Skocz do zawartości

Śmigło do 3D 50ccm


Kubutek

Rekomendowane odpowiedzi

Kubatek, chyba 23x8 jednak będzie lepsze, problem w tym, że jedni wolą latać na 22x8 a inni wolą 23x8 (tych drugich jest chyba więcej). Najlepiej sprawdzić jedno i drugie i dopiero zdecydować, ale zakup dwóch śmigieł węglowych 22x8 i 23x8, żeby sobie testować na którym lepiej się lata to już naprawdę spory wydatek.

 

Marek, nie przejmuj się tak ;)) Do kompozytowego CARF'a drewniana fiala, czy xoar po prostu nie pasuje ;)) To już nieco inna, wyższa klasa modeli - więc i śmigła wyższej klasy nikogo w takich modelach nie dziwią. Dobry, markowy silnik 150cc to koszt nowej, gotowej do lotu pięćdziesiątki. Wcale mnie nie dziwi, że stosuje się do takich silników markowe i idealnie wyważone śmigła :)) Ale do pięćdziesiątek to nieekonomiczny wybór z ekonomicznego punktu widzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wyważenia to fiale są w miarę fajnie wyważone - zawsze sprawdzam po zakupie. Czasem potrzebne są delikatne korekty, ale wystarczy podszlifować lakier i jest ok. Co do Mejzika - wygląd może i fajny, ale jeśli latasz w miarę dużo to po czasie i tak zmatowieje i straci dawny blask. Jak dla mnie to śmigło dla bogatych emerytów, albo taki szpan jak się jedzie gdzieś na piknik czy na zawody :D

Rozmiarówka 22/8 czy 23/8 zależy od stylu latania. ALE, ja próbowałem różnych Fiali - 22/8, 22/10 i 23/8. Moje odczucia są następujące:

22/8 - fajnie się wkręca, moc wystarczająca,

22/10 dużo większa prędkość minimalna, samolot lata prawdziwiej(wolniej się rozpędza, ale maksymalna prędkość rośnie), troszkę nie pasuje do mojego stylu latania helikopterowego itp,

23/8 - mój zwycięzca, wkręca się podobnie jak 22/8, troszkę więcej mocy(musiałem przeprogramować krzywą gazu do zawisu po poprzedniku 22/8) i co najważniejsze mniejsza prędkość minimalna - większa powierzchnia oporowa podczas minimalnych obrotów, lądowania dużo przyjemniejsze i model szybciej hamuje.

 

Wg mnie silnik taki jak mój - DL-50 z chińskim canistrem z 23/8 działa idealnie, na puszce też było super, ale wolałem mieć tłumik komorowy który rzeczywiście można nazwać tłumikiem, a nie puszkę, która tylko pluje olejem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam również iż 23x8 to fajny rozmiar śmigła,lata się na tym dość wolno ale moc jest.

Miałem okazję ostatnio założyć Fialę 22x 8 i po locie momentalnie wróciłem do Xoara 23x 8 gdyż silnik wchodził na mega obroty ;) a efektywność taka sobie.W sprawie Mejzlika się nie wypowiem gdyż też uważam że to sporo kasy i nie mam, jednak z dyskusji z posiadaczami twierdzą oni iż to mało efektywne śmigło w zakresie małe/średnie obroty co być może jest prawdą, patrząc w Znojmo (100% śmigieł to Mejzliki) gdzie większość lotów 3 D to prawie pełen gwizdek..

Z drewnianych śmigieł polecam również Hawk 23x8 ,bodaj chińskie ale naprawdę wrażenia z lotu bardzo pozytywne(miałem,umarło :unsure:)

Ciekawi mnie też opinia (podobnych wizualnie do Xoarów,Vessów) na temat śmigieł Turnigy 3 D (bez śmiechu..) miał/ma ktoś ?

 

http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__17656__Turnigy_3D_Gas_Wood_Propeller_23x8.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23/8 - mój zwycięzca, wkręca się podobnie jak 22/8, troszkę więcej mocy(musiałem przeprogramować krzywą gazu do zawisu po poprzedniku 22/8) i co najważniejsze mniejsza prędkość minimalna - większa powierzchnia oporowa podczas minimalnych obrotów, lądowania dużo przyjemniejsze i model szybciej hamuje.

