dobiecki Opublikowano 8 Listopada 2015 Opublikowano 8 Listopada 2015 Witam, zwracam się do Was z pytaniem w sprawie statecznika pływającego, Jestem w trakcie przymierzania się do uzbrojenia kadłuba szybowca Hammer (Blejzyk 2,4 m) i chciałbym żeby wyszło lekko, ładnie i przyjemnie. Raczej odpada dźwignia kątowa, miałem już coś takiego i nie działało dobrze. Myślę aby serwo umieścić na ogonie, ale mam tu pewne obawy i pytania: 1 czy jest jakaś reguła mówiąca gdzie ma byś oś obrotu ? - z tego co widziałem to przeważnie jest w okolicy 25 - 30 % cięciwy 2 o ile musi być mocniejsze serwo w stosunku do rozwiązania standardowego ? czy jst na to jakiś program / kalkulator ? Model raczej na zboczu nie pośmiga, ale z gumy to będę chciał go wystrzelić. Warto się spinać ?
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Grudnia 2015 Opublikowano 1 Grudnia 2015 Z lepszych to MKS 450, z nadmiarem wystarczy. Najlepsze do takiego zastosowania to - MKS 6100. 5252 z HK też powinno być dobre. Mam wrażenie, że 245 MG zupełnie by wystarczyło, ale z uwagi, że kosztuje prawie tyle samo - dałbym MKS-450. Dźwignia kątowa jest b. dobra. Jeśli masz niedobre wspomnienia - to musiało coś być zbyt bardzo uproszczone lub nieprzemyślane do końca. Punkt zaczepu serwa dobierz do wychylenia - 15 st. na każdą stronę jest wystarczające z nadmiarem (do motyla, jeśli nie zamierzasz stosować motyla - 10 st. wystarczy). Punkt dobierz tak, żeby przy zastosowanej dźwigni w serwie przy 100% ATV dostać w/w 15 st. Ale przemyśl to jeszcze - mocowanie serwa i otwór inspekcyjny z reguły ważą (+ kabelek - 60cm ?) znacznie więcej niż serwo. Nie wiem czy Hammer to poczuje ale sporo modeli - tak. - Jurek
dobiecki Opublikowano 1 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 1 Grudnia 2015 Witam, dzięki za odpowiedź. Złe wspomnienia z dźwignia dotyczą przede wszystkim tego, ze nie była ona jakoś specjalnie łożyskowana tylko obracała się w otworach w ściankach statecznika z laminatu. Nie trzymało to sztywnośc, były duże luzy i generalnie było powodem skasowania modelu. Z mocowania serwa w ogonie to raczej zrezygnuje , już teraz szacowana waga ołowiu na doważenie to ok 180 gram, a chciałem z całością się zmieścic poniżej 1000. Blejzykowy Hamer najczęściej występuje z V-tailem rzadziej klasyczny, nigdy nie widziałem z pływającym. Ta modyfikacja to taka trochę moja wydumka, kadłub zakupiłem z drugiej ręki jest trochę krótszy od oryginalnego Hammera (112 zamiast 117 cm) i trochę się różni bo ma podziały formy poziomo a nie pionowo ale wyglada jakby powstał właśnie w tej wytwórni.
Gość horn3t Opublikowano 1 Grudnia 2015 Opublikowano 1 Grudnia 2015 Na moje to nie Hamer Blejzyka tylko coś od Kwarcińskiego, najlepiej jak byś wstawił jakieś zdjęcia, bo cały czas nie kapuje jaki masz usterzenie w tym modelu.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Grudnia 2015 Opublikowano 1 Grudnia 2015 Jeszcze nie spotkałem modelu p.Blejzyka z poziomym podziałem kadłuba. Ten podział sugeruje kadłub p. Kwarcińskiego.. - Jurek
dobiecki Opublikowano 2 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 2 Grudnia 2015 Zmieszczam fotki, od góry First poniżej Hammer i na dole niezidentyfikowany obiekt latający. Noski i wkładki wymienne i pasują badrzo dobrze.
Gość horn3t Opublikowano 2 Grudnia 2015 Opublikowano 2 Grudnia 2015 Jakaś ciekawa kopia "UFO", ale statecznika pływającego to nie widzę, faktycznie jak po majstrujesz możesz zrobić tradycyjny statecznik pionowy i dorobić pływający poziomy, jak dla mnie szkoda zachodu tym bardziej, że widać na tym kadłubie "UFO" ładne przygotowanie pod usterzenie motylkowy, V, lub Rudlickiego jak kto woli w nazwie
dobiecki Opublikowano 2 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 2 Grudnia 2015 Jakaś ciekawa kopia "UFO", ale statecznika pływającego to nie widzę, faktycznie jak po majstrujesz możesz zrobić tradycyjny statecznik pionowy i dorobić pływający poziomy, jak dla mnie szkoda zachodu tym bardziej, że widać na tym kadłubie "UFO" ładne przygotowanie pod usterzenie motylkowy, V, lub Rudlickiego jak kto woli w nazwie I chyba tak właśnie zostanie, nie ma co kompikować sobie życia.
Rekomendowane odpowiedzi