Skocz do zawartości

Latanie w Leicester (UK)


SowaFSO

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedzial bym 35-45 jak niema korkow szczegolnie na wylocie tudziez wlocie do Peterborough  -  Dodam ze to najnudniejsza droga  jak chyba moze byc w UK  45 minut beznadziejnej jazdy. Jadyna atrakcja jaka mozna napotkac  zdazylo mi sie ze dwa razy to mysliwce wylatujace wprost nad ulice  tak ze mozna nity na skrzydlach policzyc ale przez 12 lat trafilo mi sie  tylko 2 razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku ! Sobota - Bradgate Park.

 

https://www.google.co.uk/search?q=bradgate+park&espv=2&biw=1366&bih=667&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwiktOGF5sPMAhWDVBQKHSNlARsQsAQINA&dpr=1

 

Dzwonię do Ciebie, ale coś mi tam gdacze, że numer który podałeś na PW jest nieprawidłowy .. Jak możesz to zweryfikuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już niestety się skopała :-/ Ale przynajmniej jest czas żeby wieczorami coś podłubać przy modelach.

 

Do Bradgate Park mam dokładnie 34km od domu, także nie jest daleko, żeby wpaść i trochę polatać przy ładnej pogodzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kurcze, zapiszę się chyba do was ....

 

"Nikoguśko" w okolicy (tej najbliższej) nie mam, chyba, że trawelersów (ci pojawiają się zawsze w najmniej odpowiednim momencie)!!!!! ale tych to bym najchętniej zbombardował zdalnie ..... chcieli mi zakosić kopterka. Musiałem ganiać za szczylami obserwowany przez ich starych. Na szczęście odebrałem. (ani skopać, ani wytargać za uszy ... i gdzie tu sprawiedliwość ....)

Ostatnio poszedłem na "moje" boisko koło domu(wczoraj) i już miałem latać kiedy zobaczyłem to sztańskie plemię .... odwróciłem się na pięcie i poszedłem do domu. Nie chciałem nawet próbować by nie kusić losu.

 

Ze trzy tygodnie temu spotkałem jednego kolesia z depronowym Mustang'iem ale okazał się przyjezdny. Gadałem z nim dobre pół godziny ... natomiast 'rodaków' latających nie uświadczyłem u mnie do tej pory chociaż jeden kilka dni temu się napatoczył i kto wie .... może zacznie. Bardzo mu się spodobała moja 250'ka i co można z tym zrobić ;) był tak zafascynowany, że jakbym miał moją SYME X5 to pewnie bym mu sprzedał :) ale odesłałem go do sklepu niech sobie kupi na początek jakąś zabaweczkę i nauczy a potem .... zdecyduje, czy chce się w to pobawić czy też woli "zajarać" albo się "napić" :)

 

Zobaczymy ...

W każdym razie do tego waszego "Leicester" mam chyba najbliżej .... pozostali mieszkają albo gdzieś na dole albo ... tam gdzie zimno ... pingwiny jedne. Jeszcze może w Londynie zebrała by się jakaś ekipka .. ale weź tu zbierz, zanim się chłopaki zjadą w jedno miejsce .... dzień minie ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie tutaj u nas pogoda super.

Na airshow byłem, ale nie zabrałem kamery i niestety nie pomyślałem, żeby coś nagrać :-(

W sumie nic specjalnego, po prostu latali bardzo drogimi modelami i głównie byli to chłopaki z Horizon Hobby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahhaha czyli nie straciliśmy zbyt wiele cennego czasu :) ?

Skoro tak, to nawet nie żałuję.

Swoją drogą, czasem warto, nawet jeśli nie jest to nadzwyczajnie ciekawa impreza choćby po to, by się zrelaksować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, zapiszę się chyba do was ....

 

"Nikoguśko" w okolicy (tej najbliższej) nie mam, chyba, że trawelersów (ci pojawiają się zawsze w najmniej odpowiednim momencie)!!!!! ale tych to bym najchętniej zbombardował zdalnie ..... chcieli mi zakosić kopterka. Musiałem ganiać za szczylami obserwowany przez ich starych. Na szczęście odebrałem. (ani skopać, ani wytargać za uszy ... i gdzie tu sprawiedliwość ....)

Ostatnio poszedłem na "moje" boisko koło domu(wczoraj) i już miałem latać kiedy zobaczyłem to sztańskie plemię .... odwróciłem się na pięcie i poszedłem do domu. Nie chciałem nawet próbować by nie kusić losu.

 

Ze trzy tygodnie temu spotkałem jednego kolesia z depronowym Mustang'iem ale okazał się przyjezdny. Gadałem z nim dobre pół godziny ... natomiast 'rodaków' latających nie uświadczyłem u mnie do tej pory chociaż jeden kilka dni temu się napatoczył i kto wie .... może zacznie. Bardzo mu się spodobała moja 250'ka i co można z tym zrobić ;) był tak zafascynowany, że jakbym miał moją SYME X5 to pewnie bym mu sprzedał :) ale odesłałem go do sklepu niech sobie kupi na początek jakąś zabaweczkę i nauczy a potem .... zdecyduje, czy chce się w to pobawić czy też woli "zajarać" albo się "napić" :)

 

Zobaczymy ...

W każdym razie do tego waszego "Leicester" mam chyba najbliżej .... pozostali mieszkają albo gdzieś na dole albo ... tam gdzie zimno ... pingwiny jedne. Jeszcze może w Londynie zebrała by się jakaś ekipka .. ale weź tu zbierz, zanim się chłopaki zjadą w jedno miejsce .... dzień minie ..

Jezeli pogoda pozwoli to piatek popołudniu i niedziela cała będę latał w Leicester :) W sobote tak jak mówiłem Weston Park najprawdopodobniej takze zapraszam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.