Borys666 Opublikowano 7 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2016 Koledzy, problem jest takiej oto natury - motoszybowiec Walrus wyregulowałem tak, że przy bezwietrznej pogodzie szybuje jak po sznurku. Nie pompuje, nie skręca, jest ok. Jak tylko dostaje prędkości(czy to od nurkowania czy od silnika) natychmiast bardzo zadziera dziób. Na silniku jest to wyjątkowo uciążliwe bo na pełnym gazie, bez korygowania sterem wysokości po chili lotu wywala go na plecy. Pytanie jest następujące - czy da się coś z tym zrobić oprócz mixu gazu ze sterem wysokości? Pozdrawiam, Borys Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TommyTom Opublikowano 7 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2016 Niektórzy mówią - skłon, wykłon silnika może pomóc. Poszukaj tego tematu w sieci\forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 7 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2016 Zadziera przy nurkowaniu a po płaskiemu lata..zmień ŚĆ. Zapewne na bardziej tylni. Dopiero potem zajmij sie skłonem silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Borys666 Opublikowano 8 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2016 Kombinowanie skłonem byłoby uzasadnione gdyby problem pojawiał się tylko przy dodaniu prędkości silnikiem. Tymczasem przy lekkim nurkowaniu i wynikającemu z tego zwiększeniu prędkości wyciąganie go góry jest równie zauważalne. SC na tył - na mój gust jak skrzydła dostaną więcej powietrza, to przy zwiększonym obciążeniu "na tył" problem zadzierania nosa zwiększy się... NIech mnie ktoś wyprowadzi z błędu jeśli w takowym jestem. Zmieniłem nieco ustawienie "zerowe" klap. Do tej pory ich pochylenie było przedłużeniem górnej krawędzi spływu skrzydła. Po poprawkach, czyli lekkim ich uniesieniu spływ nie jest liniowy. Charakterystyka lotu poprawiła się. Obecnie kąt opadania w locie ślizgowym jest podobny do pierwotnego. Jeśli dobrze kombinuję to zmniejszyła się siła nośna, ale kompensuje to lekko podciągnięty do góry ster wysokości. Nie jest idealnie ponieważ przyspieszający model nadal ucieka w górę. Czy ktoś doświadczony byłby uprzejmy zweryfikować moje wnioski? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TommyTom Opublikowano 9 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2016 Spróbuj dive test. Znajdziesz na forum jak potwierdzić wyjściowy CG. Modyfikacja profilu wychyleniem klap zmienia profil i opór skrzydła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 9 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2016 Borys zrob jak Ci Jurek i Tomek radza,bo chyba nic wiecej tutaj nie mozna zrobic. Po mojemu katy w tym modelu napewno sie nie zgadzaja.Moze masz dostep do czegos takiego jak na fotce: Ps: Moze ktos z kolegow mi powiedziec jaka jest polska nazwa tego przyrzadu? (niem: EWD-Waage) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 9 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2016 SC na tył - na mój gust jak skrzydła dostaną więcej powietrza, to przy zwiększonym obciążeniu "na tył" problem zadzierania nosa zwiększy się... Po zmianie wyważenia wykonasz trymowanie do lotu poziomego i model będzie mniej wrażliwy na zmiany prędkości. Im cięższy zrobisz nos tym więcej musisz wychylić SW aby utrzymać lot poziomy - przy wzroście prędkości ten wychylony ster działa coraz efektywniej i model bardziej zadziera. Na ile cofniesz SC to zależy od Twoich upodobań. Ja w swoim pierwszym poważniejszym szybowcu poszedłem tak daleko, że model sam pogłębiał nurkowanie - dla mnie to już sygnał przesadnie tylnego SC. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Borys666 Opublikowano 9 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2016 Od nowa przeszedłem całą ścieżkę wyważania modelu. Okazało się, że SC mam ustawiony o około 7mm do przodu w stosunku do właściwego położenia. Po wprowadzeniu poprawek w wyważeniu i stosownym do nich wytrymowaniu model lata perfekcyjnie. Gaz do 50% - leci jak po sznurku. Powyżej 50 zaczyna zadzierać proporcjonalnie do wzrostu prędkości. Z pikowania wychodzi samodzielnie ale łagodnie, równając lot do poziomu. Warto słuchać Mądrzejszych. Dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 10 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2016 Okazało się, że SC mam ustawiony o około 7mm do przodu w stosunku do właściwego położenia. Po wprowadzeniu poprawek w wyważeniu i stosownym do nich wytrymowaniu model lata perfekcyjnie No to jestes jak moja zona(bez urazy),mowi mi ostatnio, ze jej auto sie zepsulo,nie chce zapalic,okazalo sie ze w zbiorniku nie ma paliwa.Tu jest podobnie,w gotowcu z HK ustawia sie SC(taki jaki ma byc,to jest podstawa) i sie lata,a ja katy chcialem mierzyc .Masakra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Borys666 Opublikowano 10 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2016 Z tym SC to była zasadzka:) Wskazaną w instrukcji odległość zmierzyłem standardowo - od krawędzi natarcia skrzydła. Tymczasem jak się dobrze wpatrzyć w rysunek z instrukcji to tam punktem wyjścia do pomiaru jest ta część skrzydła która wchodzi w kadłub wystając przy tym przed krawędź natarcia właśnie o te 7-8mm. Stąd babol. Tak czy inaczej dziękuję wszystkim za podzielenie się wiedzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kinemax Opublikowano 29 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2016 Oblatałem niedawno Night Walrusa - mimo że trochę ciężki (ok 1kg) lata bardzo przyjemnie, wydaje się że nawet w wieczornej ciszy daje się wyłapać noszenia nad brzegiem nagrzanego lasu... A możliwość polatania o i po zmierzchu bezcenna w obliczu skracającego się dnia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi