Skocz do zawartości

Travel Air-Black Horse


BART

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 188
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Zawsze z pustym zbiornikiem. Wyważenie niewiele ma wspólnego z prędkością modelu, bardziej obciążenieni powierzchni.

 

A co ma wspólnego położenie SC z obciążeniem powierzchni ????? :(

Opublikowano

Wziąłem taki silnik bo wg producenta ważył tyle samo co mniejszy, a wiecej mocy nie zaszkodzi ;-) Dzięki za cenne rady, postaram się nie rozbić go w czasie oblotu i zdać Wam z tego relację :-) Pozdrawiam

 

EDIT: troszkę za szybko się pożegnałem, mam jeszcze małe pytanko na temat wyważania - z pełnym bakiem czy z pustym? Niby logika podpowiada że z pełnym, w końcu to spory balast, ale instrukcja mówi o pustym... No i jeszcze jedna sprawa, gdy środek ciężkość jest bardziej z tyłu, to prędkość lotu i lądowania jest mniejsza, dobrze zrozumiałem instrukcję?

Z pustym zbiornikiem. Środek ciężkości znajduje się 10cm od krawędzi natarcia. Zrób to dokładnie.

Opublikowano

A mam jeszcze pytanie ciekawskiego ;-) Dlaczego z pustym zbiornikiem? To też jest spore obciążenie dla modelu. Zdarza się przecież czasami lądować ze zbiornikiem pełnym np do połowy. A z tą mniejszą prędkością lądowania miałem na mysi to, że zdaje mi się że można by było przenieść środek ciężkości odrobinę na tył i wtedy przy lądowaniu robić coś w rodzaju minimalnej kobry, wyhamowując model.

Opublikowano

Mając model przeciążony na nos (czyli po zatankowaniu) jesteś po bezpiecznej stronie. Gdybyś model wyważył z pełnym zbiornikiem to w trakcie wypalania paliwa cofałby się środek ciężkości i model stawałby się coraz bardziej czuły na ster wysokości z możliwą całkowitą utratą stateczności podłużnej. Dlatego modele wyważamy z pustym zbiornikiem.

  • 2 lata później...
Opublikowano

Pytanie do posiadaczy tego modelu - jakiej średnicy są śruby mocujące podwozie do kadłuba? Rozumiem, że w klocku do którego je się wkręca są już zainstalowane nakrętki kłowe? Pytanie o średnicę jest stąd, że chce je zastąpić plastikowymi i chcę dokonać zamówienia wraz z modelem.

Opublikowano

A chcesz co lądowanie wymieniać śruby w podwoziu ? Po co dawać plastykowe ? Jeżeli łoze podwozia jest solidne to się nie wymelduje, przy którymś tam lądowaniu. Jeżeli nie to lepiej jest je wzmocnić, niż dawać plastikowe śruby.

Opublikowano

Mocowanie wzmocnie swoją drogą - od wewnątrz wylaminuję kadłub i klocek. A lepiej wymienić śruby niżby miało wyrwać mocowanie z kadłuba.

Opublikowano

Mocowanie wzmocnie swoją drogą - od wewnątrz wylaminuję kadłub i klocek. A lepiej wymienić śruby niżby miało wyrwać mocowanie z kadłuba.

Jak wzmocnione to ok :) A ze śrubami to każdy ma swoją wizję:)

Opublikowano

Wystarczy wylaminować okolice mocowania podwozia i zostawić stalowe śruby i gwarantuję, że model wytrzyma bardzo twarde lądowanie. A jak założysz plastikowe to podwozie odmelduje Ci się na jakimś małym wyboju i jeszcze poturbuje skrzydło. Załóż duże miękkie koła średnicy np. 70-75m.

Opublikowano

Wystarczy wylaminować okolice mocowania podwozia i zostawić stalowe śruby i gwarantuję, że model wytrzyma bardzo twarde lądowanie. A jak założysz plastikowe to podwozie odmelduje Ci się na jakimś małym wyboju i jeszcze poturbuje skrzydło. Załóż duże miękkie koła średnicy np. 70-75m.

