kbugatii Opublikowano 14 Lipca 2017 Opublikowano 14 Lipca 2017 Ok Panowie. Znaczy się, że w doborze regulatorów obowiązuje zasada - "lepsze jest wrogiem dobrego"
ibnexus Opublikowano 14 Lipca 2017 Opublikowano 14 Lipca 2017 Nie, raczej "cięższe jest wrogiem modelarza lotniczego". 2
ssuchy Opublikowano 14 Lipca 2017 Opublikowano 14 Lipca 2017 Może tak jeszcze raz po "chłopskiemu" . 80A (dla ESC w tym przypadku) i 5A (dla BEC w nim zawartego) nie oznacza, że takie prądy będą wszędzie "pchane" i coś nam tam mogą uszkodzić. TO jest wydajność ESC/BEC, czyli ile max. prądu można POBRAĆ z regulatora silnika/stabilzatora(przetwornicy) napięcia, a o tym jaki prąd będzie płynął z ESC/BEC decyduje odbiornik energii elektrycznej - w naszym przypadku silnik/serwa. Że coś ma większą wydajność prądową nie oznacza że jest lepsze - jest po prostu przewidziane dla większych modeli, gdzie używa się "mocniejszych" silników elektrycznych i najczęściej większej ilości solidniejszych serw, które będą pobierały z BEC większy prąd. Niestety im większa wydajność prądowa ESC/BEC tym większy ciężar i gabaryty urządzenia, bo muszą się tam zmieścić elementy elektroniczne w "rozsądnych" obudowach i kawałek jakiegoś radiatora (szczególnie dla regulatorów liniowych napięcia). PS Jeśli chodzi o diody Schottky to spadek napięcia na tych diodach jest faktycznie nieduży, ale tylko przy małych prądach przez nie płynących - przy dużych prądach jest praktycznie podobny jak na diodach standardowych. Przykład charakterystyki takiej podwójnej diody Schottky STPS2045C: ... przy 5A obciążenia spadek U na diodzie może być z zakresu 0,45-0,65V. Więc po zastosowaniu układu sumowania (link do schematu wklejony przez kol. oko) napięcie zasilające odbiornik RC będzie się zmieniać dynamicznienie w zależności od pracujących serw (nie będzie już stabilnego 5V - może się wahać od 4,35V do 4,8V), co chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo może generować zakłócenia w układzie.
Rekomendowane odpowiedzi