pleses Opublikowano 16 Lutego 2007 Opublikowano 16 Lutego 2007 No i rabbitlkr mnie zaskoczył. Nie dość, że pokazał mi coś nowego, to co ważniejsze, jak obiecał zrobić próbę, to zrobił! Czyli wychodzi na to, że ja robiłem próbę jakimś g...nym karabinkiem ( z tego co pamiętam, to młody wydał na niego coś 150 zł). Ważne, że Ghandi ma jakąś porcję wiedzy do swojego szalonego pomysłu :-)
Doman Opublikowano 17 Lutego 2007 Opublikowano 17 Lutego 2007 to zostały nam kulki z farba :cry: ostatecznie można było by modele smigłami rozwalać :twisted:- (fullAirCombat) ? ale to nie było by to CloseContactCombat - już się tak bawiłem. 2 skrzydełka... i? Jazda na siebie :-D Sprzęt jak najtańszy by żalu nie było. Fajna zabawa, ale też trzeba uważać.
de_szaa Opublikowano 18 Lutego 2007 Opublikowano 18 Lutego 2007 Jakis czas temu wpadl mi do glowy pomysl aby zrobic rozbudowana wersje tarczy z rejestratorem pokladowym i roznymi dodatkami dzwiekowo wizualnymi. Polegaloby to na tym aby w walce moglo uczestniczyc kilka osob a po niej moznaby zczytac trafienia z rejestratorow i miec ranking walczacych. Oczywiscie o czyms realnie strzelejacym tez myslalem, ale raczej o pokazach rezyserowanych, np rakiety z mikro ladunkami pirotechnicznymi. Raczej zlym pomyslem jest dazenie do zniszczenia modeli, lepiej uzyc paintballu albo czegos w rodzaju taRCzy. Pomysl jak najbardziej ciekawy! Czekam na rozwoj sytuacji
Gość Anonymous Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Opublikowano 12 Sierpnia 2007 akurat sa modelarze ktorzy to robia, http://www.ausbg.org ale na okretach. w jecej niz jednym wymiarze pociski niekierowane nie maja sensu. Co do bezpieczenstwa lotow, proponuje ograniczyc: maksymalna moc silnika elektrycznego (U*I) i maksymalne obroty smigla oraz maksymalna mase startowa modelu do jakiejs wartosci. Wlasnie mamy zawody AirCombat we Wroclawiu (51 startujacych, ze 4 kraje dobrze reprezentowane). Analiza tego co sie dzieje jest taka: na jedno ciecie tasmy trzeba ze 30 atakow. najwyzej jedno ciecie tasmy na piec jest pod katem mniejszym niz 20 stopni pomiedzy torami lotu obu modeli. W tym ukladzie, najpewniejsza bronia na deproniaka jest strzykawka z rozpuszczalnikiem nitro a nie nawet prawdziwy AK47. pozatym jesli w aircombacie 80% czasu lotu to atak wlasciwy na pelnym gazie i tancowanie beczka z wywrotami wokol tasmy przeciwnika, to jaki model w analogii softguna wytrzymalby ciagly ogien prowadzony przez chocby 2 minuty bez: 1: wpadania w korkaciag 2:nie wydajac wiecej niz 2kg amunicji pomysl Tomka z malymi ladunkami wybuchowymi byl juz stosowany przez bodajze Monty Pytona do leczenia grzybicy (male ladunki dynamitu pomiedzy palcami stop. wyniki badan: 112 ciezko rannych, 56 zabitych, 137 zaginionych - ponoc wyleczonych). moim zdaniem urzadzenie niszczace NIE MOZE byc na samolocie niszczonym - to sie nie laczy z psychologia walki i wspolzawodnictwa. Natomiast jak chodzi o sam show, to wystarczy swieca dymna i korkociag zakonczony wyprowadzeniem tuz nad ziemia, nic nie trzeba rozwalac. ogolnie - pomysl do bani, chociaz wielka szkoda. proponuje sie skupic nad niszczeniem celow naziemnych, np kamerka wireless celujaca pod model i zadanie: wyjsc nad cel i umiescic bomby (swiece dymne i kilka opoznionych petard).
