Skocz do zawartości

F-15 warto? czy można coś lepszego?


adrian1515

Rekomendowane odpowiedzi

1. Mam małe pytanko, czy warto kupić ten model?:

http://www.nitrotek.pl/modele/samoloty-rc/f-15-desert-jet.html

Nie chodzi mi czy warto jak dla mnie (osoby) w tym względzie myślę, że warto, w ogóle myślę, że kupując pionera popełniłem duży błąd, gdyż od razu moglem sobie taki kupić ; p, pioneerem już w pierwszym locie wykonywałem akrobacje i ładnie wylądowałem przy całkiem dużym wietrze (jednak symulator to skarb, można wyuczyć się tam wszystkiego, a potem przeniesienie tych umiejętności na (real) jest moim zdaniem bardzo łatwe), ale właśnie reasumując nie chodzi mi tu o takie opinie, oczywiście jak dodacie dwa zdania to się nie obrażę ;)

 

Mnie bardziej interesuje czy warto go kupić?

Czy może za taką cenę kupie sobie coś lepszego?

Czy może znacie inny sklep gdzie taki model mogę kupić, bo w tym sklepie nie ma na przykład do niego części zamiennych, co by się przydało w razie nieprzewidzianego wypadku?

 

 

 

2. Ile kosztuje tak mniej więcej(nie po najdroższych cenach) tak rozsądnie złożenie jakiegoś samolotu 3D do akrobacji? chodzi mi o takiego z silnikiem, taki żeby miał z 2m coś w tym stylu (z tych dużych) ile takie cacko kosztuje mniej więcej ze wszystkim? tak pytam z ciekawości, bo sam nie wiem czy nie byłoby bardziej warto zostawić te 700zł i zbierać na 3d hymm?

 

 

za pomoc z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj niezłe marzenia,do spełnienia co prawda ale tutaj skończy się tylko na dywagacjach. Wyjaśnij mi po kij Ci kolejna aparatura z zestawu RTF, kup Ty sobie porządny nadajnik (nie wiem jaki masz) a jak już umiesz latać to złóż jakiegoś akrobata EPP np. z Cyber-Fly czy podobne modele ESA. EDF'y są na HK całkiem tanie a paczka z EU idzie tydzień, nie pytaj tylko jak tam kupować bo wszystko jest na forum, pierwszy lepszy http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=31710

 

Coś takiego jak Ty napisałeś w 2 punkcie ... szykuj parę tysięcy, parę konkretnych ... a w sumie nie Ty szykuj tylko rodzice.

 

Uwierz mi, że latanie edf'em (szczególnie tymi "no name" niskich lotów) nie jest łatwe to po pierwsze a po drugie często padają turbiny od wibracji lub piachu, mi się zatarł silnik w F-18 która była pierwszym edf'em ... pomijam, że na początku przygrzmociłem w zlodowaciały śnieg na poboczu i skrzydło znalazłem parę metrów dalej, latała jeszcze parę miesięcy sklejona żywicą.

 

Nie idź dziwnymi drogami, zacznij od aparatury i ładowarki, jak już masz podstawowy sprzęt to potem bierz się za coś ciekawszego z epp np esę albo akrobata.

 

Latać umiesz a nie wiesz w którą stronę śmigło ma się kręcić, akrobacje też umiesz a pytasz o takie pierdoły banalne, EDF albo akrobat w Twoich rękach to byłoby samo-zabójstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy może znacie inny sklep gdzie taki model mogę kupić, bo w tym sklepie nie ma na przykład do niego części zamiennych, co by się przydało w razie nieprzewidzianego wypadku?

I tym się właśnie różnią modele trenerków od reszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie części zamienne ? Sęk w tym, że do tego modelu zamiennych części nie znajdziesz ... bo to jednolita całość, wszystko jest sklejone na stałe ... do czasu aż nie przygrzmocisz. Co najwyżej znajdziesz zamienny napęd edf w zaporowej cenie albo serwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pionier jest prostacki do latania. Ale mimo wszystko nie wpadałbym na Twoim miejscu w samozachwyt. Polataj szybko nisko nad ziemią (tak do metra), poszybuj bez silnika tak przynajmniej z 15 minut, pofruwaj trochę do góry brzuchem, poćwicz beczki zwykłe, kubańskie i inne Immelmany. Jak już się tego nauczysz, ale tak naprawdę, to dopiero wówczas zacznij myśleć o EDF. Bo przesiadka może być kosztowna. To trochę tak, jakbyś z dziecięcego rowerka z bocznymi kółkami wsiadł na mator, jakąś sześćsetkę z przekonaniem, że już umiesz, bo kierownica jest podobna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie części zamienne ? Sęk w tym, że do tego modelu zamiennych części nie znajdziesz ... bo to jednolita całość, wszystko jest sklejone na stałe ... do czasu aż nie przygrzmocisz. Co najwyżej znajdziesz zamienny napęd edf w zaporowej cenie albo serwa.

a ot co znalezione skrzydełka, stateczniki, kadłub http://www.nitrotek-modellbau.de/spare-parts/starmax/starmax-f15-desert-edf-70mm.html tylko, że model inny w brzydszych barwach, jakbym miał już tego f-15 to wiadomo wyboru bym nie miał i jakby mi coś się zepsuło to bym kupił te cześć zamienne w innych kolorach, ale jeszcze go nie kupiłem dlatego mogę marudzić ; d

no nic skoro mówicie, że nie warto znów RTF kupować to okej

 

ale mam pytanko czy za około 900zł uda mi się kupić jakiegoś edf'a i oddzielnie aparaturę (aparaturę na przyszłość, więc jakąś całkiem całkiem) w tej kwocie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi powiesz w jaki sposób wymienisz sklejone skrzydło czy np. uszkodzony kadłub bez reszty to będziesz naprawdę wielki.

Za 900 zł spokojnie, Turnigy 9x + turnigy accucell 6 to 500 zł w PL a połowę taniej w HK, EDF'a spokojnie znajdziesz za 400 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest różnica pomiędzy "robieniem akrobacji" a "wykonywaniem akrobacji".

To, że np. samolot się przekręcił dookoła osi, nie znaczy iż umiesz beczkę poprawnie zrobić.

A termikę np. Pionierkiem łapałeś?

 

Najgorszy jest właśnie taki samozachwyt - "pfff... jakie to proste, już umiem". Wkrótce po tym, zwykle w banalny sposób model się rozbija.

 

Drugą niezbyt chlubną rzeczą, jest kierowanie się preferencjami z dużego lotnictwa -> "WOW! F-15! Ale się tym super będzie latać. Przecież to taki świetny myśliwiec!".

To przyjmij do wiadomości, że to jest tylko odwzorowanie F-15, wcale nie musi być super, za to jest wykonane tak, żeby kraksa była konkretna i nie było co zbierać.

Bo prawo rynku jest takie, że produkt jednorazowy jest bardziej pożądany.

 

Skoro umiesz latać - zmień model. Na żywszy, dynamiczniejszy - ale bez przesady. Jakiś solidny parkflyer czy nawet shockflyer - do sprawdzenia jak sobie naprawdę z pilotażem radzisz.

Pionierek dużych umiejętności nie wymaga, ale też trzeba się przyłożyć, by latać nim dobrze. 

Rzucanie się po niebie byle modelem, jeszcze nie świadczy o umiejętnościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.