Pawel_W Opublikowano 28 Lipca 2008 Opublikowano 28 Lipca 2008 Cześć. 1. Spokojnie! Pośpiech to najgorszy wróg. Pospieszysz się, źle coś złożysz, i zapakujesz w ziemię, nie potrenujesz na symulatorze i nie wyrobisz sobie odruchów - polecisz w ziemię, będziesz chciał od razu szaleć modelem - zaliczysz ziemię. Model latający ma to do siebie, że ziemia go przyciąga, a Ty musisz panować nad nim tak, żeby zetknięcie z ziemią było planowane. Tylko i wyłącznie przy lądowaniu. 2. W Lublinie na lotnisku Radawiec działa nieźle zorganizowana ekipa modelarska. Zobacz www.radawiecrc.pl ... A może tak zapytać kogoś na żywo? Zapraszam do sklepu Majsterklepka na deptaku na Krakowskim - pytaj o Grzegorza Łakomego, to jeden z właścicieli - pomoże i doradzi. 3. OPANUJ SIĘ! Pośpiech i niecierpliwość spowodują że raz-dwa skasujesz pierwszy model, powiesz że to głupota i rzucisz w kąt. Już o tym pisałem, ale to BARDZO, BARDZO WAŻNE! Źle podepniesz serwo w modelu - gleba. Nie sprawdzone, nie naładowane akumulatory - gleba. Pomylone kanały - gleba. Sprawdź wszystko dwa razy, potem jeszcze raz i dopiero próbuj lecieć. 4. Najlepiej daj oblatać i wyregulować model komuś doświadczonemu. Ten model to żadna rewelacja do nauki latania za tą kasę, ale i tak i tak lepiej będzie, jak ktoś doświadczony cię poprowadzi co i jak. A może zapisz się na modelarnie na LSM? Wszystkie informacje na ten temat znajdziesz na stronie którą podałem.
Geraxus Opublikowano 28 Lipca 2008 Autor Opublikowano 28 Lipca 2008 pocwiczylem na tym symulatorze ale nie ma tam pdoobne do mojego i mi niezle szlo ;p tylko na na poczaktu latwo nie bylo ale obcykalem klawicze i powoli i juz sie nie rozbijam i co niby dalej mam robic na symulatorze byl tam skyhwak czy jakos tak ale nie ten sam co na allegro
Pawel_W Opublikowano 28 Lipca 2008 Opublikowano 28 Lipca 2008 Skyhawka nie znajdziesz do FMS. Świczenie na klawiaturze nie bardzo ma sens, chyba ze masz drążki, ale takiej jeszcze nie widziałem Teraz mam 2 sprawy. Po pierwsze: na forum obowiązują pewne zasady, a więc: 1 - wstaw swoją fotkę w awatar. 2 - staraj się pisać po polsku (interpunkcja!!!), bo ni cholery nie rozumiem co chcesz powiedzieć! To była sprawa pierwsza - sprawa druga - jeśli sądzisz, że 20 minut ćwiczenia na symulatorze wystarczy, grubo, a nawet bardzo się mylisz. Spotkałem kiedyś młodego, może w Twoim wieku, człowieka na lotniaku, miał fajny, świetnie latający w innych rękach, sprawdzony model, dobrze wyposażony i wykonany (Wilga z Artexu). Model leciał ok. 5 sekund, i z wysokości ok. 15m wbił się w ziemię. Masz ochotę na takie coś? Jeśli nie, to model na półkę, a Ty siadaj do symulatora i ćwicz do oporu! Symulator tak naprawdę ma niewiele wspólnego z prawdziwym modelem, ale może przynajmniej wyrobisz sobie odpowiednie odruchy.
Geraxus Opublikowano 28 Lipca 2008 Autor Opublikowano 28 Lipca 2008 xd co ja poradze pisze tu pisze tam szybko i sprawnie i patrze pozniej stos bledow itp.
