Gość Kaziuk Opublikowano 20 Września 2008 Opublikowano 20 Września 2008 Mięsień piwny, bo to o nim mowa, taż tak sam z nikąd i znienacka się nie bierze... :oops:
marcin133 Opublikowano 21 Września 2008 Opublikowano 21 Września 2008 A tak serio, to jakiś chyba "przesąd" z tymi wyświetlaczami. Wydaje mi się, że w trakcie latania nikt i tak im się nie przygląda tylko luka na model.Oświećcie mnie, czy się nie mylę. W czasie lotu nie ma potrzeby podziwiania wyświetlacza w aparaturze bo co tam oglądać Wyświetlacz służy do programowania sprzętu przed lotem. W Twoim modelu cessny użyjesz choćby funkcji za pomocą której ustawisz centralne położenie sterów, przepustnicy silnika (centrum drążka - centralne położenie steru), maksymalne wychylenia sterów, maksymalne otwarcie przepustnicy, minimalne otarcie przepustnicy (nie zamknięta!), mikser lotek z klapami (model bez klap - jedna lotka na kanale lotek, druga lotka na kanale klap) daje to możliwość ustawiania każdej lotki z osobna oaz wychyleń niesymetrycznych często używanych właśnie w modelach górnopłatów, gaszenie silnika itp. Oczywiście wszystko to da się również wykonać na aparaturze nie wyposażonej w komputer lecz wówczas o każdą z tych rzeczy zadbać trzeba w sposób mechaniczny w samym modelu co nie jest już tak wygodne i łatwe a w niektórych przypadkach można zapomnieć że poprawkę naniesie się szybko na lotnisku po pierwszym locie co niemal zawsze następuje. Zdecydowanie wyświetlacze i możliwości aparatur - Nie są czymś "przesadzonym" .
van_daal Opublikowano 21 Września 2008 Autor Opublikowano 21 Września 2008 W czasie lotu nie ma potrzeby podziwiania wyświetlacza w aparaturze bo co tam oglądać... Zdecydowanie wyświetlacze [...] Nie są czymś "przesadzonym" Czy nie przeczysz troszkę sam sobie? Różnica w cenie to ponad 300 PLN. Czy różnica w funkcjonalności jest tyle warta? Oglądając manuale tych urządzeń nie jestem w stanie wychwycić istotnych (czyli szczególnie przydatnych operatorom) różnic. Posiadanie w aparaturze komputera jest sprawą bezdyskusyjną. XXI wiek obdarzył nas tym (i nie tylko tym) udogodnieniem i nie korzystanie z niego było by nierozsądne. Porównywane przeze mnie aparatury posiadają komputer. Obie. Nie o to pytałem. Chodzi o "opłacalność" zakupu poszczególnych urządzeń. Matematycznie: T-6EX - 6 kanałów + coś tam, coś tam, coś tam... za ok. 600 zł. T-7C - 7 kanałów + coś tam, coś tam, coś tam, coś tam i jeszcze coś tam... za ok. 900 zł. Gdzie "coś tam" oznacza komputerową funkcję (np. mikser lotek, 5-cio punktową krzywą gazu lub inne udogodnienie). Przyjmując, że przy T-6 mamy 600 zł / 6 (kanałów) = 100 zł za każdy z kanałów (jakieś "coś tam" w cenie kanału). Wtedy urządzenie T-7 powinno kosztować ok. 700 zł (100 zł * 7 = 700 zł) Niestety (albo "stety") tak nie jest i cena wynosi wspomniane 900 zł. Czy 200 zł "nadwyżki" ma pokrycie w "extra" "coś tam"-ach? Czy T-7C ma może takie "COŚ TAM", że warto dołożyć 200 zł żeby to "COŚ TAM" mieć bo ono życie pilota modeli znacznie ułatwia i życie modelom przedłuża? Posiadanie tylko kolejnego, 7-go kanału, nie wydaje mi się dość mocnym argumentem, żeby dołożyć następne 300 zł. No chyba, że się mylę...
