Skocz do zawartości

Laminatowe kadłuby modeli


Sebo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich robie ze znajomym model laminatowy motoszybowca i mam pytanie do tych którzy już to robili jak łączycie 2 części kadłuba bo mamy akurat z tym problem z tym jak to zrobić żeby było najmocniejsze w tym miejscu i jakich materiałów do tego używacie .I jak by dało radę prosił bym o foto. Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja robie to w ten sposób:

-przykładam połówki do siebie,

-zabezpieczam taśmą co kawałek żeby sie nie rozjeżdżało,

-'łapie' wszystko na CA

-przez wszystkie możliwe otwory staram się układać przesączoną wcześniej tkaninę.

dobór tkaniny w zależności od gabarytów kadłuba, wiadomo, że do małego DLG nie dam tkaniny 110 czy 80g, bo nie ma sensu nadkładać tyle masy. tak samo do 1,5 m akrobata nie dam 25 lub 33g bo będzie dużo słabsze ;)

wszystko 'pukam' wygiętym pędzlem. żywica L285

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, ale to nie jest opis sklejania na mokro. To jest metoda pośrednia pomiędzy na mokro, a na sucho.

Na mokro to jest tak jak pisał Janek, albo z lekką modyfikacją. Tzn w jednej połówce formy tkaniny docinamy do krawędzi, z drugiej zostawiamy wystającą zakładkę 7...10mm. Składamy formę, i dociskamy zakładki. Wszystko oczywiście w "jednym ruchu".

Metoda na sucho polega na tym, że jedną połówkę robimy klasycznie, do drugiej połowy formy mamy dołożone wokół krawędzi podziału foremniczki zakładek. Po wyschnięciu wyrobu, zdejmujemy foremniczki zakładek, wszystko przycinamy i dopiero składamy foremnik kadłuba na mieszankę klejącą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to robie jeszcze inaczej.

jedna polowke laminuje wszesniej o 2 godziny . po wylaminowaniu drugiej i ucieciu nadmiaru tkaniny tak by zostal ok. 1cm biore sie na powrot do poprzedniej polowki.

Odcinam juz na zero lekko zzelowany laminat i skladam obie polowki.

W ten sposob omijam cale zamieszanie z lodowka i kaloryferem :)

 

Klejenia na sucho jak w super gee jeszcze nie probowalem. Taki sposob jak opisalem wydaje mi sie latwiejszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn w jednej połówce formy tkaniny docinamy do krawędzi, z drugiej zostawiamy wystającą zakładkę 7...10mm. Składamy formę, i dociskamy zakładki. Wszystko oczywiście w "jednym ruchu".
Trochę inaczej. W jednej połówce odcinamy nadmiar tkaniny tylko z jednej strony, z drugiej zostawiamy zakładkę. W drugiej połówce robimy identycznie, tylko nadmiar zostawiamy na przeciwnej stronie, drugą docinamy. Takie przycięcie powoduje, że bez trudu składamy obie połówki formy, mając je lekko przesuniete wzgledem siebie (nadmiar tkaniny trafia w tym momencie "w powietrze" i nie podwija się, czy też nie robi nam żadnych innych psikusów. Następnie nasuwamy złożone połówki dokładnie na siebie (stosowne znaczniki na formach konieczne), dociskamy (skręcamy itp) i przez dostepne otwory dociskamy zakładki. Przy wiekszej wprawie, jeśli składamy połówki we właściwym czasie, zakładki pięknie same się przyklejaja do drugiej połówki.

Aby miejsce połączenia było jak najmniej widoczne, na jednej połówce wzdłuż krawędzi łączenia dajemy cieniutki wałeczek zywicy z wypełniaczem (lub żelkotu). Używam do tego małej strzykawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.