Jarek1925 Opublikowano 23 Listopada 2019 Opublikowano 23 Listopada 2019 Witam, Trochę się nazbierało moich modeli tak więc chciałbym wam pokazać czym się bawię lub bawiłem. Jeszcze parę jest w planach. Pierwsze modele to modele typu TOTO 0-3 oraz RWD Skazoo, jeśli znajdę zdjęcia to z pewnością będę je dorzucał. Po nich pierwszym lepszym modelem był Tomasz od Marka Rokowskiego. Ty jest mój pierwszy model na którym naprawdę nauczyłem się latać. Był 3 razy malowany. Jak narazie jeden z najlepszych modeli jakie mam. Pierwsze malowanie podstawowe:Drugie które okazało się ciężkie, pływaki za małe, było trzeba zmienić:I w końcu trzecie które jest do dziś: Modele mogą pojawiać się niechronologicznie ze względu na odnajdywanie zdjęć ale mam nadzieję że nie będzie to nikomu przeszkadzać Następnym modelem po Tomaszu był Ursus/Raf 46. W założeniu miała to być platforma FPV lecz wyszedł dodatkowo ciężki myśliwiec. Rozpiętość 1.2m i okolice 1kg wagi. Model do latania na wietrze. Teraz już może być odrobinę pomieszane. Pewnego razu postanowiłem zrobić latające skrzydło, powstało ono z odzysku. A że lubię modele które się świecą doszły ledy. 1 dzień zabawy i powstało coś takiego: Po pewnym czasie z racji że trochę czasami wkurzała mnie pogoda postanowiłem pobawić się modelami kołowymi które nie boją się wiatru. Jest to model WPL B24. Przemalowany i dodane jak mnie mnóstwo dodatków, między innymi FPV, wytwornica dymu, wyciągarka, skrzynia biegów itd. Jako że spodobała mi się taka jazda doszedł Ford Focus w skali 1/10. Oraz dodatkowo doszedł FY03 buggy, z samochodów został mi tylko GAZ 66, Focus oraz buggy zostały sprzedane. Nie pociągnęły mnie one dalej. Jako że zacząłem mieć dostęp do wody chciałem spróbować modeli pływających. Zakupiłem bardzo tanio łódkę FT012 jednak popływałem parę razy. Dosyć głośne a i wędkarze nie byli zadowoleni jak i pewnie przeszkadzało to ludziom spacerującym dookoła zalewu. Jak dla mnie za szybkie. I takim sposobem poszedłem w modele wolniej pływające. Zbudowałem monitor rzeczny Pińsk, 1.5m długości i 5kg wagi. Trochę monstrum na wodzie ale za to bardzo relaksujące. Nie jest to idealnie odwzorowana replika. Po prostu model nawiązujący do historycznego okrętu Jako że miałem już duży model to chciałem mieć również dźwig do ściągania modeli w razie usterki silnika, steru. Przerobiłem zabawkę na coś takiego: I jak narazie ostatnim modelem nawodnym jest airboat który niezbyt do końca przypadł mi do gustu. Może będzie do pośmigania po lodzie Wracając do modeli latających chciałem spróbować swoich sił w śmigłowcach, jednak odpuściłem.Łódź dźwig przed przebudową była jeszcze motorówką patrolową Próbowałem również swoich sił w dronach. Niestety kupione gotowe u mnie chodzą, ręcznie zbudowany niekoniecznie ale tak wyglądał.No i nie może zabraknąć legendy czyli Sky Surfera 1
RAFALR30 Opublikowano 26 Listopada 2019 Opublikowano 26 Listopada 2019 Jeden Tomasz a w różnych malowaniach sprawia wrażenie trzech odmiennych modeli :-). Ciekawa historia Twojego modelarstwa - polimodelarstwa.
Jarek1925 Opublikowano 3 Grudnia 2019 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2019 Testuję różne modele różnych typów, w sumie i jeździłem i pływałem i latałem. I teraz widzę że najlepiej idą mi latające i pływające (chociaż tych drugich dopiero co spróbowałem). Kolejne modele w drodze. Właśnie dokańczam Spitfire XVI i niebawem wrzucę zdjęcia
Jarek1925 Opublikowano 27 Grudnia 2019 Autor Opublikowano 27 Grudnia 2019 Kolejna konstrukcja to M346 Bielik. Przerobiony z planów flitest. Posiada pełne oświetlenie jaki podświetlenie dysz.
Jarek1925 Opublikowano 4 Stycznia 2020 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2020 Teraz dopiero wrzucam zdjęcia 1
Rekomendowane odpowiedzi