Skocz do zawartości

ukręcenie wału korbowego w locie DLE 55


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wczoraj miałem nie miłą przygodę Koledzy dotyczącą silnika,po wykonaniu kilku lotów zaczęły dobiegać z pracy silnika niepokojące dzwoniące dzwięki podczas wykonywania ranwersu.Pomyślałem że może odkręcił się kołpak nowo założony.Chodz nie wyważony ,ale przed lotem nie stwierdziłem żadnego bicia podczas rozgrzewania na ziemi.Podczas wykonywania lotu nad lotniskiem na wysokości ok 15 m,zaczął mi przerywać i zgasł.Wylądowałem bez najmniejszych strat.Po odkręceniu śmigła byłem w szoku gdyż śmigło spadło na ziemię z kawałkiem wału korbowego i nakrętką mocującą piastę silnika.Wobec tego nasuwa mi się pytanie czy było to zwykłe zmęczenie materiału czy może przestawił się zapłon i był on winą uszkodzenia wału korbowego.Napomnę że już w tym sezonie raz wymieniłem cały komplet wał korbowy+korbowód i łożysko igiełkowe.gdyż miałem luz pomiędzy dolną częścią główki korbowodu a sworzniem wału korbowego i dzwonił silnik podczas pracy.Może to zbieg okoliczności ale zastanawia mnie czemu zgasł raptem,wręcz przeciwnie powinienen dalej pracować gdyż śmigło było przykręcone do piasty.Dlatego proszę o odpowiedz,a może ktoś z Was miał podobny przypadek?.Teraz zamierzam przełożyć sworzeń wraz z łożyskiem igiełkowym,korbowodem do starego wału korbowego,gdzie akórat nastąpiło uszkodzenie łożyska igiełkowego.Gdyż z kupnem kompletu do silnika dle 55 w PL jest problem.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

pomiędzy piastą a śmigłem,piasta została.Natomiast kolega kilka lat temu miał przypadek że w locie odmaszerowało śmigło wraz z piastą wbijając się przed lasem na ok.40cm w ziemię.

Opublikowano

ciekawa rzecz .... :) to ok. to nie +/  - 30 cm ?


pomiędzy piastą a śmigłem,piasta została.Natomiast kolega kilka lat temu miał przypadek że w locie odmaszerowało śmigło wraz z piastą wbijając się przed lasem na ok.40cm w ziemię.

Opublikowano

Chyba ostatnimi czasy to czeste przypadki. Sam ukrecilem waly w ASP120 i SAITO FG40. O peknietych cylindrach to ani szkoda gadac....

Coraz slabsza jakosc silnikow zbiega sie z coraz intensywniejsza eksploatacja. Z moich obserwacji wynika, ze trzeba silnik bardziej oszczedzac. Z jednej strony bezwzglednie przestrzegac zalecen producenta co do paliwa (nie lac 10% wiecej nitro albo 120 oktan bo lepiej idzie... ;) Z drugiej strony juz w trakcie budowy modelu troche go "przewoltowac", zeby dal rade latac na 50% mocy.

Oczywiscie przestrzeganie tych zalecen nie uchroni nas od pekniecia cylindra jak chinczyk odlal nam bombla powietrza w korpusie...

Ja juz jakos tak przywyklem, ze co sezon, to nowy silnik. Wliczone w cene hobby.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.