Skocz do zawartości

Spitfire 1:10 z gazety DeAGOSTINI


Mars_2000

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
na szczęście w temacie "opis budowy" jest bardziej profesjonalnie

Wszystko to dzieki WAM - profesjonalnym skladaczom - na podstawie profesjonalnego opisu w jedynym slusznym wydawnictwie.

  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano
jak wiadomo w tamtym watku nie wolno nic zlego powiedziec bo mozna zostac ukrawatowanym ;)

Wolno! Ale w kwestiach budowy, a nie idei, wydawnictwa czy zestawu jako takiego. Czy wyobrażasz sobie znalezienie tych 3-ch stron relacji z budowy pośród pięćdziesięciu krytyki, gdyby wszystko było razem? :D:P

 

widac pełne profesjonalizmu podejście "moderatora"

No super, a ja się tak staram z tematem dotyczącym budowy... Cały świat legł w gruzach, a niebo zwaliło mi się na głowę. O ja nieszczęsny! :P

 

EDIT:

Wiele temu forum nie brakuje na szczęście w temacie "opis budowy" jest bardziej profesjonalnie

Uff... :jupi:

 

 

No bo tak szybko piszecie, że nie nadążam XD .

Opublikowano

Flo ale po co czytasz to forum? masz forum o spicie i tam siedzie :] nikt nie zmusza Cię do czytania faktu i tak samo do pfm

Opublikowano
ja to robię modele powiedzmy na takim sobie poziomie

 

Sławku mówisz może o tej pokracznej 2 m katanie :D przecież ona się nawet nie umywa do sławetnego spita nie wspomnę o tym że masz prosty kadłub a to jest nie dopuszczalne, a w ogóle to się nie znasz na budowaniu modeli i kiepski z ciebie moderator hahahahahahaha

Opublikowano
mammuth napisał/a:

jak wiadomo w tamtym watku nie wolno nic zlego powiedziec bo mozna zostac ukrawatowanym

 

Wolno! Ale w kwestiach budowy, a nie idei, wydawnictwa czy zestawu jako takiego.

No wlasnie :( wszystkie inne modele nie sa tak uprzywiliowane i wszelkie krytyki mozna umieszczac w jednym i tym samym watku ;)

Czy wyobrażasz sobie znalezienie tych 3-ch stron relacji z budowy pośród pięćdziesięciu krytyki, gdyby wszystko było razem?

Masz absolutna racje - po trzykroc.

No super, a ja się tak staram z tematem dotyczącym budowy... Cały świat legł w gruzach, a niebo zwaliło mi się na głowę. O ja nieszczęsny!

Za malo sie starasz Ladziu - za malo :D

Opublikowano
ja to robię modele powiedzmy na takim sobie poziomie

 

Sławku mówisz może o tej pokracznej 2 m katanie :D przecież ona się nawet nie umywa do sławetnego spita nie wspomnę o tym że masz prosty kadłub a to jest nie dopuszczalne, a w ogóle to się nie znasz na budowaniu modeli i kiepski z ciebie moderator hahahahahahaha

Krótko i na temat :D

 

 

Zostało mi zakupienie wszystkich numerów DA.Czas zmierzyć się z przeznaczeniem.Jak skleję spita z DA zakończę przygodę z modelarstwem. :D

Opublikowano
slawekmod napisał/a:

Jak skleję spita z DA zakończę przygodę z modelarstwem.

 

 

W tym czasie ja juz bede do pracy swoim wlasnym UFO latal

Nie bede gorszy - posklejam sobie lotniskowiec ...

Opublikowano
Nie bede gorszy - posklejam sobie lotniskowiec ...

 

To moze Ląbart nam jakies jeziorko wykopie? Plywal na wlasnych wodach bedziesz a ja bede wpadal moim UFO na coca cole.

Opublikowano

Facet chce nas rozrywki pozbawić... a to już nie fair. A co do Sławka... nie ma już w sprzedaży pierwszych numerów więc odetchnąłem z ulgą. Nie masz szans zakończyć modelarstwa i nadal będziesz zamieszczał takie relacje jak z budowy Katany , które ja z przyjemnością nadal będę oglądał. Oby więcej takich modeli na "takim sobie poziomie"....

 

Darek

 

PS - A jakoś nie mam ochoty zajrzeć do jedynego słusznego wątku - może mam uraz do profesjonalistów i wolę "taki sobie poziom".

Opublikowano

Dla równowagi może trochę poprę zwolenników tej serii.