Gość Anonymous Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Znacznie taniej było by kupić oryginalnego kałacha od Ruskich z dwoma zapasowymi magazynkami i wygarnąc do wszystkich modeli w powietrzu. A zdziwilbys sie, widzialem na youtube jak jankesi prazyli przez 5 minut do modelu RC latajacego 100-150m od nich (jakis tam unikow nie robl, latal stabilnie na tle zbocza gory ale ze bylo to male latajace skrzydlo to trudno bylo sie przymierzyc). mieli M2 M16 kalachy strzelby i co tam jeszcze (niektore CKM o wadze ze 20kg, polcalowki). skonczylo sie na pilot error.
MiQ27 Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Top RC-Gun - R/C Model Airplane Combat System http://www.rc-cam.com/combat.htm Top RC-Gun AWS - R/C Model Airplane Advanced Weapons System http://www.rc-cam.com/combat2.htm Zaglądał ktoś ?
Doman Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Zaglądał ktoś ? Cudze chwalicie swego nie znacie ;-) http://www.gumny.com.pl/rc/tarcza/tarcza.htm
japim Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Temat troche odgrzebany, ale widac ze aircombat wkracza na forum wiec i ja troche pokomentuje. akurat sa modelarze ktorzy to robia, http://www.ausbg.org ale na okretach. w jecej niz jednym wymiarze pociski niekierowane nie maja sensu. Kiedys widzialem filmiki z walk. Dzialko pneumatyczne zaczyna strzelac ciagla seria dopiero jak okrety sie zbliza do siebie na maly dystans i w dodatku maja ustawiona linie strzalu zaraz ponizej linii wodnej (bo jak inaczej zatopic okret). Co do bezpieczenstwa lotow, proponuje ograniczyc: maksymalna moc silnika elektrycznego (U*I) i maksymalne obroty smigla oraz maksymalna mase startowa modelu do jakiejs wartosci. Regulamin walk powietrznych zostal juz dawno temu napisany dla prawie wszystkich kategorii i nie ma co wywazac otwartych drzwi. Wlasnie mamy zawody AirCombat we Wroclawiu (51 startujacych, ze 4 kraje dobrze reprezentowane). Szkoda ze nie moglem pojechac - niestety mam paskudnego pecha do zawodow w tym roku Analiza tego co sie dzieje jest taka:na jedno ciecie tasmy trzeba ze 30 atakow. najwyzej jedno ciecie tasmy na piec jest pod katem mniejszym niz 20 stopni pomiedzy torami lotu obu modeli. W tym ukladzie, najpewniejsza bronia na deproniaka jest strzykawka z rozpuszczalnikiem nitro a nie nawet prawdziwy AK47. pozatym jesli w aircombacie 80% czasu lotu to atak wlasciwy na pelnym gazie i tancowanie beczka z wywrotami wokol tasmy przeciwnika, to jaki model w analogii softguna wytrzymalby ciagly ogien prowadzony przez chocby 2 minuty bez: 1: wpadania w korkaciag 2:nie wydajac wiecej niz 2kg amunicji Hm, wg mnie troche zbyt drastycznie opisales ta walke. Oczywiscie nie 80% lecz 100% lata sie na full gazie. W dodatku tancowanie dookola tasmy jest najszybszym sposobem spotkania sie z matka ziemia - sa inne bardziej skuteczne techniki walczenia. Co do samego trafiania, to proponuje polatac dla zabawy z 12 metrowa tasma i wcelowac w nia. A co dopieto celowanie w sam model. Dzialko IR musialoby siac na lewo i prawo w kacie co najmniej 20 stopni zeby trafic w samolot przelatujacy chociaz w okolicach nosa. Nie widzialem tego systemu w akcji. Moze do powolnych parkflajowych elektryczkow jest ok, ale do spaliny na pewno nie.
