Skocz do zawartości

Model do samodzielnego skladania?


wisnia

Rekomendowane odpowiedzi

Takich modeli na naszym rynku jest bardzo dużo, potocznie nazywa się je jako tartak a w handlu występują jako KIT. Wystarczy że poszukasz w google hasło KIT modele i znajdziesz tego dość dużo.

Ja polecam modele firmy Artex (bardzo dobrze zrobione i tanie), ale jeżeli to ma być twój pierszy model to daj sobie spokój z takim pomysłem. Poczytaj lepiej dział "Od czego zacząć" i zobacz jak doradzamy innym.

Ale jak bardzo chcesz to np tutaj masz przykładowe KITy http://modele.sklep.pl/index.php?cPath=1_151 lun tu http://www.rcskorpion.pl/index.php?cPath=170_235

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wisnia pisze

Chodzi mi o cos takiego jak jest teraz ta gazet spitfire.

 

Ale ja nie wiem o co Ci chodzi :( napisz coś o Sobie ile zbudowałeś modeli , jakie masz umiejętności bo z pytań jakie zadajesz wynika że możesz być poczatkujący a dla takiej osoby model spitfire lub podobny to gotowy przepis na porażkę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory niepomyslalem o tym. Wiec raczej napewno początkujacy, juz od dawna interesowalem sie lotnictwem ale nigdy modelarstwem. I zrodzil sie pomysl na modelarstwo kiedy bylem w kiosku i zobaczylem gazete spitfire. no i stad moje pytanie odnosnie tego samolotu. Co byscie polecili na pierwszy rzut.Wiem ze napewno chcem samolot do skladania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie , polecam nemo , a to z prostej przyczyny , masz w nim symulator i apke z gniazdem symulatora. Oczywiście na FMS się świat nie kończy i są sporo fajniejsze ale to sam musisz szukać.

Nemo będzie rozsądnym wyborem i chyba naj mniej szkodliwym. Sam od niego zaczynałem i nadal się nim bawię ( chwilowo nieczynny ). Jest z EPP więc przyjmuje wszelkie kontakty z ziemią bez zająknięcia.

Do tego pole z wysoką trawą i tylko latać.

A i tak najpierw radzę po złożeniu odstawić na półkę by "odpoczął" i zasiąść do symulatora. Tak na tydzień. No chyba że wolisz spanikować kiedy model będzie leciał na Ciebie a Ty nie ćwicząc pomylisz kierunki sterów w aparaturze. Zawsze moża wtedy schować głowę w piasek i czekać , ale moża też oberwać śmigłem po wystającym z trawy tyłku :D

Jedyna szkoda jaką narazie zrobiłem nemo to ukatrupienie motyla który felernie wleciał mi prosto w śmigło podczal lotu nad łąką aż się kolorowo zrobiło na sekundę :evil:

Do tego w nemo masz bardzo fajne serwa które spokojnie potem wykorzystasz w innym modelu.

Odbiornik i regler też o ile będziesz chciał brnąć w silniki szczotkowe ale wątpie.

Mój silnik który specjalnie dokupiłem do nemo od dystrybutora wysiadł po 30 minutach lotu w sumie.

Teraz jest w serwisie gdzie mi powiedzieli że silnik jest zużyty i tyle , szczotki się skończyły. Ale powalczę z nimi troche bo 30 minut lotu to jakaś paranoja. Powinni nazwać te silniki jednorazowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie , sam wkładałem :twisted: bo nemo z demobilu pozbierane z kilku stron polski.

Ale silnik nowka sztuka w folijce całe prawie 30zł kosztował to się wydatkowałem i bede wymagał :D

Łącznie 30 minut i do kosza? :shock:

Ja się nie dam , zrobę awanture :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.