Skocz do zawartości

Antyforum


pleses

Rekomendowane odpowiedzi

Podzielę się z Wami sprawą, która mnie dziś z samego rana "zdziwiła" to za słabe słowo, "zbulwersowała" to zbyt mocne. Wchodzę na forum... okienko - masz prywatną wiadomość. Otwieram i co widzę? PW z super merytorycznymi pytaniami odnośnie mojego artykułu o lataniu w termice. Odpisałem koledze oczywiście udzieliwszy merytorycznych rad i porad.

Ale oprócz tego naszły mnie takie refleksje:

 

Czy na forum zapanował już taki bałagan, że rzetelna wiedza modelarska musiała krążyć prywatnymi wiadomościami, a reszta forumowiczów nie miała możliwości zapoznania się z nią?

 

Jak to się stało, że ktoś kto chce uzyskać informację nie pyta na forum, a wysyła PW?

 

A może tą całą górę nieistotnych informacji, o których ostatnio coraz głośniej, a którą zamieszczają ludzie nie mający wiele do powiedzenia na forum właśnie przenieść na PW, a do publicznej wiadomości zacząć przedstawiać rzeczywistą wiedzę?

 

Czy nasze forum juz tak jest zdominatorowane, skażone wyziewami z alchemicznych retort, szczelnie zaklejone 16-toma taśmami, ekskomunikowane przez diakonów, bombardowane chmurą swobodnych elektronów tudziesz doświadczyło wielu innych, niewymienionych tu z imienia nieszczęść, aby modelarstwo musiało kryć się do PW?

 

Co będzie dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Romku! Przedstawiony przez Ciebie problem od razu skojarzył mi się z materia i antymaterią... Coś jest wg mnie w tym porównaniu. Z jednej strony obserwowalna gołym okiem materia czyli to co na forum, a z drugiej , to co niewidzialne, istniejące, ale gdzieś tam i jakże nam , zwykłym śmiertelnikom , obce. Stąd też Twój słuszny tytuł: "antyforum".

Moim skromnym zdaniem absolutnie nie może być tak, aby istota i cały sens istnienia tego forum był przenoszony do PW i tym samym niedostępny dla innych, spragnionych prawdziwej wiedzy modelarskiej, chcących się uczyć i poznawać obce sobie tajniki i patenty modelarskie.

Tak ja rozumię istotę forum modelarskiego, czego tutaj już wielokrotnie, wręcz do znudzenia, dawałem wyraz. Czytałem wczoraj wieczorem propozycję mallina odnośnie tych "punktów ujemnych". Gorąco popieram ten pomysł z nadzieją, że jego wprowadzenie /co też zasygnalizował także Kuba/, może uspokoi nieco różne rozgrzane głowy, skłoni je do refleksji i głebokich przemyśleń i uspokoi sytuację, przywracając normalność, tzn. pozwoli powrócić do istoty tego forum. Oby szybko się tak stało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem absolutnie nie może być tak, aby istota i cały sens istnienia tego forum był przenoszony do PW i tym samym niedostępny dla innych, spragnionych prawdziwej wiedzy modelarskiej, chcących się uczyć i poznawać obce sobie tajniki i patenty modelarskie.

Romek myślał chyba dokładnie odwrotnie (tak przynajmniej wynika z jego wypowiedzi). I ja się z tym absolutnie zgadzam. Tu powinny być posty merytoryczne. Od pogaduszek różnego pokroju mamy specjalne działy i tam raczej nikt się nie będzie czepiał żadnych tekstów (byle były napisane zrozumiale, bez wulgaryzmów i nikogo nie obrażały).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wszystkim,

 

jeśli można wtrącić swoje zdanie, to mnie znowu denerwuje fakt, że dużo wypowiedzi na Forum, nawet tych merytorycznych, jest dywanowo bombardowana przez innych. Potem następuje atak obronny, i cały wątek przemienia się w wojenkę pomiędzy użytkownikami :)

 

Chociaż sam staram się jak już pisać to na temat, to pewnie też zdarza mi się polemika nie na temat, a w celu udowodnienia swojej racji.

