Eksperymentalny wózek do startów motoszybowca

[Marcin]

Hehe, widzę, że narobiło się tutaj małe zamieszanie.

 

No więc po kolei - oblot nastąpił ''po bożemu'' czyli najpierw rzuty z kumplem modelem w trawę, za trzecim rzutem gaz na max no i model praktycznie pionowo w górę. Jakieś 2kg ciągu tam siedziało.

 

Potem zaryzykowałem nad wysoką trawą samodzielny wyrzut - wystarczyło jakieś 55% gazu, żeby model po wyrzucie leciał, a nie spadał.

 

Co do wózka - niestety model ma za mały ciąg własny - wózek jedzie, jednak wysoka trawa i brak mocy sprawia, że nie jest w stanie rozpędzić się. Poza tym są kłopoty ze sterowaniem - wózek lubi skręcić, co w rezultacie sprawia, że cała konstrukcja przechyla się na skrzydlo i tak też zostaje - uszkodzeń modelu brak.

 

Podsumowując - wózek okazał się częściowym niewypałem - przydaje się do grzebania przy modelu - do startów na trawie niestety niekoniecznie.

[mRqS]

 

No więc po kolei - oblot nastąpił ''po bożemu'' czyli najpierw rzuty z kumplem modelem w trawę, za trzecim rzutem gaz na max no i model praktycznie pionowo w górę. Jakieś 2kg ciągu tam siedziało.

 

:shock: I Ty się bałeś startu z ręki przy takim ciągu? :rotfl:

 

Gratuluje oblotu!

[Marcin]

 

No dokładnie mówiąc, to bałem się, że Jantar, mimo takiego ciągu, może, po wyrzucie, nim nabierze choć trochę prędkości, zrobić jakąś niespodziankę.

 

No ale popatrzmy na to pozytywnie - znów się czegoś nauczyłem

 

Pozdrawiam i dziękuję.