Ok, taki jest plan. Kółka zapobiegawczo już zamówiłem większe - lądowisko na trawie.

 

Edit. Model doszedl. Konstrukcja kadluba wyglada, ze zostala poprawiona w stosunku do starych wersji. Widok na mocowanie podwozia. Klocek z nakretkami klowymi to kanaparatura z 3 warstw sklejki. Po bokach klocek zablokowany kawalkami sklejki przed wbiciem do kadluba. Czy jest sens to wzmacniac dodatkowo? Czy powinienem wszelkie polaczenia przesmarowac wikolem lub CA/zywica?

 

post-19031-0-63002300-1469867413_thumb.jpg

 

post-19031-0-41656600-1469867432_thumb.jpg

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Hej,

 

Nie wiem czy już zdążyłeś coś zacząć przerabiać, ale dodam jedno z moich spostrzeżeń z ponad już 3 sezonów latania Travel Airem:

Podwozie i jego mocowanie jest naprawdę pancerne. Znosi dobrze twarde lądowania.

Uległo dopiero cegle, którą ktoś zostawił w okolicy pasa :)

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/50942-travel-air/

Warto dodać, że naprawa była bardzo prosta. Bo nie wyrwało się zbyt wiele "mięsa" :) Może własnie dzięki temu, że nic nie kombinowałem z wzmacnianiem podczas składania.

 

Z tego co widzę z Twoich zdjęć, to nic tam nie zmienili. Tak to dokładnie wygląda u mnie jeśli chodzi o ten klocek, do którego wpuszczone są nakrętki kłowe. Jedyna zmiana jaką widzę, to że dorobili otwór w kadłubie od góry, tak, że nie trzeba zdejmować skrzydeł, żeby zajrzeć do środka.

 

Pozdrawiam,

Krzysiek

Opublikowano

Hej, Twój to chyba starsza wersja - ze skrzydłami podpinanymi od spodu. U mnie skrzydła wsuwa się z boku w kadłub. Z tego co zauważyłem to zmienił się środek ciężkości - dla Twojej wersji producent zaleca 100mm, u mnie 72mm od krawędzi natarcia. Musiałem do wręgi silnikowej przymocować ponad 100g ołowiu aby wyważyć model.

 

Mocowania nie wzmacniałem. Jedyne co to założyłem większe kółka ~72mm średnicy. Model mam już złożony ale nieoblatany. Czuję tremę ;)

 

Czy wychylenia sterów zalecane przez producenta należą do tych spokojnych czy lepiej je na oblot dodatkowo jeszcze pomniejszyć?

Opublikowano

Hej, Twój to chyba starsza wersja - ze skrzydłami podpinanymi od spodu. U mnie skrzydła wsuwa się z boku w kadłub. Z tego co zauważyłem to zmienił się środek ciężkości - dla Twojej wersji producent zaleca 100mm, u mnie 72mm od krawędzi natarcia. Musiałem do wręgi silnikowej przymocować ponad 100g ołowiu aby wyważyć model.

 

Mocowania nie wzmacniałem. Jedyne co to założyłem większe kółka ~72mm średnicy. Model mam już złożony ale nieoblatany. Czuję tremę ;)

 

Tak jest. Nie wiem jak ze środkiem ciężkości, ale ja też mam sporo ołowiu na dziobie (Chyba 150g i to na tych bocznych imitacjach osłony silnika). Tylko u mnie była to kwestia tego, że mam za mały silnik: ASP 32. Jest on zwyczajnie za lekki.

 

Co do oblotu to ja bym się o nic nie martwił. Model jest bardzo przyjazny dla pilota. Co najważniejsze: nie przeciąga się. Z utrudnień to trochę jego dość duża doskonałość czasami przeszkadza. Lądowanie raczej szybowcowe: na zdjętym gazie, a i tak musi być dość płaskie.