Oceniając przedsięwzięcie Spitfire DA proszę zwrócić uwagę na jedną sprawę: cena modelu wydaje się zawyżona, ale tylko jeżeli widzimy sam model i świadomie porównujemy go z dostępnymi na rynku zestawami.

Fakt, że zbierając to wydawnictwo tylko dla modelu cena wychodzi astronomiczna....

...ale w tej serii dostajemy też instrukcję budowy dla prawdziwych laików, jakąś teorię modelarską, jakiś opis samolotu, zdjęcia, obrazki itp (piszę "jakieś", bo nie wiem co konkretnie, kupiłem tylko pierwszy numer i mam nadzieję, że następne są podobnej jakości i objętości).

To wszystko też kosztuje, czasopisma są bardzo drogie, zwłaszcza kolekcjonerskie (czyli małonakładowe) z unikalnymi materiałami i w dobrej jakości (zgaduję, że takie tam się znajdują).

No i w końcu kupując po kawałku, kupujemy marzenia.

I tu dochodzimy do sedna i do prawdziwej wartości tego wydawnictwa.

Ciekawość zawartości nowego numeru i efektu końcowego też ma swoją wartość.

I wcale nie żartuję.

 

Tak więc myślę, że nie ma potrzeby dłużej udowadniać, że jest jak jest.

Nie ma sensu uświadamiać na siłę młodych adeptów modelarstwa RC, że dopiero zaczynają i wybrali taką, a nie inną metodę na poznanie o co w tym wszystkim chodzi.

Chcą zbierać tą serię, to ich sprawa i ja to rozumiem.

Kto pamięta bieganie po wszystkich kioskach w mieście w celu nabycia papieru zadrukowanego jakąkolwiek modelarską wiedzą powinien to trochę rozumieć.

Podobnie budowanie kolejnego modelu - jak z góry wiadomo, że na pewno poleci, przyjemność jest mniejsza - przynajmniej ja tak uważam.

 

PS

Nasunęło mi się bardzo grube porównanie.

Młody, zakochany, "niedoświadczony" nie widzi świata poza swoją miłością, spędza z nią mnóstwo czasu, adoruje, zaleca się, daje prezenty.., czeka na każde spotkanie i co wydaje się mniej romantyczne... po prostu na ten pierwszy raz.

A tu koledzy radzą: taniej i szybciej wyjdzie Ci skorzystać z usług takiej jednej - XXzł, pół godziny i jesteś facetem.

Niby racja, ale Osiecka pisała: "ale nie płaczmy, bo nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go"

Zwróćcie uwagę na podkreślenia :]

Opublikowano
...ale w tej serii dostajemy też instrukcję budowy dla prawdziwych laików, jakąś teorię modelarską,

 

chyba nie chcesz Hubert powiedzieć że składanie modelu w rękach bez deski montażowej to jest instrukcja dla laika, który uczy się teorii modelarskiej z zakresu budowy ??

Opublikowano

Bardzo cieple slowa jak na osobe NIE skladajaca spita .

Ja tylko jedno dodam - a'propos jakosci i tych obszernych opisow oraz teori modelarskiej - jak ufac tym opisom skoro nawet skali nie potrafia przeliczyc ?

PS. jezeli chodzi o porownanie do zakochanego - bardziej pasuje - mlody i niedoswiadczony zostaje w zwiazek wepchniety przez specow od makijazu i podrywu ..., a pozniej jest juz za pozno ;)

Opublikowano

Ja bym powiedział że po odpowiedniej dawce alkoholu wszystkie kobiety są piękne. :D

Marzenia o spicie też.

No bo co to za kasa wydać 20 zł miesięcznie , prawie tyle co nic , a po woli dorastamy do swoich dziecięcych marzeń (chyba każdy rysował ten okrągły kadłub z okrągłymi skrzydłami , który w realu podobny jest do Spita).

I wszystko było by cacy gdyby nie fakt , że jest to tylko zagrywka pod kasę , i tylko kasę do tego stopnia że nawet się nie chciało zatrudnić modelarza , żeby zweryfikował i złożył ten model na próbę i wyłowił w nim błędy ( i błędy w opisie) oraz zaproponował jakiś cywilizowany sposób jego składania.

Jak oglądam ten film gdzie gość wszystko składa w powietrzu to mię ciarki przechodzą.

 

Gdyby tak np. działały inne firmy modelarskie, to byśmy latali drzwiami od stodoły.

 

A o profesjonalizmie, to mi nie wytykaj drogi kolego, bo nie wiele jeszcze wiesz na temat prowadzenia forum i z czym się to je .

