Skocz do zawartości

NSS-650 standard


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Wczoraj łódka zaliczyła pierwsze zawody w Dobrodzieniu. Wynik sportowy przemilczę - najważniejsze jest to, że z każdym biegiem było lepiej :)

Pierwsze doświadczenia wykazały, że LAERKE czeka jeszcze sporo zmian i poprawek, a mnie wiele nauki i zbierania doświadczeń.

Co do zawodów, świetna organizacja, atmosfera i ludzie ją tworzący. Dziękuję za rady, pomoc i fajne przyjęcie.

Zdjęcie tylko jedno, bo jak pływałem to nie było do tego głowy, ale pierwsze z zawodów więc zamieszczam.

 

post-19167-0-10917000-1495391437_thumb.jpg

 

Więcej zdjęć innych modeli na http://mksgwarek.blogspot.com/2017/05/dobrodzien-2017.html .

 

Pozdrawiam i do zobaczenia w Blachowni,

Łukasz

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Dzisiaj dzięki Andrzejowi z forum, został odlany nowy bulb do mojej żaglówki. W czwartek zabieram się za szlifowanie, szpachlowanie i wycinanie nowej płetwy mieczowej. Potem złożenie tego w całość malowanie i testy :).

 

post-19167-0-26929700-1495480238.jpg

 

Dziękuję i pozdrawiam,

 

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć,

Łódka po przejściach na ostatnich zawodach (wyrwane mocowanie masztu) poddana została szybkim pracom remontowym. Wyczyszczono, wzmocniono i wklejono mocowanie grota. Wymieniono także wanty i achtersztag. Wyregulowano żagle, choć foka czeka jeszcze pewna modyfikacja. Prace nad nowym mieczem i bulbem zostały przełożone na okres wakacyjny.

 

post-19167-0-68991700-1496349495.jpg

post-19167-0-21824300-1496349519.jpg

post-19167-0-16929400-1496349542_thumb.jpg

post-19167-0-74751600-1496349602.jpg

post-19167-0-83535000-1496349641_thumb.jpg
Pozdrawiam,
Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Dzisiaj testowałem zmiany w łódce. Modyfikacje z ostatniego postu poprawiły zachowanie jachtu na wodzie. Po pierwszym pływaniu (za radą kolegi) maszt został przestawiony maksymalnie do tyłu i był to strzał w dziesiątkę. Zresztą pływanie w dwa jachty jest znacznie fajniejsze co pokazują zdjęcia.

post-19167-0-71043200-1496863522_thumb.jpg

post-19167-0-06597200-1496863485_thumb.jpg

Więcej zdjęć na http://mksgwarek.blogspot.com/2017/06/dzisiaj-dwa-klubowe-laerki-65-popyway.html#more

Pozdrawiam,
Łukasz

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,
Kolejne dwa dni zbierania doświadczeń na zawodach za mną.
Trochę zdjęć z Blachowni:
http://mksgwarek.blogspot.com/2017/06/b ... .html#more
i finał NSS-650 standard:
http://mksgwarek.blogspot.com/2017/06/f ... .html#more
Zdjęcia mojej łódki, w trakcie treningu - bo w czasie zawodów nie ma na to czasu icon_e_smile.gif

 

post-19167-0-13010700-1497212407_thumb.jpg

post-19167-0-82803200-1497212445_thumb.jpg

post-19167-0-12632800-1497212454_thumb.jpg

 

Pozdrawiam,

Łukasz

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szot foka zaczepił się o mocowanie i łódka stała się niesterowna. Nie chciała płynąć pod wiatr, a ja zamiast spokojnie się zastanowić pomyślałem, że to poważniejszy problem i się poddałem. Została mi nauka na resztę życia i fakt, że modelarstwo to sport, w którym decydują detale :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, na MP nie doceniłem zmiany wyważenia szybowca przez statecznik (kryty japonem) który łyknął trochę wilgoci. Było mglisto, mżawkowo i atermika. Chyba w 6 kolejce model po strzale zamiast normalnie zaczać szybować, był lekko przeciągnięty i zabrakło kilku sekund do maksa. To starczyło tylko na IV miejsce. Stefan Jurczeniak wpadł mniej niż ja, a Staszek Kubit i z Czesiem Ziobro się dogrywali. Czasem tak niewiele brakuje. Takie życie.

To wszystko wychodzi w praniu. Po to sa treningi, testy i w końcu zawody. I zawsze na koniec decydują detale. W następnym sezonie prawie wszystkie moje stateczniki były kryte mylarem, dużo cieńszym niż ten używany na żagle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ostatnich zawodach, na łączeniu burty z pokładem zrobiło się małe pęknięcie. I tu przestroga dla Wszystkich. Byłem przekonany, że wylałem całą wodę, a reszta wyparuje sama. Jakie było moje zdziwienie, gdy po tygodniu z łódki dalej wypłynęła woda. Teraz kadłub suszy się na słońcu, a po kilku dniach trzeba to będzie skleić :)

 

post-19167-0-92495800-1497783142_thumb.jpg

 

Pozdrawiam,

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.