Skocz do zawartości

Mój pierwszy w życiu model, potrzebuję podpowiedzi


enter1978

Rekomendowane odpowiedzi

Nie za bardzo wiem co to za taśma, w markecie mrówka, było stoisko z taśmami, pisało że są z reklamy TV , ja trochę telewizję oglądam ale reklamy tej taśmy nie widziałem.

Na taśmie było napisane TAŚMA OZDOBNA czy coś w tym rodzaju.

Nieźle się klei , nie jest za gruba choć kadłub po oklejeniu przytył 30g, i ta taśma jest tak jakby zbrojona jakąś nicią ułożoną w kratę i wkomponowaną w taśmę.

Coś w rodzaju taśmy maggaywerki, tylko cieńsza i kolorowa.

 Tyle modelu mam ulepione

 

8c37286b5d5f178egen.jpg

 

Zależało mi żeby był ten model czymś oklejony, będzie to mój pierwszy acrobat więc spodziewam się kreta :)

Wiem że będzie ważył gotowy do lotu około 400g

Pakiet do niego to będzie 2S 1300mah i planowałem silnik CF2822 , ale ten silnik z pakietem 2S CIĄGNIE 340g , trochę za mało :(.

Więc myślę wstawić silnik BL2215/25 ale nie wiem jaki on ma ciąg na pakiecie 2S i nigdzie nie mogę takiej informacji znaleźć, może ktoś posiada taką informację? jak się okazał by za mocny to chyba zostaje mi zakup pakietu 3s do silnika CF2822.

Ten model jeszcze zamieszczę w tym temacie, ale jak będę coś jeszcze budował to na pewno założę nowy temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie pisałem ostatnio bo miałem kłopot.

Ostatnio postanowiłem sprawdzić ciąg silnika, tego BL2215/25 na pakiecie 2S no i okazało się że ciężko przekroczyć 500g na śmigle 11x4,7 , na śmigłach 9x6 czy 10x5 ciągnął około 450g.

Za mało więc pomyślałem, sprawdzę na pakiecie 3S na mniejszych śmigłach, pech chciał że ten duży pakiet z dużego magnum miał dorabianą przeze mnie wtyczkę , regulator też miał dorabianą wtyczkę ale że chodziły razem było ok.

I na śmierć zapomniałem że ja tą wtyczkę do pakietu i regulatora dorabiałem i bieguny były zamienione, regulator który miałem do lil rippera miał taką samą wtyczkę ale poprawnie fabrycznie zamontowaną ,

Łatwo się domyśleć co się stało jak podpiąłem pakiet z odwrotnie zamontowaną wtyczka do regulatora , było bumm i zaśmierdziało.

Wściekłem się na siebie bo miałem tylko ten jeden mały lekki regulator, ale nic to zamówiłem nowy redox 30A i trochę drobnicy że by nie płacić za pustą paczkę.

A w między czasie naprawiłem silnik CF2822 ten po pilotażu standardowego magnum przez mojego syna, silnik dostał nowy wał z nagrywarki , dzis przyszedł regulator, i pakiet 3S 900mah i sprawdziłem jak to ciągnie.

Więc model będzie napędzał ten silnik CF2822 , na pakiecie 3s i śmigle 9x4,7, ciągnie 660g , to w zupełności wystarczy , śmigła 9x6 nawet nie sprawdzałem.

Zostały mi do zamontowania , serwa i bowdeny i model był by gotowy do oblotu, jutro wrzucę jakieś zdjęcie jak wyszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc dziś skończyłem model.

Przed oblotem zrobiłem zdjęcia jak wyglądał , bo zakładałem że może nie polecieć, a i ze mnie żaden pilot i myślę że jak polecę to może nie być co z niego zbierać, tak wygląda:

e7c98cb361a160e7gen.jpg

 

6821877caef4f72agen.jpg

 

Mało gramotnie wystartowałem model jest trochę dociążony na ogon, skłon też mógł by być większy, wszystko jest do ustawienia , a to mój pierwszy kontakt z modelem akrobacyjnym.

Troszkę go potrymowałem i była radość , choć nie za długa.

Przed oblotem nawet mi do głowy nie przyszło robienie pętli itp, więc wrzuciłem pakiet do kadłuba niczym nie przymocowany, bo miałem zrobić tylko okrążenie żeby sprawdzić czy model lata.

W czasie oblotu zacząłem robić jakieś podejrzane zwody i pakiet wypadł z kadłuba był na sporym kablu i tak powiewał w powietrzu , ciężko mi było zapanować nad modelem, w końcu spadł na twardą ziemię.

Ale ja walczyłem do końca żeby spotkanie z ziemią było jak najdelikatniejsze, i udało się mimo że dość szybko pędził do ziemi to tuż nad ziemią kompletnie wytracił prędkość i bardzo spokojnie usiadł.