Gość Anonymous Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Co do bezpieczenstwa lotow, proponuje ograniczyc: maksymalna moc silnika elektrycznego (U*I) i maksymalne obroty smigla oraz maksymalna mase startowa modelu do jakiejs wartosci. Regulamin walk powietrznych zostal juz dawno temu napisany dla prawie wszystkich kategorii i nie ma co wywazac otwartych drzwi. Na EASG 2007 mieli regulamin: http://www.easg2007.yoyo.pl/index.php "elektryczne - bez ograniczen". a bylo 51 startujacych z kilku krajow wiec nie byla to szkolka niedzielna. czyli jednak nie wypracowano. jak drzwi otwarto to prosze podaj strone co mowia o elektrykach. zanim zbuduje monstrum chce wiedziec - bo organizatorzy sami nie wiedzieli co chca, erlektrykiem moze nawet w zyciu nie latali bo nie warczy (nei wiadomo jak elektryka przyjmie pulicznosc . )
japim Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Co do bezpieczenstwa lotow, proponuje ograniczyc: maksymalna moc silnika elektrycznego (U*I) i maksymalne obroty smigla oraz maksymalna mase startowa modelu do jakiejs wartosci. Regulamin walk powietrznych zostal juz dawno temu napisany dla prawie wszystkich kategorii i nie ma co wywazac otwartych drzwi. Na EASG 2007 mieli regulamin: http://www.easg2007.yoyo.pl/index.php "elektryczne - bez ograniczen". a bylo 51 startujacych z kilku krajow wiec nie byla to szkolka niedzielna. czyli jednak nie wypracowano. jak drzwi otwarto to prosze podaj strone co mowia o elektrykach. zanim zbuduje monstrum chce wiedziec - bo organizatorzy sami nie wiedzieli co chca, erlektrykiem moze nawet w zyciu nie latali bo nie warczy (nei wiadomo jak elektryka przyjmie pulicznosc . ) Widzisz, walki powietrzne to sport wieloosobowy - czasami miedzynarodowy, co mialo miejsce chociazby na Mistrzostwach Europy we Wroclawiu w tym roku. W zeszlym byly w Szwecji. I regulaminu nie robi sie co tydzien jak wyjdzie nowy silnik. Regulamin ustalany jest przez samych zawodnikow droga glosowan i w dodatku co 2 lata. Zeby nie robic zamieszania. Stwierdzenie ze silniki elektryczne bez ograniczen wzielo sie z tego ze dopiero niedawno napedy elektryczne zeszly pod strzechy i teraz mozna kupic dobry i tani naped elektryczny o duzej wydajnosci. Wczesniej nie warto bylo kupowac. Wszyscy latali na silnikach spalinowych, chociaz zdazali sie takze elektrycy (moze 1 na 50 latajacych). Na zawody trzeba miec min 2 modele z czego jak rozwalisz model to wyposazenie w wiekszosci przechodzi dalej. Wyobraz sobie krakse z pakietami Li-po... Silnik spalinowy wyciagasz, odpiaszczasz i latasz dalej jezeli np nie pekl tlumik.
Gość Anonymous Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Stwierdzenie ze silniki elektryczne bez ograniczen wzielo sie z tego ze dopiero niedawno napedy elektryczne zeszly pod strzechy i teraz mozna kupic dobry i tani naped elektryczny o duzej wydajnosci. Stad mowilem co moznaby ograniczyc. I bylem ciekaw konkretnych uwag - bo karta wydaje sie byc niezapisana. A ja nie wiem czy moge wziasc lipo 3s i AXI 2826/8. Elektryki beda latac zupelnie inaczej w walce - moga pociagnac smigla o wiekszej srednicy (...:devil:) a takze maja szybsze wejscie i zejscie z obrotow. Odpada w nich praktycznie problem z niewylataniem calej rundy z powodu przerw dzialania silnika, ale tez powinny startowac jako ostatnie bo beda mialy raczej wyliczony czas dzialania np 7 minut dla 5-minutowej rundy. Na zawody trzeba miec min 2 modele z czego jak rozwalisz model to wyposazenie w wiekszosci przechodzi dalej. Wyobraz sobie krakse z pakietami Li-po... Silnik spalinowy wyciagasz, odpiaszczasz i latasz dalej jezeli np nie pekl tlumik. To samo z elektrykiem, przy czym w elektrykiem odpada regulacja obrotow i zabawa z serwem gazu po kazdej kraksie i przelozeniu silnika. Samo lipo tez jest niezniszcalne, tylko je trzeba owijac gabka. A nawet jesli, to przeciez kazdy 'elektryk' ma ze soba kilka lipo (bo ladowanie trwa ok 70 min, lot 10min, zatem do latania ciaglego trzeba miec ok 4 ladowarek i 5 lipo - co tez wiekszosc elektrykow ma). Jasne ze to kosztuje. Ale OS max ktory nieco rzadziej zawodzi ludziom na zawodach (jak sie przechwalalai) niz super tigre, tez jest od tego ostatniego znacznie drozszy. itd. Generalnie chodzi o to , czy elektryki przypadkiem nie przewyzszaja spalinowek na tyle w jakiejs charakterystyce azeby zupelnie zmieniac styl walki, czyniac cala zabawe bardziej losowa lub gorzej: mniej widowiskowa. Bo jesli elektryki sa tu koniem trojanskim, to gosciu co walnie elektryka na smigle 16x4 (np. sopwith camel) moglby zakasowac wszystkich wiszac na smigle i wykonujac wylacznie manewry pionowe. W tym ukladzie okazaloby sie ze o wygranej decyduje w polowie kasa i tylko w polowie umiejetnosci.
