Skocz do zawartości

Model F3A - napęd elektryczny czy spalinowy?


piotr_swiderek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość Jerzy Markiton

dowiedzona trwałość ok 1000cykli,

Co chcesz wiedzieć więcej?

 

AD

Przepraszam że się wtrącę. Używam pakietów A123 od 2 lat..., w zabawkowej konfiguracji 4s.

Kto i gdzie dowiódł takiej żywotności ? - Jurek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Przepraszam Adamie - angielski nie jest moją najmocniejszą stroną, nie znalazłem we wskazanym adresie potwierdzenia dla 1000 cykli żywotności. Najwyższa licytowana wartość to 400. Dyskusja na w/w forum przypomina raczej licytację kto przeczytał więcej materiałów MARKETINGOWYCH, lub na której stronie dokumentacji już jest.....

Dalibor Szczerba (największy piewca i propagator A123 w Czechach) na swoich stronach potwierdza 100 cykli na obciążeniach które Dla Was (akrobatów) są interesujące.

Dziś producent przyznaje się do 1000 cykli o ile spełnione są: prąd ładowania <1C, prąd rozładowania: < 10C i parametr nadrzędny: <68 st.C. Jak je kupowałem to producent nie wspominał o tych warunkach...

Są świetne, nie ma o czym mówić. Gdzie się da tam rezygnuję z Li-poli na ich korzyść. Natomiast byłoby niefajnie, gdyby ktoś podjął decyzję o przejściu na takie zasilanie i wyliczeniach ekonomicznych uzasadniających wydanie niemałych pieniędzy przyjął żywotność np. 500 cykli z obciążeniem średnio 60A(?) i czasem ładowania 15 min (8-10A).

Pozdrawiam - Jurek

Acha - Dalibor ma stronkę o adresie: http://electro-team.net/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma za co przepraszać. Ja nie mam 1000 cykli na swoich akumulatorach ;)

Wyłuskałem wykres z krzywymi rozładowania aż do 1051 cykli: http://www.rcgroups.com/forums/attachment.php?attachmentid=1295156

Ja nie wiem ile przeżyją moje aku. Nie są rozładowywane i ładowane w laboratorium. Nie studzę pakietu przed ładowaniem, jeden z pakietów przeżył glebę, drugi upadł mi na posadzkę etc. Nie wiem też jak się starzeją. Mam w nich teraz po ok. 80 cykli, po roku od zakupu - nigdy nie dojdę do 500! O 1000 nawet nie marzę. Prędzej pojawią się jakieś nowe cele.

Po 80 cyklach na Li-poly widać już zużycie. Na A123 nic, ani deko. Tyle sprawdziłem osobiście.

A co warunków w akrobatce, to nie jest tak źle. Moje małe pakiety (3s do 4s) mają gorsze życie.

Ładowanie 5,2A - bo Pulsar nie chce dać więcej na 12s i rozładowanie 33A (w impulsie, średni około 12A) bo musi być 2p. Warunki raczej komfortowe.

Małe pakiety ładuję 10A, rozładowywuję też około 30A.

Co do zasady masz rację - jak sam sprawdzę będę wiedział. Pocieszające jest to, że dla Li-poly nie ma takich testów :) Największy optymista jakiego widziałem w sieci dojechał na Kokamach do 400 cykli... Reszta poddaje się przy 150-200.

 

pozdrawiam

AD

 

PS nikogo do niczego nie namawiam, nie sprzedaję akumulatorów, a przed sądem wszystkiego się wyprę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Dobre baterie pozwolą wykonać dużo lotów ( Beschroner twierdzi ,że na pakietach wykonał 200 lotów i dalej je eksploatuje)

 

Z tego co sie dowiedzialem to Beschroner korzysta z LipoDimatic firmy schulze . Mam zamiar w cos takiego zainwestować. Czy w f3a korzystacie z tego rodzaju urządzeń? Chronicie jakos swoje baterie przed nadmiernym rozładowaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Czy w f3a korzystacie z tego rodzaju urządzeń? Chronicie jakos swoje baterie przed nadmiernym rozładowaniem?

