Skocz do zawartości

Lekki motoszybowiec


wapniak

Rekomendowane odpowiedzi

Chwilowo Vlies w mixie wyprzedany, poczekam do po świętach.

W najgorszym wypadku kupię Koverall. Wyjdzie trochę ciężej, trudno.

 

Tymczasem lotki oklejone, mocowanie do serw zrobione, serwa będą mocowane do klapek a klapki przykręcane do ramek ze sklejki.

Środek okleiłem balsą 1,5 mm żeby było za co złapać przy montażu modelu.

Całość wyszła przyjemnie sztywna, aż jestem zaskoczony, myślałem że to będzie bardziej wiotkie.

Po wykonaniu małego eksperymentu owinąłem całą rurkę fi 10 rowingiem. 8 na końcówkach jest już z tkaniny, więc nie owijałem jej.

Znacznie ( kilkakrotnie ) zwiększa to wytrzymałość takiej rurki na złamanie.

No i fotki:

post-5038-0-96353900-1397806650_thumb.jpg

post-5038-0-88918400-1397806724_thumb.jpg

post-5038-0-84420300-1397806740_thumb.jpg

post-5038-0-70324000-1397806755_thumb.jpg

post-5038-0-61781000-1397806770_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Kiedyś od Słowaków kupiłem "specjalny" lakier bezbarwny do Vlies-u, Icarex-u. Dostałem go w butelce od szampana i nie wiem, co to było. Służył właśnie do zatykania porów w Icarax-ie. Wystarczyły 2-3 warstwy. Dość słabo naprężał natomiast nieźle wypełniał pory i zostawał taki półmatowy. Chociaż - jedwabisty, byłoby lepszym określeniem. Capon z wypełniaczem zostawiał nam jednak białawe smugi.

- Jurek

 

Capon fajnie zatyka pory i też wystarczają 2-3 warstwy. Maluję dość rozrzedzonym, bez żadnych dodatków, u mnie zero smug. Pewnie sporo zależy od marki danego lakieru i jeden drugiemu nie równy, może trafił mi się po prostu odpowiedni, chociaż większość modelarzy maluje vlies właśnie caponem i nie słyszałem żeby ktoś się skarżył przynajmniej tych ode mnie z "podwórka" a i inni z tego co wiem malują tym samym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmotałem stateczniki.

Dźwigary z rurki węglowej 5 x 05, natarcie w poziomym 3x0,5,  w pionowym patyczek od szaszłyków, chyba bambusowy. Zeberka b. 3 mm, tak samo spływy.

Wyszło trochę zbyt pancernie.

Wszystko klejone na CA, no cóż, zbyt estetyczny ten klej nie jest, ale poszycie i tak będzie malowane.

Obydwa będą płytowe lub pływające, jak kto woli.

Profile symetryczne.

Pokazałem też zawias st. pionowego, te mosiężne tulejki będą wklejone w belkę ogonową kadłuba. Aluminiowy element będzie naklejony na rurkę węglową wystającą ze statecznika.

Alu PA 6, mosiądz MO 59. To po to, żeby się nie zacierały, na wkręcie będzie tulejka dystansowa i wkręt po prostu będzie wkręcany do oporu.

post-5038-0-89656800-1398072587_thumb.jpg

post-5038-0-07789900-1398072601_thumb.jpg

post-5038-0-47729200-1398072613_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okleiłem stateczniki, folią, z tych lekkich, jakie to są nie pamiętam, kupowałem to z 15 lat temu.

Przed oklejeniem poszpachlowałem i pomalowałem szkielet rozrzedzonym w proporcji 1/1 wikolem z wodą i przeszlifowałem po wyschnięciu drobnym papierem ściernym. I tak dwa razy.

Tak potraktowana balsa wykazuje znacznie większą przyczepność do folii.

Taki domowy balsaloc.

Do oklejenia używam żelazka jak na fotce, do klejenia w pozycji między silk a wool, do naprężania cotton.

Idzie tym znacznie sprawniej i szybciej niż typowo modelarskim żelazkiem do folii.

Nic się nie powichrowało, jak to się zdarza przy całkowicie balsowych konstrukcjach.

post-5038-0-04585000-1398172536_thumb.jpg

post-5038-0-68762900-1398172553_thumb.jpg

post-5038-0-71742200-1398172566_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buduję Delfina konstrukcji pana Shiera długość skrzydła ze standardowymi końcówkami jest podobna do twojego. Dołączam się do grona kibiców.

Mam tylko jedno pytanie, bo jeśli dobrze widzę to nie robisz oddzielnie steru i statecznika. Czy skoro statecznik jest cały ruchomy to czułość na ruch jest większa niż przy ruchomym jedynie sterze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy skoro statecznik jest cały ruchomy to czułość na ruch jest większa niż przy ruchomym jedynie sterze?

 

 

Jest większa, dlatego tez potrzebne są znacznie mniejsze wychylenia.

 

 

Okleiłem spód jednego skrzydła folią kupioną kiedyś w Aldi kupiłem złotą i srebrną, w rolkach po 1,5 m 45 cm szerokie. Folia samoprzylepna.

Na zagruntowanym szkielecie wikolem trzyma się bardzo dobrze.

Do przykejania temp ok 100 st , tak jak dla oracover, jednak żeby ją naprężyć trzeba był prawie 200 st C. 

Naprężona jest znacznie mocniej niż oracower czy tym podobne.

Wychodzi na to że to chyba mylar, ale głowy nie dam.

Wygląda jak te cienkie foliowe koce ratunkowe, modne kilka lat temu.

Pod światło prześwituje na srebrno, po złotej stronie wygląda jakby były zmarszczki, ale to nie są zmarszczki, jest bardzo gładka.

Przed oklejaniem ta połówka ważyła 100 g.

A tak to wyszło.

post-5038-0-72472600-1398273288_thumb.jpg

post-5038-0-14651200-1398273307_thumb.jpg

post-5038-0-52811900-1398273324_thumb.jpg

post-5038-0-00867800-1398273338_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okleiłem górną stronę jednego skrzydła. Srebrną dla odmiany. Wygląda lepiej niż złota.

Przytrzymując chwilę przepaliłem żelazkiem obłożenie końcówki. Całe szczęście że tam, łatwo było naprawić.

Wniosek taki, że nawet podobne folie trzeba testować przy jakiej temperaturze chcą się naprężać. Srebrna napręża się o jakieś 30- 40 st niżej. Mniej więcej tak jak oracover.

Zostały do oklejenia lotki.

Wygląda na to, że cały model na pusto będzie ważył ok. 550 g.

 

To co wygląda na zmarszczki w istocie nimi nie jest. To pigment na foli tak się tylko układa po przygrzaniu. Folia jest gładka i naprawdę mocno naciągnięta.

Coś jak gruba japonka po kilkakrotnym cellonowaniu.

 

post-5038-0-04520100-1398352730_thumb.jpg

post-5038-0-23110900-1398352942_thumb.jpg

post-5038-0-67572500-1398353037_thumb.jpg

post-5038-0-26743000-1398353221_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten Twój model. W tym kierunku idę z moim. Może nawet trochę lżej, nie wiem czy słusznie, okaże się, jak skończę.

Napisz jakie rurki użyłeś.

 

Z moim jest mały problem.

Po paru dniach folia, ta srebrna, złota też, chociaż w mniejszy stopniu, zaczęła się odklejać na węglu i na folii. Na balsie trzyma. Diabli wiedzą czemu.

Usiłuję ratować to UHU POREM, ale nie wiem co z tego wyjdzie. W najgorszym przypadku zerwę to w cholerę i pokryję na nowo.

Kadłub u mnie będzie tradycyjny, rura z tyłu  z wędki, już do niej zrobiłem zawiesie statecznika pionowego , przód jeszcze nie wiem, albo tak jak u Ciebie, albo balsa sklejka i laminat.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za dobre słowo :)

 co do rurek to weglowe jako dźwigar chyba 9x8  a na natarcie laminatowe 4x3 dokladnie nie pamietam, spełaniją swa role, wyszedł moze nie ciężko ale mogł wyjśc lżej ale balsa na profil jest pokrywa laminatem zeby skrzydło było mocniejsze (przyziemienie), co do odklejania foli to tez ciekawe może powierzchnia jest za śliska? i sie odkleja.Przód jak masz możliwośc wykonaj laminatowy zawsze bedzie lżej i nie trzeba oklejac jak  kadłuba z balsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laminowałeś żebra obustronnie?

Jak grubo i ile to ważyło? Całe skrzydło?

 

Rurki takie zwykłe były, czy z tkaniny?

 

Nie mogłem okleić tego folią transparentną ORACOVER, bo brzydko wyglądają owijki rurek. Następnym razem , jeśli taki będzie, owinę rurki przed klejeniem żeber. Będzie ładniej i łatwiej.

Obciążałem połówkę skrzydła 2 kg po środku, połówka podparta na końcach.

Wygląda na to ,że wytrzymałości jest aż nadto.

Nad kadłubem jeszcze myślę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

laminowałem jednostronnie w centropłacie a uszy już obustronnie tkanina 25g/m2

rurki chyba takie:

 

http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=1_52_60&products_id=1605

lub takie:

http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=1_52_60&products_id=365

dokładnie nie pamietam, i jestem zadowolony centropłat wyszedł ok 200g to jest 1m cieciwa 195

a koncówki po 100g.

moim zdanien niepotrzebnie owijałes te rurki takie gotowe mogły by być  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na kadłub.

Ze sklejki 3 mm wyciąłem w/g szablonów żeberek dwa żebra z podniesionym natarciem . Profil AG 36 ma "naturalny" kąt natarcia 1,59 st więc do tego dodałem ok 1 st. Powinno wystarczyć.

Utworzą one rodzaj niskiego pylonu do przewleczenia bagnetów skrzydłowych ( teraz są tam wiertła) i zostaną przyklejone po prostu do belki kadłubowej wykonanej z elementu wędki.

W stosownym miejscu belki kadłubowej wytnę otwór na kable serw. Pomiędzy bagnetami od góry będzie otwierana klapka do podłączania kabelków.

Z przodu dojdzie jeszcze "bombka" z miejscem na napęd i elektronikę.

Tylko najpierw muszę to poskładać, żeby wiedzieć jaka długa musi być, żeby nie było problemu z wyważeniem.

post-5038-0-64650300-1399389858_thumb.jpg

post-5038-0-96875600-1399389900_thumb.jpg

post-5038-0-30615500-1399389943_thumb.jpg

post-5038-0-24077400-1399389967_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawieszenie statecznika poziomego wykonam wykorzystując dźwigienki plastikowe i laminat szklano-epoksydowy na obwody drukowane.

Części skleiłem wprost na rysunku na żywicę dwuskładnikową Loctite 3450 AB.

Oś zawiasu będzie z drutu stalowego 1,2 mm:

 

 

post-5038-0-15227100-1399714396_thumb.jpg

post-5038-0-95993500-1399714413_thumb.jpg

post-5038-0-91479100-1399714432_thumb.jpg

post-5038-0-90304300-1399714449_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsce sklejenia wsporników statecznika poziomego okleiłem obustronnie tkaniną szklaną 120 g/m2.

Potem całość oblaminuję jeszcze raz opaską z tkaniny szklanej wokół belki kadłubowej.

Prosty sposób na sklejenie tego do kupy:

post-5038-0-03440400-1399817857_thumb.jpg

post-5038-0-90853700-1399817871_thumb.jpg

post-5038-0-84341500-1399817886_thumb.jpg

post-5038-0-77021900-1399817910_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykleiłem "pylon" skrzydeł.

