Skocz do zawartości

Sikorsky MH-60 Black Hawk


STASIO

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Nigdy jeszcze nie bawiłem się heli, więc postanowiłem zbudować mój ulubiony śmigłowiec-Sikorsky UH-60 Black Hawk w weersji MH-60L DAP Black Hawk(takie jak w filmie "Black Hawk Down").

Konkretnie: czy jest możliwe zbudowanie takiej "maszynki" przez początkującego?

Kilka zdjątek:

 

dapblackhawkmz1.jpg

 

Piękno za 170zł 1/35

dapblackhawk01ot0.jpg

 

 

 

 

Piszcie wszystko co Wam przyjdzie do głowy(na temat).

NIE POSIADAM PLANÓW!

Proszę o pomoc.

Z góry dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dla chcącego nic trudnego"

Jak zrobić spalinolwe heli i wszystkie jego wnętrzności?

 

Zakładam że posiadasz tokarkę, frezarkę i sporo umiejętności?

Jeżeli tak to w książce p.Spundy znajdziesz dokladne plany... 8)

 

Jeśli zaś nie posiadasz parku maszynowego i/lub umiejetności, a wykonanie każdego elementu zlecisz fachowcowi... Wtedy koszty robocizny i materiałów przekroczą jak sądzę wartość takiego dajmy na to Raptorka 30... :crazy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy te książki z allegro to to samo?

Nie, "Latające modele śmigłowców" została wydana w połowie lat 80, a "Projektowanie..." w latach 70 .

W książce "Latające modele śmigłowców" są dołączone plany modeli Bell Huey Cobra, Bell 212 Twin Jet oraz D-S 22, choć są to bardziej rysunki poglądowe na kilku kartkach nieco większych od A4, niż plany wykonawcze.

 

A na modelarstwo redukcyjne też znalazło się u nas miejsce: http://pfmrc.eu/viewforum.php?f=55 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli kupisz to niedługo się nim nacieszysz a cena napewno będzie koszmarna. Jeśli jeszcze nie latałeś heli to zacznij od czegoś prostego i taniego, bo i tak go rozbijesz. Na przykład taka Lama V3: dużo potrafi znieść ale jak uda ci się wylatać pierwszy pakiet i nie połamać łopat to będziesz dobry.

 

Sama makieta kabiny często kosztuje tyle albo i więcej niż model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stasiu...

Wierz mi, że każdy helimaniak zaczyna od takich marzeń a kończy na zupełnie innych konstrukcjach.

To byłoby piękne, móc tak odrazu kupic taką makietę (w sumie jest to wykonalne) ale jeśli tylko trochę się zainteresujesz tym sportem, zobaczysz jak długa jest droga do takiego modelu.

Wyjaśnię Ci po krótce co tak naprawdę musiałbyś zrobic.

 

Zakupy:

- kupic zestaw rasowego heli RC do akrobacji, który posiada szerokie wsparcie różnych producentów np. T-rex Aligna albo którys z Ratorów TunderTigera - wielkośc zalezy od Twojego portfela i marzeń.

- kupic osprzęt do niego: serwa, żyroskop,regulator, bec, silnik

- następnie kupic makietę BlackHawka na odpowiednim poziomie (bo z tym bywa bardzo różnie)

- kupic dodatkowy osprzęt - zmiana głowicy na czterołopatową, mechanizmu ogonowego, montaż elektroniki wspierającej makietę ( w tym przypadku oświetlenie)

- kupic całe zaplecze w zależności do napędu: elektryczny: pakiety, ładowarkę, szereg pierdół i elektronarzędzi / spalina - nie wypowiadam się bo nie posiadam.

- jeśli nie masz aparatury to także ją i to conajmniej 6 kanałową

 

Nie muszę chyba dodawac, że wszystkie te koszmarnie czasami drogie elmenty muszą ze sobą współgrac... co wymaga nie tylko odpowiedniego ich doboru ale też regulacji.

 

To jest conajmniej jakieś 4-5 tys zł

 

Umiejętności i doświadczenie:

To jakby esencja tej zabawy bo pilotaż helikoptera jest cholernie trudny.

Żeby poprawnie pilotowac nawet podstawową zabawkę heli (jak lama) trzeba miec za sobą dziesiątki wylatanych pakietów i godziny lotów.

Ale to jeszcze nic. Jesli przesiądziesz się na większego helika, typowo akro - zabawa zaczyna się od nowa ponieważ model lotu helikoterów coaxialnych jest bułką z masłem w porównaniu z 3d, które najczęściej są nośnikami poważnych makiet.