Gość Kaziuk Opublikowano 21 Września 2008 Opublikowano 21 Września 2008 Paweł, ja podobnie liczyłem, a le opis tańszego jest z tym droższym na tyle ubogi, że nie potrafię na jego podstawie porównać. Zwróciłem tylko uwagę na bardzo rozbudowaną obsługę helikopterów. W takich sytuacjach wybieram przeważnie droższy... :?
van_daal Opublikowano 26 Maja 2009 Autor Opublikowano 26 Maja 2009 Witam wszystkich po dłuuuugiej przerwie. Jak już pisałem w innym temacie, budowa samolotu pomału dobiega końca, a co za tym idzie - niedługo nastąpi oblot. Aby uspokoić tych co wątpią, nadmienię, że poza budową tego modelu (budowa w czasie wolnym i jak żona pozwalała :wink: - stąd taki długi czas) sporo godzin spędziłem przed monitorem, na którym uparcie wprawiałem się w pilotażu - RealFlight z podłączoną własną apką. Ponadto, pod choinkę, "dostałem" Minimaga, którego kilka razy pomęczyłem z różnym skutkiem. Udało mi się nawet kilka razy względnie poprawnie wylądować i to przy dość sporym, jak na Minimaga, wietrze. Teraz pytanie dot. Cessny: Jak z punktem CG w tym modelu jest? Producent zaleca 68-73mm od krawędzi natarcia (KN). Co mądrzejsi na tym forum radzą weryfikować dane producenta, co uczyniłem na dwa sposoby. 1. Porównanie z innym modelem w zbliżonej skali. Konkretnie Top Flite. Co prawda modele różnią się skalą nieco, ale zakładając, że oba są względnym odwzorowaniem prawdziwego samolotu - położenie CG powinno być takie samo. A nie jest. Przyjmując proporcje TF'a CG powinien znaleźć się w modelu CMPro ok. 88mm od KN. Uwaga: przy zachowaniu proporcji TF'a długość Cessny z CMPro powinna wynosić ok. 1300mm a model ma 1230mm. 2. Wyznaczenie CG przy pomocy programu. Wyszło 80-95mm - patrz na screena poniżej. Przyjmując, że CMPro ma rację, to model trzeba dociążyć na nosie o ok. 200-400g! (precyzyjnie nie podam bo nie mam dokładnej wagi ani przyrządu do wyważania - ale tak "na oko" wychodzi). Mając na uwadze, że w tej chwili waga modelu to ok. 3,2kg to... ło matko! Ale jeżeli CG przesuniemy o te 15-20mm do tyłu - to wtedy praktycznie brakuje "małoco". No i co Wy na to?
zzradek Opublikowano 26 Maja 2009 Opublikowano 26 Maja 2009 Co do środka ciężkości. 1 metoda: porównaj położenie CG w procentach szerokości skrzydła. 2 metoda: wyznaczenie CG tym programem często mi się nie zgadzało z rzeczywistością. On chyba nie bierze pod uwagę wymiarów kadłuba. Widziałem ten model w akcji - właściciel musiał pod silnik doczepić pół-kilowy młotek :shock: Model latał z tym w miarę prawidłowo. Zostaje Ci jeszcze 3 metoda - prób i błędów. Zrób CG tam gdzie podaje producent, (bardziej z przodu znaczy bezpieczniej - model stabilniejszy), a po oblocie ewentualnie zmieniaj.