Po oszlifowaniu i ustawieniu całości zakropiłem w kilku miejscach po kropelce CA , tam gdzie były szparki włożyłem kawałki rowingu szklanego i tez zakropiłem.

Po stwardnieniu wyjąłem kolejno skrzydła i zakropiłem bagnet.

Bagnet jest nieco wygięty, by nadać nieco wzniosu i potem paskudnie się montuje skrzydła, gdy jest ruchomy. Wykonałem go z dwóch rurek wciśniętych jedna w drugą, jedna 8x1 i zewnętrzna 10x1 z aluminium . Rurki z hipermarketu, te gładkie anodowane. Okazuje się , że to całkiem porządny materiał. Przynajmniej wskazywał na to wiór, gdy przetaczałem to na wymiar wewnętrzny rurki węglowej dźwigara skrzydła.

Na koniec wypełniłem "spoiny" żywicą dwuskładnikową.

Belka ze statecznikami i bagnetem w tej chwili waży 155 g.

I tak powolutku do przodu.

 

 

post-5038-0-12489200-1400075878_thumb.jpg

post-5038-0-57271900-1400075906_thumb.jpg

post-5038-0-81931300-1400075920_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem przód kadłuba.

Wystrugałem ze styroduru odpowiedni kształt, pomagając sobie wklejonym krążkiem ze sklejki o średnicy kołpaka silnika tj. 32 mm.Tył dopasowałem do rurki tworzącej belkę kadłubową.

Okleiłem to wzdłuż taśmą samoprzylepną szerokości 15 mm na zakładkę.

Na to naciągnąłem ( delikatnie trzeba, bo się haczy jak diabli ) trzy warstwy rękawa szklanego i pomalowałem z zewnątrz żywicą E 53 ( 20 ml żywicy i 3 ml utwardzacza).

Żeby te rękawy ponakładać trzeba pierwszy obciąć tak po 3 cm z zapasem , końcówki pokropić CA i zacisnąć poprzez folię , zrobią się twarde i będą się trzymać na miejscu, i tak po kolei trzy razy.

 

Na pylon kadłuba nakleiłem sklejkę 0,4 mm i z takiej też wykonałem klapkę. Klapkę nakłada się zginając ją po środku i wkładając końcówki pod sklejkę pokrycia pylonu. Proste i łatwe. Żeby sklejka odpowiednio sprężynowała podkleiłem ją od spodu paskiem sklejki, takiej samej.

Trochę też to poszpachlowałem.

No i fotki:

środkowe zdjęcie jest odwrócone , kadłub wisi przypięty szpileczką.

post-5038-0-90671700-1400170668_thumb.jpg

post-5038-0-60939600-1400170681_thumb.jpg

post-5038-0-33231700-1400170697_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kadłuba wyciąłem kabinkę łamliwym nożykiem, obciąłem końcówki i od cieńszej strony wlałem ok 20 ml acetonu.

Aceton przemieszczał się w dół wzdłuż ścianek pozostawiając kleisty rdzeń.

Gdy dopłynął do przodu wszystko dało się łatwo wylać i  wyciągnąć ze środka, łącznie z taśmą samoprzylepną i sklejkowym krążkiem.

Powstała ładna skorupka przodu kadłuba.

Opłaciło się laminowanie nie tkaniny tylko rękawa. No i samo naniesienie żywicy trwało może minutę. 

Nie ma charakterystycznych uskoków w miejscach łączenia tkanin, dodatkowo w miejscach o mniejszych średnicach laminat jest grubszy, co jest korzystne ze względów wytrzymałościowych.

No i fotki:

 

Edit:

 

Skleiłem to z belką kadłubową

post-5038-0-20906000-1400235646_thumb.jpg

post-5038-0-92393800-1400235663_thumb.jpg

post-5038-0-32510400-1400235677_thumb.jpg

post-5038-0-17640100-1400241123_thumb.jpg

post-5038-0-73055800-1400241139_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.