Skocz do zawartości

Szybol odrzutowy :D


Marcin K.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co myslicie o zamontowaniu silnika od małej rakiety do szybowca??

Silnik można bu uzyć do wyniesienia szybola na pewną wysokość i sobie lata.

Z tego co wiem silniki mają mały ładunek wybuchowy służący do wystrzelenia spadochronu,ten ładunek mógłby posłużyc do wyrzucenia zurzytego napędu z szybowca.

 

Silnik mógłby być zamontowany(i moim zdaniem powinien być) na dole kadłuba w miejscu w którym powinien być hak do holu. Silnik powiinen być luźny tak żeby (jak wyrzej napisałem) mógł opuścić łoże w kturym był zamątowany.

Łoże mażna by zrobić do takiego silnika z ciękiej blachy aluminiowej oraz osłonić nią kadłub aby gazy wylotowe nie spaliły kadłuba.

 

Czy takie rozwiązanie ma przyszłość??

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Kolega musi sie jeszcze wiele o modelarstwie dowiedziec. Przeczytac:) poszukaj w internecie czegos o konkurencji S8D i S8E/P sa to rakietoplany RC:)

Opublikowano

Pomyśl jak wyrzucic model - łapy Ci opali.

Odpadający, dymiący silnik spali komuś dom, stodołę i szope wraz z krowami w środku.

 

A tak na poważnie, to istnieją dawno modele z napędem rakietowym klasy S8

 

Taki silniczek, który opisałeś, pracuje parę sekund. Wynosi model na 300 m w "chwile x moment". Normalny model się rozleci na kawałki przy takim przyspieszeniu i poleci dalej już tylko sam silnik.

 

Silnik musi być na wieżyczce nad skrzydłami, a model montuje się na wyrzutni jak rakietę.

 

Zobacz tu:

 

http://www.alexrc.com/v-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=251&view=next&sid=413459705273bdf78993d9023f12d6b4

 

Tomek

Opublikowano

nie no, normalny model bedzie zaciezki. modele do S8 musza byc z odpowiednio lekkich materialow. pozatym wiezyczka nad skrzydlami jak powiedziales daje wiekszy opor. pod slrzydlem najlepiej jest zrobic miejsce na silnik.

pozdrawiam

Opublikowano
Pomyśl jak wyrzucic model - łapy Ci opali.

Co do opalania rok to mozna zrobic mała wyrzutnie lub zuczć samolotem jak DLG.

Wieczy jaki powinna by waga modelu? Czy depron sie nada??

Opublikowano

Zrób se lepiej dlg przynajmniej poleci w góre nie raz. Nic se nie opalisz Lądujesz i rzucasz i tak w kółko, aż ci łapa odpanie.

 

Pomyśl potem po takim treningu dlg jak komuś lampe sprzedaż z obrotu na szczęke od dołu - k.o. murowane :lol: . Dlg - ma same zalety :wink:

 

Z depronem - to już przesadziłeś. Depron nie wytrzyma takich przeciązeń. Poczytaj uważnie co napisał ci Tom Tom.

Opublikowano

czyli mamy:

 

malin bez łapy bo odpadła od rzucania

reszta z łapami spalonymi

i na dodatek jeden depronowy odrzutowiec który spali się sam

 

Goście od szybowców rakietowych pewnie by się uśmiali nieźle z pomysłów :)

 

Tomek

Opublikowano

Depron do takiego modelu?? W życiu, rozpadnie się w pierwszej sekundzie lotu.

 

Wieżyczka nad kadłubem - owszem, tak się to właśnie robi. Tyle że nie jest to wieżyczka takiego typu co w zwykłych motoszybowcach.

 

Mam wrażenie, że więcej w tym temacie jest domysłów, a mniej jakiegokolwiek rozeznania. Polecam przejrzenie starych (zprzed 1990 roku) numerów Modelarza. Rakietoplanów jest tam co najmniej kilka.

