Skocz do zawartości

Zakup Heli, o radę proszę :-)


Vesla

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 44
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja zaczynałem parę lat temu od "Honey Bee V2" czyli coś podobnego do tego V912. W naprawach prostsze to było, ale stabilnością i łatwością pilotażu nie grzeszyło.

 

Więcej w tym będzie walki ze sprzętem niż nauki latania. Dlaczego? Bo to:

1. stały kąt łopat głównych, czyli żeby zacząć opadać trzeba będzie obniżyć obroty na wirniku - heli z wolno obracającym wirnikiem jest mało stabilny,

2. bazuje na stabilizacji flybarem, trudniejsze w pilotażu niż stabilizacji elektroniczna (FBL),

3. wirnik ogonowy bez zmiennego kątu łopat więc w połączeniu z 1. będziesz miał tańczący/puszczający ogon.

 

Modele które wytypowałem to 4ch. Prawdę powiedziawszy nie jestem pewnie jakie mogą być dodatkowe funkcje sterowania dla modeli 6ch. Wszystkie podstawowe funkcje sterowania załatwiają 4ch (chyba, że się mylę)

 

I tak i nie. 4ch wystarczają to takich uproszczonych konstrukcji jak V912, które nie pozwalają kontrolować niezależnie obrotów na silniku i kątów na wirnikach.

Heli 6CH w którym sterujesz bardziej kątami na wirniku głównym i ogonowym lata znaaaacznie lepiej i jest w pełni kontrolowalny, czego nie można powiedzieć o modelach 4ch, które można powiedzieć, że zawsze coś od siebie muszą dodać i potrafią zaskoczyć.

Regułą jest, że przesiadając się potem na taką 450tkę 6ch, że stwierdzisz: oo.. jak łatwo się tym lata.

 

Z uporem maniaka polecał będę 450-tkę, ale taką z częściami w kraju, którą cały czas sam używam do ćwiczenia nowych rzeczy, które wolę z mniejszym stresem najpierw na czymś tańszym w naprawach przećwiczyć, za nim spróbuję na większym heli.

550tki nie polecam na początek, bo w dobie systemów FBL to i 450tka jest stabilna, a koszt kreta znaaaaaacznie większy. Dla porównania, miałem wiele kretów 450tką i koszty były średnio 50-150 zł. 550tką miałem do tej pory jednego i na dzień dobry zniknęło lekko ponad 600 zł.

Jak chcesz się czegoś nauczyć to zawsze się będzie kretować. Nie kretuje tylko ten, kto nie próbuje nowych rzeczy.

Znam takich co dawno już kreta nie mieli, bo latają ciągle te same podstawy i nie próbują nowych manewrów, znam i takich co kretują znacznie częściej i latają coraz lepiej - łącznie z wynikami sportowymi na arenie ogólnopolskiej i światowej :)

 

No, ale może faktycznie za daleko wybiegam :)

Stąd w moim poprzednim poście napisałem "Jak myślisz o heli na poważnie", bo jak nie to może faktycznie lepiej kupić jakieś 4ch, którym trochę polatasz, trochę po zastanawiasz się co zrobić żeby lepiej latał i czy to Tobie coś nie wychodzi, czy Ty swoje a sprzęt swoje  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko dodam że , przy flybarless serwa przy krecie dostają i im większy heli tym droszy pakiet dla 550 to chyba 5 s pakiety .

 

Co do flybarlessa i serw to się zgadza, ale są na to sposoby :)

 

Co do 550-tki to raczej praktykuje się 6s i faktycznie kryterium ceny pakietu i może nie tyle napięcia co pojemności też jest bardzo istotne.

Kilka pakietów do 450tki na polu z aku samochodowego się naładuje (i jest więcej latania).

Pakiet do 550tki to 6S 5000mAh i tu już niewiele się z auta takich pakietów naładuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowa puchnie od ilości informacji :-)

Dziękuję za te podpowiedzi.

 

450 to świetny wybór ale na obecną chwilę nieosiągalny dla mnie finansowo. Zwłaszcza, że mój budżet RC muszę rozdzielić pomiędzy stałopłaty i planowane wiropłaty :-)

Na obecną chwilę jestem właściwie przekonany do zakupu V912 mimo różnic w sterowaniu w stosunku do 450 (jak się nie ma co się lubi....) a z czasem jak mnie wiatraki wciągną to kto wie.

 

Marcin, tutaj masz BNF bezszczotkowy

http://www.banggood.com/WLtoys-V912-4CH-Brushless-RC-Helicopter-With-Gyro-BNF-p-945113.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Marcinie.

 

Zakupy zrobione.

Teraz czekać, kupiłem V912 bezszczotkowego i bez nadajnika

http://www.banggood.com/WLtoys-V912-4CH-Brushless-RC-Helicopter-With-Gyro-BNF-p-945113.html

 

do latania po domu i oswojenia się z takim czymś jak RC Heli, kupiłem malutki V911 plus worek części. Może skuszę nim synka do latania :-)

http://www.amazon.co.uk/gp/product/B00DAXU2H0?psc=1&redirect=true&ref_=oh_aui_detailpage_o00_s00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

V911 dobry wybór jak jak nim latam w domu to bardziej boję się o ściany , i trzeba bendzie szpachlować.

