a_skot Opublikowano 29 Marca 2007 Autor Opublikowano 29 Marca 2007 Troszkę to trwało :oops: Tak oto wygląda prawie kompletny układ sterowania lotkami: Lotki potraktowałem może nieco zbyt brutalną siłą, coś cichutko strzeliło, trzasnęło i zakres wychyleń nieco się zwiększył i w górę Wygląda to teraz zdecydowanie lepiej :wink: Musiałem też nieco "zmodyfikować" półkę do której mocowane jest skrzydło. Dla pewnego wzmocnienia nakleiłem pasek tkaniny szklanej przesyconej żywicą. Mam nadzieję, że spełni swoje zadanie. Całość wymaga jeszcze kilku kosmetycznych zabiegów i model będzie gotowy
Motylasty Opublikowano 29 Marca 2007 Opublikowano 29 Marca 2007 No to teraz już wiem na czym polega ZONK Moja wina, że nie narysowałem poprzednio całej kinematyki układu, a właściwie nie pokazałem jak to powinno wyglądać w przekroju. Problem Jarku z Twoim skrzydłem, a właściwie z małymi wychyleniami i "chrobotem" leży w tym że linia zawiasu ( miejsce zgiecia lotki w stosunku do reszty skrzydła ) nie pokrywa się z linią działania dzwigni co powoduje opory układu. Myśle że ten rysunek , który na szybko przygotowałem wyjaśnia sprawę do końca. Widac na nim ze bez problemu lotki wychylają się po 40 stopni w każdą stronę. Oczywiście rysowałem bez achowania żadnej skali, proporcji etc, ot tylko po to by unaocznić w uproszczeniu jak to powinno wyglądać i działać. W rozwiązaniu Twym "całe bebechy" napędu lotki leża na wierzchu ( a właściwie wystają spod spodu skrzydła ), co spowodowało modyfikację półki pod skrzydło, gdzie jak widzę musiałeś wykonać te nacięcia pod "szprychę". Układ jak widzisz na moim rysunku doskonale się chowa ( mówię o osi działania układu ) i nie wymaga takiego podcięcia.
a_skot Opublikowano 30 Marca 2007 Autor Opublikowano 30 Marca 2007 Problem Jarku z Twoim skrzydłem, a właściwie z małymi wychyleniami i "chrobotem" leży w tym że linia zawiasu ( miejsce zgiecia lotki w stosunku do reszty skrzydła ) nie pokrywa się z linią działania dzwigni co powoduje opory układu... Winy Twojej w tym nie ma żadnej. O tym, że oś obrotu powinna być w osi zawiasu wiedziałem. Nawet częściowo mechanizm wpuściłem w skrzydło, ale widać niewystarczająco Jeśli się przyjrzeć to i lotki są częściowo "podfrezowane" pod drut. Chwilowo tak zostawię i sprawdzę jak działa to z serwem. Jeśli będę niezadowolony z efektów, to odetnę lotki i mechanizm i całość wykonam od nowa :evil: Ale i tak pionowe elementy mechanizmu "wchodzą" mi w półkę, więc i jej "modyfikacja" była nieunikniona. Tak to jest jak nie przemyśli się konstrukcji od początku :oops:
Tomek Opublikowano 30 Marca 2007 Opublikowano 30 Marca 2007 To nie akrobat ,z takimi wychyłami lotek też poleci.
Motylasty Opublikowano 30 Marca 2007 Opublikowano 30 Marca 2007 Ano właśnie, jakkolwiek by nie było, do gruntu zawsze dotrze.
a_skot Opublikowano 30 Marca 2007 Autor Opublikowano 30 Marca 2007 A najlepiej jakby bez szkód własnych i cudzych rzecz jasna też
Tomek Opublikowano 30 Marca 2007 Opublikowano 30 Marca 2007 Najwyższa pora zabrać to na łąkę i pokazać jak lata.