 

W codziennej pracy (wokoło sami ludzi zajmujacy się ściśle sprawami technicznymi), staramy się mieć jedną zasadę - nie dyskutować niepotrzebnie, trzymac czasem język za zębami, i wypowiadać sie jedynie na temat, gdy mamy coś konstruktywnego do powiedzenia. Reszta rzeczy - pozostawiona na "przy piwie" lub na stołówkę podczas przerwy.

 

Moim zdaniem taka jedna zasada powinna być "samoprzyjeta" przez każdego użytkownika, i tyle.

 

Pozdrawiam - Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestey Romek ma racje ale...

Czy mam ewuluować w specjalistyczne forum dla dosć wąskiego grona modelarzy - tych zaawansowanych , czy też w otwarte forum z rorzutem wiekowym 7-97lat ?

 

Bo ja nie widzę problemu aby ciąć we właściwych (technicznych) wątkach zbędne informacje .

Więc pytanie do starszych kolegów co o tym sądzą .

Mogę na próbę sie tym zająć.

 

Widac że problemy młodych są inne i w większości wypadków dość śmieszne.

Także widać że młodzież czuje się niedowartościowana i szuka możliwości wybicia się prze co kolwiek ( np. licznik itp.)

Z drugiej strony u niektórych najbardziej opornych widac postępy (Krzycho RC) zaczynali z górnej półki Voltarielstwa ,a teraz jest już prawie o.k.(prawie nie znaczy dobrze )

 

A odnośnie informacji na PW to zawsze będzie grupa ludzi którzy oczekując szybkiej i konkrenej odpowiedzi nie zapyta wprost na forum tylko bezposrednio do EKSPERTA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac że problemy młodych są inne i w większości wypadków dość śmieszne.

 

Każdy modelarski problem, czy to młodego, czy starego wart jest tego, aby możliwie w pełni i zrozumiałym dla pytającego językiem odpowiedzieć. Nawet gdyby odpowiedź miała brzmieć: " Jest o tym sporo w internecie - poszukaj". Nigdzie Tomek nie napisałem, żeby olewać pytania młodzieży, bo i my byliśmy młodzieżą i naszych pytań nikt nie olewał! Co innego gdy ktoś pyta, a inny mądraliński wypisuje "duby smalone", bo mu się tak wydaje.

 

A odnośnie informacji na PW to zawsze będzie grupa ludzi którzy oczekując szybkiej i konkrenej odpowiedzi nie zapyta wprost na forum tylko bezposrednio

 

No tego to nie rozumiem... ja z taką samą szybkością czytam i piszę zarówno w tematach na forum jak na i PW, Ty prywatne wiadomości piszesz szybciej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę sie przyznać bez bicia, że to JA zadałem pytanie odnośnie termiki na pw.

 

Zrobiłem to na pw dlatego , że czytałem wcześniej tekst autora , więc pytanie też skierowałem do autora jako właśnie experta.

 

Istotnie może powinenem zadać to pytanie na forum to inny by z tego skożystali. Chyba tego nie przemyślałem po prostu :(

 

 

Naprawde pisząc to PW nie myślałem tak: to co dowiem się ja to będzie tylko moje i tajemnica. Nie jestem takim smolubem.

 

Postaram się poprawić i założyć odpowiedniego posta żeby wszyscy mogli skożystać. Pytanie tylko w jakim dziale ?

 

Jeśli kogoś to dotknęło , że napisałem to nie na forum to PRZEPRASZAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nikogo to nie dotknęło i nie masz Malin powodu czuć się winowajcą. Mnie Twoja PW sprowokowała do przemysleń, którymi się z Wami podzieliłem. Wami wszystkimi. Może nasza krytykowana "młodzież" też się wypowie? Kaszana to kaszana i jak w dobrej kaszanie można znaleźć tu wszystko :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

co do młodych modelarzy to uważam, że ich problemy są bardzo ale to bardzo ważne. Przypomnijcie sobie, jaki problem stanowiło dla Was na początku np. wyważenie modelu, przykręcenie serwa, prawidłowe zamontowanie czegokolwiek. A tam serwa. Przypomnijcie sobie jak trudno się kleiło listewki, wycinało, robiło cokolwiek. jak sobie przypomne że jedyne źródło wiedzy to były książki Wiesława Schiera i Modelarze... Aż łezka się w oku kręci... gdzie tam do komputera z internetem...

