Sebo Opublikowano 1 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2008 Witam wszystkich robie ze znajomym model laminatowy motoszybowca i mam pytanie do tych którzy już to robili jak łączycie 2 części kadłuba bo mamy akurat z tym problem z tym jak to zrobić żeby było najmocniejsze w tym miejscu i jakich materiałów do tego używacie .I jak by dało radę prosił bym o foto. Z góry dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 1 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2008 ja robie to w ten sposób: -przykładam połówki do siebie, -zabezpieczam taśmą co kawałek żeby sie nie rozjeżdżało, -'łapie' wszystko na CA -przez wszystkie możliwe otwory staram się układać przesączoną wcześniej tkaninę. dobór tkaniny w zależności od gabarytów kadłuba, wiadomo, że do małego DLG nie dam tkaniny 110 czy 80g, bo nie ma sensu nadkładać tyle masy. tak samo do 1,5 m akrobata nie dam 25 lub 33g bo będzie dużo słabsze wszystko 'pukam' wygiętym pędzlem. żywica L285 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boogie Opublikowano 2 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2008 Jak chcesz polaczyc w okolicach belki ogonowej (jesli kadlub jest robiony jako calosc) i nie masz dojscia zadnym pedzlem to mozna uzyc starej szczoteczki do zebow z docietymy wloknami, a przyklejona na jakiejs listewce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 2 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2008 Nie wiem jaki masz stan wyjściowy do łączenia, ja laminując w formie negatywowej, połówki skręcam śrubami, a następnie przez otwory łączę obie połówki paskiem tkaniny, tzw łączenie na mokro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 2 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2008 TU masz dokladny opis metody sklejania polowek na mokro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 2 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2008 hmm, ale to nie jest opis sklejania na mokro. To jest metoda pośrednia pomiędzy na mokro, a na sucho. Na mokro to jest tak jak pisał Janek, albo z lekką modyfikacją. Tzn w jednej połówce formy tkaniny docinamy do krawędzi, z drugiej zostawiamy wystającą zakładkę 7...10mm. Składamy formę, i dociskamy zakładki. Wszystko oczywiście w "jednym ruchu". Metoda na sucho polega na tym, że jedną połówkę robimy klasycznie, do drugiej połowy formy mamy dołożone wokół krawędzi podziału foremniczki zakładek. Po wyschnięciu wyrobu, zdejmujemy foremniczki zakładek, wszystko przycinamy i dopiero składamy foremnik kadłuba na mieszankę klejącą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 2 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2008 Ja to robie jeszcze inaczej. jedna polowke laminuje wszesniej o 2 godziny . po wylaminowaniu drugiej i ucieciu nadmiaru tkaniny tak by zostal ok. 1cm biore sie na powrot do poprzedniej polowki. Odcinam juz na zero lekko zzelowany laminat i skladam obie polowki. W ten sposob omijam cale zamieszanie z lodowka i kaloryferem Klejenia na sucho jak w super gee jeszcze nie probowalem. Taki sposob jak opisalem wydaje mi sie latwiejszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekJ Opublikowano 2 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2008 Tzn w jednej połówce formy tkaniny docinamy do krawędzi, z drugiej zostawiamy wystającą zakładkę 7...10mm. Składamy formę, i dociskamy zakładki. Wszystko oczywiście w "jednym ruchu". Trochę inaczej. W jednej połówce odcinamy nadmiar tkaniny tylko z jednej strony, z drugiej zostawiamy zakładkę. W drugiej połówce robimy identycznie, tylko nadmiar zostawiamy na przeciwnej stronie, drugą docinamy. Takie przycięcie powoduje, że bez trudu składamy obie połówki formy, mając je lekko przesuniete wzgledem siebie (nadmiar tkaniny trafia w tym momencie "w powietrze" i nie podwija się, czy też nie robi nam żadnych innych psikusów. Następnie nasuwamy złożone połówki dokładnie na siebie (stosowne znaczniki na formach konieczne), dociskamy (skręcamy itp) i przez dostepne otwory dociskamy zakładki. Przy wiekszej wprawie, jeśli składamy połówki we właściwym czasie, zakładki pięknie same się przyklejaja do drugiej połówki. Aby miejsce połączenia było jak najmniej widoczne, na jednej połówce wzdłuż krawędzi łączenia dajemy cieniutki wałeczek zywicy z wypełniaczem (lub żelkotu). Używam do tego małej strzykawki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebo Opublikowano 2 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2008 Bardzo wam dziękuje za pomoc oto mi chodziło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.