Skocz do zawartości

Luźne dyskusjie o FunCubie i Funcubie XL - wątek wydzielony


TeBe

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

No niestety, ciężko mi porównać. Jak się nie lata pod kątem prowadzenia takich obserwacji, to takie szczegóły umykają. Zakładając, że w ogóle są odczuwalne.

Poza tym Tomkowy FC jest cięższy i ma mocniejszy napęd, co dodatkowo utrudnia porównania.

Dzięki TeBe i Bartkowi za rzut oka na zagadkę, chyba wiem, co zrobię. Tak wyszło, że przy sprzyjających wiatrach będę posiadaczem (czy szczęśliwym, to jeszcze nie wiem...) dwóch FC XL.

Jednego pomaluję, a drugiego nie pomaluję. Resztę zrobię możliwie identycznie w obydwu.

Tylko tu potrzebna byłaby ręka i oko pilota z praktyką, który wychwyci jakieś subtelności - o ile takowe się objawią. Nie oblatałem zbyt wielu modeli, w porównaniu do niektórych Kolegów ze

stażem czynnym wielu lat, to ja jestem cieniutki, oj cieniutki...

Rozumiem, że Wasze FC są normalnej wielkości, nie rozciągane do 1,7m ? Czy to, jakie tam macie napędy i co osiągają, jest poważną tajemnicą, czy taką z rąbkiem do uchylania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ciężar RTF 1160g.

 

 

Masz tam balony z helem czy antygrawitator  :lol: ? Co on taki leciutki ? To jest WS 1,4m ? Hmm... No tak, a jak on na wiaterku takim niewielkim ? Mam fobię lękową, bo kiedyś wpadłem w jakiś podmuch 

niewysoko, może w uskok lub inne tajemnicze zjawisko i już nie zdążyłem odwrócić się do pozycji normalnej, z której mnie wyrwało. To był b. lekki sprzęcik, 0,96 m i 210 gramów. Cegła nie dała by się

tak porwać...

Co to ma do Twinka ? To, że teraz nie zważam na każdy gram przy dokładaniu różnych dziwności, co nie jest godne polecenia - proszę mnie nie naśladować.

 

Gdybyś mógł jeszcze słówko nt. śmigiełka i uzyskiwanego czasu lotu sennego na tym 3,3 Ah   :) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok 1,2kg to normalna waga FC.

 

 No tak, a jak on na wiaterku takim niewielkim ?

Jak liść. Świetna szkoła latania, ale cały urok FC pokazuje w dni bezwietrzne.

Mimo to latałem nim jak wiało 5m/s, momentami latał do tyłu. Da się.

 Mam fobię lękową, bo kiedyś wpadłem w jakiś podmuch 

niewysoko, może w uskok lub inne tajemnicze zjawisko i już nie zdążyłem odwrócić się do pozycji normalnej, z której mnie wyrwało.

Nigdy nie byłem FC nawet blisko takiej sytuacji. No, chyba że po przyziemieniu, jak wiatr w poprzek pasa. To nawet często go wywraca.

 ... teraz nie zważam na każdy gram przy dokładaniu różnych dziwności, co nie jest godne polecenia - proszę mnie nie naśladować.

Ależ dlaczego? Mnóstwo osób tak robi (oczywiście mając już pewne doświadczenie) i bardzo sobie takie latanie cięższym modelem chwalą. Nie każdy lubi gazety;) Poza tym, podobno pogoda z roku na rok mniej lotna, a więc sprzyja "tyciu" modeli.

 Gdybyś mógł jeszcze słówko nt. śmigiełka i uzyskiwanego czasu lotu sennego na tym 3,3 Ah (chochlik Ci tam "m" dołożył - sorki, to do kasacji)  :) ...

APC10x5, ciąg prawie 2kg (przy przekraczaniu parametrów fabrycznych). Senne latanie to 15-20 min. do poziomu 3.8-3.9V/celę.

 

Cytat z mojego wątku o FC (test silnika na nieco większej baterii 4Ah, ale o tej samej wydajności).

"Moc max: 498 W (wg producenta 370W)

Amax: 31 A (75% - 20 A; 50% - 10 A); (Amax wg producenta to 25,5A)

Vmin: 16.19 V

Ciąg statyczny: 1.890g (jestem w lekkim szoku, szacowałem ok. 1600g); (75% - 1.390g; 50%m - 700g)"

 

"Ah"-y poprawione, dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok 1,2kg to normalna waga FC.