Gość Anonymous Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Zaglądał ktoś ? Cudze chwalicie swego nie znacie ;-) http://www.gumny.com.pl/rc/tarcza/tarcza.htm Taka dostalem odpowiedz: " Witam Ze wzgl?du na obecnie niewielkie zainteresowanie, nie robi? ju? modu?ów taRCza. Niemniej zapyta?em syna (kiedyœ zakupili z ekip? wi?ksz? liczb? taRCz) i ma jeszcze kilka modu?ów nie u?ywanych. Jeœli jest Pan zainteresowany, prosz? si? z nim kontaktowa?: .... " Co tez robie. Zatem ten system byc moze zabil marketing albo fragmentacja rynku.
attyla Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Tarczy nie zabił rynek, próbowałem latać z tarczą i jest nieźle ale uganianie sie za zwykłą taśmą jest jednak znacznie efektowniejsze po prostu więcej widać. Przy trafieniu tarczą odcina na moment silnik i to wszystko marzyło by sie co innego tarcza połaczona z modułem generowania dźwięku karabinu maszynowego lub działka plus system do zliczania trafień i identyfikacji strzelającego aby można było latać w kilka osób i dało sie policzyć poszczególne trafienia.
Janek Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Stwierdzenie ze silniki elektryczne bez ograniczen wzielo sie z tego ze dopiero niedawno napedy elektryczne zeszly pod strzechy i teraz mozna kupic dobry i tani naped elektryczny o duzej wydajnosci. Stad mowilem co moznaby ograniczyc. I bylem ciekaw konkretnych uwag - bo karta wydaje sie byc niezapisana. Chwila, przecież w regulaminie jest ograniczenie: Engine size RPM max Sum of Prop. max (inches) - .15 17.000 12 - .21 16.000 14 - .25 16.000 14 - electro 16.000 13 -.26 4-stroke 13.000 15 ale tez powinny startowac jako ostatnie bo beda mialy raczej wyliczony czas dzialania np 7 minut dla 5-minutowej rundy. Im później startujesz tym większa szansa że zostaniesz "zestrzelony" podczas startu - zawsze ktoś poluje na wolno wznoszące się samoloty. Samo lipo tez jest niezniszcalne, tylko je trzeba owijac gabka Zdarzają się kraksy podczas których pękają kadłuby silników, spotkałem się z przypadkiem pękniętego wału silnika - więc gąbka niewiele da zatem do latania ciaglego trzeba miec ok 4 ladowarek i 5 lipo - co tez wiekszosc elektrykow ma) Nieźli bogacze z tych elekryków OS max ktory nieco rzadziej zawodzi ludziom na zawodach (jak sie przechwalalai) niz super tigre, tez jest od tego ostatniego znacznie drozszy. itd. W kombacie nadal najczęściej spotykanymi silnikami są MMVS-y Generalnie chodzi o to , czy elektryki przypadkiem nie przewyzszaja spalinowek na tyle w jakiejs charakterystyce Hmmm........ mogą je przewyższać w aerodynamice - to napewno Bo jesli elektryki sa tu koniem trojanskim, to gosciu co walnie elektryka na smigle 16x4 Nie wiem co ma z tym wspólnego koń trojański, ale "gościu nie walnie nic na śmigle 16x4" ze względu na regulamin, chyba że do WW I - tam będzie jedynie ograniczony 13000RPM. Nie wyobrażam sobie jednak modelu o rozpiętości ok 1m z śmigłem 16 cali. moglby zakasowac wszystkich wiszac na smigle i wykonujac wylacznie manewry pionowe. Ciekawe. Jako udoskonalenie tej taktyki polecam zawis na śmigle w odległości 10cm od ziemi - dzięki czemu prawie całe 14 metrów taśmy (WWI) lub 12 metrów w przypadku WW II pozostanie nie do ścięcia leżąc w trawie)
