Skocz do zawartości

Sztukas


mirolek

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma takiej opcji - przynajmniej w modelach ESA startujących  w zawodach... 

 

To tak jakbyś zdejmował np. gondole silników bo za dużo ważą. Jeśli coś było w samolocie na stałe - a każde stałe podwozie było, to walczysz modelem w nie wyposażonym.

 

Howgh :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie ma takiej opcji - przynajmniej w modelach ESA startujących  w zawodach...

 

Regulamin mówi wyraźnie, że model ma odwzorowywać oryginał i trudno sobie wyobrazić na zawodach, model Ju-87 bez podwozia.

Oczywiście można się oprzeć na sporadycznych przypadkach lądowania sztukasa bez podwozia. Były takie przypadki bo oryginał miał taką możliwość aby amputować sobie przed lądowaniem niepełnosprawne podwozie. Trudno jednak udowodnić, ze po odstrzeleniu goleni samolot nadal był w pełni sprawną maszyną bojową a moim zdaniem tylko takie powinny startować w zawodach ESA.

 

To byłby bardzo niebezpieczny precedens jak samolot ze stałym podwoziem bez podwozia, dlatego w pełni popieram zdanie kolegów j.w.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No to się narobił raban z tym podwoziem , które można by zdejmować do walki. Jasne , ja też nie jestem zwolennikiem Ju-87 bez podwozia , nie wygląda to za dobrze. Mój wpis spowodowany był tym , iż  modelik który wykonałem ma zwężone końcówki skrzydeł i prawdopodobnie szybować , to on nie za bardzo potrafi przy zmniejszających się prędkościach podczas lądowań. W moim mieście jest pięć osób które latają kombatami. Lądowisko to trawiasta łąka , lub boisko piłki nożnej , a lądowanie na trawie tak małymi kółkami przy prawie pełnej prędkości samolotu nie może być bezpieczne dla niego /wyrwane podwozie , uszkodzone skrzydła/. Chciałem mieć taki modelik samolotu , który nie naprawiałbym po każdym lądowaniu. Planowałem zrobić podwozie mocowane do skrzydeł na magnesy neodymowe , które wytrzymałyby lądowanie na asfalcie , betonie, drodze .Natomiast lądowanie na trawie może spowodowałoby oderwanie podwozia , ale to osłabiłoby dalsze zniszczenie modelu. Czytając regulaminy zawodów stwierdziłem , że modelik ma być odzwierciedleniem oryginału ,a podwozie mocowane na magnesy, też w pewnym sensie  byłoby stałe/ trudno je oderwać/ , a w walce i podczas lądowania nie oderwałoby się od samolotu i będzie wszystko ok. Po cichu tak myślę , a po zawodach odpinam i idę z kumplami na łąkę. No cóż dylemat?!!! Dałem za wygraną -zrobiłem na stałe , a może za łatwo się poddałem? W ostateczności model wygląda tak jak na załączonych zdjęciach.

Acha jeszcze jedno . Mój kolega, który buduje dioramy prosił abym odpisał  JackowiK   " Panie Jacku mógłby się Pan wiele ciekawych rzeczy nauczyć od modelarzy dioram , a nie wyrażać się o nas z ironią" Też potwierdzam to . Modelarze dioram to wspaniali i bardzo ciekawi ludzie.

Pozdrawiam

m

 

post-18729-0-11348200-1480197768_thumb.jpg

post-18729-0-59744300-1480197793_thumb.jpg

post-18729-0-35321700-1480197816_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj oj,

 

JacekK jest Mistrzem Europy w dioramach (morskich) i przypuszczam, że coś na ich temat wie ;)

 

A co do samolotu prześliczny :)

 

Co do szybowania to sprawdzisz po kilku lotach. Podwozie na magnesy ciekawy pomysł, ale wydaje się że jeżeli by były na tyle silne by wytrzymać lądowanie na betonie to i w trawie pewnie by nie odpadły tylko samolot by skapotował. To może rozstrzygnąć eksperyment. Może zbudujesz jakiś modelik z takim rozwiązaniem i podzielisz się wrażeniami.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Edit: Poprawiłem na Mistrz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, 

 

nie obrażaj się, bośmy już obaj nie w gimnazjum :)

 

Odnośnie dioram: był to tekst do Mirka, który jakieś fanaberyje tu uskuteczniał dla uzasadnienia :)

 

Przed lataniem RC, siedziałem 30 lat w redukcjach, i dioram zbudowałem więcej niż modeli RC...

 

9-1.jpg

 

http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=13078&p=182606&hilit=memento+mori#p182606

 

Potem Naviga jak Stefek pisał ( nawiasem mówiąc mistrz a nie vice) :)

 

Nie było nic złego w moim wpisie. Ale regulamin to regulamin. A że wątek jest w modelach ESA, a nie w piankowcach średniej wielkości, no to sam rozumiesz :)

 

Działaj, działaj bo znakomicie Ci idzie...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chapeau bas Jacek.

Jestem pod  wrażeniem Twoich prac , a Stefan , jak mu powiedziałem kogo próbował ganić ........ no cóż współczuje mu.

Jeszcze raz przepiszę to zdanie, które zamieściłem na końcu mojego wczorajszego  wpisu : MODELARZE DIORAM TO WSPANIALI I BARDZO CIEKAWI LUDZIE.

Wielki szacun  Jacek.

Pozdrawiam

m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.