 

Jak liść. Świetna szkoła latania, ale cały urok FC pokazuje w dni bezwietrzne.

Mimo to latałem nim jak wiało 5m/s, momentami latał do tyłu. Da się.

Nigdy nie byłem FC nawet blisko takiej sytuacji. No, chyba że po przyziemieniu, jak wiatr w poprzek pasa. To nawet często go wywraca.

Ależ dlaczego? Mnóstwo osób tak robi (oczywiście mając już pewne doświadczenie) i bardzo sobie takie latanie cięższym modelem chwalą. Nie każdy lubi gazety;) Poza tym, podobno pogoda z roku na rok mniej lotna, a więc sprzyja "tyciu" modeli.

APC10x5, ciąg prawie 2kg (przy przekraczaniu parametrów fabrycznych). Senne latanie to 15-20 min. do poziomu 3.8-3.9V/celę.

 

Cytat z mojego wątku o FC (test silnika na nieco większej baterii 4Ah, ale o tej samej wydajności).

"Moc max: 498 W (wg producenta 370W)

Amax: 31 A (75% - 20 A; 50% - 10 A); (Amax wg producenta to 25,5A)

Vmin: 16.19 V

Ciąg statyczny: 1.890g (jestem w lekkim szoku, szacowałem ok. 1600g); (75% - 1.390g; 50%m - 700g)"

 

"Ah"-y poprawione, dzięki.

"jak liść' , "latał do tyłu..." . Wiem , co zrobię ! Potrzebna mi będzie bardzo duża siatka na motyle  :D!

 

 Ile kleju potrzebuje przeciętnie FC na sezon  :lol: ? Wolę się zabezpieczyć... Razy 3 jak dla mnie... ;) .

 

 Kiedyś obwiesiłem PT-17 czym się dało. Jak po gdzieś tak 100 metrach rozbiegu wreszcie pokonał grawitację, to bardzo podobało mi się takie latanie ze zwłoką we wszystkim... Póki był daleko,

 jak go zawróciłem i przeleciał blisko ze świstem i zmiękczającą nogi prędkością, to poczułem - bo jeszcze nie zrozumiałem z powodu zawieszenia się neuronów - co to znaczy obligatoryjność

 lądowania. Dobre duchy miały mnie w opiece, nie powiem, kto ma szczęście... :P

 

 Muszę sobie przetrawić podane przez Ciebie dane  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak takim PT17 wylądowałeś, to z FC XL dasz sobie radę z przysłowiowym palcem... Widziałeś na filmie jak XL lata.

Z XL-ką cały czas wiąże się jedna zagadka : 6 minut. Tyle czasu lotu podaje MPX w opisie. Twój waży ok.1,2 kg, podobnej wielkości Twin Patryka 1,7kg. Obydwa latają b.długo (z 3,8V na celę to masz jeszcze 

50...60% zasobu). XL-ka to prawie 3 kg , choć w sumie niewiele większy, to jednak obciążenie pow. nośnej podobne. Zasób energii do rozsądnego zadysponowania też proporcjonalnie większy. Popsuty z zało-

żenia, czy co ? Fakt, że sugerują tam dość nieduży zasobnik 3S 3200 , 35,5 Wh - ale nawet na nim powinno być ponad 10 minut. Chyba, że podali najkrótszy gwarantowany wiszenia na śmigle  :D (to żart, nie

dałoby się ani chwili z zalecanym napędem).

 

Wyniki Twoje i Patryka z czasem lotu bardzo mnie ucieszyły, bo to oznacza, że nawet przy sporym modelu napędzanym elektrycznie problem ten praktycznie już nie jest uciążliwy lub wręcz nie istnieje.

A tu FC XL mi solą do oka...

 

Bartek, co rozumiesz przez " Vmin : 16,19 V" . Mowa o 4S bez obciążenia ?

Z tymi mocami to jest tak, że posługiwanie się wielkością mocy elektrycznej jest zupełnie niemiarodajne lub co najwyżej niekiedy , przypadkowo i z grubsza. Ale to nie ten dział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vmin - nie pamiętam teraz, czy to oznaczało maksymalny spadek pod obciążeniem, czy po prostu napięcie końcowe.

Jak to dla Ciebie ważne, to odpalę filmik z testu i sprawdzę.

 

 

(z 3,8V na celę to masz jeszcze  50...60% zasobu)

Przypuszczam, że więcej. To nie są szczególnie twarde pakiety. Napięcie tracą dość szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat z mojego wątku o FC (test silnika na nieco większej baterii 4Ah, ale o tej samej wydajności).

