Irek M Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Odbiornik już wykąpałem w alko..coś tam (40%). Silnik dziś rozkrecę albo After... zaleję bogato. Hubert - model Vicomte latał od lat z 4ech chybai. Natomiast z wody wczoraj był dziewiczy start. Co prawda nie zauwazyłem byz pływakami reagował wolniej na wychylenia sterów ale mogło to być przyczyną, zważywszy, że latam nisko. Trudno stało się może to będzie zachęta by szybciutko wystartować gotowym Pfalz'em 8) ...który dostanie pływaki typowo retro... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Odbiornik już wykąpałem w alko..coś tam (40%). quote] No właśnie, 40%. A pozostałe 60% to woda. Na pewno lepsze to niż nic, ale to jeszcze nie to. and Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 No właśnie, 40%. A pozostałe 60% to woda. Ale woda ZWIĄZANA z alkoholem. Alkoholem przemywa się nie by wypłukać wodę, a związać ją z alkoholem i osuszyć/odparować. Izopropanol (a dokładniej alkohol izopropylowy), o którym piszesz, to też roztwór. Osobiście polecam IPA Solvent w sprayu, choć nie należy do najtańszych - no i zinhalować się można w czasie pracy ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 No właśnie, 40%. A pozostałe 60% to woda. Ale woda ZWIĄZANA z alkoholem. Alkoholem przemywa się nie by wypłukać wodę, a związać ją z alkoholem i osuszyć/odparować. Izopropanol (a dokładniej alkohol izopropylowy), o którym piszesz, to też roztwór. Osobiście polecam IPA Solvent w sprayu, choć nie należy do najtańszych - no i zinhalować się można w czasie pracy ;-) Jasne, że też roztwór. Tylko przypadkiem ok. 99%. I jasne też, że szybciej tę wodę zwiąże, a potem odparuje niż czysta wyborowa. and Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 A silnik to na łożyskach czy panewkach? Bo łożyska to teraz już chyba do wymiany.Mój zakład zalała powódź i żadno łożysko tego nie przetrzymalo mimo że posiadałem profesjonalne suszarki i niezbędne środki chemiczne do oszuszania.Zwróć uwagę na wszystkie elementy stalowe bo im twardsze tym szybciej korodują np.iglica gażnika.Co do twojego wypadku ,fala jest to ruch cząseczek wody po okręgu i dlatego szczególnie w dolinie fali ruch ten jest wsteczny/Jacek Czajewski "Meteorologia żeglarska"str 84-90/.Niestety mimo doświadczenia żeglarskiego mało co nie utopiłem się w podobnie idiotyczny sposób.No cóż czasem rozum się wyłącza. Fala wsteczna występuję jako fala powrotna w dolinie dna. Fale uderzają w brzeg i ta woda musi jakoś wrócić. Walka z takim prądem nie ma sensu. Zaleca się płynąć równolegle do brzegu ( w obojętnie którą stronę) aż do zaniku prądu. Zwykle nie więcej niż kilkadziesiąt do 300m w bok. Kiedy prąd zaniknie, jest już na tyle łatwo wrócić, że stracimy o wiele mniej sił nawet jak wypłyniemy dalej w morze, , niż na walce z prądem (tak zwykle topi się najwięcej ludzi - męczą się, póki nie stracą sił, a prawie stoją w miejscu). W każdym razie przygoda niemiła, i cieszymy się, że udało się wrócić. Strarty w sprzęcie są bolesne, ale przynajmniej do odrobienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Jasne, że też roztwór. Tylko przypadkiem ok. 99%. Ile...??? :shock: . To jeszcze źródło tej informacji poproszę :? . jasne też, że szybciej tę wodę zwiąże, a potem odparuje niż czysta wyborowa. Ależ nikt nie będzie tym odparowywał szkalnki wody, a jedynie wilgoć po wstępnym osuszeniu sciereczką czy papierowym ręczniczkiem. No może pojedyncze kropeli w zakamarkach. Dobrze chluśnie, przedmucha i po krzyku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Tyle mówi się o szkodliwości słonej wody. A ja własnie oglądam silniki innej łodzi pływającej - nie latającej, ktore po każdym pływaniu w morzu były zalewane. Działo się to z 4 lata temu, a silnik i przewody nadal są w dobrym stanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nergal Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Tak się przyglądam dyskusji i dziwi mnie to wasze rozprawianie nad osuszaniem silnika Bóg wie czym.Zalej silnik zwykłą kostuchą (denaturat :devil: ) i po jego odparowaniu nasmaruj silnik-koniec! Co do słonej wody-w naszym morzu zawartość soli jest znikoma w porównaniu do np Adriatyku a w Zatoce Gdańskiej to już całkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Tak się przyglądam dyskusji i dziwi mnie to wasze rozprawianie nad osuszaniem silnika Oj, coś słabo się przyglądasz: Fokker, całą zalaną elektronikę [...] w naszym morzu zawartość soli jest znikoma Ale zawartość wody w naszym morzu - przyznasz - jest jednak spora, a to ona właśnie w połączeniu z prundem ma zgubny wpływ na elektronikę. EDIT1: A poza tym chcemy się powymieniać z kolegą and opiniami o sposobach usuwania wilgoci, to gdzie to zrobić jak nie tu? W dziale o lataniu 3D? EDIT2: Żeby już nie śmiecić: and, przeczytałem poniżej i zwracam honor - liczyłem na max 96% Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Jasne, że też roztwór. Tylko przypadkiem ok. 99%. Ile...??? :shock: . To jeszcze źródło tej informacji poproszę :? . Pierwsza lepsza karta katalogowa, np. http://www.farnell.com/datasheets/102346.pdf Poczytaj też na opakowaniu używanego przez Ciebie sprayu. A co do celowości stosowania - każdy ma prawo do swojego zdania. and Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Własnie rozkreciłem silnik na drobiazgi i do ropy wrzuciłem. Okazało się, że w środku pełno było kropli wody i "zważonego" oleju(?) przypominającego konsystencją smalec. Tak więc Nergal okazało się bardzo celowym rozkrecenie silnika i dokładna kąpiel antysolankowa :jupi: Tak sobie pomyślałem, że modele pływakowe to nie najlepszy pomysł. Nawet jeśli nie zaliczę - na ziemi to kreta , a w wodzie to co...(?) - to i tak woda chlapie na silnik. Oznacza to , że zawsze cos tam się dostanie do środka. więc jak mam przemywać silnik za każdym razem to chyba podzielkujemy za taką zabawę... A miałem tak blisko takie wielkie wodolotnisko... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2008 na ziemi to kreta , a w wodzie to co...(?) Ja to co? Flądrę rzecz jasna. and Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2008 And - wkraczasz na śliski temat!! co niektórzy powiedzą, że jesli flądra to i setka..., a na forach publicznych chyba nie wolno reklamowac tego napoju :devil: Wczoraj usunięto moją fotkę z tematu Śmieszne więc uważaj na to co piszesz :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Wczoraj usunięto moja fotkę z tematu Śmieszne więc uważaj na to co piszesz :rotfl: No popatrz, a Chińczykom mają za złe, ze sztuczne ognie trochę animacją podrasowali albo piosenkę z playbacku puścili... and Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.