 

Wprawdzie nie latam F3A i nie mam wspomnianego urządzenia f-my Schulze używam jednak czegoś takiego

Lipo Protector

Co mogę o nim powiedzieć. Urządzenie na pewno przydatne, kontroluje pojedyncze cele w pakiecie i zmniejsza obroty w przypadku wykrycia zbyt dużego spadku napięcia na ogniwie/ach. Kilka raz zadziałało w modelu, w ten sposób wiedziałem np., że z pakietem jest coś nie tak. Jednak pomimo używania tego ustrojstawa i raczej spokojnej eksploatacji pakietu (5S Shark na ogniwach f-my Enerland) padł on po ok. 80 lotach :( Z testów wyszło, że 2 ogniwa do wywalenia. Generalnie polecam takie urządzenia jednak na ilość lotów czyli żywotność pakietu wg mnie zdecydowanie największy wpływ ma jakość samych ogniw. Dla czołowych zawodników ogniwa mogą być selekcjonowane i dlatego są w stanie wykonać tak dużą ilość lotów, przy "komercyjnych" pakietach 100 lotów to już całkiem niezły wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie - szukam czegos co bedzie kotrolowalo kazda pojedyncza cele i dodatkowo zmniejszy obroty silnika w razie przeciazenia lub nawet odetnie cele - to urzadzenia graupnera czy schulze moze byc strzalem w 10! Lipo-savery ktore pipcza czy swieca jak napiecie calego systemu spadnie ponizej ilustam v sa kompletnie bezuzyteczne. Jaki rozstaw pinow ma to urzadzenie graupnera bo nie moge sie doczytac? Szukam czegos z rostawem 2mm bo wiekszosc pakietow mam takich a nie chce wszystkiego przelutowywac ;]

 

Z tego co pamietam to Beschroner mówił na tegorocznym TAS że pakiet ma już ok.12 miesiecy i jest po 110 cyklach i wciaz lata na tym samym pakiecie. A pakiet mial duzy bo to bylo 14s3p =)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko stosowanie urządzeń kontrolujących poszczególne cele ma sens. Kontrola napięcia na całym pakiecie to zadanie regulatora :)

Kontroler Graupnera ma gniazda ze standardowym rozstawem 0,1". Są chyba zgodne z wtyczkami takimi, jak ma np. Kokam.

Tak to wygląda

gniazdo

Osobiście mam zrobioną przejściówkę wtyk do kontrolera -> gniazdo do pakietu 5S standardu Polyquest (Shark, Hyperion). Jest to rozwiązanie o tyle wygodne, że pakiet podpinam do gniazdka przejściówki a nie bezpośrednio do kontrolera. Używam kontrolera tylko w jednym modelu do pakietów 5S, które mają jednakowe wtyki serwisowe więc w moim przypadku nie ma problemu a w razie czego można zrobić inną przejściówkę :D

 

A co do trwałości pakietu Beschronera to wracamy dalej do pytania czy ogniwa były selekcjonowane fabrycznie, przez niego czy w ogóle ich nie dobierał. Możliwe, że akuratnie miałem pecha i dlatego cele w pakiecie mi padły. Zobaczymy jak się będą sprawować obecne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie trochę zaskoczyłeś, obstawiałem w pierwszej chwili że niedokładnie mierzyłeś i stąd te 2mm, skoro tak to więcej już nie pomogę.

 

Hmm nie wiem co to jest raster.

Raster to właśnie odległość pomiędzy kolejnymi pinami np takiego złącza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie wiem co to jest raster.

Raster to inaczej odległość między otworami, standard to właśnie 0,1".

Ja mialem na mysli pakiety flight power ktore podobnie jak thunder power maja rozstaw 2mm. 2,54mm z tego co wiem to ma robbe, kokam i inne niemieckie.

No to masz mały problem :) Niestety do tych pakietów trudno znaleźć pasujące złączki, no chyba że oryginalne do nich. Też kupiłem pakiet Thunder Power i zmieniłem złącze serwisowe na standard PQ podobnie jak miałem w innym pakiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukamy kontrolerow li-pol po całym świecie a przeciez mamy cos takiego na naszym podworku i to za niższą cenę =) - http://lipol.pl/lipol/product_info.php?cPath=39&products_id=122 z tego co pamiętam to nawet na forum był temat tego kontrolera.

 

Chyba zainwestuję i sprawdzę co to warte. A teraz już nie zaśmiecam wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest trochę dziwne urządzenie. Idea na pierwszy rzut oka b. dobra. Ale...

Jak na jednej celi spada napięcie tzn., że pakiet jest już do wyrzucenia, a conajmniej ta cela.