van_daal Opublikowano 26 Maja 2009 Autor Opublikowano 26 Maja 2009 1 metoda: porównaj położenie CG w procentach szerokości skrzydła. Procentowo to wychodzi tak (po poprawieniu): CMPro: 27,5-29,5% (68-73mm) inne: 80mm => 32,3% 90mm => 36,4% Szerokość skrzydła: 247mm ale... Przyszło mi do głowy jeszcze jedno rozwiązanie: Przesunąć do tyłu całe skrzydło. Da się bez większych komplikacji do ok. 10mm. EDIT: poprawiłem procenty. Nie wiem skąd mi się w głowie uroiło te 270mm, które było... :crazy:
zzradek Opublikowano 26 Maja 2009 Opublikowano 26 Maja 2009 Stawiam że rację ma CM Pro. Płasko wypukłe profile lubią środek ciężkości mieć bliżej 25% Może to marne porównanie, ale moja styropianowa Cessna o rozpiętości 90cm ma środek ciężkości w 25%. Co do przesunięcia skrzydła się nie wypowiem. Wiem tylko że zmienia się odległośc od stateczników i od silnika, a więc może trzeba będzie skorygować skłon/wykłon i może byc gorsza reakcja na ster wysokości/kierunek. Cessna i tak ma krótki ogon. Znalazłem potwierdzenie wcześniejszego postu. Widzisz to zielone pod silnikiem? http://picasaweb.google.pl/lh/photo/J7_gX3msA4kihwchYjQlYQ?feat=directlink
van_daal Opublikowano 26 Maja 2009 Autor Opublikowano 26 Maja 2009 Co do przesunięcia skrzydła się nie wypowiem. Wiem tylko że zmienia się odległośc od stateczników i od silnika, a więc może trzeba będzie skorygować skłon/wykłon i może byc gorsza reakcja na ster wysokości/kierunek. Cessna i tak ma krótki ogon. Czy ktoś inny może się wypowiedzieć w tej sprawie? Dla ścisłości: Skłon silnika w tym modelu wynosi 2 st. w dół a wykłon 0. Rozważane przesunięcie skrzydła w tył o 10mm to przesunięcie o 0,8% długości całego modelu (1230mm). :?: :?: :?: Znalazłem potwierdzenie wcześniejszego postu. Widzisz to zielone pod silnikiem? Widzę :roll: .A tak 'bajdełej' to czyj to samolot i co mu się stało? Widoczna przednia goleń sugeruje, że coś się wydarzyło... Edit: Dokładam jeszcze wynik obliczenia CG z bardziej "wypasionej" wersji programu:
darek.3333 Opublikowano 27 Maja 2009 Opublikowano 27 Maja 2009 Właśnie kończę model i też bym sobie policzył to i owo. :wink: Z góry dziękuję - za link do programu.... PS - Trzymam kciuki za udany oblot Cessny :wink:
zzradek Opublikowano 28 Maja 2009 Opublikowano 28 Maja 2009 A tak 'bajdełej' to czyj to samolot i co mu się stało? Widoczna przednia goleń sugeruje, że coś się wydarzyło.. Model został unicestwiony po kilku lotach. A stan ze zdjęcia, to po nieudanym starcie przy oblocie. Ucierbiało podwozie i końcówka skrzydła (też widać na fotce). Spowodowane to było słabszym niż Twój napędem (OS max 46LA) Stąd i odważnik z przodu musiał być większy (całe 0.5kg). A samolot znajomego, który się tu nie wypowiada, więc niech pozostanie anonimowy. Rozumiem, że chciałbyć powymieniać doświadczenia. Niestety tych doświadczeń wiele nie ma, bo model szybko się zniszczył Cessna do nauki pilotażu się jednak nie nadaje. W każdym razie na wyważeniu proponowanym przez Chińczyków wykonała kilka poprawnych lotów. A wrażenia z lotu: Model raczej szybki z dość gwałtowną reakcją na stery, szczególnie wysokości. Ale ja nie sterowałem - to moje zdanie z obserwacji tych kilku lotów.
van_daal Opublikowano 30 Maja 2009 Autor Opublikowano 30 Maja 2009 Model został unicestwiony po kilku lotach. Czy możesz napisać coś więcej? Usterka techniczna czy błąd pilota?
zzradek Opublikowano 1 Czerwca 2009 Opublikowano 1 Czerwca 2009 Ciężko napisać że błąd pilota, skoro pilot był niedoświadczony. Po prostu zbyt wymagający model jak na umiejętności początkującego pilota i myślę, że zbyt słaby silnik powodujący duże problemy ze startem z trawy (już pisałem, to był OS 46 LA). Jedyna wada konstrukcyjna, jaka wyszła, to konieczność sporego doważenia dzioba.