 

A poza tym, jestem pewien, że na tym forum większość ludzi ma oporofobię :D:D:D Zróbcie sobie najzwyklejszy model w 2 egzemplarzach, pokryjcie 1 gładkim materiałem i zamontujcie mu wieżyczkę, a drugi niech będzie chropowaty (ot choćby depron). Zobaczymy który będzie lepiej latał ;) Nie mam tu na myśli konkretnych osób, ot, tak sobie luźno stwierdzam.

Opublikowano

Ja osobiście robiłem taką rakietę z owym silniczkiem i powiem szczerze że nie wyobrażam sobie szybola czy samolotu z takim napędem... Rakieta nabiera bardzo dużej prędkości. Jeden zły ruch lub podmuch wiatru i po samolociku....

Opublikowano

Wieżyczka nad kadłubem - owszem, tak się to właśnie robi. Tyle że nie jest to wieżyczka takiego typu co w zwykłych motoszybowcach.

Przede wszystkim w modelach szybowców wieżyczka jest ruchoma (zmiana środka ciężkości z pionowego startu do normalnego lotu poziomego). Dla odmiany w modelach rakietoplanów silnik jest odrzucany po pracy, dodatkowo zmienia się kąt zaklinowania skrzydła.

Opublikowano

Wieżyczka nad kadłubem - owszem, tak się to właśnie robi. Tyle że nie jest to wieżyczka takiego typu co w zwykłych motoszybowcach.

Przede wszystkim w modelach szybowców wieżyczka jest ruchoma (zmiana środka ciężkości z pionowego startu do normalnego lotu poziomego). Dla odmiany w modelach rakietoplanów silnik jest odrzucany po pracy, dodatkowo zmienia się kąt zaklinowania skrzydła.

 

 

Silnik w rakietoplanie RC niejest po wygasniecu odrzucany. Model jest wywazany z pustym silnikiem do lotu. Przy starcie oddaje sie na trymerze troche. Model wylatuje z wyrzutni aluminiowej, ktora jest ustawiona pod odpowiednim katem do wiezyczki silnika i sily wiatru. Lot na silniku musi byc zblizony do pionowego. Petla lub wylecenie sobie poza plecy niewchodza w gre.

 

Waga modelu do klasy S8D to jakies 110-150gram.

Silniki do S8D to 20N, a do S8E/P 40N. Do S8 sa odpowienie profile.

 

Depronowy model niema szans poleciec z silnikiem tego typu...;)

Opublikowano

Szanse ma, ale to będzie baaaardzo krótki lot ;)

 

EDIT: Zmiana kąta zaklinowania płata? A - że tak głupio zapytam - jakim sposobem? Pytam połowicznie z przekory (potężne siły na płącie przy takiej prędkości, nie widzę sposobu zmiany kąta zaklinowania skrzydła) a połowicznie z ciekawości.

Opublikowano

Silnik w rakietoplanie RC niejest po wygasniecu odrzucany.

[...]

Waga modelu do klasy S8D to jakies 110-150gram.

Silniki do S8D to 20N, a do S8E/P 40N. Do S8 sa odpowienie profile.

Ewidentnie mylisz klasy: rakietoplany S4 (silnik po wygaśnięciu jest odrzucany) z szybowcami z napędem rakietowym S8 (silnik po wygaśnięciu pozostaje w modelu).

W moim poście powyżej wyraźnie o tym napisałem, wystarczyło uważnie przeczytać :D.

Opublikowano

Marcin (Wieczu): a co tu przepraszać? Dyskutujemy, wymieniamy poglądy i doświadczenia - aż dziwnie się poczułem, że to wyżej chyba zbyt mentorsko to napisałem. Może następnym razem ja Tobie przyznam rację :D.

 

Pawel_W: za pomocą kawałka sprężystej blachy. Zmiana kąta następowała już po wygaszeniu silnika, gdy ładunek miotający przepalał lont blokujący skrzydło w zerowym kącie zaklinowania lub wypadający silnik zwalniał zapadkę - i skrzydło podnosiło sie np. na +3. Aha, piszę jak to się realizowało kiedyś, w wolnolatających. Jak jest w RC zupełnie nie mam pojęcia. Pewnie można to załatwić banalnym trymem... (?)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.