 

 

Fajtłapa jestem albo leń, bo nie mogę znależć tego wątku. Jest tu, w "modelach średniej wielkości" ? Bardzo dawny ? Przeszukałem 16 stron tematów...

 

Czekam niecierpliwie na opis od TeBe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki, te trzy z grubsza znam, tylko Twój mi się ukrywał.

Jakby mi się coś takiego przytrafiło - tfu tfu, drewnianym młotkiem w niemalowane - no to nie wiem, czy bym go zreanimował. Nie czułeś nigdy powołania na kardiologa albo ratownika ?

Teraz podłubię troszkę przy Twinku, bo zadałem sobie roboty, oj zadałem... Pstrykam jakieś fotki, jak nazbieram odwagi do pełna z meniskiem, to jakąś krótką obrazkową relację zamieszczę.

Jak to zwykle bywa, przy takich robótkach odświeżają i często rozwiązują się problemy z lamusa. Np. o zerowaniu masy silnika nic nie znalazłem na Forum, ale o być może skutkach

jego braku to pewnie tak, jako o niewykrytej przyczynie rzekomych zakłóceń zewnętrznych. Zakłócenia to i owszem, ale nie zewnętrzne...

O antenach odbiorczych też niewiele, ale to pewnie dlatego, że 35 MHz niesłusznie przechodzi do historii. A w Twinie T-antena to sama tak jakoś wyszła ze wzmocnienia skrzydeł, które

to wzmocnienie wiąże się i wynika z powyżej dotkniętego zagadnienia niedostatku lotnych dni i umiarkowanie sterownego liścia na wietrze :o . Więc niech sobie waży i 2000g , ołowiu nie

będzie, znam bardziej użyteczne balasty. Czasem bardzo smaczne i zdrowe :) ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój waży 1300 z pakietem 2400 3S.

Tu cała jego historia.

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/47179-funcub-multiplex-kolejna-relacja/

 

Dzięki  :). Hmmm... TeBe - Bartek = 140 gramów (proszę nie rozumieć tego dosłownie, to nie są żadne aluzyjne "wycieczki" :)). Bartek ma w dodatku sporo cięższy pakiet, który stanowi sporo procent

całej masy samolotu. Może sobie poczytam...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mój jest malowany, a to sporo dodało.

 

Już sobie poczytałem troszkę, mam skurcze śmiechowe i czuję szczękę po tym "pobraniu substancji" przy lądowaniu z zamaskowaniem  :D.

Ważna sprawa, nieznana takiemu niby-modelarzowi jak ja, to właśnie : ile waży malowanie? I czym malować EPP, bo na razie to handlowcy zeznają niespójnie i podejrzewam matactwo procesowe

w celu uzyskania korzyści. Nabyłem trochę Jokerów Styro oraz "RC CAR" - lakier do lexanu GHIANT AEROSOLS NV. Zamyśliłem sobie biały+bezbarwny połysk. Malowałem już różne rzeczy różnymi

zajzajerami, ale EPP jeszcze nie. Nie bardzo mam na czym zrobić próby, styropian to chyba nie to samo -?

 

Nie wiem, czy znacie sposób na szybkie przyrządzenie spray'u z dowolnej niemal cieczy - stosuję od dawna z dobrym skutkiem, autko codzienne na wszystkich elem. podwozia i niektórych nadwozia

tak popieściłem i jest bardzo ok. Nie trzeba kompresora i kłopotliwego rozpylacza, wystarczy kilka starych ale sprawnych opakowań-puszek po dezodorantach. Praktykowałem Nivea.

Idea wiodąca to propan-butan do zapalniczek, 400ml za 5 zł , oraz dwie wytoczone z mosiądzu Mo58 proste rurki-złączki-przejściówki : gaz/dezodorant i dezodorant/strzykawka. Jeżeli kogoś interesuje,

co z tym dalej, to opiszę w "warsztacie", a są w tym łatwe do ominięcia przeszkody-pułapki.

W sumie to pewnie znacie lepsze sposoby na bal maskowy :D.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem Pactrą i aerografem, ale wyczerpałem zasoby we wszystkich sklepach w Warszawie i skończyłem Joker Styro. Było ładnie, ale matowo. Podkusiło mnie na bezbarwny połysk, wziąłem akryl z budomarketu i prysnąłem. Po wyschnięciu okazało się, że bezbarwny połysk naruszył nieco elapor i cały model mam w bąbelkach-turbulatorach :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.