Skocz do zawartości

E Star i E Glider - udźwig


Gryzon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Czytam to RC i czytam i zaczynam zbierać kaskę :D

Ale nurtuje mnie początek czyli wybór modelu.Patrząc na parametry :

 

Easy Glider

Rozp.1800 mm

Długość:1130 mm

Masa całkowita:890 g

Obciążenie powierzchni 21g/dm2

 

Easy Star

Dane modelu:

Rozpiętość: 1370 mm

Długość: 870 mm

Masa do lotu: 680 g

Powierzchnia nośna: 24 dm2

Obciążenie powierzchni nośnej: 25,7 g/dm2

 

Wyglądałoby na to że Easy Glider jest lepszą platformą do obciążania. Ale czytając forum - najczęściej pod kamery/aparaty itp polecany jest Easy Star.

 

Czy ktoś jednoznacznie mógłby mi powiedzieć który z modeli więcej weźmie na pokład (większy ciężar) lub ew dlaczego wybierany jest Easy Star?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Witaj w RC-CAM :)

Nie wdajac sie specjalnie w dywagacje i techniczne szczegoly-wiadomo ze wiekszy wiecej uniesie.

Kwestia jest innego rodaju-jak sie zachowa w locie z tym ciezarem ?.

I tu nawet lepsze konstrukcje , z wiekszym udzwigiem polegna.

 

Easy Star-smiem twierdzic, ze zaladowany-doslownie cegla,na barana owinieta tasma i z mocniejszym silnikiem-poleci.Bedzie sterowny i przewidywalny.

 

EG juz gorzej.Komfort-maks 300g-wiecej ,juz nie polatasz bezpiecznie.Konstrukcyjnie lipa-z takim ciezarem-300 g po prostu rozlatuje sie przy ladowaniach-delikatnych.

EG nadaje sie raczej do bardzo lekkich zestawow.

 

A najgorzej to juz z Cularisem,temu nawet 300 g wystarczy by robil korek.

Mowimy o ladunku uzytecznym -czyli dodatkowym, do modelu juz gotowego i wyposazonego do lotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Peterem. Przy wyborze odpowiedniej platformy (nosiciela sprzętu) trzeba się kierować możliwością załadowania jak największego ciężaru elektroniki, niezależnie do tego ile sama maszyna waży gotowa do lotu. Dlatego najlepszy sposób, to samodzielnie zaprojektować statek powietrzny z góry przeznaczony i przystosowany do konkretnych działań. Wtedy mamy pewność, że jeżeli przykładowo włożymy 2kg dodatkowej elektroniki, to dany statek powietrzny będzie miał i tak nadmiar mocy. Będzie też pewność, że sama konstrukcja wytrzyma dodatkowy ciężar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle - ale ja nie kończyłem MEL`u :P Ledwo co Extrima złożyłem więc pozostanę przy "gotowcach". Mając na oku dwa modele zapytałem i upewniłem się w wyborze.

 

Chłopaki z MEL`u podobno rok w rok wygrywają w USA zawody "udźwigowe" ale pracują nad tym miesiącami.Ich model ważący 5kg - bierze kolejne 5 ładunku.

 

Ja docelowo może będę miał PVR ale raczej o zasięgu powiedzmy 1000 - 1500m bo i tak dalej nie mam zamiaru latać . Na razie zaczynam od aparatu foto na pokładzie i mam nadzieję w lato przejść na rejestracje obrazu z modelu na ziemię a gogle może na przyszły rok. W sumie to i tak sporo zależy od mojego najważniejszego " modelu" i jego potrzeb (typ modelu to PO-TOMEK :D - teraz ma dwa miesiące) :D

 

Ale plan jest a to już dużo.

 

Bardzo dziekuję za podpowiedzi

 

PS. 250PLN za ES to chyba rozsądnie ( z silnikiem i śmigłem - które i tak zamienię na bezszczotkę chyba) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witajcie.

Każdy model ma swoje + i -. Ja zdecydowałem się na ES'a gdyż dawał najwięcej możliwości ... naprawiania. Obecnie po trzech poważnych kraksach model czuje się dobrze, pilot przeżył, elektronika w porządku.

P.S. Wczoraj "doważyłem" ES'a kamieniem w folii bąbelkowej do 1,3 kg i ... poleciał. Było ciężko, silnik wył (a u mnie to zwykła szczotka SPEED 400 Multiplex'a z kompletu) i gdyby nie wiatr 6-8 m/s to byłoby kretowisko na bank! Przy tym wietrze model ledwo acz stabilnie wzbił się w powietrze i już po 100...150 metrach lotu (tak na oko) mogłem zrobić pierwszy zwrot kierunku. SC wylądował baaaaaaaaaardzo z przodu modelu (tak, jak Forumowicze poradzili).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Wczoraj "doważyłem" ES'a kamieniem w folii bąbelkowej do 1,3 kg i ... poleciał. Było ciężko, silnik wył (a u mnie to zwykła szczotka SPEED 400 Multiplex'a z kompletu) i gdyby nie wiatr 6-8 m/s to byłoby kretowisko na bank! Przy tym wietrze model ledwo acz stabilnie wzbił się w powietrze i już po 100...150 metrach lotu (tak na oko) mogłem zrobić pierwszy zwrot kierunku.

 

SCRUBBY , no co Ty,kamienie wozisz po niebie :shock:

Dawaj tam aparata jakiegos.Juz czas na pierwsze filmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peter Skarbie - nie wsadzę aparatu do ES'a gdyż:

1.) EOS 300 za dużo waży no i te gabaryty z fajnym obiektywem... :-)

2.) Kodak DX7590 jest za duży (i waga spora)

3.) Robiłem pierwsze doważanie na słabym silniku.

4.) ES jest słabo (jak na warunki latania) uzbrojony i nie będzie wielbłądem dla jakiegokolwiek sprzętu video :-( a przecież na półce leży i się kurzy KX131 z nadajnikiem + DIVERSITY + anteny + pakiety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.