afish Opublikowano 9 Maja 2008 Opublikowano 9 Maja 2008 Witam Chcialem zapytac czy moze dorabialiscie oski do silnika "dzwonka" bo nieszczesliwym trafem urwalo mi sie skrzydelko w locie i oske skrzywilem lapiac krety Precik 3 mm ( nie musi byc gwintowany bo mam piaste) no i ten rowek czym ?? Czy moze nie bawic sie w to zupelnie i kupic w sklepie : ) ( no tak tyko pogoda ladna a latac nie ma czym ;/ )
Mateusz17bl Opublikowano 9 Maja 2008 Opublikowano 9 Maja 2008 dorabiałem z ośki od prowadnicy lasera z CD rowek robiłem pilnikiem po zamocowaniu ośki w imadle tylko nie wiem jak z rowkiem na ta zawleczkę na końcu silnika,ja latałem bez niej i jakoś mi nie wyleciało nic w locie :ble: ośkę możesz zrobić z jakiegoś pręta ale zeby miał 3mm grubości
-==PEGAZ==- Opublikowano 9 Maja 2008 Opublikowano 9 Maja 2008 Najlepsza to oś prowadnicy lasera z CD-ków.
tytan12 Opublikowano 9 Maja 2008 Opublikowano 9 Maja 2008 Witam,mam takie oski 3mm.3.5mm,4mm,kiedys pisalem na ten temat,sa wykonczone z jednej strony lepkiem,tak ze nie potrzebny jest pierscien.Te oski,sie nie wyginaja,napisz,wysle Ci. :rotfl:
afish Opublikowano 9 Maja 2008 Autor Opublikowano 9 Maja 2008 w nastepnym tygodniu to pewnie zamówie ze sklepu tylko przez weekend chciaem polatac sobie ...
afish Opublikowano 11 Maja 2008 Autor Opublikowano 11 Maja 2008 Problem rozwiazalem stosujac os prowadnicy lasera z cd-rom-u ;] Dzieki Panowie za dobry pomysl ;] Nawet wydaje mi sie ze ta prowadnica z cd-rom-u jest mocniejsza od oski ;] Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki ;]
-==PEGAZ==- Opublikowano 11 Maja 2008 Opublikowano 11 Maja 2008 Niektóre dzwonki mają do mocowania rotora dwie śrubki imbusowe zaciskające się na osi. Ja je zamieniam na dłuższe - zwykłe i od razu mam prop-saver.
kill3ro92 Opublikowano 11 Maja 2008 Opublikowano 11 Maja 2008 Ja również tak robiłem do póki go nie ubiłem:)
afish Opublikowano 11 Maja 2008 Autor Opublikowano 11 Maja 2008 ja tez musze te sróbki wymienic na jakies dłuzsze bo te "originalne" na imbus przeskakuja jak chche dokrecic . ;/
TooM Opublikowano 11 Maja 2008 Opublikowano 11 Maja 2008 Ja natomiast stosuję wypychacze do form wtryskowych produkcji FCPK Bytów średnicy fi3.Są nie do zabicia - hartowane na wskroś do 64 HRC lub azotowane.Trzeba jednak uważać bo są one tolerowane na h7 i w niektóre chińskie łożyska zbyt ciasno wchodzą.Jak nie chce taki wejść to kupuję w modele.sklep óśki do dzwonków za 5 zeta i niech się gną.Jednak te z wypychaczy więcej wytrzymują zderzeń w walkach ESA.
afish Opublikowano 12 Maja 2008 Autor Opublikowano 12 Maja 2008 Widze kolega po jakis zajeciach z technologi mechanicznej ( czy podobnego przedmiotu) bo nam tutaj fachowym jezykiem przemawia ;] TooM Nie wiem ile osób na forum wie dokladnie o co Ci chodzi ale chyba malo, wiec pisz "dla ludzie" Pozdrawiam i ide mocowac silnik do samolotu
Zibi Opublikowano 12 Maja 2008 Opublikowano 12 Maja 2008 Witam, Aby się nie powtarzać zapraszam do tego wątka: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=2551&highlight=rowek+pod
TooM Opublikowano 24 Maja 2008 Opublikowano 24 Maja 2008 Przepraszam że dopiero teraz odpowiadam . :oops: Łożysko, zwłaszcza małej średnicy nie może bardzo ciasno wchodziś na oś bo się "rozedmie " i zgniecie kulki.Dlatego oś fi 3 musi mieć trochę mniej niż 3 mm(tolerancja). 64 HRC to mniej więcej twardość pilnika a na wskroś to znaczy że cały przekrój jest zahartowany a nie tylko wierzchnia warstwa(azotowanie).Wypychacz jest o tyle ciekawy że ma łeb na końcu. Pozdrowienia Marian Dyplom robiłem z termodynamiki a zawód wykonuję bardziej zbliżony do chemii ale jakiś stareńki "Mały Poradnik Mechanika" stoi na półce i czasem do niego zaglądam jak czegoś nie rozumię
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.