Skocz do zawartości

skutki braku zasilania


Stanislaw
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co się stało ? mi parę razy pakiet się odpiął w locie ale miałem szczęście i model sam wyrównywał i lądował na kołach...

 

Nawet FailSafe tego nie potrafi a co dopiero brak zasilania, gdzie stery pozostają w losowych pozycjach ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę szkoda pięknego modelu  :(

 

U mnie pakiet rozpiął się parę razy podczas wznoszenia z lekko zaciągniętym SW (pewnie lekko przesuną się do tyłu) jak się później okazało wadliwy wtyk... szczęśliwie stery były w takich pozycjach że model wyrównał i wylądował na kołach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i zdarzyło się to tak jak pisałeś parę razy .. no to faktycznie jesteś szczęściarz. Ciekawe tylko dlaczego model przy nawet lekko zaciągniętym SW nie utracił prędkości i nie przepadł bez napędu ... Jacku, wybacz że się czepiam, ale nie koloryzuj :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe... Szedł do góry, zwalniał, bo bez napędu, opuszczał nos, nabierał prędkości, ster zaczynał działać, zadzierał nos, wyhamowywał, znów opuszczał nos i takim liściem w końcu opadł na ziemię. 

Nie rozumiem, czemu od razu zarzucasz koloryzowanie. Różne rzeczy się zdarzają, czasem wbrew logice...

 

 

A Sbacha szkoda. Wielka szkoda. To nad Chudoby? W sumie dobrze, że nie wmeldował się komuś na drodze czy na parkingu w samochód. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo to się zdarzylo Jackowi "parę razy" i w takie szczęście nie uwierzę .. i zawsze pakiet rozłączał się akurat w spokojnym wznoszeniu itp ... Na co nam w takim razie programowanie FS, który nie oszukujmy się i tak za nas nie wyląduje nawet przy sprawnym zasilaniu i działaniu sterów.

 

"ster zaczynał działać, zadzierał noc, wyhamowywał, znów opuszczał nos" a nie brakuje Ci w tej układance korka ?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe... Szedł do góry, zwalniał, bo bez napędu, opuszczał nos, nabierał prędkości, ster zaczynał działać, zadzierał nos, wyhamowywał, znów opuszczał nos i takim liściem w końcu opadł na ziemię. 

Nie rozumiem, czemu od razu zarzucasz koloryzowanie. Różne rzeczy się zdarzają, czasem wbrew logice...

 

 

A Sbacha szkoda. Wielka szkoda. To nad Chudoby? W sumie dobrze, że nie wmeldował się komuś na drodze czy na parkingu w samochód. 

 

dokładnie tak było, tylko był na prawdę lekko zaciągnięty SW i przepadanie nie było aż tak widoczne, zdarzyło mi się to 2 razy tego samego dnia w tych samych okolicznościach, na szczęście latam daleko od wszelkiej zabudowy...

 

Kacper, czemu korka? lotki i SK w neutrum, leciutko zaciągnięty SW... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem. Nie widziałem. Może tak było może nie. Pamiętam jak mój Fox sygnał akurat podczas kręcenia pętli. A że wiatru nie było, nic go nie wytrącało z rytmu, to tak sobie kręcił te pętle, każdą trochę niżej, i trochę dalej ode mnie, aż w końcu wpadł do Narwi. Wpadł praktycznie pionowo, ale parę metrów niżej byłoby lustro wody, a spokojnie by "wodował". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"i przepadanie nie było aż tak widoczne" Model albo przepada albo nie i nie ma, że "nie było aż tak widoczne". Z przepadania wyratujesz prędkością, ale nie tą naturalną a trzeba już dać gazu albo oddać SW w przeciwną stronę tak jak przy wyjściu z korka - czyli wbrew logice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacper - wiele zależy od modelu. Jeden będzie się kładł na wietrze i przy prawie zerowej prędkości będzie sobie opadał tym liściem. Inny potrzebuje dużej prędkości, żeby nie zwalić się na skrzydło. Mój kolega troszkę połamał dziś Wildcata, bo zapomniał, że on nie ląduje tak w miejscu jak Cessna i trzeba nim lecieć a nie opadać. 

 

Jeszcze raz - nie widziałem, ani Jacka, ani zdarzenia, ani w Olceku w życiu nie byłem. Natomiast mogę uwierzyć, że model sam "położył się na ziemi" na skutek szczęśliwego zbiegu okoliczności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, spodobał się, szczególnie ta część o szczęściu  :lol:

 

Puszczaliście kiedyś rzutki? źle ustawione ''pompowały'', mocniej lub słabiej  (w moim przypadku model pompował słabo) ustawienie tych rzutek polegało na tym, żeby leciały jak najbardziej prosto. Szczęściem w tym wypadku było właśnie takie ustawienie modelu - ot i cała tajemnica  :)

 

Przepraszam, nie doczytałem ostatnich postów... kończę temat...

na prawdę szkoda modelu i szczerze współczuję  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że pociągnąłem temat...

 

Ląduje mi tak mój Ultimate AMR z depronu na grubym profilu KMF 2, jest dość dobrze wykonany i jak mu nic nie przeszkadza to leci jak po sznurku nawet z wyłączonym silnikiem, tylko że wtedy opada  ;). Lądowanie zaplanowane to nakierowanie go na pas i wyłączenie napędu, opcjonalnie lekkie korekty, w tym wypadku po prostu lekko pompował co było spowodowane lekko zaciągniętym SW... Uwierzycie?  :rolleyes:

Edytowane przez modelarz115
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zmienia postać rzeczy bo wynikało na początku, że w losowych sytuacjach rozłączał Ci się pakiet i model zawsze wyrównywał (mimo, że stery zamrożone w losowych pozycjach bo o tym chyba zapomniałeś) i ładnie lądował na kółkach ... wiele symulatorów przerobiłem i modele też przerabiam i wiem, że jak na większej wysokości wyłączę silnik i nie będę dotykał sterów to szanse na takie lądowania są "średnie" w bardzo optymistycznym słowa znaczeniu. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.