 

Ja np swój pierwszy model plastikowy kleiłem (a raczej spawałem) lutownicą podprowadzoną tacie, ponieważ nie miałem pojęcia, że istnieje klej do polistyrenu... Chociaz dziś jest to idiotycznie śmieszne, to wtedy - pamiętam jak dziś - był to dla mnie problem nie do przejścia (zresztą ciekawym musiałem byc dzieckiem, że umiałem operować lutownicą, a nie wiedziałem o kleju...)

 

Odpowiedź takiemu modelarzowi "poszukaj na internecie" jest moim zdaniem nieco błedna, bo ON WŁASNIE WAS ZNALAZŁ na internecie, i jeśli się zarejestrował, napisał posta, to widocznie wcześniej wyczerpał już prostsze możliwości. Juz w ostatecznosci dać nowemu linka do dobrej strony.

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Odpowiedź takiemu modelarzowi "poszukaj na internecie" jest moim zdaniem nieco błedna, bo ON WŁASNIE WAS ZNALAZŁ na internecie, i jeśli się zarejestrował, napisał posta, to widocznie wcześniej wyczerpał już prostsze możliwości. Juz w ostatecznosci dać nowemu linka do dobrej strony...

 

Niestety i na forum zdarzają się pytania które równie dobrze można wpisać w google i nacisnąć szukaj - dosłownie. Nie mówiąc o pytaniach całkowicie nie jasnych i nie sprecyzowanych. Takich pytań powinno się unikać nawet jeśli ktoś jest bardzo początkującym bo jeśli ktoś ma zadać sobie trud odpowiadając na takie pytanie to i pytający powinien sobie zadać trud choćby minimalnego przygotowania czy choćby poprawnie pytając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Odpowiedź takiemu modelarzowi "poszukaj na internecie" jest moim zdaniem nieco błedna...

 

Zgadza się! Odesłanie kogoś do neta, nie jest moralnie jednoznaczne. Przerabiałem to już nie raz, zastanawiałem się, kombinowałem. I jednak wychodzi mi że odsyłać, ale właśnie w takiej formie jak ją zacytowałem wcześniej. Dlaczego?

1. wskazujemy młodemu, że takie informacje są do pozyskania ("jest o tym sporo")

2. zachęcamy do samodzielnego znalezienia odpowiedzi (co w konsekwencji prowadzi do usamodzielniania się młodego człowieka)

3. możemy dopisać w odpowiedzi "jeśli poczytasz i czegoś nie zrozumiesz to pytaj" (sugerujemy młodemu, że jeśli on włoży trochę pracy w poszukanie, to my włożymy trochę w dopowiedzenie reszty)

4. odfiltrowujemy tych wszystkich młodych, którzy wychodzą z założenia, że jak on juz zapytał to cała reszta jest od tego aby mu odpowiadać, a takiej postawy nikt nie lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pleses, masz rację. Odesłać do neta, ale dać wskazówki i napisać, że jak pojawią się pytania, to niech wróci na forum.

 

Chdziło mi, żeby młodego nie odsyłac do neta od tak, bo sie nam pisac nie chce.

 

Dać wędkę, a rybę dopiero jak młody pozna, jak trudno się łowi :)

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Odpowiedź takiemu modelarzowi "poszukaj na internecie" jest moim zdaniem nieco błedna, bo ON WŁASNIE WAS ZNALAZŁ na internecie...

 

Pleses, masz rację. Odesłać do neta, ale dać wskazówki i napisać, że jak pojawią się pytania, to niech wróci na forum.

 

Chdziło mi, żeby młodego nie odsyłac do neta od tak, bo sie nam pisac nie chce...