Tu w tej kwesti jeszcze lepiej sprawował się Vess 23A - prędkość minimalna jeszcze mniejza niż na Fialli 23x8 no i faktycznie może troszke lepiej sie zbierał ale jak sie weżmie pod uwagę dostepność i cene to jestem za Fiala/ Jeden z użytkowników podczas sobotniej rozmowy telefonicznej zwrócił mi natomiast uwagę na to iż Fiala jest troche smigłem "oszukanym" - czyli średnica jest mniejsza niż podaje Pan Fiala - sugerował On, że śmigło 23x8 to tak naprawdę 22,5x8 i stąd tak dobrze ma sie wkręcać w porównaniu do Xoara? W tym tygodniu mam mieć też Xoara 23x8 to może cos się uda powalczyć.

Na wielu forach, które przeglądałem sporo użytkowników poleca Vessa 23A jako najlepsze śmigło do 50ccm i Freestylu - według Tych osób śmiglo te przewyższa inne rozmiary i inne firmy z Mejzlikiem i drewnianym Menzem razem wzięte/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na temat śmigieł Turnigy 3 D (bez śmiechu..) miał/ma ktoś ?

 

http://www.hobbyking...eller_23x8.html

 

Te Turnigy właśnie przyszly do HK po długiej niebytności. Dla mnie to najlepsze śmigła drewniane dostępne za rozsądną cenę, a te Turnigy wrecz za super cenę. Latam na 20x6 na 30cc już drugi sezon. Wcześniej miałem inne śmigła i Fiale i Xoary, ale tak wydajnie jak te Turnigy nie pracowało żadne w tym samym rozmiarze (20x6). Teraz kupiliśmy z Kumplem również 22x8; 26x10, 27x10 i 28x10. Jak będą się sprawować te duże to bedziemy wiedzieć niestey dopiero na wiosnę.

Z pełna odpowiedzialnością Turnigy 3D jest OK.

POZDR.>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o taką opinię mi chodziło :) .

Zasłyszałem już gdzieś podobną ,pozytywna opinię na temat tych śmigieł ale chciałem to potwierdzić czy aby napewno.

Moje doświadczenie z śmigłami Turnigy miałem w Yaku z Haikonga gdzie w wersji electric light sprawowały się znakomicie.

Tak więc prawdopodobnie zakupię w HK 23x8 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Marek D

 

Bogaty emeryt i szpan na zawodach powiadasz. Fajny z Ciebie facet z jakąś wiedzą i doświadczeniem modelarskim a takie głupoty piszesz.Zapewniam, że na zawodach można zaszpanować lataniem a nie sprzętem. Zawodnicy muszą latać na najlepszym sprzęcie z powodów oczywistych i nie ma to nic wspólnego z chęcią wyeksponowania wielkości portfela lub ze szpanem. Wielu zawodników wręcz " robi bokami" aby sprostać temu kosztownemu hobby. Są wśród nich i emeryci całkiem niebogaci , ale z wystarczającym zapałem i determinacją aby się bawić w profesjonalne latanie

PS

Latam na jednym Mejzliku już trzy sezony. Nie zaobserwowałem matowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Marku o tym Mejzliku rzuciłem porównanie na wyrost, dla mnie właśnie bardziej opłaca się ekonomia i praktyczność. To tak samo jak z owiewkami na koła - ładnie wyglądają, ale na mojej trawie są bezużyteczne. Ja jako student modelarz bardzo chciałem spróbować swoich sił w zawodach F3M, ale niestety koszta są ogromne a najbardziej odrzucił mnie fakt, że bardzo utrudnione jest wykonanie modelu samemu - a preferowany jest jego zakup. Dla mnie faza budowy modelu sprawia równie dużą frajdę co latanie samemu wykonaną maszyną. I mimo wszystko twierdzę, że robiąc model samemu można go wykonać mocno i lżej od proponowanych zestawów - firmy projektują model pod szerokie grono latacz, a ja robię go pod siebie. Wszystko wiąże się ze zrobieniem makiety, do której musisz dołączyć dokumentację, a takiej do moich ulubionych Jaków nigdzie nie mogłem dostać, pisałem nawet do samego Jakolewa z taką prośbą, ale mnie po prostu olali. Po podliczeniu wszystkich kosztów zakupu modelu co najmniej 100cm pojemności wraz z wyposażeniem niestety mnie to przerosło. Stwierdziłem, że jak już mam wydać taką kasę, to wolę samemu latać - i właśnie głównie z tego powodu przesiadłem się na paralotniarstwo.

Także wszystkim życzę zwyczajowo tyle lądowań co startów i pamiętajcie - wystartować MOŻNA a wylądować TRZEBA :) Szczęśliwego nowego roku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.