Nawet się nie zadrapał, szaro już się na dworze robiło ale film mam, właśnie się ładuje, więc niedługo go dodam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem wyciąć ostatnie 30sekund filmu, bo po upadku mały nie wyłączył telefonu, ale coś mi się komputer rozsypuje , gdy tylko dotknę jakiegokolwiek narzędzia na youtube to od razu się komputer zawiesza , więc wstawiam tak jak mały nagrał bez przycinania końca filmu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała Ci, że poleciał, chwała Ci, że wylądowałeś awaryjnie pod kontrolą, w trudnej sytuacji. :)

Gratuluję,

 

zwłaszcza, że taka kolorystyka modelu czyni rozpoznanie jego położenia w locie czymś z pogranicza cudu.

Rozumiem eksperyment estetyczny, ale dlaczego latanie modelem w takiej kolorystyce w tak ograniczonym świetle?

Choć może to tylko na filmie tak wygląda.

Nie zdziwiłbym się, gdybyś te wygibasy zaliczył spektakularnym kretem.

 

Jak czujesz, że źle wyważony, to lądujesz i poprawiasz, a nie harcujesz.

 

Na koniec pakiet: świadomie nie mocowałeś, bo chciałeś jedno kółko. A potem? Zapomniałeś?

 

Wiesiu, już to kiedyś sygnalizowałem (na samym początku i gdzieś tam później), pozwolę sobie raz jeszcze: widzę dużo improwizacji i, niestety, trochę beztroski (pakiet!).

Masz dużo zapału do budowy, fajnie Ci idzie, ale im wcześniej zaczniesz ilość przekuwać w jakość, tym lepiej na tym wyjdziesz Ty sam. Chodzi o jakość podejścia do tego co robimy, o sprawdzanie, regulację, wybór miejsca do latania, pory dnia do latania, warunków do latania (o ile pamiętam więcej niż raz oblatywałeś lekki model przy sporym wietrze), o w miarę staranne dokumentowanie pierwszych lotów filmami (tym razem film porządny, przynajmniej nie urwany w połowie;), ale ileż to razy brakło baterii, karty, operatora, itp.), o szanowanie własnej pracy, ale też zaangażowania i wkładu kolegów w pomaganie Tobie na forum.

 

Wybacz to wytykanie i przypominanie tego, co nie zagrało, ale to w szczytnym celu i ze szczerą intencją.

 

Raz jeszcze gratulacje za oblot!

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Bartek za krytykę :).

Ja od początku bardzo uważnie czytałem wszystko co odpisywałeś w moich postach, choć czasami obierałem drogę na skróty.

Na pewno w następnym modelu postaram się że by na żadnym etapie nie odwalić fuszerki.

Z baterią w Lil RIPPER dokładnie było tak że, plan był taki że zrobię jedno kółeczko i ląduję , ale jak model zaczął fikać fikołki i to dość przewidywalnie, tak się zafascynowałem że zwyczajnie zapomniałem że pakiet nie jest przymocowany.

I to jest taka fuszerka, bo cały model starałem się starannie i estetycznie wykonać a na sam koniec nie przymocowałem pakietu, a dziś przymocowanie tego pakietu zajęło mi może 2 minuty, a przez taką głupotę mogłem zniszczyć model.

Teraz trochę polatam i nacieszę się nowym modelem, a później pewnie wykonam coś nowego.

Różne modele chodziły mi po głowie, do wielu sie przymierzałem.

Na pewno na chwilę obecną jeszcze pozostanę przy depronie, Fun Cub poczeka na swoją kolej , a ja zdecydowałem się na model z tematu Mirka

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/43571-ultimate-nac-6mm-depron/?hl=ultimate

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja forum czytam ale nic nie pisze bo nie mam o czym, lil ripper zaliczył kreta , wczoraj została zakonczona naprawa i jest w 100%sprawny(nie wiem kiedy polatam bo co dziennie wieje spory wiatr).

Model ultimate jest w trakcie budowy, mam cały kadłub i powoli go buduję dalej, choć z czasem słabo stoję i nie moge poswięcić modelowi tyle czasu ile bym chciał.

Włodek jak ci się tak ta taśma w czaszki podoba to podeslij swój adres na mail, to podskoczę do marketu i kupie szpulkę, wrzucę w kopertę i ci wyslę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj od niedawna obserwuje :) masz zapał do modelarstwa i chęć do latania ale zapamiętaj porady Bartka ;) bo w wielkim skrócie są wielką poradą w modelarstwie co potem przekłada sie w oblocie i lataniu.W MODELARSTWIE NIEMA SKRÓTÓW :) .kiedyś też robiłem wiele skrótów ale już wiem że nie warto.warto poświęcić kilka chwil więcej na jakieś doklejenie,podklejenie,sprawdzenie niż zaliczyć krecika.modele super ,pozdrawiam i tyle lądowań co startów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza :).

Ciągle sobie uświadamiam jak nie wiele umiem, ale może to jest nic, ale wszystko czego się do tej pory nauczyłem , nauczyłem się dzięki Bartkowi.

Pierwszym modelem był kupiony w sklepie motoszybowiec, pilotem byłem ja , kompletny amator bez najmniejszej wiedzy  o czymkolwiek.