 

Jesteś troszkę niekonsekwenty w swoich wypowiedziach. Owszem, na poprawnie postawione pytanie łatwiej odpowiedzieć, ale wbrew pozorom nie jest łatwo je postawić, zwłaszcza gdy taki człowiek (niekoniecznie młody) nie wie o co zapytać. Weźcie pod uwagę fakt, że to forum może być źródłem wiedzy dla ludzi pasjonujących się modelarstwem, a mieszkających (bez obrazy) w jakiś zapadłych dziurach z dostępem do netu za pośrednictwem modemu. Jest chyba oczywiste, że pójdą najkrótszą drogą. Sam mieszkam w mieście wojewódzkim :!: w którym, w czasach zamierzchłej komuny, było kilka modelarni. Ze sprzętem, z maszynami, z materiałami... Był doskonale jak na owe czasy zaopatrzony sklep pt. Składnica harcerska. A dziś? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie,

 

dlaczego widzi Pan małą niekonsekwencję ? wpierw napisałem, że uważam, że odsyłanie młodego lub początkujacego do szukania na necie nie jest OK, ale potem uzupełniłem, że owszem mozna odesłać kogoś na neta, ale pod warunkiem, że podamy wskazówki (konkretne linki, wypowiedzi innych). Czyli zwracamy uwagę na młodego modelarza, pomagamy mu, nie rzucamy na odczepnego "szukaj na google" tylko odsyłamy mądrze do znanych nam linków.

 

Myslę zresztą, że zgadzamy się co do tego tematu.

 

A co do CSH - ale to były czasy... U nas w Bielsku była Składnica, była jak Mekka :))) brakuje mi czegos z tamtych czasów, sam nie wiem czego. Byłem wtedy dzieckiem, chodziłem na modelarnię, modele się dostawało od instruktora, były zawody "Młodzi Modelarze Na Start", balsa była na wagę złota. Poza tym generalnie poziom modeli był o wiele wyższy niż dziś... Były niedostępne... A modelarze zajmujacy się RC to wogóle byli Bogami :)))

 

Wtedy jak ktoś robił model na radio, to było to dzieło jakich mało, wszystko toczone, frezowane, szlifowane, dopieszczone... Ech to były czasy...

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku! Ale dzisiaj także są tacy "fanatycy" dokładności i dopieszczania. Nie trzeba daleko szukać: popatrz na dokonania chociażby plesesa... A inny nasz uczestnik, który milczy, ale gdybyś zobaczył Jego "Camelka" to "głowa mała", albo Heniu, który już na dzisiaj ręcznie dorobił 308/ :shock: !!!/maleńkich elementów do slotów w swoim TM-cie...A SCH to była "potęga". Ja urządzałem takie pielgrzymki do tej najgłówniejszej w stolicy. W mojej dziurze nic takiego nie było, a pózniej w Krakówku, to już byłem "za stary" na takie "przyziemności"... Latałem na szybowcach, na Żarze takoż... :D Czułem sie jak "panisko", a dzisiaj sobie powolutku modeluje i na żadnne inne grzyby, ryby, wódę, góry, czy cokolwiek innego bym tego nie zamienił :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) no wiem wiem, tak tylko się zamyśliłem nad czasami CSH :)

 

A co do modeli, to nasz szef Jurek G. pseudo "Luśnia" to nie wiadomo, czy robi modele RC, czy makiety redukcyjne :) aż potem tym żal latać... No istnieją jeszcze tacy, istnieją. i dobrze :)

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nasze forum juz tak jest zdominatorowane, skażone wyziewami z alchemicznych retort, szczelnie zaklejone 16-toma taśmami, ekskomunikowane przez diakonów, bombardowane chmurą swobodnych elektronów tudziesz doświadczyło wielu innych, niewymienionych tu z imienia nieszczęść, aby modelarstwo musiało kryć się do PW?

 

Co będzie dalej?

 

Hehe, dobre :) .

 

Dlaczegoż na PW?

Ano myślę "se" tak:

Zapytanie kieruje się do osoby, która wg piszącego powinna znać temat, i raczej precyzyjnie i do rzeczy odpowiedzieć. A pisząc na forum? Odpowiedzi może być i kilka, i wcale. Kilka - i nie wszystkie muszą być zgodne, więc powstaje zamęt. Wcale - bo nie wszyscy przeczytali lub nie chcieli odpowiedzieć.

Chyba w miarę jasno to napisałem.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.