Skocz do zawartości

Model F3A - napęd elektryczny czy spalinowy?


piotr_swiderek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Ciekaw jestem jaki odbiornik siedział w tym SU?

W modelu chyba siedział odbiornik MPX DS 9 IPD, z kompletu od nadajnika EVO9.

Z tymi magnesami to rzeczywiście coś może być bo po upadku kolega rozbierał silnik i z tego co pamiętam to mówił, że jeden magnes był pęknięty i chyba odpadł. Wtedy sądziliśmy, że to następstwo uderzenia ale teraz pewności nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O odpadających i pękających magnesach nie słyszałem. Natomiast istnieje problem ze zmęczeniowymi pęknięciami zewnętrznego pierścienia i tego duralowego elementu z otworami chłodzącymi, który go trzyma. Trafiło się to kilku osobom na całym świecie. U nas Janek Żywiec z powodzeniem używał tego silnika i był zadowolony. Niestety pęknięcia pojawiły się z czasem również na jego silniku.

W chwili obecnej firma Dualski wstrzymała sprzedaż tego silnika i pracuje nad zmianami. Prototypy są już testowane przez modelarzy w Stanach. Producent uznaje wszystkie reklamacje bez zmrużenia oka, co ładnie o nich świadczy.

Całkiem poważnie rozważam kupno tego poprawionego silnika do nowego modelu.

 

pozdrawiam

AD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość mirekf3a

Co do Webry ja jestem bardzo przekonany. Sam Pan Dębowski moze poswiadczyc, ze 145-R chodzia w moim modelu dobre 4 sezony i latam na niej dalej. Z calego modelarskiego serca popieram Webry:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wszyscy ich unikają a Austryjacy i Niemcy w szczególnosci dlatego, że tam ludzie maja troche więcej kasy na modelarstwo, a w klasie F3A w zawodach na spalinie teraz nie wiele można zdziałać i pewnie to decyduje o tym, że spalina powoli odchodzi do lamusa i na pewno nie zapominaja tylko o Webrach, ale o Yamadach także

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Rzeczywiście + modeli elektrycznych są teraz w dużej przewadze nad modelami splinowymi... Jednak nic mi nie zastąpi odgłosu dobrego 2suwa i zapachu nitro;]

 

A jesli chodzi o dobre silniki do F3a to ja osobiscie polecam z własnego doświadczenia Os - y 140 i 160 (choć chyba już nie w produkcji) oraz moki 30 (z tym, że należy od razu wymieńić zapłon na nowy... tak dla pewności)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie czym ladujecie na lotnisku pakiet 5Ah , chodzi mi o zrodlo energii. Agregat ? To niemaly problem pociagnac z samochodu taki ladunek energii. Czy macie jakies czolgowe akku w bagaznikach. Zakladajac ze mamy dwa pakiety i nie ladujemy , robimy tylko dwa loty. Troche malo jak na wyprawe na lotnisko. Pytam bo wiosna ruszam na lotnisko ze spawarka. Wczesniej , jeszcze w Polsce zdazalo mi sie rozladowac akku samochodowy tak , ze musialem odpalac na zaciag. Kilka ladowan 16 cell 2Ah wystarczylo.

Spalina ma jednak ta przewage ze mozna latac do wieczora. Latac dla przyjemnosci oczywiscie .

 

pozdrawiam - Krzysiek

 

PS Jesli agregat to ja wysiadam i wszystkie moje elektryczne klamoty ida na gielde :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czym ladujecie na lotnisku pakiet 5Ah , chodzi mi o zrodlo energii. Agregat ?

 

To wszystko zależy jaki akku w samochodzie ( pojemność, wiek ) i ile się ładuje. Jak ładujesz dużo to w połowie dnia włączasz agregat który posiadasz i doładowujesz akumulator ( tym agregatem jest oczywiście silnik samochodowy - na jałowym biegu też ładuje akumulator ) i praktycznie w 20 minut masz prawie naładowany - sprawdzałem w Audi tak jest. Jak masz obawy że i to za mało - wydajesz 300 zł na dodatkowy akumulator i wozisz go w bagażniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam agregat. ;)

Ale rozwiązań jest więcej i w tej chwili w f3a w Polsce agregat ze sobą wożę tylko ja.

Reszta ma dodatkowe akumulatory 12V lub ładuje z samochodu. Są też tacy co, hm...

jakby tu to powiedzieć....., zabierają ze sobą na lotnisko wystarczającą ilość naładowanych akumulatorów. :)

Ja mam mniej pakietów...

Agregat znacznie tańszy i, wbrew pozorom, mniej kłopotliwy.

 

Wybór należy do Ciebie.

 

pozdrawiam

AD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jest jakis klopot z ladowaniem na lotnisku. Wszystko fajnie gdy mozna zaparkowac kolo pasa startowego. W moim przypadku , od samochodu do 'pasa' jest jakies 300-400m. Ni w ... , ni w oko. No bo albo zostawiasz model ,pedzisz te 300m do auta i tam zostajesz pilonowac ladowania ( i sprzetu) , albo zostawiasz ladujace sie akusy i wracasz do modelu z ludzmi pogadac. Do transportu modeli od parkingu do ladowiska.chlopaki zaadoptowali wozki na kije golfowe Ale wszystkiego na taki wozek sie nie zabierze. Parking jest ogolnie dostepny i rozni ludzie sie tam kreca a ze to IRL to wiadomo jak moze byc.

Myslalem o tym aby zamknac ladowarke i akusy w aucie ale troche strach ze wybuchna albo sie zapala. No i takie to jest latanie w Phoenix Park'u w Dublinie. Najlepsza w tym wypadku wydaje sie byc opcja kilku naladowanych pakietow ale to spore koszty... Spalinowcy nie maja tego problemu , model na wozek a reszta po kieszeniach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam. Jestem nowy na forum, tak więc chciałbym się serdecznie przywitać z gronem modelarskim. A teraz do rzeczy :) W niedalekiej przyszłości zamierzam nabyć drogą kupna wszystkim dobrze znany model F3A Rhapsody. Jako że nie mam zbyt dużo wiedzy z zakresu F3A, mam problem z doborem napędu. Z tego co się zorientowałem, jednym z kryterium jest intensywność latania w sezonie. W moim przypadku latam, kiedy mam czas, czyli z reguły w weekendy oraz czasem w tygodniu, gdy uda mi się wyrwać wcześniej z pracy. Nie jestem jednak w stanie oszacować, ile mogę zrobić lotów w sezonie. Na pewno mogę powiedzieć, że w zawodach uczestniczyć raczej nie będę. Z początku zastanawiałem się nad silnikiem benzynowym, ale jestem oczywiście otwarty na wszelkie propozycje. Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki oraz rady. Z góry serdecznie dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory stosowałem w swoich modelach wyłącznie silniki spalinowe - żarowe. Jednak od jakiegoś czasu ten napęd stał się dla mnie uciążliwy, choć nie mogę powiedzieć, że miałem z tego tytułu jakieś problemy. Nigdy nie miałem problemu z regulacją, silnik zgasł mi może kilka razy w ciągu dekady (tyle już się bawię w RC). W takim razie skąd się wzięło to "nasycenie"? Może się zestarzałem :) Jeżeli chodzi o F3A, to jak najbardziej chciałbym się związać z tym na dłużej. Może niekoniecznie pod kątem zawodniczym. W chwili obecnej dosyć poważnie rozważam w kwestii Rapsodii napęd elektryczny, ponieważ już jakiś czas temu postanowiłem miękko wejść w ten rodzaj napędu. Jednakże odkładałem to wszystko aż do zachorowania na Rapsodię. Chwilowo zdecydowałem, że kupię sam model. Przynajmniej wykonam pewien ruch w tym kierunku. Napędem będę się zajmował później :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam wszystkich modelarzy ;] Co do nagłówka tematu, jestem za elektrykami, bo nie trzeba kupować paliwa :P A więc mam pytanie; czy poniższy model nada się do wstępu do F3A (mam wrażenie, że jest trochę za mały i za lekki...) ?? Aktualnie mam opanowany model Nemo firmy E-Sky, i szukam jakiegoś "gotowca" do nauki akrobacji (zawis, beczka, itp...).

 

http://www.allegro.pl/item641048991_samolot_extra_330l_akrobat_li_pol_silnik_bezszczot.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.