Barabasz Opublikowano 28 Lipca 2008 Opublikowano 28 Lipca 2008 Witam, a może tak po napisaniu- zanim naciśniesz prostokącik "wyślij", najpierw naciśnij taki niepozorny prostokącik "podgląd" :idea: , następnie popraw błędy i dopiero wtedy naciśnij "wyślij".To chyba nie jest tak bardzo skomplikowane, w porównaniu z właśnie opanowywaną w sprinterskim tempie sztuką latania? :wink:
Lord Rzeźnik Opublikowano 28 Lipca 2008 Opublikowano 28 Lipca 2008 To używaj opcji "sprawdź" jeśli masz nowego Explorer'a ,albo mozille...Powodzenia w lataniu,Jeśli po zakupie modelu zostało Ci jeszcze trochę kasy, to zainwestuj w to.
Marcus Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 A co do modelu, to może ten by ci odpowiadał :?: http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p2237,pc-focus-arf-zestaw-rc Bardzo podobny do znanego i lubianego(chyba? ) Easy Stara, jest on w fms'ie, jak coś, to pisz na pw.
pablomaks2 Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 xd co ja poradze pisze tu pisze tam szybko i sprawnie i patrze pozniej stos bledow itp. Pisanie bez błędów to dobry początek. Ja niedawno zaczynałem od tego modelu który kupiłeś. Nie jest taki zły jak piszą koledzy, może są łatwiejsze ale to był mój pierwszy model i jakoś nie rozbiłem się nim o ziemie.. O dach,druty owszem ale to było już znacznie później, po około 30 lotach.. Pierwsza sprawa to ćwiczenia na symulatorze.. lataj.. lataj i lataj.. możesz zakupić sobie pulpit wyglądający jak aparatura, podłączany do komputera za około 60 zł - bardzo pomaga. Jak wylatasz na symulatorze z 10 godzin.. wtedy możesz sobie odpalać samolot.. Pozdrawiam
Geraxus Opublikowano 29 Lipca 2008 Autor Opublikowano 29 Lipca 2008 zastanawiam sie dlaczego ciagle o tym symulatorze tak gadacie wczoraj se pocwiczylem z 1h i co umialem startowac ladnie latac a jak chcialem to sie rozbijalem wiec po co mam nadal cwiczyc i do czego to w czym mi to pomoze bo kompletnie tego nie rozumiem z tym symulatorem ;/
Darand Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 Witaj. Symulator jak najbardziej wskazany. Taki jak proponuje KK, bo wyrabia prawidłowe odruchy. Sprawdź tylko, czy układ drążków odpowiada Twojemu nadajnikowi (Symulator z linku to tzw. Mode2 - ster wysokości i lotki po prawej stronie, ster kierunku i gaz po lewej). Ja przed pierwszym lotem w realu wylatałem ok. 50 godzin na symulatorze, ale się opłaciło, bo pierwszy lot wynagrodził mi wszystkie te godziny. (zresztą, latanie na symulatorze to też frajda). Brakuje mi trochę na tym forum tematu "nauka latania dla początkujących". A moje początkowe doświadczenia są następujące: Wszelkie zaniedbanie mści się potem bezlitośnie. 1. Sprawdź kierunki serwomechanizmów. prawy drążek w górę (od siebie) - ster wysokości w dół i odwrotnie prawy drążek w prawo - prawa lotka do góry, lewa do dołu i odwrotnie lewy drążek w prawo - ster kierunku w prawo i odwrotnie lewy drążek od siebie - dodajesz gazu (opisałem mode 2, czyli taki jak na symulatorze) 2. Naładuj wszystkie akumulatory (NiMH trzeba najpierw rozładować). Te w nadajniku też. Sprawdź zasięg nadajnika - ze złożoną anteną powinien działać z odległości 25-30 kroków. 3. Znajdź łąkę z dużą, miękką trawą, bez wiatru i z jak największą ilością wolnego miejsca (np. 300x300 m lub więcej), bez samochodów, chyba że wykupiłeś ubezpieczenie. 4. Poproś kogoś o pomoc - wyrzucenie modelu. Na pełnym gazie i poziomo, nie do góry! 5. Jak model szybko wyrywa się do góry - zmniejsz gaz, powoli, nawet do 1/3. 6. Staraj się robić kółka, nie za ciasne, bo zwali się na skrzydło. 7. Sprawdź, że model odwrotnie reaguje lecąc na ciebie, niż od ciebie. Jak model odleci dalej, to nie bedziesz widział, w którym kierunku leci. 8. Im szybciej model leci, tym jest bardziej sterowny. Przydaje się więc latać na dużej wysokości, po po zwaleniu masz trochę czasu na nabranie szybkości i wyciągnięcie modelu. 9. Unikaj manewrów przy lądowaniu. Delikatnie zniżaj sterem wysokości, aby model leciał pod niedużym kątem. Wszelkie nawroty tuż przed lądowaniem są głęboko niewskazane. 10. Moje pierwsze loty trwały 3-4 minuty a i tak byłem spocony i na miękkich nogach, zapomnij o godzinnych lotach. Może się wymądrzam, ale to są moje zebrane, nieduże doświadczenia początkującego. Życzę powodzenia! Darek EDIT: Start to pikuś. Najtrudniej jest wylądować, i tutaj symulator sie bardzo przydaje!
