oczywiste ale wiele by mi to pomogło i myślę, że wielu początkujących modelarzy skorzystało by z tych wiadomosci. Pozdrawiam Kuba.
roberts Opublikowano 31 Stycznia 2008 Opublikowano 31 Stycznia 2008 Przekładnie zazwyczaj kupuje się oddzielnie. Tu znajdziesz przykłady: http://modele.sklep.pl/index.php?cPath=27_109 Jeśli chodzi o przełożenie to najlepiej trzymać się planów - generalnie im większe przełożenie tym mniejsze obroty śmigła ale za to większy moment obrotowy i dzięki temu można założyć większe śmigło.
Kuba_s Opublikowano 31 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 31 Stycznia 2008 Dziękuje za odpowiedź już mi się zaczyna temat rozjaśniać
emilfranek Opublikowano 31 Stycznia 2008 Opublikowano 31 Stycznia 2008 noto zaczyna ci sie rozjaśniac to bierz sie do roboty:P Ja tez jestem początkujący i kupił bym sobie troche depronu ale kasy niemam nawet niemam na płyte depronu:( kieszonkowego niemam a rodziców niemam co prosic o kase i jestem w kropce bo chciał bym cos zbudowacv a niemoge :/
elektron Opublikowano 31 Stycznia 2008 Opublikowano 31 Stycznia 2008 Nigdy nie ma kropki z ktorej sie nie moza wyrwac Powtarzam to kolejnemu poczatkujacemu ! PRACA PRACA i jeszcze raz PRACA. I nikt mi nie wcisnie ze nie mozna jej znalesc.. Sam zaczynalem od roznoszenia ulotek a teraz daje czadu na 3 etaty + szkola
Krzako Opublikowano 31 Stycznia 2008 Opublikowano 31 Stycznia 2008 @Elektron Uwierz mi, że w wieku 14 lat nie łatwo o pracę . Sam szukałem czegoś na wakacje i nie znalazłem . Wymagany wiek: 16 lat.
Diakon Opublikowano 31 Stycznia 2008 Opublikowano 31 Stycznia 2008 No to nieźle :wink: . A wracając do modelu... Jak nie masz kolego kasy, to nie pchaj się w elektryki, bo napęd też kosztuje, tylko bierz się za szybowce. Wystarczy do nich prosta aparatura, w "skrajnych sytuacjach" nawet taka 2-kanałowa. Cóż, bardziej opłaca się kupować coś lepszego, np: 4-kanałowego, ale jak się kasy dużo nie ma, a chce latać RC (Radio Control jakby co ) to się inwestuje w to co się może. Poza sprzętem kupujesz w zasadzie tylko materiały na budowę. Na pierwszy(e) model(e) wystarczy depron, ale później powinno się kupić droższą już balsę... No ale modelarstwo nie jest raczej tanim hobby :? - tak bywa. ************* A co drugiego kolegi który nie ma podobno na depron - nie dasz rady wyciągnąć 5zł? Hola hola, chyba aż tak źle to nie jest. Sęk w tym, że aparatura, nawet taka najprostsza też kosztuje... więc pozostaną Ci tylko wolnolatające modele. Choć jakby nia patrzeć, od takich powinno sie zaczynać . I równocześnie poszerzać wiedzę w zakresie teorii, która jest niezbędna. No cóż, powodzenia!
emilfranek Opublikowano 1 Lutego 2008 Opublikowano 1 Lutego 2008 narazie na początek rozpoczne od czegoś takiego jak z napędem gumowym (taki model nie jest drogi,około 20zł góra z klejami)dopiero potem pomyśle nad jakoms aparaturą,i pomyślilmy nad jakims depronowym trenerkiem albo szybowcem,dobre na początek jest także skrzydełko ,,Zagi,,.Moi koledzi sie na nim uczyli i nawet sie nauczyli i tak pozatym jest ono ze styropianu i dzięki temu jest odporne na upadki!. A tak pozatym mam pipera do złozenia (złozone juz są skrzydła,statecznik poziomy,1 bok kadłuba i tyle)jest on napędzany gumą bądź silnikiem CO2. jak sie postaram to moze go dokończe! .a pozatym jak tylko bede miał troche kasy to kupię jeszcze jednego z napędem gumowym ale takiego ,,chudego,, i w dodatku za jekąs rozsądnom cene (20-30zł) a nie jak tego piperka za 90 zł ,to znaczy ja się zamieniłem z kolegą za 2 serwa ( 8g)
lukas Opublikowano 1 Lutego 2008 Opublikowano 1 Lutego 2008 Ale po co kupować jak można zrobić :wink: I przy tym trochę więcej się nauczysz niż przy jakimś gotowcu ;D
emilfranek Opublikowano 3 Lutego 2008 Opublikowano 3 Lutego 2008 słuchaj lukas , przemyślałem twoją wypowiedż zeby samemu zbudowac jakiegos gumiaka (chyba ze ci ocoś innego chodziło) i faktycznie postanowiłem zbudowac samemu modelik ,wykorzystałem to że miałem śmigło (napędzane gumą) jeszcze nowe nieurzywane ,troche balsy , i zrobione skrzydła (wzorowane na piperka tez gumowego) i odrazu zabrałem się do roboty i juz mam zrobiony kadłub skrzydła i stateczniki, generalnie zostało jeszcze obkleić wszystko i pomontowac do kadłuba .Ale jak to pech to i skonczył mi się klej :/ i niemam w domu zadnej zapasowej kropelki i jestem w kropce ,myślałem ze dzis polatam sobie a tutaj figa niepolatam! zobacze moze cos dzis przy nim podłubie zdjęc narazie niebedzie :/
Diakon Opublikowano 3 Lutego 2008 Opublikowano 3 Lutego 2008 Balsę klej Wikolem, najlepiej takim lepszym niż gorszym (bo takie się zdażają), ja używam introligatorskiego. CA (cyjanoakrylowy) traktuj może jako dodatek . Swoja drogą, nie warto absolutnie kupować "Kropelki", bo kleju masz tyle co kot napłakał, a cenowo nieopłacalnie. CA kupuj najlepiej jakieś 5g albo 20g - w zależności do jakiego masz "dostęp".
Kuba_s Opublikowano 15 Lutego 2008 Autor Opublikowano 15 Lutego 2008 A ja jednak zabrałem się za budowę RWD 5 z planów skazoo. Ale nie mialem listewek wiec tylko powycinałem cześci z depronu. A dzisiaj podjechałem z tatą do modelarskiego i kupiłem listewki a przy okazji tata okazał dobre serce i zasponsorował silnik, przekładnię i śmigło 10x7 (koleś w sklepie powiedział, że będzie dobre). Silnik to Graupner SPEED 400 6V z przekładnią 4,1:1. I tutaj mam do was pytanie: Jak mocować silnik do przekładni?? Wydaje mi się, że na wcisk bo nie ma żadnych otworów ale wolę się upewnić. I druga sprawa, w zestawie z przekladnią dali jakiś zielony płyn w maleńkiej tubce, co mam z nim zrobić? Pozdrawiam.
Kuba_s Opublikowano 15 Lutego 2008 Autor Opublikowano 15 Lutego 2008 Ale tryby są już czymś przesmarowane. Wydaje mi się, że to jest jakiś klej żeby nakleić taki mały trybik na ośkę silnika. Ale nie wiem.
Dawid_RC Opublikowano 15 Lutego 2008 Opublikowano 15 Lutego 2008 W tej zielonej tubce jest klej do przyklejenia koła zębatego na oś silnika.
roberts Opublikowano 15 Lutego 2008 Opublikowano 15 Lutego 2008 Wydaje mi się, że na wcisk bo nie ma żadnych otworów ale wolę się upewnić. Dobrze Ci się wydaje I druga sprawa, w zestawie z przekladnią dali jakiś zielony płyn w maleńkiej tubce, co mam z nim zrobić? A dostałeś też instrukcję do tej przekładni - ten zielony płyn to klej. Służy do wklejenia zębatki na oś silnika - o ile dobrze pamiętam to przed założeniem tej zębatki trzeba także skrucić oś silnika, bo wystaje za dużo. (przyz założeniu że to przekładnia firmy MPjet)
Kuba_s Opublikowano 16 Lutego 2008 Autor Opublikowano 16 Lutego 2008 Dziękuje za odpowiedź. Ale mam jednak problem z tą przekładnią. Nakleiłem tą małą zębatkę na ośkę ( nic nie skracałem ) i zamontowałem do przekładni, po prostu wcisnąłem silnik tak żeby nie tarło, i jak dodaje gazu to po pierwsze śmigło całe lata jakby miało zaraz odpaść a po drugie jest taki dziwny odgłos jakby świszczenie i terkotanie, jak zdejmę przekładnie to sam silnik chodzi gładziutko, aha i od tych wibracji silnik sie lekko wysunął. Więc uznałem, że tą ośke silnika trzeba skrócić, i tu pytanie do Was: Czym potraktować tą zębatkę na osi silnika żeby zeszła bo na siłę zdejmować nie chcę bo jeszcze się coś wygnie. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.