Skocz do zawartości

Prostowanie balsy pomalowanej nitrocellonem


Robsik

Rekomendowane odpowiedzi

Czy jest możliwość wyprostowania balsy pomalowanej już nitrocellonem (i niestety sprayem)? Czytałem, że balsę można formować, ale dobywa się to chyba zanim pomaluje się nitrocellonem. Miał może ktoś takie doświadczenia?
Chodzi o statecznik poziomy - wyokrąglił mi się troszeczkę (niewykluczone, że po malowaniu nitrocellonem - nie pamiętam w którym momencie to się stało).

Mogę liczyć na jakąś podpowiedź?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli model był kryty balsą, to popełniłeś błąd gruntując nitrocellonem przed malowaniem, trzeba było gruntować caponem, on tak nie ściąga.

Teraz ratunkowo to bym zrobił tak:

- zmyć lakier w sprayu rozpuszczalnikiem takim, jakim puści

- przemyć statecznik rozpuszczalnikiem nitro

- przypiąć do deski w celu wyprostowania i poczekać kilka dni.

Ale za efekty nie ręczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statecznik zrobiony po prostu balsy, która pokryłem nitrocelonem a potem chciałem mu nadać kolor.

Dziękuje za porady - spróbuje to odgruzować z tych warstw - moze sie uda.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statecznik zrobiony po prostu balsy, która pokryłem nitrocelonem a potem chciałem mu nadać kolor.

Dziękuje za porady - spróbuje to odgruzować z tych warstw - moze sie uda.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Rozumiem, że twoją intencją przy pisaniu powyższego tekstu było takie coś ...

 

Szkielet statecznika zrobiony został po prostu z balsy-wszystkie jego zasadnicze elementy.

Jako pokrycie jest balsa o grubości................  . Pokrycie pomalowałem cellonem i następnie chciałem nadać mu kolor.

 

Po pomalowaniu cellonem nastąpiło odkształcenie pokrycia. Niestety pomalowałem statecznik także kolorem . 

Czy da się z tym coś zrobić by powrócić do zamierzonego kształtu.

 

 

Skoro o to ci chodziło to podpowiem.

 

Nic z sensem .

Zrób nowy a czas i pieniądze na nowy statecznik będą naprawdę dużo mniejsze niż czary-mary i taniec derwisza nad nieudaną produkcją . Ewentualnie jeśli się da zerwij pokrycie i daj nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że twoją intencją przy pisaniu powyższego tekstu było takie coś ...

 

Szkielet statecznika zrobiony został po prostu z balsy-wszystkie jego zasadnicze elementy.

Jako pokrycie jest balsa o grubości................  . Pokrycie pomalowałem cellonem i następnie chciałem nadać mu kolor.

 

Po pomalowaniu cellonem nastąpiło odkształcenie pokrycia. Niestety pomalowałem statecznik także kolorem . 

Czy da się z tym coś zrobić by powrócić do zamierzonego kształtu.

 

 

Skoro o to ci chodziło to podpowiem.

 

Nic z sensem .

Zrób nowy a czas i pieniądze na nowy statecznik będą naprawdę dużo mniejsze niż czary-mary i taniec derwisza nad nieudaną produkcją . Ewentualnie jeśli się da zerwij pokrycie i daj nowe.

 

Faktycznie niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, ale to z powodu prostoty tego co zrobiłem. 

Statecznik robiłem do SkyLady - więc jest dość płaski i prosty. Zrobiłem to z balsy 4mm i wyobliłem lekko papierem:

IMG_3378_EL_medium.jpg

 

I takie cuś pomalowałem nitrocellonem.

Zasadniczo nie wiem w którym momencie mi się wykręciła (ta mniejsza), ale chciałem ją naprostować tak jak powinna wyglądać. Na wierzch oczywiście poszła jeszcze warstwa spraya (taki do samochodów RC). 

 

Twój wniosek jednak pewnie jest najtrafniejszy. Nowy zrobię szybciej i taniej. 

 

Przy tej okazji mógłbym jedynie podpytać: czy zwichrowanie mogło nastąpić podczas malowania nitrocellonem? Czy do malowania warto przytwierdzić deseczkę balsy do jakieś deski montażowej, aby nie miał tendencji do wichrowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statecznik robiłem do SkyLady - więc jest dość płaski i prosty. Zrobiłem to z balsy 4mm i wyobliłem lekko papierem:


 


Rozumiem, że wyoblenie należy rozumieć jako zaokrąglenie papierem ściernym .Chyba, że chodzi o jakąś technikę wyoblania-zaokrąglania krawędzi papierem (jakim ?)


 


Ta" mniejsza"... to chodzi o mniejszą część jak sądzę. Niemal jestem pewien , że ta mniejsza część z większej całości to ster wysokości lub tzw. płetwa statecznika poziomego.


No to podpowiadam.


