Skocz do zawartości

Jaki na początek samolot ?


Gość Adam Katryński

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Adam Katryński
Opublikowano
Witam

 

Zastanawiam się czy motoszybowiec Sky 500 (Nine Eagles) jest

warty uwagi.Ta zabawka bardzo mnie przyciąga swoim wyglądem.

Martwi mnie tylko że ładowanie zachodzi w nadajniku a nie w zwykłej 

ładowarce.I na dodatek ten silnik szczotkowy.A może ktoś go ma i dobrze

mu sprawuje?Proszę o odpowiedz.

 

Drugą propozycją to samolot Sky Eagle (Nine Eagles).Jest to moim zdaniem też

ładny samolot (pod moim względem).Ma on też silnik szczotkowy.Lecz ma on

akumulator już pojemiejszy (LiPo 7,4V / 180mAh). Dodatkowym plusem 

to że ma ładowarkę sieciową.

 

  Będzie to mój pierwszy samolot więc proszę o odpowiedz który lepszy

dla początkującego.Budżet mam dość ograniczony Max nieco ponad 300zł :(

 

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Gość Adam Katryński
Opublikowano

Też nad tym myślałem,lecz mam takich rodziców,że nie pozwolą mi na samolot sporo ponad 300zł. Więc klapa :(


Więc muszę brać co jest,niestety.

Opublikowano

Za 300 zł to mógłbyś kupić używaną prostą aparaturę i zbudować jakiś model z podkładów pod panele.

Obserwuj giełdę, ja za 200zł sprzedałem kompletnego Wing Dragona. To są podlinkowałeś to jednak trochę bardziej zabawki niz modele, bardzo leciutkie, do latania przy zerowym wietrze.

Gość Adam Katryński
Opublikowano

To szkoda,że sprzedałeś już tego Wing Dragona bo za 200zł komplet to jest super okazja.Od razu bym kupił.

Opublikowano

Nie zastanawiałeś się nad budową modelu, a zainwestowaniem pieniędzy w aparaturę? Nie wiem za ile jest używane 9x, ale śledź giełdę i na pewno się zorientujesz w temacie. Zestawów nie ma co kupować- przynajmniej w tej cenie.

Proponuję dokładnie prześledzić kilka wątków/relacji z budowy najpopularniejszych modeli na start, to znaczy np. RWD lub Toto. Kup piankę, klej, listewki i inne potrzebne rzeczy i do dzieła. Więcej niż 100 zł nie powinieneś na to wydać, a jak zbudujesz porządnie model to może rodzice sami Ci dorzucą do aparatury, dokupisz wtedy pakiet (albo dwa), silnik, regulator i voila.

Do tych pianek i innych możesz ewentualnie kupić serwa- hxt900 są po około 15 zł na polskich stronach (pewnie z HK od razu nie będziesz zamawiał) i przedłużacze, żeby przy klejeniu modelu zrobić miejsca, półki na serwa (ale można to zrobić bez serw, sprawdź wymiary w internecie i już).

Gość Adam Katryński
Opublikowano

Budowa własnego modelu...hmm brzmi ciekawie aczkolwiek teraz to nie dla mnie.Raczej za rok,dwa.Teraz chcę się nauczyć chociaż trochę latać prostą zabaweczką.


Z tego co oglądałem na filmikach to decyduję się na Sky 500.Jest on moim zdaniem bardziej odporny na "krety".Jednak martwi mnie jedno-czy nie wydam majątku na ładowanie pakietu ponieważ odbywa się ono w nadajniku a nadajnik jest zasilany bateriami. :(


Zmieniłem zdanie.Odkupuję Easy Star'a kompletnego (czyli Rtf'a) w stanie prawie idealnym.Mam nadzieję że dla początkującego to odpowiedni model.Plusem jest to że będę mógł wykorzystać później elektronikę. :)

Opublikowano

A nie lepszym wyjściem jest zainwestować teraz w aparaturę i poćwiczyć na symulatorze?

A w tzw między czasie kompletować sobie graty do budowy modelu?

 

Wysłane z GT-N7100 przy użyciu Tapatalk

Gość Adam Katryński
Opublikowano

Szczerze mówiąc wolę polatać w realu niż na symulatorze.Przepraszam abym kogoś nie uraził lecz symulatory to dla mnie "strata pieniędzy"

Opublikowano

Do prostego modelu wystarczy nadajnik esky po lamie używany za 50 zeta. Budowa prostego samolotu z elektroniką to max 150 zł. masz 100 buforu na pakiety, duperele i naprawę.