Ubawiłeś mnie po pachy, tylko nie wiem czy bardziej tymi sklepami , czy tym profesjonalizmem, będę musiał nad tym przysiąść i to jakoś rozkminić :rotfl:

Opublikowano

chcialbym nawiazac do "krzywego" kadluba...

 

mam na to teorie...

 

to jest Spit do latania na uwiezi i jego "bananowy" kadlub ma miec lepsze wlasnosci lotne do zataczania kolek, krazenia.

 

Wy sie po prostu nie znacie !

 

dziekuje za uwage i poswiecony czas na przeczytanie tego posta.

 

 

 

:mrgreen:

Opublikowano
Gdyby tak np. działały inne firmy modelarskie, to byśmy latali drzwiami od stodoły.

To nie jest firma modelarska i faktycznie jej celem jest zarobienie jak największej kasy.

A można to zrobić sprzedając marzenia właśnie, firma umie to robić od dawna.

I nic nie pomoże udowadnianie błędów w opisie, instrukcji, czy nawet konstrukcji modelu.

Tu nie chodzi o model :lol:

Modelu w wersji finalnej nie powinno być jak najdłużej, najlepiej byłoby składać go w nieskończoność.

Kolekcjonowanie, zbieranie i budowanie, ale jako proces bez końca, bez efektu finalnego - za to tyle płacimy.

Płacimy za marzenia, bo jak już będzie ten efekt końcowy, to...

... to będzie po prostu mniej lub bardziej udany Spitfire, który może kupić każdy, w każdej chwili w dowolnej wersji - raczej za dużo mniejsze pieniądze 8)

Opublikowano

Pan Tomek - chyba jedyny bez klapek na oczach :) pozdrowienia ! a wszystkim mega specom bez ustannie słodzącym sobie nawzajem i włażącym bez wazeliny polecam wrócić pamięcią do czasów kiedy składaliscie wasz pierwszy model... :) to tyle w tym temacie bawcie się dobrze pisząc coraz to większe bzdury na temat tego spita i ludzi którzy chcą zacząć przygodę z modelarstwem... W końcu i my kiedyś przyjdziemy do waszych sklepów kupić chociażby paliwo do tego spita... :P warto dodać że bananowe spity to nie ogół... mój banana nie przypomina wszystko zależy od czasu poświęconego budowie.

Opublikowano

Nieśmiało przypomnę iż już tu piosałem, że nie mam sklepu modelarskiego i że w tym składaniu Spita może bardziej chodzi o fenomen zbierania i kolekcjonowania niż o sam efekt. Niech więc koledzy składają swój model poświęcając mu jak najwięcej uwagi. Może co któryś złoży go też nie w powietrzu a jak nie to następnym razem będzie wiedział , że to nie tędy droga. Tylko dobrze by było aby to była kwota 20 zł miesięcznie. Już chyba następne numery były w okolicach 40 zł. No i numery z aparaturą i silnikiem mają być bardzo drogie. No cóż, marzenia kosztują. Ale o ile byłby mniej kolorowy świat bez marzeń. Szkoda tylko , że nasi koledzy od Spita aż tak się napuszają i obrażają wszystkich w około. Trochę poczucia autoironii by się przydało.

 

Darek

 

PS - No faktycznie Panie Tomku - żadnych klapek na oczach nie widać... czego nie można powiedzieć o Floo ... czy czegoś on tam na oczach nie ma... widział ktoś moze?

Opublikowano
polecam wrócić pamięcią do czasów kiedy składaliscie wasz pierwszy model...

Doskonale pamiętam! To było zaledwie 25 lat temu. Wypożyczyłem w bibliotece książkę modelarską, z uwagą przeczytałem i zbudowałem... szkolny model szybowca wolnolatającego "Świerszczyk" - jest tutaj, na jednym z cz-b zdjęć: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=5457 .

A potem stopniowo budowałem coraz bardziej skomplikowane modele. Gdy zacząłem przygodę z RC, mogłem siebie uznać za całkiem doświadczonego modelarza, ale zacząłem od początku, od prostych modeli - ze względu na inną specyfikę latania, sterowania itp.

Naprawdę serdecznie gratuluję znakomitego samopoczucia (tudzież kompletnego braku wyobraźni - niepotrzebne skreślić wg uznania) ludziom zaczynającym modelarską przygodę od Spita z DA...

 

 

FLoo, obiecaj mi proszę jedno: że napiszesz, jak zakończyła się Twoja przygoda z tym modelem, że wrzucisz zdjęcia gotowej maszyny, filmik z oblotu... OK?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.