van_daal Opublikowano 14 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2009 Wreszcie budowa została zakończona! :roll: :jupi: Tutaj można zobaczyć FOTKI modelu. Jakość - taka sobie - ale troszkę widać. A oto moje uwagi z budowy... czyli co zrobiłem inaczej i na co należy, moim zdaniem, zwrócić szczególną uwagę w trakcie budowy. ==================================================== Instrukcja posiada jedną, poważną wadę. Jest "obrazkowa" i brak w niej porad, które każdy szanujący się producent powinien dać, a które samymi obrazkami raczej trudno wyrazić. 1. Przed przystąpieniem do montażu warto przeciągnąć żelazkiem wszystkie elementy pokryte folią. Ja, z braku modelarskiego, użyłem zwykłego żelazka. Nastawiłem je pomiędzy jedną a dwiema kropkami. Oczywiście zawsze należy sprawdzić czy nastawiona temperatura nie jest zbyt wysoka, najlepiej na kawałku folii w niewidocznym miejscu (ja do testów użyłem kawałka folii odciętej z otworu mocowania serwa na skrzydle). 2. Instrukcja proponuje zacząć od wklejenia lotek i klap do skrzydeł. Ja zdecydowanie proponuję najpierw "na sucho", np. na taśmę klejącą złożyć całe skrzydła w celu sprawdzenia, czy poszczególne elementy nie są odkształcone. Zamiast zawiasów można użyć zapałek lub wykałaczek. Ja tego nie zrobiłem i zmuszony byłem później oderwać lewą lotkę, aby ją wyprostować. W wyniku tej operacji uszkodziłem jeden zawias. Na szczęście łącznie było ich pięć, więc brak jednego nie wpłynie na osłabienie mocowania lotki, tym bardziej, że prawa lotka mocowana jest właśnie na czterech zawiasach. W celu wyprostowania lotki zdjąłem folię i naprężałem ją trzymając nad gorącą parą z czajnika. Naturalnie, musiałem ją potem, na powrót, okleić folią. Sądzę jednak, że można spróbować prostowania tą metodą bez usuwania folii i powinna ona odnieść podobny skutek. 3. Napęd SW i SK. Zrezygnowałem z proponowanych przez producenta popychaczy i zdecydowałem się na zastosowanie bowdenów. Wykorzystałem trzy bowdeny z prętem 0,8mm: dwa na SW i jeden na SK. W celu ich usztywnienia poprowadziłem je w rurce węglowej (tej właśnie, która miała być popychaczem) akurat wchodzą trzy takie bowdeny. Końce rurki przymocowałem kawałkami balsy, do wręgi kabiny i do ogona samolotu (dodatkowo wklejona balsowa rozpórka) - patrz zdjęcia. 4. Koła. Na podwozie główne dałem koła gumowe o średnicy 98mm a na koło przednie koło gumowe 68mm (koło o średnicy 98mm da się zamontować do "kapcia", ale nie wygląda to ładnie). Ponadto oś przedniego koła pochyliłem do przodu. Dzięki temu koło będzie bardziej odporne na ew. przeszkody na "pasie startowym" i będzie miało tendencje do samoistnego prostowania toru jazdy, co powinno działać stabilizująco na rozbieg samolotu. A poza tym wygląda fajniej . Konieczne było wykonanie nowej osi z pręta 4mm. 5. Silnik. Zamontowałem silnik OS Max 46AX z tłumikiem pitts. Śmigło to MA 12x6K (1260K) Tak wyposażony silnik pracuje bardzo poprawnie. 6. Serwa. Zastosowane serwa Hitec: do sterowania przepustnicą - HS-322HD, pozostałe - HS-325HB (6 szt.). Serwo przepustnicy zamontowałem w komorze silnika tylko po to, aby mieć więcej miejsca w kabinie na wyposażenie. Pozostałe serwa zamontowane zgodnie z instrukcją. 7. Osłona silnika. Strasznie paskudnie wyglądały wyloty powietrza. Dorobiłem zatem inne, wzorowane na TopFlite. Poza tym zaślepiłem wlot powietrza po stronie przeciwnej do cylindra oraz dodałem kierownicę powietrza, której zadaniem jest zwiększenie ilości powietrza opływającego cylinder. 10mm diody LED, imitujące światła do lądowania, przylutowałem do kawałka laminatu, ten zaś przykręciłem do kawałka drewna wklejonego do osłony. Dzięki temu możliwy jest prosty demontaż i ew. naprawa. 