Leda_g Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 Takie sobie latanie moim YAK54 i mały wypadek. upss (to była moja małżonka) :shock: http://pl.youtube.com/watch?v=gp8NrJuKDc8
-==PEGAZ==- Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 ...ewentualnie "to moja była małżonka" ...
Leda_g Opublikowano 11 Listopada 2008 Autor Opublikowano 11 Listopada 2008 BYŁA????? Po tym wypadku to nie wiem, mówi że ma teraz dowody do rozwodu
Tomisław Piotr Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 "Wysoki Sądzie on bił mnie samolotem"
Tomek Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 Widać ,że ciasno było , miejsca mało , to się żona co pcha pod samolot :devil:
-==PEGAZ==- Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 Ja wiem, ja wiem ... Mirek dał delikatnie do zrozumienia że chce ją prze.... :oops: :oops: ;D ;D A małżonka jak zwykle ... uniki... Teraz Mirku będziesz miał pecha, abo będzie miała argument, że ją głowa boli :D :D
Leda_g Opublikowano 11 Listopada 2008 Autor Opublikowano 11 Listopada 2008 Ja wiem, ja wiem ... Mirek dał delikatnie do zrozumienia że chce ją prze.... A małżonka jak zwykle ... uniki... A ja myślałem że to forum modelarskie :oops: A tu takie, nie noo.. A przysłowie mówi że "Głodnemu to zawsze chleb na myśli"
Marcus Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 I nawet nie wiecie, jak szybko się tu zjawiają :D A poza tym, śliczny pies. Sam mam takiego. A czekoladki na przeprosiny nie pomagały? :wink:
Wojtass_nt Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 A sekundę potem piękny piesio miał już w pysku to coś co zaatakowało jego panią! :mrgreen:
instruktor Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 jak ja latam to Moja przezornie idzie na spacer do lasu
Tomisław Piotr Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 Ja swojego oduczyłem aportowania modelu: http://pl.youtube.com/watch?v=8SJobse70ec
diem Opublikowano 11 Listopada 2008 Opublikowano 11 Listopada 2008 Ze tez na to nie wpadlem... Wczoraj dziewczyna zrobila mi wyklad ze ma juz tego dosc bo non stop o tych samolotach gadam a jak nie gadam tzn. ze mnie z nia nie ma bo pojechalem na lotnisko. Poszedlem z nia na uklad - ja nie bede jej opowiadal o samolotach jesli ona nie bedzie gledzic ze "znow pojechalem polatac zamiast spedzac z nia czas". Najlepsze jest to ze zainteresowanie z jej strony bylo, chwilowe jak sie okazalo
Norbert Opublikowano 12 Listopada 2008 Opublikowano 12 Listopada 2008 Najlepsze jest to ze zainteresowanie z jej strony bylo, chwilowe jak sie okazalo Ha, no to teraz bedziemy mieli identycznie. Ja juz nie opowiadam mojej o samolotach. Wystarczy ze widzi ze siedze na forum i słysze " o znowu o tych samolocikach czyta..." Jak zakładam kurtkę i stawiam cicho model i klamoty w korytarzu to słyszę kroki , wysuwa się buzia zza framugi i uśmiech ze stwierdzeniem " mam cie , wiedziałam ". Ale na szczęście już tak nie wypomina. Chyba się pogodziła że mi tego z głowy nie wybije :twisted:
Motylasty Opublikowano 12 Listopada 2008 Opublikowano 12 Listopada 2008 Sprawa prosta. Jak mam jakiś powiedzmy mały modelarski wydatek to przynoszę wpierw żonie katalog AVONU i mówię "se coś wybierz , tylko bez przegieć" Jak mnie czeka większy wydatek, kupuje jej szpilki - przynajmniej jako chłop coś z tego mam A marudzenie typy ".... samolocikami sie bawi " kwituję prosto - "zawsze mogę się zacząć interesować sportem, czyli pilot TV jest od tej pory tylko i wyłącznie mój i dodatkowo do tego trzy piwa codziennie ", argumentem ostatecznym jest "widziały gały co brały"
Osa Opublikowano 12 Listopada 2008 Opublikowano 12 Listopada 2008 Co to ja miałem napisać? Acha, już wiem. Moja małżonka niby nie ma nic przeciwko czasami usłyszę "znowu coś budujesz??". No tak znowu bo jak zwykle model ląduje na akwarum i nie sposób go nie zauważyć, a było ich sporo. Chociaż ostatnio usłyszałem "O w końcu coś ładnego będzie...". To w "końcu" słysze już drugi raz (bardzo mnie to cieszy)... Widac czasy i ludzie się zmieniają. A mam nadzieję że znajdziemy " w końcu" w naszych żonach wsparcie...
Ładziak Opublikowano 12 Listopada 2008 Opublikowano 12 Listopada 2008 Ja czasami na czworaka wracam do domu i ostrzegam: moogę szszęściej! Metoda ekstremalna, ale działa, tylko łeb następnego dnia boli - ale czegóż się nie robi dla modelarstwa ;-) .
Norbert Opublikowano 12 Listopada 2008 Opublikowano 12 Listopada 2008 A mam nadzieję że znajdziemy " w końcu" w naszych żonach wsparcie... Hehe , pobożne życzenia :-)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.