Skocz do zawartości

Rutynowa kontrola drogowa ??


polpakpol

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś około godziny 14.00 wybrałem się skuterem na basen (około 15km). I po raz pierwszy w życiu, od około 3 lat jak posiadam kartę motorowerową złapała mnie drogówka (300m od domu :D ) Niby nic w tym dziwnego, poprosił o dokumenty, ubezpieczenie, dowód itp. tylko ciekawi mnie jedna rzecz...

Wypytywał o imiona rodziców, skąd wyjechałem, ile mam lat, czy rodzice są w domu i jeszcze chciał do rodziców numer tel. ale nie podałem. Wszystko zapisywał w swoim notesiku razem z Panią obok (zapytała czy to skuter czy motorower) po wszystkim oddał dokumenty, pożegnał się i odjechali.

I tu pytanie, po co mu były te informacje o rodzicach itp. ??

Czy to że zapisywał coś tam to też jest normalne ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Co jest normalne a co nie, to temat rzeka...

Ja swego czasu mijałem się z drogówką i zawrócili za mną...zatrzymali i chcieli wlepić 200 PLN za rozmowę przez tel., której oczywiście nie było :)...(nie jechałem sam)

sprawa zakończyła się w sądzie....walczę dla zasady już 5 miesiąc....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy policjant podał nazwisko, imię oraz stopień w sposób umożliwiający zapisanie tych danych oraz podstawę legitymowania?

Tak tylko pytam, bo ma taki obowiązek :-)


Co jest normalne a co nie, to temat rzeka...

Ja swego czasu mijałem się z drogówką i zawrócili za mną...zatrzymali i chcieli wlepić 200 PLN za rozmowę przez tel., której oczywiście nie było :)...(nie jechałem sam)

sprawa zakończyła się w sądzie....walczę dla zasady już 5 miesiąc....

 

Sprawa wydaje się prosta - billing.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A czy policjant podał nazwisko, imię oraz stopień w sposób umożliwiający zapisanie tych danych oraz podstawę legitymowania?

Może zacytuję ,, Dzień dobry, dokumenty poproszę''

Więc policjant się nie wylegitymował. Dowodu nie mam, miałem legitymację szkolną.

Chodzi mi o to co on tam zapisywał ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawa:

http://www.panstwodranstwo.pl/co-moze-policjant-co-moge-ja-legitymowanie/

co zapisywał:

http://www.elblag.policja.gov.pl/?m=121&h=post_policjantow

 

"§ 7. Policjant dokumentuje legitymowanie osoby w notatniku służbowym lub na odpowiednim nośniku technicznym albo w notatce służbowej, określając datę, czas, miejsce i przyczynę legitymowania oraz następujące dane osoby legitymowanej:

1) imię (imiona) i nazwisko oraz adres zamieszkania lub pobytu;

2) numer PESEL, a w przypadku braku informacji o numerze PESEL: datę i miejsce urodzenia oraz imiona rodziców i nazwisko rodowe;

3) rodzaj i cechy identyfikacyjne dokumentu, na podstawie którego ustalono tożsamość osoby legitymowanej."

 

Nie musisz mieć dowodu, ustalenie tożsamości to nie to samo co "oglądanie dowodu osobistego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

Sprawa wydaje się prosta - billing.

Okazuje się że nie jest to takie oczywiste ... billing to generalnie żaden dowód - jak się okazuje w sądzie, "mogłem mieć i 20 telefonów w samochodzie nie zarejestrowanych na siebie".

Żeby było śmiesznie, to policja nie ma obowiązku sprawdzenia wykazu rozmów i w przypadku braku dobrej woli policjanta jest klops.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku ... teoria prawa tak mowi ale sedziowie maja zawsze wlasne zdanie na ten temat... teoria rowniez mowi ze prawo nie dziala wstecz... i tutaj tez przykaldow mozna z rekawa rzucac wiadrami...

 

a znasz art. 231 kk? Proponuję poczytać i częściej korzystać. Naprawdę częściej. Warto!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem lepszą sytuację, mając lat 15 jechałem rowerem długą i dość stromą ulicą (dla wtajemniczonych, ul. Malczewskiego w Sopocie), więc jak łatwo idzie się domyśleć - prędkość przekraczała 50km/h (dozwolone było 40). Jadę, jadę, aż tu nagle wyskakuje policjant z lizakiem i każe się zatrzymać, więc zrobiłem to. Standardowa rozmowa (wg. policjanta stworzyłem zagrożenie w ruchu drogowym), badanie alkomatem oraz pokazanie suszarki (56km/h) i pytanie policjanta "to co robimy panie Rafale?" :D Skończyło się na pouczeniu i oczywiście przeszukaniu - czyli standardowo w Sopocie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.