Callab Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Witam, Od jakiegoś czasu rysuję sobie plan montażowy modelu, który zamierzam zacząć budować jeszcze w tym roku. Ma on mieć (ten model) zwężające się skrzydła konstrukcyjne, z balsowym kesonem. Oczywiście lotki i klapy też. Model ma mieć 1500 mm rozpiętości, masę ok. 3 kg. Profil skrzydła NACA 2415. Ponieważ akurat takiego skrzydła jeszcze nie robiłem postanowiłem, jak to mam w zwyczaju, zrobić konstrukcję próbną, którą przedstawiam w niniejszym temacie. Chciałbym się upewnić, że moja koncepcja jest słuszna. Na pierwszym rysunku "A" poniżej przedstawiłem schematycznie wygląd takich skrzydeł (tak, to jest samolot od przodu ). Gdybym chciał je zmontować na desce, przypinając dolny dźwigar, tak jak przedstawiłem na rysunku "B", to po zamontowaniu do modelu wyszłoby tak jak na rysunku "C". W związku z tym mam do wyboru albo przyklejać żebra pod kątem, albo montować skrzydło na skośnej desce. Zdecydowałem, że każde kolejne żebro będzie miało coraz dłuższe podstawki technologiczne, które się na końcu odetnie. Oczywiście długość tych podstawek jest tak dobrana, żeby spływ i natarcie dla wszystkich żeber było na jednym poziomie. Wyciąłem trzy skrajne żebra (to miała być próba a nie budowa całego skrzydła) i zabrałem się do pracy. Tak to zacząłem montować: Potem stwierdziłem, że można przykleić żebra podstawkami, do balsowych "półeczek". Usztywni to konstrukcję przed przyklejeniem kesonu: Po wklejeniu dźwigarów i wyszlifowaniu krawędzi natarcia można przyklejać keson. Ponieważ deski balsowe mają szerokość 10 cm, a skrzydło jest szersze to trzeba je skleić. Dodatkowo,sklejając deski balsowe, można ułożyć słoje wzdłuż krawędzi natarcia i spływu. W środek wkleiłem deskę słojami wzdłuż skrzydła: Po wyschnięciu kleju przykleiłem tak zrobioną deskę do krawędzi natarcia, przypinając ją szpilkami. Poczekałem aż klej wyschnie i po zwilżeniu górnej części wodą mogłem docisnąć i dokleić cały górny keson: To samo zrobiłem z dolnym. Przykleiłem do natarcia: zwilżyłem zewnętrzną powierzchnię wodą i zmontowałem "balsojeża": Po wyschnięciu kleju, można było oszlifować skrzydło: Teraz przyszła pora na odcięcie lotki. Zapomniałem wcześniej wkleić balsowy klocek, w którym będzie mocowany zawias, więc musiałem to zrobić teraz. Lotka odcięta, klocek wklejony, brakuje jeszcze paska balsy 2mm maskującego powstałą po odcięciu lotki szczelinę: Lotkę dociąłem na odpowiednią szerokość i dokleiłem do niej kawałek balsy 10mm: Teraz można oszlifować, włożyć zawiasy i wcisnąć lotkę: Gotowe. Można oklejać: Bardzo proszę o konstruktywne uwagi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Tylny dźwigar to IMO masz przewymiarowany tak ze 2-4 razy. Koncepcja z podstawkami słuszna i szeroko stosowana. Z dodatkowym klinem w poszyciu to chyba przesada. A poza tym jak ładnie :-) PS. Osobiście wolę konstrukcję, gdy keson dochodzi do krawędzi natarcia, a nie ją tworzy. Taki keson jest dużo łatwiejszy w wykonaniu (mniejsze krzywizny) i natarcie jest IMO ładniejsze. Zajrzyj na stronę GreatPlanes lub TopFlite - tam w instrukcjach jest ocean wiedzy o technologii klasycznej budowy płata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Słuszne podejście - ale, jest właśnie jedno ale. W modelach akrobacyjnych często stosuje się wznios technologiczny, który wynika właśnie ze zbieżności żeber. Różnica z Twoją metodą jest taka, że tak wzniesione skrzydła robi się po prostu na górnym dźwigarze. Wtedy górna powierzchnia skrzydła jest płaska a dolna uniesiona. To normalne w niezbyt zawodniczych modelach - no chyba, że latasz w F3A. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Dziękuję za uwagi. Z dodatkowym klinem w poszyciu to chyba przesada Cięciwa skrzydła przy kadłubie będzie 315 mm więc bez klina się nie obejdzie (zakładam szerokość deski balsowej 100 mm). Osobiście wolę konstrukcję, gdy keson dochodzi do krawędzi natarcia, a nie ją tworzy. Tak miałem właśnie zrobić, ale o tym zapomniałem. Krawędź na zdjęciach jeszcze nie jest doszlifowana do końca. Ten profil ma mniej ostry "dziób". Doszlifowałem ją jeszcze, okleiłem i IMO wygląda ładnie :-) Jeszcze nie wiem jak zrobię w modelu. W modelach akrobacyjnych często stosuje się wznios technologiczny, który wynika właśnie ze zbieżności żeber. Myślałem też o takim rozwiązaniu, ale mój model będzie miał wznios większy niż wynikający ze zbieżności skrzydeł - zgodny z samolotem, którego będzie modelem. To zasadniczo ma być akrobat ale raczej stabilny w locie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 i taka mała sugestia, zrób wstawki między dźwigarami i daj mniejsze dźwigary waga bedzie taka sama a wytrzymałość dużo większa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Jaka cięciwa płata wychodzi na końcówce skrzydła?? Zakładasz dzielone czy nie dzielone skrzydło?? Jeśli dzielone to jaki łącznik skrzydeł?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 i taka mała sugestia, zrób wstawki między dźwigarami i daj mniejsze dźwigary waga bedzie taka sama a wytrzymałość dużo większa Oczywiście przekładki międzydźwigarowe będą, ale nie do końca skrzydła. To co zbudowałem dla testów to jest końcówka. W zasadzie dla testów tu też je mogłem wstawić, ale chodziło mi o przetestowanie ustawienia żeber, przyklejania kesonu, dopasowywania lotki i innych, nie przewidzianych drobiazgów. Dźwigary na zdjęciach to dwie listewki 5x3 (nie miałem akurat w domu 10x3). Myślę (to już moje przemyślenia po Waszych uwagach i moich spostrzeżeniach), że przedni nie jest przewymiarowany, natomiast tylny zrobię raczej 10x2. Zasadniczo ten jeden milimetr różnicy potrzebny mi będzie po to, żeby faza przedniej krawędzi lotki od strony górnej powierzchni skrzydła (ale namieszałem ;-) ) była mniejsza - czytaj mniejsza szczelina, co poprawi wygląd. Jaka cięciwa płata wychodzi na końcówce skrzydła?? 168 mm Zakładasz dzielone czy nie dzielone skrzydło?? Niedzielone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 listwy sosnowe w miejscu odcinania lotek możesz spokonie zamienić na balsowe tylko z twardej balsy jesli sosnowe to 5x2 teraz są przesadnie wielkie do tak małego skrzydła skrzydła w całości kryte balsą?? jeśli tak, to listwy dzwigara spokojnie z twardej balsy też można zrobić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek_9000 Opublikowano 1 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2008 i taka mała sugestia, zrób wstawki między dźwigarami i daj mniejsze dźwigary waga bedzie taka sama a wytrzymałość dużo większa akurat jeśli jest pełne pokrycie balsowe, to wstawka między dźwigarami niewiele daje, a mniejsze dźwigary to mniejsza wytrzymałość, cudów nie ma w przyrodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.