Norbert Posted August 30, 2008 Posted August 30, 2008 Widzę że sporo modeli ma antene wiszącą swobodnie z ogona. Czy sporo straci sie na zasięgu gdyby antene przymocować wokol kadłuba taśmą klejącą by nie dyndała jak nie powiem co?
meteor Posted August 30, 2008 Posted August 30, 2008 ostatnie 10-15 cm anteny powinno swobodnie wisieć, a reszta powinna być rozciągnięta i np. przyklejona wzdłuż kadłuba
pmaverick Posted September 15, 2008 Posted September 15, 2008 nic wisiec nie musi, mozesz przykleić całą wzdłuż kadłuba nie robiąc tylko cewki przez pomyłkę owijając w kółko czy cuś w tym stylu
hubert_tata Posted September 16, 2008 Posted September 16, 2008 Polecam przeczytać ten wielokrotnie cytowany artykuł: http://www.piotrp.de/MIX/abc.htm Co do moich doświadczeń: - warto eksperymentować z ułożeniem anteny - nawet krótki pionowy maszcik (dalej antena do statecznika) bardzo pomaga - często lepsze jest ułożenie anteny wzdłuż skrzydła niż wzdłuż kadłuba (przyklejona na krawędzi natarcia) PS Czy sporo straci sie na zasięgu gdyby antene przymocować wokol kadłuba taśmą klejącą Robisz test zasięgu i sporo się wyjaśni.
stawoj Posted September 24, 2008 Posted September 24, 2008 Witam Coraz więcej osób przechodzi na 2,4 GHz to może napisze o ustawieniu tych anten. Zajmuje się na co dzień instalacją sieci wi-fi więc postanowiłem napisać parę słów o ustawieniu odpowiednim anten nadajnika i odbiornika RC 2,4 GHz. Nie będę tu pisał o kodowaniu bo to już inna bajka a jedynie o prawidłowym ustawieniu anten podczas lotów. Antenka nadajnika jest standartową antenką nadawczą jaką stosuje sie w urządzeniach sieciowych wi-fi, jest to antena dookólna o polaryzacji pionowej. Dookólna oznacza że sygnał nadawany jest w obrębie 360 stopni wokół własnej osi (dookoła nas), oraz około 30 stopni w dół i 30 stopni w górę Z tego wynika że najlepszym ustawieniem dla prawidłowego widzenia odbiornika będzie trzymanie anteny pionowo do góry. Wtedy model latający przed nami będzie cały czas w zasięgu nadajnika . W takim położeniu antenki (pionowo) dodatkowo zalecane jest kierowanie aparatury zawsze prosto w model. Nadajniki mają też możliwość ustawienia anteny w położeniu bocznym. Po co to jest ?, ano tylko do transportu abyśmy w pudełku nie musieli wybijać dziury dla sterczącej antenki. Można tez antenkę wyprostować ale to tylko jak byśmy latali wysoko np: szybowcem i prawie nad głową. A odnośnie odbiornika 2,4 to są dwie wersje, jedno odbiornikowe i dwu odbiornikowe. Pisze tu o odbiornikach spektrum bo innych nie znam. Przy wersji dwu odbiornikowej jeden odbiornik ustawiamy antenkami pionowo a drugi antenkami poziomo, odbiorniki powinny być od siebie odsunięte. Dla czego tak, ano dla tego że model nie lata tylko poziomo a w różnych kierunkach, raz do góry raz w dół a raz bokiem a nadajnik zawsze jest w tej samej pozycji (pionowo). Odbiera ten odbiornik, który ma lepszy sygnał w danym położeniu(raz jeden jest pionowo do nadajnika raz drugi , mniej lub bardziej, antenki odbiornika też są polaryzacji pionowej, więc największy sygnał odbiorą będąć pionowo do nadajnika). W odbiorniku pojedynczym musimy pomóc sobie trochę inaczej. Aby zwiększyć możliwość odbierania sygnały w każdej pozycji jeden z wąsów musimy dać pionowo a drugi wygiąć poziomo. Poziomo , wzdłuż osi kadłuba ! Jeżeli damy poziomo w poprzek kadłuba (dotyczy to zarówno pojedynczych jak i podwójnych odbiorników), to w większości pozycji modelu względem nas ta cześć odbiorcza będzie czubkiem a nie całą powierzchnią szukać sygnału nadajnika. No i oczywiście antenki odbiorcze muszą być w miarę możliwości odsunięte od części metalowych i kabli wysokoprądowych modelu. Przy małych odległościach (15-20 m) między nadajnikiem a modelem raczej to co napisałem o ustawieniu ,nie ma znaczenia.Są to moje wywody teoretyczne wynikające z praktyki przy pracy z nadajnikami i odbiornikami sieci komputerowych wi-fi 2,4 GHz.
pmaverick Posted November 15, 2008 Posted November 15, 2008 podpisuje sie pod zagadnieniem. Dzis nabylem odbiornik pelnego zasięgu ar500, posiada dwie anteny, jeden krotki wąsik i jeden dlugaaasny z 3 cm koncowka odsłoniętą z izolacji. Pytanie jak to ustrojstwo ułożyć...rozumiem ze ten grzdypel 3 cm na zewnatrz modelu pionowo w dół... a co z krótkim? w poprzeg kadłuba czy wzdłuż jak pisze kolega wyżej?
bubu2 Posted December 9, 2008 Posted December 9, 2008 pmaverick Instukcja f-my Spektrum podaje, że AR500 powinien mieć anteny ułożone tak, by antena z długim kabelkiem (nie musi wcale być wystawiona na zewnątrz) była ustawiona pionowo względem anteny krótkiej (ułożonej w poziomie, obojętnie-wzdłuż czy w poprzek kadłuba). Istotne jest ułożenie tylko ostatnich 3cm anteny. Ten końcowy kawałek nie jest odizolowany, ma przezroczystą izolację z teflonu (nie trzeba obawiać się jakichś zwarć). Cześć szara kabla jest zaizolowanym ekranem na przewodzie. Kabelek jest dość długi, gdyż, jak podaje instrukcja, musi być oddalony od anteny krótkiej o co najmniej dwa cale (5cm), w dogodnym do przymocowania miejscu. Używam tych odbiorników z aparaturą Dx6i od dłuższego czasu. Mają taki sam zasięg (nie sadzę, by był mniejszy-nie stwierdziłem tego) jak odbiornik AR6200, a można je kupić b. tanio i używać tam, gdzie wystarczy mieć pięć kanałów (ja używam ich w motoszybowcach). Po zmianie modelu z pamieci, trzeba zbindować się z odbiornikiem w danym modelu. Pozdr.
Norbert Posted December 9, 2008 Author Posted December 9, 2008 U mnie nie muszę po zmianie modelu z pamięci bindować do drugiego odbiornika. Sam wykrywa i działa po wczytaniu modelu.
bubu2 Posted December 9, 2008 Posted December 9, 2008 Norbert A do ilu odbiorników nadajesz? Do kilku, czy do jednego, przekładanego w modelach? (do jednego bindować się nie trzeba). pozdr.
Norbert Posted December 9, 2008 Author Posted December 9, 2008 3 odbiorniki AR6200 w 3 modelach :-) Nigdy nie musiałem bindować poza pierwszym podłączeniem w modelu. Teraz stawiam 3 modele koło siebie , przestawiam z pamieci modele po kolei i zawsze reaguje od razu ten co trzeba.
bubu2 Posted December 9, 2008 Posted December 9, 2008 Mea culpa. Nie wyraziłem się jasno. Każdy odbiornik musi zostać zbindowany oddzielnie dla danego modelu z pamięci. Zmiana modelu w aparaturze natychmiast rozpoznaje zbindowany uprzednio z aparaturą odbiornik z danego modelu z okresu bindowania. To po to, by odbiornik nie został pomylony przez aparaturę i użytkownika. Pozdr.
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.