8. Szyby i atrapy kabiny. Producent zaleca wklejenie szyb za pomocą silikonu. Ja wkleiłem je za pomocą bezbarwnego kleju epoksydowego, podobnie atrapę tylnej części kabiny. Przed klejeniem tych elementów warto ich krawędzie zmatowić drobnym papierem ściernym. Dodatkowo z brystolu pomalowanego na czarno dodałem zakończenie kabiny w tylnej jej części. Bez tego "ziała" tam paskudna dziura i widać było ogon samolotu. UWAGA! Klej CA powoduje odbarwienie czarnego tworzywa atrapy kabiny (tworzywo robi się mlecznobiałe, podejrzewam, że podobnie było by z szybami). Przedniej szyby nie wklejałem. Po dokładnym dopasowaniu i przycięciu, przykręciłem ją dwoma wkrętami do korpusu. Dzięki temu, po podniesieniu atrapy przedniej części kabiny, której nie przyklejałem a tylko ciasno spasowałem, mam względnie łatwy dostęp do wnętrza kabiny z całym wyposażeniem i bez problemu mogę np. wymienić akumulator. Atrapy anten na skrzydle są demontowane - przykręcane na wylot, przez skrzydło. 9. Wyważenie. Do wyważenia użyłem trzech szt. 100g ołowianych ciężarków zakupionych w sklepie wędkarskim. Przykręciłem je do kawałka blachy przymocowanej do łoża silnika po przeciwnej stronie silnika. Dzięki temu ciężarki zamocowałem maksymalnie z przodu samolotu. Dodane w ten sposób 300g wystarczyło, by CG wypadło 69..70mm od krawędzi natarcia. 10. Elektronika. Światłami steruje "mrygałka" odzyskana z takiej reklamy papierosów z kiosku - takiej, co to miga na niebiesko, co parę sekund. Po drobnych modyfikacjach (częstotliwość, jasność świecenia) nadała się idealnie. Do spowolnienia klap i włączania świateł lądowania wykorzystałem układ "LANDTASTIC" zbudowany na mikrokontrolerze PIC, a szerzej opisany na stronie RC-CAM. Do zasilenia elektroniki zastosowałem mały pakiet Lipo: 7,4V; 900mAh i regulator napięcia Jeti MAX BEC. Pakiet ten wystarcza na ok. 1h intensywnego machania serwami wraz ze świeceniem wszystkich LEDów (sprawdziłem! ;D ) czyli na dwa, trzy loty. Regulator BEC zamontowałem na tablicy rozdzielczej. Wyposażony jest on w cztery diody LED informujące o stanie naładowania akumulatora. Dzięki takiemu umiejscowieniu regulatora diody te są dobrze widoczne przez wszystkie szyby modelu i umożliwiają stałą kontrolę stanu akumulatora nawet podczas lotu. A poza tym podświetlają na zielono kabinę, co wygląda całkiem fajnie. :wink: 11. Malowanie. Dla lepszego efektu domalowałem linie podziału blach na osłonie silnika i nie tylko, wzorowałem się na propozycji zawartej w instrukcji PDF TopFlite (wersja KIT - na samym końcu) oraz na fotografiach znalezionych w necie. To chyba tyle... I co Wy na to?
fischer8 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Przełóż golenie podwozia głównego w drugą stronę, zobaczysz różnicę przy lądowaniu.
van_daal Opublikowano 14 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2009 Przełóż golenie podwozia głównego w drugą stronę, zobaczysz różnicę przy lądowaniu. czyli, bardziej konkretnie?
fischer8 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Teraz w widoku z boku masz pochylone do przodu, odwróć aby były do tyłu.
van_daal Opublikowano 14 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2009 Teraz w widoku z boku masz pochylone do przodu, odwróć aby były do tyłu.To akurat pojąłem Chodzi mi o to co konkretnie będzie, przy lądowaniu, jak to zrobię?
DARIUS1 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Witam mam ten sam model , dzisiaj po raz pierwszy odpaliłem silnik w modelu i jedna rzecz nawaliła zawiasy producenta na sterze kierunku i wysokości popękały od drgań modelu także proponuję je wszystkie wymienić na mocniejsze przed oblotem.
van_daal Opublikowano 14 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2009 ... zawiasy producenta na sterze kierunku i wysokości popękały od drgań modelu także proponuję je wszystkie wymienić na mocniejsze przed oblotem. Witaj, a czy wyważyłeś śmigło? Ja już silnik odpalałem kilka razy i nie zauważyłem nic niepokojącego. Zawiasy wydają się być mocne. Jak pisałem wcześniej, musiałem wyrwać już wklejone (lotka) i trzeba było naprawdę sporej siły, żeby puściły. Zresztą mogły Ci się trafić kiepskiej jakości. Wcale bym się nie zdziwił. W końcu to "made in china" Tak czy siak - dzięki. Zwrócę baczniejszą uwagę.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.