pablomaks2 Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 Widzisz, jak będziesz latał prawdziwym modelem po raz pierwszy czy drugi czy trzeci a nie symulatorem.. to uwierz mi będziesz mocno podekscytowany. W takim stanie ciężko ci będzie zapanować nad emocjami co będzie miało mocny wpływ na twój samolot. Sterowanie prawdziwym modelem wymaga błyskawicznych często decyzji i wyrobionych odruchów.. Wystarczy chwila niezdecydowania, ruch drążkiem w złą stronę i skasujesz model. Trening na symulatorze ma wyrobić u ciebie odruchy aby potrafić sterować modelem. Z drugiej strony ja Cię do niczego nie zmuszam, jak uważasz że ci to wystarczy i nie chcesz posiedzieć jeszcze przed komputerem to twoja sprawa, najwyżej rozbijesz model.. Trening na symulatorze zmniejsza to ryzyko porażki..
Geraxus Opublikowano 29 Lipca 2008 Autor Opublikowano 29 Lipca 2008 jak ja go puszcze boje sie pewnie odrazu zarypie dziobemw glebe i se cos zepsuje -.- boje sie go puscic jutro juz przyjdzie paczka i bede sie go bal wypuscic z dlon lek mam taki
Darand Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 Oczywiście to jest możliwe. Dlatego sprawdź wszystko najpierw na sucho - lotki, stery, silnik, zasięg, środek ciężkości (wyważenie modelu), a potem silny wyrzut poziomo na pełnym gazie i trzymam kciuki. Nie zapomnij wyłączyć silnika przed lądowaniem, bo stracisz śmigło! Powodzenia!
Geraxus Opublikowano 29 Lipca 2008 Autor Opublikowano 29 Lipca 2008 ale jedno najgorsze jak ja sie polapie co i jak na tym pilocie to najgorsze
Darand Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 Poszukaj kogoś doświadczonego, kto Ci pomoże wytrymować model i sprawdzić, czy wszystko działa OK. Posłuchaj Pawła_W, odwiedź lotnisko i nie śpiesz się z niczym. Jeszcze dla porządku - uzupełnij dane w Awatarze. Stosujemy się tutaj do pewnych reguł. Pozdrawiam
Geraxus Opublikowano 29 Lipca 2008 Autor Opublikowano 29 Lipca 2008 a moge cos takiego ze w domu postawie model i ze bede ruszac poszczegolnymi przyciskami czy jak to sie tam nazywa na pilocie i bede patrzyc co i jak dziala a pozniej na wietrze sprobowac a pozatym te hooby zaczyna mi sie podobac bardzo :}
Darand Opublikowano 29 Lipca 2008 Opublikowano 29 Lipca 2008 Geraxus, Właśnie to miałem na myśli mówiąc o sprawdzeniu "na sucho". Uważaj na śmigło! trafienie śmigłem może ciężko zranić. Zawsze najpierw włącz nadajnik a potem samolot!!! Wyłączaj odwrotnie! Sprawdź przed włączeniem, czy dźwignia gazu jest na zero, ew. włacz blokadę silnika jeśli masz taką funkcję. Śpiesz się powoli.
Geraxus Opublikowano 29 Lipca 2008 Autor Opublikowano 29 Lipca 2008 a ja mialem dziwny sen ze odpalilem w domu a smiglo wylecialo nagle i w oko mnie walnelo to byl koszmar!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.