Wypuściłem model nie wyważony, ze źle ustawionym sterem wysokości , efekt był taki że mimo że wypuściłem model przed siebie to po sekundzie rozbił się o płot stojący za mną.

tym motoszybowcem opanowałem może nie latanie ale utrzymywanie się w powietrzu.

No a później strzeliła mi do głowy budowa modelu cessna, i wtedy z pomocą przyszedł Bartek , cierpliwie tłumacząc laikowi po kolka razy jedno i to samo.

Ja w czasie budowy cessny bardzo wiele się nauczyłem, choć troszkę sie oswoiłem z tematem , a w między czasie ostro ćwiczyłem latanie na symulatorze Phoenix 4.0.

W efekcie praktycznie każdy model oblatywany poleciał i ja nad nim panowałem , nie licząc zderzenia z linią wysokiego napięcia :) .

A że zdarzy się kret czasami to fakt, ale mam to też na własne życzenie, np lot czarnym modelem w nocy, przecież to jest więcej niż pewne że to się źle skończy :).

Dziś mi lekko upadł lil ripper (bez strat) , motam się podczas lotu modelem na jednym boku( nie wiem jak to się nazywa) w każdym bądź razie mylą mi się kierunki steru kierunku, jak trzymam model w takiej pozycji.

Muszę znowu zasiąść do symulatora, ale to już są rzeczy które muszę sam opanować.

Tak czy inaczej Bartek bardzo mi pomógł się zarazić modelarstwem, mimo że takiego kompletnego amatora łatwo zniechęcić.

Na dzień dzisiejszy umiem sie utrzymać w powietrzu, jak nic nie kombinuję z aktobacjami to nawet sie pewnie czuję.

I umiem wykonać prosty model samolotu, i juz z tego jestem zadowolony a z czasem pewnie będę dłubał coraz bardziej wymagające modele i podpytywał Bartka z czym to się je :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój :P .

Ja się tylko staram dzielić tym, czego sam się uczę, a po prostu już tak mam, że jak mnie coś kręci, to o tym dużo czytam i rozmawiam z "wiedzącymi" i męczę ich pytaniami (są tu na forum tacy co padali "ofiarami" mojej dociekliwości i dziękuję im za cierpliwość i chęć dzielenia się wiedzą).

Jeśli z kolei ja mogę być pomocny innym, to bardzo się cieszę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w między czasie ostro ćwiczyłem latanie na symulatorze Phoenix 4.0.

 

Dziś mi lekko upadł lil ripper (bez strat) , motam się podczas lotu modelem na jednym boku( nie wiem jak to się nazywa) w każdym bądź razie mylą mi się kierunki steru kierunku, jak trzymam model w takiej pozycji.

Muszę znowu zasiąść do symulatora, ale to już są rzeczy które muszę sam opanować.

Knife Edge - lot na ostrzu noża lub na żyletkę - różnie to nazywają. Problem w tym, że nie każdy model chce tak latać utrzymywany wyłącznie sterem kierunku i obrotami silnika. A nawet taki co chce, musi być odpowiednio wyregulowany. Jeśli posiadasz wspomniany symulator, to jest w nim kilka modeli, które zdecydowanie mogą Ci ułatwić życie i zachowują się podobnie zarówno w symulatorze jak i w realu. Poćwiczenie takimi modelami w symulatorze może zmienić Twoje preferencje dotyczące wyboru modeli do budowy. A jak chcesz bezkarnie (bez kretów) pofikać w realu to wytnij sobie ze styropianu sylwetkowy kadłub modelu 3D lub F3A i skrzydła z odpowiednim profilem a wszystko o rozpiętości około 1m, wzmocnij zwykłymi listewkami i lataj na bezpiecznej wysokości a zobaczysz, jak szybko będziesz robił postępy. Tylko zacznij od teorii i planowania bo spontan może być przyjemny ale jest największym wrogiem modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wydarzyło się coś, czego nie ma na symulatorze a i w realu rzadko się chyba zdarza , szkoda że nikt nie nagrywał lotu, jedynie ojciec gdzieś spoglądał co się dzieje.

Latałem lil ripperem miałem już połowę pakietu na pewno wyczerpane, gdy nagle z nie wiadomo skąd pojawiło się jakieś wielkie ptaszysko i ostro ptak próbował upolować mój samolot , lil ripper jest zwrotnym modelem ale temu ptakowi też niczego nie brakowało, robiłem ostre zwroty , ptak był mniej dynamiczny ale był większy od modelu i za wszelką cenę chciał zeżreć mi samolot , który zresztą bardzo lubię. Po około 30 sekundach odpuścił i odleciał , a model wylądował nie tknięty szponami.

Nie wiem co to za ptak, przypominał jastrzębia ale był sporo większy, Ja już go kiedyś widziałem jak latałem magnum XXL ptaszysko latało bardzo bardzo wysoko , obserwował model ale się za niego nie brał, a lil ripperka postanowił mi zeżreć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.