japim Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Ciekawe. Jako udoskonalenie tej taktyki polecam zawis na śmigle w odległości 10cm od ziemi - dzięki czemu prawie całe 14 metrów taśmy (WWI) lub 12 metrów w przypadku WW II pozostanie nie do ścięcia leżąc w trawie) Tak - a jaki piekny bedzie z niego nieruchomy cel dla kazdego innego modelu. Nie wspominajac o tym, ze zawisu zadnym warbirdem nie zrobisz - nie te proporcje powierzchni sterowych. No ale kombinowac to my umiemy. Aircombat jest na swiecie od bardzo dawna i jakos nikt jeszcze sie nie skarzyl na regulamin - tylko Ci ktorzy w nim jeszcze nie latali :devil: Co do budowy samego monstrum, to samolot do walki jest ograniczeniem sam dla siebie. Masz ograniczenie masy maksymalnej i minimalnej, a walczyc chcesz jak najlzejszym. Wsadzenie monstrualnego elektrycznego napedu o odpowiedniej mocy z pakietami o odpowiedniej wydajnosci pradowej, swoje wazy i swoje kosztuje (pakiety lipo) a chetnych do kupowania nowego pakietu po kazdej powaznej kraksie nie ma zbyt wielu. 4 Ladowarki lipo i 5 pakietow to prawie 3 kompetne modele z napedem spalinowym - nie dziekuje
Gość Anonymous Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Wsadzenie monstrualnego elektrycznego napedu o odpowiedniej mocy z pakietami o odpowiedniej wydajnosci pradowej, swoje wazy i swoje kosztuje (pakiety lipo) a chetnych do kupowania nowego pakietu po kazdej powaznej kraksie nie ma zbyt wielu. 4 Ladowarki lipo i 5 pakietow to prawie 3 kompetne modele z napedem spalinowym - nie dziekuje Dramatyzujesz i co chwila wpadasz w watek kosztow. Tymczasem ladowarki to: 12V power supply 20EUR 3x Robbe Power Peak Lipoly 300 90EUR 1x Graupner ULTRA DUO PLUS 30 120ER 2x dobry balancer 50EUR razem 280EUR baterie to 4x 2170mAh 3S FlightPower razem 300EUR 3x 1700mAh 3S jakas China Super Star (AeroNuts) ponoc 20C razem 50EUR czyli 630EUR za cale wyposazenie 'trwale'. przy czym ladowarki, i balancery sa tu topowej jakosci, takze baterie flight power sa klasy zawodniczej, a latanie masz non-stop wliczajac zapasy. Do tego mozesz dostawic regulator Dynam 60A za BEC za 200PLN i AXI 2826 za 300PLN, smigielko APC za 30PLN i za 530PLN maz potezny powerplant typowo uzywajacy smigiel 12...14 cali na 6...7 przy 8000RPM (tak na oko). przekrecenie go do nowego modelu to 4 wkrety do drewna i przelozenie ESC (na rzepy), zadnych precyzyjnych polaczen typu cieglo do serwa gazu, przewody z plynami itd. Co do lipo rozwalajacej sie przy uderzeniu w ziemie to jest mit (jesli jest owinieta gabka jak nalezy) - rownie dobrze mozna twierdzic ze nasiakniety przedziurawionym paliwem model moze sie zapalic albo ze drgajace spalinowki moga wpadac w rezonans urywajac loze silnika. Nikt nigdy nic takiego nie opublikowal ani na youtube ani na rcforums z wyjatkiem jednego glupiego niemca co pakowal pakietow serial do wentylatorowca (chyba gripen) az go skrashowal (mial juz okolo 14S) lecac ze 200km/h z powodu byle zaklocenia (latal na jakims tandentym odbiorniku obok linii energetycznych).
japim Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Dramatyzujesz i co chwila wpadasz w watek kosztow. Tymczasem ladowarki to: 12V power supply 20EUR 3x Robbe Power Peak Lipoly 300 90EUR 1x Graupner ULTRA DUO PLUS 30 120ER 2x dobry balancer 50EUR razem 280EUR baterie to 4x 2170mAh 3S FlightPower razem 300EUR 3x 1700mAh 3S jakas China Super Star (AeroNuts) ponoc 20C razem 50EUR czyli 630EUR za cale wyposazenie 'trwale'. przy czym ladowarki, i balancery sa tu topowej jakosci, takze baterie flight power sa klasy zawodniczej, a latanie masz non-stop wliczajac zapasy. 830 EUR to 3 w pelni wyposazone modele spalinowe do kombatu WWII i 2 do WWI bez odbiornika, ktory sie przeklada, a Twoje koszty nie uwzgledniaja jeszcze kosztu modelu, serw, regulatorow, ktore dobrze jest miec w modelu, bo przekladanie czegokolwiek na zawodach jest kiepskim pomyslem. Do tego mozesz dostawic regulator Dynam 60A za BEC za 200PLN i AXI 2826 za 300PLN, smigielko APC za 30PLN i za 530PLN maz potezny powerplant typowo uzywajacy smigiel 12...14 cali na 6...7 przy 8000RPM (tak na oko). przekrecenie go do nowego modelu to 4 wkrety do drewna i przelozenie ESC (na rzepy), zadnych precyzyjnych polaczen typu cieglo do serwa gazu, przewody z plynami itd. Wszystko pieknie i ladnie tylko ze regulamin WWII wyraznie ogranicza max obroty do 16 tys i sume smigla (skok + srednica) do 13, wiec smiglem 12 calowym polatasz przy 1 calowym skoku... Co do WWI to jest to dosyc mloda dyscyplina - ma max 2 lata. I dopiero jest pierwsza wersja regulaminu. Juz teraz wsrod zawodnikow sa glosy ze powinno sie zabronic latac z silnikami dwutaktowymi. Wiec jak znajdzie sie ktos z takim monstrum na zawodach to moga sie od razu podniesc glosy, ze trzeba zostawic tylko 4takty a reszte wyrzucic... Co do lipo rozwalajacej sie przy uderzeniu w ziemie to jest mit (jesli jest owinieta gabka jak nalezy) - rownie dobrze mozna twierdzic ze nasiakniety przedziurawionym paliwem model moze sie zapalic albo ze drgajace spalinowki moga wpadac w rezonans urywajac loze silnika. Nikt nigdy nic takiego nie opublikowal ani na youtube ani na rcforums z wyjatkiem jednego glupiego niemca co pakowal pakietow serial do wentylatorowca (chyba gripen) az go skrashowal (mial juz okolo 14S) lecac ze 200km/h z powodu byle zaklocenia (latal na jakims tandentym odbiorniku obok linii energetycznych). Wystarczy poczytac forum alexa, gdzie niektorzy koledzy przy "zwyklych" akrobacyjnych kraksach musieli wymieniac cele, bo sie tu uszkodzila, tam pekla, cos sie urwalo i nie ma jak dolutowac... Tak jak Janek pisal jezeli w silnikach pekaja waly (czasami lata sie nad betonowymi pasami) to LiPo jest kolejnym slabym ogniwem. Modele zawodnicze sa obecnie w wiekszosci laminatowe wiec nie widze mozliwosci ich nasiakania.
attyla Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Li-pole owinięte gąbką czyli dobrze chronione przed uderzeniem są równie dobrze chronione przed chłodzeniem więc jest spore ryzyko że przy dużym poborze prądu a o takim mówimy li-pole sie ugotują i będą do wyrzucenia sam straciłem tak dwa pakiety .
Janek Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Czołem Nie ma to jak coś poreformować hehe. Japim ma rację co do cen (i co do absurdalności pomysłu również), nawet można urwać parę zł tu i tam. Wg mojej wyceny koszt modelu do WWII to: Silnik 300 odbiornik 140 serwa 3x50=150 model 170 pakiet 20zł bak, włącznik, bowdeny 50 kawałek sklejki, balsa, żywica, szkło, farba 50 - raczej ciężko wycenić :wink: Suma: 880zł = 231 EUR Zresztą proponuję zrobić takiego elektryka, będzie ciekawie. Jako podpowiedz proponuję poczytać o tym np. na forum niemieckim: http://www.aircombat.de/ (link do forum z lewej strony) Co do przeżywalności pakietów w gabce, dam inny przykład. Dwa kombaty zderzyły się w powietrzu i silnik z jednego z nich przebił się przed drugi samolot (na dodatek wyleciał z łoża i opuścił swój samolot). Gdyby napotkał na swojej drodze lipola pewnie by był wobec niego bezlitosny.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.