Wszystko zależy czy ograniczeniem jest rzeczywiście budżet czy może lenistwo? :)

A tak na serio, to szkoda kasy na RFTową zabawkę na szczotce, z ktorej nic nie wykorzystasz w kolejnych modelach. Natomiast budując samemu coś od podstaw możesz sie sporo nauczyć i i ostro przyoszczędzić na kolejnym modelu (elektrnoikę przekładasz tylko kasę na np podkład pod panele wydajesz - za ok 30 zeta będziesz miał materiału na kilka modeli).

Gość Adam Katryński
Opublikowano

Absolutnie się z tobą zgadzam,że lepiej zbudować samemu model i później wykorzystywać elektronikę.Jednak moim ograniczeniem to jednak budżet a nie lenistwo.Budżetu mam abym mógł kupić spokojnie nową Cessnę 480 (Rtf'a) lecz rodzice nie mogą się zgodzić abym tyle kasy w to jak to oni nazywają "wyrzucał w błoto".Ja im tłumaczę że elektronikę mogę wykorzystać do innego modelu ponownie po jej zakupieniu lecz oni są uparci. :(


Powtarzają ,że takie hobby to mogę mieć jak będę dorosły lecz u mnie Modelarstwo to jak życie bez tlenu.

Opublikowano

No cóż pewnych spraw nie przeskoczysz.Tym bardziej proponuję Ci, żebyś nie kupował nowego modelu, tylko używany. W cenie tej nowej zabawki będziesz miał model.

Gość Adam Katryński
Opublikowano

Zgadzam się.Po przemyśleniu wolę mięć Easy Star'a Rtf'a używkę w bdb stanie niż jakąś mikro zabaweczkę.Na taką mikro zabaweczkę stracę pieniądze,czas i przede wszystkim nerwy...

Opublikowano

lecz rodzice nie mogą się zgodzić abym tyle kasy w to jak to oni nazywają "wyrzucał w błoto".

 

I dużo w tym racji. Dlatego bym nie kupował tych zabawek o których piszesz.

Zobacz, wystarczy z tydzień -dwa powertować oferty na forach, allegrogo, tablice itp, żeby na model wydać:

- prosty  nadajnik z odbiornikiem 4 kanałowy (w zupełności wystarczający do latania): do 50 zł

- używany silnik bezsczotowy plus regiel: do 40 zł

- 3 serwa: z 25 zł używki za komplet albo z 40 nowe za komplet

- klej uhu por (starczy na jeden - dwa modele): 11 zł

- kilka prętów węglowych, taśma itp: max 20zł

- paczka podkładów pod panele: ok 35 zł

- sklejka owocówka z marketu: 0 zł

- ładowarka najprostrza używana: max 30 zł

- pakiet niech będzie nowy: 40zł

TOTAL: 265 ZŁ + z 20 na przesyłki (jeśli będziesz słabo szukał po okolicy).

 

Za 300 zeta masz możesz zrobic na prawdę fajny model, począwszy od prościutkich w budowie i lataniu po całkiem efektowne w stylu modeli robertusai świetnie latające. Z resztą relacji z budowy jest u nas pełno - dla każdego coś dobrego.

 

I zwróć uwagę, że większość wydanej kasy zostaje już na kolejne modele. Jedyne co w kolejnych modelach musiałbyś doinwestować to:

- kolejna paczka płyt jeśli zrobisz wcześniej kilka modeli i wykorzystasz poprzednie :)

- uhu por

- może jakies serwo jeśli padnie przy dobrym dzwonku.

A reszte przekładasz.

 

W ten sposób wydana kasa nie leci w błoto, w przeciwieństwie do samolotów o których myslisz.

Gość Adam Katryński
Opublikowano

Mi się podoba :) Lecz już mam Easy Star'a prawie kupionego od znanej osoby.Za 200zł go mi sprzeda więc wolę kupić od znanej osoby.Kilka lotów tylko nim wykonał więc mi się wydaje jego zakup opłacalny.:)

Gość Adam Katryński
Opublikowano

Też tak uważam jak na pierwszy raz.Wcześniej miałem tylko heli i quadro-były to zabawki a teraz nadszedł czas na model :)


Nie jest to model tak jakby lecz dla mnie to zupełnie nowy wymiar.

Opublikowano

W sumie dobrze ze nie zdecydowałeś sie na sky500. Wbrew pozorom nie nadaje sie na 1samolot - jest za mały, więc cały czas musimy nim manewrować bo szybko maleje w oczach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.