Wieczu Opublikowano 3 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 Podczas treningu na obozie kadry przepalił mi się silnik PS 20N/s o czasie pracy 6s. Wyglądało to tak że po około połowie pracy silnika, silnik zgasł. Zastanawiałem się dlaczego? Po chwili zobaczyłem dym. Natychmiastowa reakcja, oddanie drążka i jak najszybciej do ziemi. Ogień zgasł ale zdążył uszkodzić model na tyle że nadaje się do kasacji. Ocalała elektronika, rurka węglowa i stateczniki. Wygląda to tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomisław Piotr Opublikowano 4 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Przykre, ale zastanawiam się, czy zabezpieczenie folią aluminiową uratowałoby kadłub i skrzydła? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 4 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 gdyby przy laminowaniu komory położyć pod spód warstwe folii to by nie zaszkodziło. wtedy rośnie prawdopodobieństwo że wzrośnie ciśnienie w komorze silnikowej i rozsadzi kadłub ( ciasne dopasowanie silnika, brak odprowadzenia gazów) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 4 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Teraz już będę tak robić. Kto by przypuszczał że przepali się korpus... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 4 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Przykre, ale zastanawiam się, czy zabezpieczenie folią aluminiową uratowałoby kadłub i skrzydła? Wątpliwe - temperatura gazów idzie w tysiące stopni. Tak wygląda wielowarstwowa folia aluminiowa po spotkaniu z płomieniem silnika przez kilka sekund: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomisław Piotr Opublikowano 4 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Hm, a wydawało się to takie proste. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 5 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2008 jest jedna nadzieja: warstwa foli może spowalniać czas przedostania sie płomienia do konstrukcji, co oznacza mniejsze straty :faja: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek w Opublikowano 5 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2008 Zywica sie bardzo ładnie pali. Nie sadze by opoznienie zapłonu uratowało model.. Słyszalem ze Jelynek tez miał przepaljącą sie partie i owijali silniki czym podobnym do foli aluminiowej,ale co to bylo napisze jutro jak sie dowiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 5 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2008 Taddy, w tym przypadku, ogien nie pochodzil prosto z dyszy, lecz z przepalonego korpusu. Mysle ze temp. w tym przypadku jest mniejsza, wiec folia moze to wytrzymac. Jutro wkleje zdjecia przepalonego silnika. Choc z drugiej strony folia aluminiowa moze byc zle odebrana przez sędziego bezpieczeństwa podczas zawodów. Silnik nie może znajdować się w komorze metalowej (niektórzy robili komory z aluminium po puszkach) na wypadek eksplozji silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 5 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2008 Można by próbować umieszczać silnik w cienkiej tubie papierowej pomalowanej szkłem wodnym ale to też marne zabezpieczenie (tyle, że lekkie). U mnie się dobrze sprawuje bardzo cienka blacha miedziana Nie mam fotek, ale jeszcze się nie przepaliła. Niestety będzie sporo cięższa od nasączonego papieru czy folii aluminiowej. A co do tego przepalenia silnika to uwierz mi, że tamtędy niejednokrotnie gazy wychodzą chętniej niż dyszą niestety U mnie folia po prawej stronie była oddalona od dyszy o dobre 4-5cm i ustawiona pod kątem... nic to nie dało. Tam było 8 warstw dość grubej folii. Alu zbyt łatwo się utlenia. Może jakby zrobić przekładkę z nasączonym papierem jako izolacją termiczną miedzy warstwami... sam nie wiem - ja więcej nie kombinowałem bo nie musiałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 8 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 Obiecane zdjęcia. Przepraszam za zwłokę ale jakoś nie miałem okazji przeglądać forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 8 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 Bez żartów - przy takim przepaleniu folia alu nie ma szans... już prędzej papier + szkło wodne. Ewentualnie jak krzyw patrzą na blachę to okej ją papierem ze szkłem wodnym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomisław Piotr Opublikowano 8 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 To dziwne (chyba) takie jednostronne wypalenie. Może to jakaś słabość korpusu silnika w tym miejscu. Jeśli jest czas i fundusze, to podpowiadałbym eksperyment z taśmą do uszczelniania przewodów kominowych w rolkach. Coś jak taśma pakowa tyle że metalizowana. Sam jeszcze nie próbowałem ale polecam próby innym. Jakoś mnie produkcja silników rakietowych niebardzo wychodzi. :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n6210 Opublikowano 8 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 Czy ja wiem czy dziwne ? Z silnikami rakietowymi to tak juz jest, że jak gazy znajda ujście to uchodzą a że są gorące to uszkadzają miejsce ujścia (nawet dysza czasami ulega erozji) a jako, że papier nie jest specjalnie wytrzymałym materiałem (w ogólnym tego słowa znaczeniu) to efekt mamy jak wyżej. Może podczas produkcji wpadł jakich paproch podczas zwijania rolki na korpus albo papier uległ drobnemu uszkodzeni albo miał skazę... tyle wystarczy - przynajmniej to wynika z moich doświadczeń z SR. Z drugiej strony właściwości papieru są i tak (przynajmniej dla mnie) zadziwiające. Bo jeżeli zadbamy o jego ciągłość - mam na myśli brak uszkodzeń - to wytrzymuje on dość długo wysoką temperaturę. Nie mówiąc juz, że sporo więcej po impregnacji np. kwasem bornym i/lub szkłem wodnym a przemysłowo pewnie jeszcze coś ciekawszego używają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek w Opublikowano 9 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2008 Jeśli jest czas i fundusze, to podpowiadałbym eksperyment z taśmą do uszczelniania przewodów kominowych w rolkach A o co chodzi?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 9 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2008 Dzięki za podpowiedź. Będę musiał sprawdzić wytrzymałość na przepalenie taśmy do uszczelniania przewodów kominowych i szkło wodne. Krzysiek myślę że twoje silniki będą idealne do tych testów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam P. Opublikowano 9 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2008 Będę musiał sprawdzić wytrzymałość na przepalenie taśmy do uszczelniania przewodów kominowych Nie musisz, ja już sprawdzałem. To zwykła grubsza taśma aluminiowa z klejem, przepala sie trochę trudniej niż folia aluminiowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.