Po słusznym lub nie pomalowaniu cellonem i doprowadzeniu do stanu" suchy w dotyku" należy zamocować element do całkowitego związania cellonu-24-48 godzin.


Cellon jest impregnatem specjalistycznym służącym do  naprężania miękkiego pokrycia    (papier,płótno).      Impregnujące właściwości cellonu są cechą drugorzędną .


Są zdecydowanie lepsze impregnaty pozbawione niemal w całości wysokiego skurczu charakterystycznego dla cellonu.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! to widzę, że moja niewiedza jest spora. nitrocellon wiec odkładam na potem (próbuję swoich sił przy budowie wolnolota).

czy to oznacza, że takie deseczki (jak i np. kadlub ze sklejki) zabezpiecza się lakierem nitro? bo zabezpieczyć raczej warto? 

przepraszam za lamerskie pytania - szybko się uczę więc już wkrótce będę zadawał trudniejsze pytania :)

 

do do pytań:

wyoblenie - tak chodzi o zaokrąglenie papierem ściernym

ta mniejsza część - tak, miałem na myśli płetwę statecznika poziomego

 

dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybko się uczę więc już wkrótce będę zadawał trudniejsze pytania :)

 

 

 

dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość :)

 

Potwierdzam.  Szybko się uczysz-zdolniacha jesteś  a nawet zdolny i z prawidłowo przyswojoną kindersztubą.

Jednak jest nadzieja dla tego świata. Nie wszyscy schodzą na CNC  albo jak to kiedyś się mówiło na psy !

 

I jeszcze jedno .Nitrocellon jest środkiem równie kapryśnym jak kobiety więc trzeba się nauczyć posługiwania nim.

Pisząc lamerskie miałeś na myśli na pewno lamelowanie -to już wyższa szkoła jazdy. Zabezpieczać i zabezpieczać się oraz ubezpieczać i się także warto-wierz mi , że warto !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki TeBe. jutro nabędę :)

 

BRoman, osobliwy z Ciebie człowiek i niezwykle pomocny :) już nadrobiłem braki leksykalne a do tego wiem w końcu do czego ten nitrocellon. 

dobrze, że wspomniałeś o ubezpieczeniu. niby jakieś OC mam ale nie jestem pewien czy obejmuje zdarzenia spowodowane latającym RC. jutro sprawdzę u swojej agentki. 

 

jeszcze raz dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zaś każdy krakowianin:

Goły i inteligentny.

 

Jak to wstawisz do wyszukiwarki to znajdziesz całość z , której wziąłem mniejszą cześć zwaną także cytatem . A i osobliwość będzie dla ciebie mnie osobliwa i tajemnicza.


Naprawdę na długo. Występuje także w odmianie z wypełniaczem. Mam taki. Niby wypełniacza nie widać a swoje robi-ten wypełniacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale by nie było tak słodko i łatwo to zadaję trudność nową ! 

 

Jeżeli za pomocą cyrkla z nożem zamiast ołówka (polecam cyrkiel Olfa   ) wytniesz w płytce koło a następnie bez wyjmowania obrócisz o 90 st to otrzymasz znakomite usztywnienie płytki balsy (statecznika). Jeśli dodatkowo na końcach przykleisz listwy balsowe o grubości płytki -na styk do płytki to już będzie komplet szczęścia w jednym miejscu bez kompozytów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale by nie było tak słodko i łatwo to zadaję trudność nową ! 

 

Jeżeli za pomocą cyrkla z nożem zamiast ołówka (polecam cyrkiel Olfa   ) wytniesz w płytce koło a następnie bez wyjmowania obrócisz o 90 st to otrzymasz znakomite usztywnienie płytki balsy (statecznika). Jeśli dodatkowo na końcach przykleisz listwy balsowe o grubości płytki -na styk do płytki to już będzie komplet szczęścia w jednym miejscu bez kompozytów.

 

No to faktycznie nie jest słodko - nie bardzo umiem sobie to wyobrazić. Przynajmniej w mojej wyobraźni widzę płytkę (statecznika poziomego) i wycięte koło, obrócone, które będzie stawiać chyba opór wiatrowi? A te listeweczki balsowe to już zupełnie poza moim wyobrażeniem. Jestem wzrokowcem, więc najchętniej bym to zobaczyć, bo brzmi ciekawie, jak kolejna (dla mnie) tajemnica konstrukcyjna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary pomysł z wolnolotów z kółkiem. 

 

Listeweczki:

Lewa dłoń to płytka. Kciuk prawej dłoni to listeweczka.

Palce lewej dłoni to włókna drewna(balsy).Przyłóż listeweczkę do czubków włókien oczywiście poziomo . Widzisz to ? Widzisz! Słoje(palce i kciuk)są względem siebie około 90 st . Widzisz? Nie widzisz? Idź do  okulisty albo ortopedy. Coś tu nie tak......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.