Skocz do zawartości

Serwis Toyoty, poszukuje kolegi który tam pracuje


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Apropo wiarygodności Ja serwisuje auto w oplu. Pojechałem raz do innej fili opla i powiedzieli ze nie majaą wglądu co było robione po drugiej stronie Warszawy tez w oplu. Mam kolegę który pracował w "tojocie" zaufaj swojej wiedzy.

VIN sprawdź na urzędowym portalu od tego zacznij jest za free

Opublikowano

Ja tak sprawdzałem AUDI i okazało się kilka razy, że autko ma przejechane o jakieś 100 k km więcej niż deklaruje sprzedawca (jeden z nich był nawet policjantem) - nigdy nie kupujcie samochodów od policjantów!!!

Inny pojazd w historii miał faktycznie mały przebieg zbliżony do deklarowanego, ale jak się okazuje to i na zachodzie są nieźli kombinatorzy - nowe autko jeździ sobie i jest ok, wymiana filtrów i oleju w garażu u pana Józka tak ze dwa razy, potem cofka licznika i oficjalna wizyta w autoryzowanym serwisie - więc i historia firmowa dobrze się pisze...a faktycznie pojazd ma przejechane 3-4 razy więcej niż wie o tym serwis!!!

Opublikowano

Auto było sprowadzane do Polski rok temu sprawdziłem wczoraj w tym państwowym portalu, ale tam danych jak na lekarstwo. Już nie wiem co robić, myśle żeby pojechać do serwisu Toyoty sprawdzić w ich bazie danych (mam nadzieje że obejmuje zagranice) i jeszcze auto pod komputer.

Opublikowano

Kupowanie używanego auta to zawsze jest ruletka, pooglądaj go sobie dobrze, weź ze sobą kogoś kto nie jest z tematem związany emocjonalnie, przejedź się i jak wszystko będzie ok to kupuj, myślę że serwis niewiele pomoże.

Może być tak, że z dużym przebiegiem samochód będzie w lepszym stanie niż z małym, to kwestia kultury technicznej właściciela...i temat na pracę doktorską zarazem :-)))

Opublikowano

Ruletka. jak kupowałem ostatnie auto to byłem na przeglądzie i tak nic nie pomogło samochód się psuł

blacha zaczęła rdzewieć. Ale co wymagać od 10 letnich aut yyyy

Opublikowano

Ja mam teraz 10 letnie Mondeo i od półtora roku, w serwisie byłem RAZ. Jak zaczął brać lewe powietrze gdzieś w głębi silnika. Wymiana uszczelki za parę groszy i do dziś (PUK PUK) leję tylko benzynę i gaz.

Nawet mi drań nie chce oleju brać, co w poprzednim Oplu było normą.

Przegląd w serwisie nic nie gwarantuje. Sprawdzą tylko czy auto spełnia wymagania techniczne. A w przypadku komisów i handlarzy, pobliskie serwisy i stacje są zwykle "ugadane".

Podstawą jest nie chodzić kupować samemu. Potrzebna jest co najmniej jeszcze jedna osoba, bezwzględnie nie zainteresowana kupnem samochodu, która będzie głosem krytyki.

Wierzcie, że nawet znawca samochodów, jak kupuje dla siebie, to potrafi dostać małpiego rozumu.

Opublikowano

Kolega blacharz pojechał z ojcem mechanikiem na giełdę i kupili fajnego opla, ale jak wracali do domu musieli dokupić oleju bo wypił wszystko.

Ale zrobili silnik za 700 zł i było okej.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.