Po za tym każdy helik to finansowa studnia bez dna. Ulega ciągłym wypadkom i wymaga reparacji. Jeśli będziesz latał dużo i robił postępy to szybko wydasz kilkukrotnośc podstawowego zestawu na części - to Cię nie ominie chobyś się zarzekał. Jak już przestaniesz zaliczac banalne krety to się skończą pakiety, które tez tanie nie są.

Większośc części w przypadku konkretnych modeli trzeba sprowadzac z zagranicy ponieważ w Polsce są wyjątkowo drogie. To oznacza tak naprawdę czas, w którym Twój helik jest w stanie rozkładu... To naprawdę trudne hobby :/ najlepiej zaczynac od czegoś małego co pokaże Ci wszystkie jego wady i zalety. Lot helika jest okupiony tak naprawdę żmudnymi przygotowaniami.

Jeśli zaczniesz od takiej makiety to powiem wprost: musiałbyś kupic kilka a może kilkanaście takich makiet każda po kilka tys $ żeby nauczyc sie tym latac. Dlatego wszyscy cwiczą na normalnych tanich zestawach a gdzieś tam głęboko siedzi pomysł o wymarzonej makiecie.

 

Z banalnie prostych w pilotazu ale posiadających takie same właściwości lotne jak prawdziwe heli:

- lama 3 lub 4, walkera 5#6, robins. Niektóre sa nawet małymi makietkami.

Są dobre na początek bo oswajają z ruchami na aparaturze. Łamią się właściwie tylko łopaty więc parę miesięcy minie zanim wydasz 2-krtonośc ceny helika na części zamienne.

 

Jeśli chcesz zacząc od czegoś co lata jak prawdziwy heli 3d i przygotowac sie odrazu to są zestawy RTF po ok 500 zł E-skaya - Belt CP, HoneyBee king czy napwet HB Cp2 itp

Będziesz sie może bardziej prawidłowo uczył ale napewno okupisz to większymi kosztami napraw.

 

JEśli miałbym podpowiedziec Ci najszybszą drogę do najpopularniejszego nośnika makiet to kup jakąś tańszą wersję T-rexa 450 np, XL. Do T-rexa jest mnóstwo makiet a jeśli nie będziesz chciał szalec to plastikowy T-rex może wytrzyma naukę i będziesz miał mechanizm pod makietę. Tyle, że po wielu godzinach latania Robinsem (który było nie było jest małą namiastką makiety) mogę Ci powiedziec, że takie latanie jest może i piękne ale mało rozwojowe. Tak naprawdę 3d daje mnóstwo adrenaliny i możliwośc rozwoju. Dlatego większośc helipilotów nawet jeśli do makiet dociąga to i tak ściąga makiety, i lata dalej patykami z kabinką robiąc pętle w miejscu, huragany, łamiąc prawa grawitacji. To poprostu wciąga ;P

 

Tu masz makietę BlackHawka pod heliki 60-90 (czyli drogie heli dla zaawansowanych):

http://www.centuryheli.com/products/fuselages/blackhawk/Blackhawk.html?currentid=162

 

 

A tu pod tańsze 450 tki

http://rcmachine.net/product.php?pid=257

Moim zdaneim fuszera jakich mało, częśc dziobowa wogóle mi nie przypomina BlackHawka :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli kupisz to niedługo się nim nacieszysz a cena napewno będzie koszmarna. Jeśli jeszcze nie latałeś heli to zacznij od czegoś prostego i taniego, bo i tak go rozbijesz. Na przykład taka Lama V3: dużo potrafi znieść ale jak uda ci się wylatać pierwszy pakiet i nie połamać łopat to będziesz dobry.

 

Sama makieta kabiny często kosztuje tyle albo i więcej niż model.

 

Potwierdzam. Dwa dni temu, mój brat rozbił mi Lamę V4. Puścił ją na dworzu, złapał ją wiatr i poderwała się na ok. 20m. Odleciała z wiatrem i spadła na dach sąsiadów. W dziale "Kraksa" możesz zobaczyć jej zdjęcia. Zniszczenia okazały się deczko większe niż opisane, ale regulator, silniki, serwa i przekazanie napędu przeżyło.

Brat skoczył następnego dnia do sklepu i dziś Lama znów lata, a brat boi się nawet wejść do pokoju gdzie ona hangaruje ;D Kieszeń go zabolała...

Kup coś prostego i opanuj do perfekcji, co wcale nie jest takie proste. Wtedy pomyślisz o czymś deczko wiekszym - np. Honey Bee, lub Belt-CP. Jak się uczysz jeździć na rowerze, to też nie kupujesz od razu MTB do jazdy wyczynowej, tylko jakiegoś "Reksia" z czterema kółkami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.