 

Pozdrawiam i powodzenia!

 

Edit: Nie zauważyłem pytania o wychylenia. Z tego co pamiętam, to wszystko było OK. Na później warto zwiększyć wychylenia wysokości i może kierunku. Wtedy fajnie kręci korkociągi - normalny jak i odwrócony. Zwiększenie wychyleń lotek powoduje, ze robi się z niego niezły wariat jak na trenerka :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jestem już po oblocie. Potrzebuję potwierdzenia poprawności moich domysłów. Model w locie na około pół gazu leci w miarę stabilnie i poziomo. Na pełnym gazie zadziera do góry, na gazie zdjetym do 1/3 zaczyna dość mocno pochylać się na nos. Czy takie zachowanie jest spowodowane zbyt tylnym SC. Mieszcze sie w zalecanym przez producenta przedziale 73+-10mm ale w kierunku tyłu tj. około 80mm. Czy przesuniecie SC do przodu do tych 73mm i dołożenie olowiu na nos zaradzi temu problemowi? Dodam, ze przy lądowaniu i zdejmowaniu gazu musiałem zaciągać SW dość mocno. Oczywiście SC mierze na modelu rft bez paliwa w baku podtrzymujac model odwrocony do gory kołami za skrzydla blisko kadłuba.

Opublikowano

Twój post przypomniał mi, że mój model podobnie się zachowywał przy oblocie. U mnie zadzieranie na pełnym gazie nie było jakieś strasznie mocne (ale widać było, że prędkość maleje i lot był napewno wznoszący), natomiast na zdjętym gazie model leciał zdecydowanie w dół i bardzo się rozpędzał.

Pamiętam, że zmiana środka ciężkości nie eliminowała tej tendencji. Powodowała jednak to, że zmieniało się położenie gazu, przy którym lot był poziomy. Czyli prosta zależność:

- środek ciężkości bardziej do przodu: bardziej się model rozpędzał na małym gazie, ale za to mniej zadzierał na dużym;

- środek ciężkości do tyłu: wolniejszy lot na zdjętym gazie kosztem tego, że bardziej zadzierał na dużym.

Dodatkowym (chyba ważniejszym) czynnikiem był skłon silnika - jego zwiększenie zmniejszało efekt zadzierania na dużym gazie.

W z wiązku z tym u siebie wykonałem dwie czynności:

- przesunięcie środka ciężkości w tył, co spowodowało, że na zdjętym gazie model nie pochylał się zbyt mocno;

- zwiększenie skłonu silnika do takiego stopnia, że na pełnym gazie, ze sterem wysokości w neutrum, uzyskałem lot poziomy.

 

Już teraz nie pamiętam mojego położenia środka ciężkości. Musiałbym zmierzyć przy kolejnym lataniu. Ale coś przypomina mi się, że u mnie on może być dość mocno cofnięty. Coś mi łazi po głowie, że to może być nawet ok. 40% cięciwy. Postaram się sprawdzić i dać Ci znać, bo zaczęło mnie to nurtować :)

Odnośnie skłonu, to nie wiem ile to w stopniach u mnie było, ale mam włożone po dwie podkładki na tylnych śrubach między silnikiem a łożem.

 

Końcowy efekt po tych zmianach niestety nie był idealny, ale akceptowalny. Lot na pełym gazie ok, ale troszeczkę za bardzo do dołu na zdjętym gazie - bałem się iść bardziej do tyłu ze środkiem ciężkości. Załatwiłem to niewielkim domiksowaniem kanału gazu do steru wysokości (zdjęty gaz -> SW lekko w górę). Ale nie polecam robić tego w dużym stopniu, bo przy lądowaniu, jak trzeba podratować się gazem, to model będzie miał tendencje do opuszczania dzioba zanim silnik nie wkręci się na obroty.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.