Czy dowiesz się tego bo spadnie moc napędu samoistnie czy za pomocą tego urządzenia - wszystko jedno. Awaria już jest i to urządzonko nie pomogło.

Rozwiązaniem jest uczciwe latanie na czas do CO JAWYŻEJ 70% pojemności.

Jak po locie napięcie nie będzie niższe niż 3,6-3,7 na celę - pakiety będą żyć naprawdę długo i nie potrzebują urządzeń tego typu.

Drugi problem (potencjalny) z tym urządzonkiem to to, że wpina ono obwody związane z akumulatorami bezpośrednio w odbiornik.

A zakłucenia? Czy ten patencik ma optoizolację? Naprawdę Was to nie niepokoi? Ja czasem walczę z zakłuceniami i wiem, że takie wpięcie w moim modelu to murowana gleba.

 

pozdrawiam

AD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jak na jednej celi spada napięcie tzn., że pakiet jest już do wyrzucenia, a conajmniej ta cela.

Czy dowiesz się tego bo spadnie moc napędu samoistnie czy za pomocą tego urządzenia - wszystko jedno. Awaria już jest i to urządzonko nie pomogło.

Rzeczywiście masz trochę racji jednak to urządzenie może wykryć nieco wcześniej rozjeżdżanie się pakietu i wiadomo, że coś z nim jest nie tak. Pewnie można dyskutować czy stosowanie ma sens :D

Rozwiązaniem jest uczciwe latanie na czas do CO JAWYŻEJ 70% pojemności.

Tu się zgodzę. Zdecydowanie takie użytkowanie najlepiej służy pakietom :D Jak piszesz dobre rozwiązanie to latanie na czas (sam tak latam) i nie wylatywanie pakietu na maksa. Jednak taki sposób sprawdza się przy w miarę powtarzalnych lotach. Jednak latając "przypadkowo" trudno dokładnie ocenić ile jeszcze pozostało "poweru".

Drugi problem (potencjalny) z tym urządzonkiem to to, że wpina ono obwody związane z akumulatorami bezpośrednio w odbiornik.

A zakłucenia? Czy ten patencik ma optoizolację? Naprawdę Was to nie niepokoi? Ja czasem walczę z zakłuceniami i wiem, że takie wpięcie w moim modelu to murowana gleba.

Osobiście używam impulsowego BECa z regla Jeti Spin, wykonałem na napędzie ok. 140 lotów i jak na razie (odpukać :D) nic złego się nie działo. Urządzonko ma wprawdzie zworę do przepięcia BEC/bez BECa jednak masa pozostaje zawsze wspólna. Oczywiście największą pewność daje rozdzielenie galwaniczne obwodów i zew. zasilanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Spin ma optoizolację. Jak dołożysz ten patencik - ominiesz ją.

Diabli wiedzą z jakim skutkiem. Tzn. właściwie wiadomo...

Chyba szkoda modelu na takie eksperymenty :lol2:

Przy opto i zew. zasilaniu rzeczywiście nie warto ryzykować. A pakiet jak ma zdechnąć to i tak zdechnie pewnie nic mu nie pomoże. Teraz mam pakiety PQ i Thunderpower, staram się latać mniej więcej jednakowo na obu i zobaczymy jak się będą sprawować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam lataczy F3A. Zastanawiam się nad doborem napędu do mojego modelu Prestige. Nie zamierzam uskuteczniać zbyt wyczynowego latania, głównie treningi ewentualnie starty od czasu do czasu w zawodach. Znalazłem ostatnio w internecie taki silnik i regielek:

http://nastik.pl/dualsky-xm6360ca11-brak-p-784.html http://nastik.pl/dualsky-high-voltage-p-956.html

W tym właśnie momencie pojawia się moje pytanie, czy ktoś w ogóle testował ten zestaw bądź może mi doradzić czy ten zestaw sprawdzi się w tego typu latadle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...W tym właśnie momencie pojawia się moje pytanie, czy ktoś w ogóle testował ten zestaw bądź może mi doradzić czy ten zestaw sprawdzi się w tego typu latadle.

Kolega latał na dokładnie takim zestawie w modelu SU o rozp. ok. 1,8m. Nie znam dokładnej wagi ale na pakiecie 10S lot był fantastyczny. Piszę latał ponieważ niestety w pierwszym locie po kilku minutach zaczęły się problemy z łącznością (dokładnie nie wiadomo dlaczego) i poległ w kontakcie z ziemią :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.