a_skot Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Beaver gotowy :!: No, niemal. Biedak musi jeszcze poczekać troszkę na LiPole A tak oto się prezentuje na chwilę obecną: Model, z zamontowanymi serwami, silnikiem, regulatorem i odbiornikiem waży 414g. Zatem waga do lotu będzie oscylowała w granicach 520g. Jest tylko jeden problem Dane modelu wstawiłem do różnych programików do wyznaczania środka ciężkości i... uzyskałem różne wyniki :cry: Jeden, wspólczynniki stateczności wyliczył mi takie: 16% - 45,7 mm 8% - 56,5 mm - wymiar od krawędzi natarcia Drugi zaś wyliczył mi takie wartości: 16% - 38,1 mm 8% - 48,9 mm I co? Którą z tych wartości wybrać? A może średnią arytmetyczną :twisted: _________________
Tomek Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Z obu wynika że przy ustawieniu 4,5 nadal będziesz miał wiarę stateczny model. Ja ustawił bym na 4 .Zawszę wolę mieć za ciężki noś i o podnosić niż odwrotnie. Poza tym i tak pierwszy oblot na bezwietrznej pogodzie bo model dość lekki i może nie chcieć latać przy wietrznej pogodzie.
a_skot Opublikowano 17 Czerwca 2007 Autor Opublikowano 17 Czerwca 2007 No, Beaver doczekał się w końcu swojego zasilania SC ustawiłem wstępnie na 4,6 cm od krawędzi natarcia, wstępnie go wyregulowałem i czekałem na odpowiednią pogodę. Dziś miałem zamiar go oblatać. Nie udało się Nie dość, że na lotnisku zorganizowano jakieś targi rolne a na wolnej jego części trenowali szybownicy, startował Dromadder i chciał śmigłowiec to jeszcze strasznie wiało. Ograniczyłem się jedynie do rzutów ręką i wykonałem próby kołowania. Model po wyrzucie i wykonaniu króciutkiego lotu opada na dziub. Wychodzi, że muszę przesunąć SC nieco do tyłu. Z kołowaniem też nie najlepiej :cry: Niedokładności w wykonaniu podwozia sprawiły, że straciłem jedną oponkę :wink: No cóż, trzeba to poprawić wszystko i może za tydzień poleci. Model na prawdziwym lotnisku w prawdziwym towarzystwie I wspomniana "spadnięta" oponka :wink:
Rafal B. Opublikowano 18 Czerwca 2007 Opublikowano 18 Czerwca 2007 Wychodzi, że muszę przesunąć SC nieco do tyłu. no ja bym tak obrazu nie wyrokował z tym sc. Żeby się z nim bawić to robi się inne próby a nie wyrzuty z reki. Ja bym go pod trymował sterem wysokości a poza tym toto szybowiec nie jest więc będzie opadał w dół a nie ładnie szybował
Ładziak Opublikowano 18 Czerwca 2007 Opublikowano 18 Czerwca 2007 Zwróciłbym uwagę na siłę wyrzutu modelu - trzeba to zrobić zdecydowanie energicznie. Częstym błędem jest zbyt lekkie wypchnięcie modelu, co kończy upadkiem na ryj, niejednokrotnie połączonym ze zwaleniem się na skrzydło. Modelem "rzucamy" delikanie w dół
a_skot Opublikowano 18 Czerwca 2007 Autor Opublikowano 18 Czerwca 2007 No, może faktycznie rzucany był zbyt lekko :wink: Za tydzień powtórka. Może pogoda dopisze bardziej
a_skot Opublikowano 26 Czerwca 2007 Autor Opublikowano 26 Czerwca 2007 No niestety, Beaver padł :cry: Pomimo stosunkowo mocnego wiatru postanowiłem w niedzielę go ulotnić i... poległem. Model uporczywie walił się na nos. Mimo lekkiego przesunięcia SC do tyłu. Korekta wysokością nieco pomogła, ale wiatr skutecznie uniemożliwił mi jakie takie latanie. No cóż, brakło też i umiejętności Pojawiło się kilka uszkodzeń, jednak stosunkowo łatwych do naprawienia. Póki co model - z powodu totalnego braku czasu - trafia na półkę Shot at 2007-06-25 Shot at 2007-06-25 Shot at 2007-06-25
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.