Też zaczynam od V911. U mnie ściany jeszcze całe, ale mam 2 ślady na suficie :D Dotarł do mnie nowiuśki v911 wczoraj po południu, a późnym wieczorem stabilizator odfrunął po spotkaniu z szafą... Niecelowo oczywiście... Mimo wszystko jestem pod wrażeniem, że ten heli przy 10 kraksach w ciągu minuty i tak wytrwał wieczór. Nowy stabilizator zamówiony, a w zasadzie 3 sztuki dla bezpieczeństwa + inne drobne elementy :)

 

Najlepsze było to, iż moja żona naśmiewała się, że rzekomo cofam się w rozwoju, a nie idę do przodu bawiąc się takimi rzeczami... Wystarczyło dać jej na chwilę apkę, a sama wymęczyła mi 2 pakiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu dotarła paczka z zamówionym V912, na maluszka V911 nadal czekam :-(, że czekać nie lubię bezczynnie to postanowiłem przetestować V912.

Helik jest w wersji BNF, czyli sama maszynka.

Przysłano zapakowaną w styropianowe pudełko.

post-14841-0-88366600-1431370839_thumb.jpg

post-14841-0-33234000-1431370912_thumb.jpg

 

Troszeczkę zdziwił mnie brak jednej z podpór belki ogonowej, a druga nie była zamontowana. Sprawę szybko naprawiłem a brakującą podporę zastąpiłem prętem węglowym. Części zamienne są już zamówione więc wymienię jak tylko przyjdą.

post-14841-0-67556700-1431371130_thumb.jpg

post-14841-0-16756400-1431371211_thumb.jpg

 

Binduję go bez problemu z moją Turnigy 9x, wszystko w/g tutoriala z tego filmu. Po dwóch dniach zmieniłem ustawienia D/X & EXP na 100 D/X EXP 000 (był zbyt mułowaty)

https://www.youtube.com/watch?v=H2CzzwQWeJQ

 

A moje pierwsze loty wyglądają tak (niestety w salonie, na dworze jeszcze wieje zbyt silnie na moje modele, ale pogoda się poprawia).

Wcześniej trochę poćwiczyłem na symulatorze.

https://www.youtube.com/watch?v=WhpUHWtbRaI&feature=youtu.be

(1:22 pierwsza większa kraksa :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś w sieci (nie mogę w tej chwili tego znaleźć) trafiłem na informację, że V912 ma tendencję do szybkiego zajeżdżania tego fabrycznego szczotkowego silnika. Dlatego sporo ludzi przerabia go na brushlessa. Ale jakby coś to tak ogólnie uprzedzam, że gdzieś coś czytałem o słabym punkcie w silniku głównym. :)

Przepraszam, że się tak bezczelnie podpinam pod temat, ale w sumie pasuje do nurtu dyskusji: czy ktoś coś wie o tym, jak sprawdza się Syma F1 z dołożonym 4. kanałem? (fabrycznie ma 3 i jest "gotowa" do zamontowania 4.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po miesiącu użytkowania V911 i V912 mogę podzielić się kilkoma doświadczeniami z lotów.

 

Początki nauki pilotażu były trudne ale idzie mi co i raz lepiej. Zaczynałem na symulatorze żeby załapać jak się tym steruje a później to już w górę.

 

V911 - przyjemna w pilotażu ale wrażliwa w chwili wykonywania drobnych manewrów z zawisie. Łatwo złapać się w pierścień wirowy od wirnika i mamy wtedy gwałtowne opadanie. Czyli studnie. Wyjście z tego to obrót w kierunku obrotów wirnika (prawo) i do przodu w celu nabrania prędkości i odejścia od zawirowań powietrza. Zwiększenie obrotów wirnika też pomaga ale więcej czasu zajmuje przerwanie opadania. Jego masa i wielkość pozwala na start z ręki, dosłownie :-)

Od strony technicznej V911 jest kreto-odporna, zaliczyłem nią wiele kraks (dużo latam w domu) i jak na razie wymieniłem tylko śmigło ogonowe, oryginalne się zgubiło gdzieś pod szafą :-)

Śmigłowiec, dzięki małym rozmiarom dobrze radzi sobie z lekkim wiatrem ale już mocniejsze porywy zabierają go w siną dal. Zostaje tylko obracać się dziobem pod wiatr i mozolnie do przodu.

 

V912 - ciężko nim latać w domu :-) Model solidny. Zaliczył kilka większych kraks i jak na razie nic mu nie jest. W pilotażu przyjemny. Niestety bardzo podatny na wiatr, łatwo go porywa. Mam wrażenie, ze nawet bardziej niż V911.

 

Oba helikoptery uważam z dobry zakup na rozpoczęcie przygody z RC Heli.

Polecam też kupić części zapasowe, strzeżonego itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Fajne, a te łopaty to jakieś konkretne zamawiałeś?

Zauważyłeś znaczącą poprawę parametrów na tym wirniku?

 

Blaszki na flybarze zrobiłeś w/g schematu?

 

Jakiś konkrety model baterii polecasz?

 

Ciekawa ta przeróbka. Zaczynam coś kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :) Jestem dosłownie zielony w tych sprawach :/ zacząłem się interesować tym od niedawna :) Interesuje mnie zakup heli. Chciałbym przeznaczyć na zakup 300 zł bo chciałbym na początek nauczyć  się latać i zarazić się tym :D Trochę czytałem o tym i myślę nad zakupem V911. Ale chciałbym posłuchać waszej opinii jaki kupić na początek. Interesuje mnie latanie w domku i czymś w stylu dużej hali, czasami na zewnątrz jak nie będzie wiatru.

 

Myślę żeby kupić tego i dokupić te baterie : 

 

http://allegro.pl/helikopter-wl-toys-v911-1-2-4ghz-4ch-lcd-usb-i5102550802.html

http://allegro.pl/akumulator-bateria-li-po-3-7v-200mah-wl-toys-v911-i5547482736.html


Mam też pytanie :) Czym różni się v911 od v911-1? Gdzie kupić najtaniej ewentualny jakiś heli który polecicie mi na początek ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.