marek rokowski Opublikowano 6 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2016 Demontowalne i wykonane na lekko-tak. Demontowalne do walki to już byla nadinterpretacja moich słów hehe ale trzeba przyznac ze model wykonany przepięknie PS. Pelikan witamy po długiej przerwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekK Opublikowano 6 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2016 Nie ma takiej opcji - przynajmniej w modelach ESA startujących w zawodach... To tak jakbyś zdejmował np. gondole silników bo za dużo ważą. Jeśli coś było w samolocie na stałe - a każde stałe podwozie było, to walczysz modelem w nie wyposażonym. Howgh Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 7 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2016 Nie ma takiej opcji - przynajmniej w modelach ESA startujących w zawodach... Regulamin mówi wyraźnie, że model ma odwzorowywać oryginał i trudno sobie wyobrazić na zawodach, model Ju-87 bez podwozia. Oczywiście można się oprzeć na sporadycznych przypadkach lądowania sztukasa bez podwozia. Były takie przypadki bo oryginał miał taką możliwość aby amputować sobie przed lądowaniem niepełnosprawne podwozie. Trudno jednak udowodnić, ze po odstrzeleniu goleni samolot nadal był w pełni sprawną maszyną bojową a moim zdaniem tylko takie powinny startować w zawodach ESA. To byłby bardzo niebezpieczny precedens jak samolot ze stałym podwoziem bez podwozia, dlatego w pełni popieram zdanie kolegów j.w. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekK Opublikowano 7 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2016 My tu panie nie dioramy budujemy tylko modele samolotów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RyżyKoń Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 No to się narobił raban z tym podwoziem , które można by zdejmować do walki. Jasne , ja też nie jestem zwolennikiem Ju-87 bez podwozia , nie wygląda to za dobrze. Mój wpis spowodowany był tym , iż modelik który wykonałem ma zwężone końcówki skrzydeł i prawdopodobnie szybować , to on nie za bardzo potrafi przy zmniejszających się prędkościach podczas lądowań. W moim mieście jest pięć osób które latają kombatami. Lądowisko to trawiasta łąka , lub boisko piłki nożnej , a lądowanie na trawie tak małymi kółkami przy prawie pełnej prędkości samolotu nie może być bezpieczne dla niego /wyrwane podwozie , uszkodzone skrzydła/. Chciałem mieć taki modelik samolotu , który nie naprawiałbym po każdym lądowaniu. Planowałem zrobić podwozie mocowane do skrzydeł na magnesy neodymowe , które wytrzymałyby lądowanie na asfalcie , betonie, drodze .Natomiast lądowanie na trawie może spowodowałoby oderwanie podwozia , ale to osłabiłoby dalsze zniszczenie modelu. Czytając regulaminy zawodów stwierdziłem , że modelik ma być odzwierciedleniem oryginału ,a podwozie mocowane na magnesy, też w pewnym sensie byłoby stałe/ trudno je oderwać/ , a w walce i podczas lądowania nie oderwałoby się od samolotu i będzie wszystko ok. Po cichu tak myślę , a po zawodach odpinam i idę z kumplami na łąkę. No cóż dylemat?!!! Dałem za wygraną -zrobiłem na stałe , a może za łatwo się poddałem? W ostateczności model wygląda tak jak na załączonych zdjęciach. Acha jeszcze jedno . Mój kolega, który buduje dioramy prosił abym odpisał JackowiK " Panie Jacku mógłby się Pan wiele ciekawych rzeczy nauczyć od modelarzy dioram , a nie wyrażać się o nas z ironią" Też potwierdzam to . Modelarze dioram to wspaniali i bardzo ciekawi ludzie. Pozdrawiam m Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stefanpasz Opublikowano 27 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2016 Oj oj, JacekK jest Mistrzem Europy w dioramach (morskich) i przypuszczam, że coś na ich temat wie A co do samolotu prześliczny Co do szybowania to sprawdzisz po kilku lotach. Podwozie na magnesy ciekawy pomysł, ale wydaje się że jeżeli by były na tyle silne by wytrzymać lądowanie na betonie to i w trawie pewnie by nie odpadły tylko samolot by skapotował. To może rozstrzygnąć eksperyment. Może zbudujesz jakiś modelik z takim rozwiązaniem i podzielisz się wrażeniami. Pozdrawiam. Edit: Poprawiłem na Mistrz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekK Opublikowano 27 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2016 Marku, nie obrażaj się, bośmy już obaj nie w gimnazjum Odnośnie dioram: był to tekst do Mirka, który jakieś fanaberyje tu uskuteczniał dla uzasadnienia Przed lataniem RC, siedziałem 30 lat w redukcjach, i dioram zbudowałem więcej niż modeli RC... http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=13078&p=182606&hilit=memento+mori#p182606 Potem Naviga jak Stefek pisał ( nawiasem mówiąc mistrz a nie vice) Nie było nic złego w moim wpisie. Ale regulamin to regulamin. A że wątek jest w modelach ESA, a nie w piankowcach średniej wielkości, no to sam rozumiesz Działaj, działaj bo znakomicie Ci idzie... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RyżyKoń Opublikowano 27 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2016 Chapeau bas Jacek. Jestem pod wrażeniem Twoich prac , a Stefan , jak mu powiedziałem kogo próbował ganić ........ no cóż współczuje mu. Jeszcze raz przepiszę to zdanie, które zamieściłem na końcu mojego wczorajszego wpisu : MODELARZE DIORAM TO WSPANIALI I BARDZO CIEKAWI LUDZIE. Wielki szacun Jacek. Pozdrawiam m Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekK Opublikowano 27 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2016 Dziękuję. Modelarze w ogóle, tak jak wszyscy osobnicy z pasją to ciekawi ludzie... Pozdrowienia dla redukcyjnych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi